Słabość

[DevotionMan 236]

Po rozmowach w innnym wątku na temat rozstania, symptomów końca związku, wypalenia pomiedzy kochankami itp. naszła mnie refleksja, że czasami jest osoba do której mamy po prostu słabość i z chęcią rozpoczęlibysmy wszystko jeszcze raz nie zważając na okoliczności które spowodowały zakończenie romansu.

 

Niby się skończyło a jednak gdyby jeszcze raz pojawiła się perspektywa nowego początku ...

 

Ponoć nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale ja jako człowiek ze słabosciami spróbowałbym ponownie, nawet z góry wiedząc jak to się skończy. A może zwyczajnie jestem sentymentalny.

 

Co myslicie o takich powrotach czy nowych początkach? Zwał jak zwał

Czy macie taka słabośc do jakiejś osoby?

[SilesiaFun 259]

Czasem jest tak że rozstsjemy się i dopiero poznając kilka nasępnych osób okazuje się że przy nikim nie było nam tak dobrze jak przy tamtej osobie, czasem jest odwrotnie, prawdziwe szczescie dopiero gdzies tsm na nas czeka, myślę że nie ma reguły tak czy siak doceniamy gdy stracimy i tak też było w moim przypadku .

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Nie wierzę we wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki. Jak śpiewała Kora słowami wiersza - "nic dwa razy się nie zdarza"...

Czemu? Ano dlatego, że wracamy z nudów bo nie ma ciekawszej opcji na horyzoncie, z sentymentu bo jednak fajnych chwil trochę było albo z wygodnictwa - po co się starać jak tą/tego mam na telefon w każdej chwili itd. Nie jest to dobry powód, zwłaszcza w kontekście emocjonalności kobiet czy naturalnej skłonności do wytwarzania się przywiązania. Skoro ktoś się rozstaje to zapewne nie bez przyczyny. Zazwyczaj solidnej bo jeśli strata byłaby dotkliwa to by ją dwa razy strony przemyślały. Do tego jeśli jesteśmy blisko z kimś to udostępniamy mu wiedzę o naszych słabych stronach - i jeśli odbiorca nie darzy nas odpowiednimi uczuciami to łatwo mu tę wiedzę wykorzystać żeby nam po prostu dopierdolić. Kiedy będzie mu wygodnie - np będzie miał zły dzień i będzie potrzebny "pies do kopnięcia" czy podejmie jednostronną decyzję o rozstaniu. Jestem zdania, że trzeba chronić siebie i swoje uczucia, ego czy poczucie wartości. Ale to już każdy z osobna robi bilans zysków i strat.

[RedBitch 1 788]

 

Ponoć nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki

To chyba raczej chodzilo o to, ze rzeka plynie, wiec sie zmienia, a nie o nasze nastawienie do samej rzeki.

 

Dwa razy weryfikowalam swoja rzekoma slabosc do jakiegos pana. I dwa razy okazalo sie, ze to nie jest ten facet, w ktorym (z którym ) sie tak szalenczo kochalam!

Mam jeszcze jedną taką słabość i pielęgnuję ją jak mogę, mimo, ze ten pan nalega. Bo wiem, że stracę kolejne piękne wspomnienie .

[Mr.K✩ 5 977]

Byłe związki nazywają się byłymi nie bez powodu. Bo miały już swoje pięć minut w życiu, wyczerpały swoje możliwości i pokładane w nie nadzieje. Czas na cięcie, następny kadr, następną lokalizację. Zero kolejnego przemontowywania czy nalegania na replay. Bo już niedługo przyjdzie czas na napisy końcowe. I będą daremne żale.

[optimusx 1 809]

Byłe związki nazywają się byłymi nie bez powodu. Bo miały już swoje pięć minut w życiu, wyczerpały swoje możliwości i pokładane w nie nadzieje. Czas na cięcie, następny kadr, następną lokalizację. Zero kolejnego przemontowywania czy nalegania na replay. Bo już niedługo przyjdzie czas na napisy końcowe. I będą daremne żale.

Nie jest to oczywiście reguła, wyjątki się zdarzają np. Byliśmy ze sobą kilka lat rozstaliśmy się i zeszliśmy po 2 miesiącach od tamtego czasu mineło już 10 lat i dalej jesteśmy ze sobą mega szczęśliwi. Czyli druga szansa była dobrym wyborem.

Tak sobie za żartuje:

- Kobiety nie zmienisz, możesz zmienić kobietę ale to niczego nie zmienia.

[parakk 1 456]

On.. (za pamięci)

 

Zdarzają sie układy które ustały i układy które sie zakończyły. Ustać mogą z wielu powodów. Czasem odległość nie pozwala na spotkania zbyt często, a nawet uniemożliwia. Kochankowie zdają sobie sprawe że zabrnęli zbyt daleko i trzeba dać odpocząć emocjom, czasem na drodze staje coś co uniemożliwia spotykanie sie, jakaś rozbieżność oczekiwań kochanków bądź ich partnerów. Tu nie widze powodu by wejść jeszcze raz do "tej samej rzeki".

Nigdy! nie dostanie drugiej szansy ten, który notorycznie nie miał czasu na spotkanie, mimo że z innymi ten czas znajdował.. Kiedyś Janekh powiedział fajne zdanie.. "przecież nie będe prosił by przeleciał mi żone".. To jest właśnie to. Nie ma czasu? trudno. Szukamy kogoś innego. Już sie zdarzało nie raz, że panowie po udanych, bądź nie, podbojach próbują umówić się z nami ponownie, mimo wcześniejszego permanentnego braku czasu..

wniosek? Panowie, miejcie troche szacunku, jeśli nie dla nas, to dla siebie.

 

"Nie da sie cofnąć czasu, ale można starać sie go nie tracić"

my już bardzo dużo czasu straciliśmy na tych niezdecydowanych, jak i tych, co to nagle przestają mieć czas.

[Mr.K✩ 5 977]

„Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tę drugą, bo jeżeli naprawdę kochałbyś pierwszą, nie zakochałbyś się w drugiej.” – Johnny Depp

 

 

Coś w tym jest. Choć Depp to lepszy cwaniak jest. Będąc (chwilowo) przy siódmej "drugiej osobie".

[DevotionMan 236]

 

To chyba raczej chodzilo o to, ze rzeka plynie, wiec sie zmienia, a nie o nasze nastawienie do samej rzeki.

 

Heraklitowi zapewne o to chodziło Z tym, że ja użyłem przekształconej sentencji która dziś jest w powszechnym użyciu i rozumiana jest przez większość własnie w ten sposób w jaki ja jej użyłem. Stąd pozwoliłem sobie

[TylkoTwojaSx 340]

Ja rozstałam się z miłoscią mojego życia 2 lata temu.. po drodze zdarzył się sex.. Zadziwia mnie jak pamiętamy każdy kawałeczek siebie.. swoje zwyczaje, namiętności. Dzielnie się trzymam , szukam nowego początku lecz on zawsze " jest obok" .. czas pokaże.