Skocz do zawartości
RedBitch

Kiedy przestajemy mieć czas, czyli okoliczności rozstania - sympozjum

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz tak pytam ... czasem nie wiem jak pomóc mojej Pani .... właśnie skończył się dwuletni romans , który przerodził się w trójkąt .... i się rozsypał .....

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś o tym rozmawiałyśmy ale wrzucę w skrócie.

 

Na początku zazwyczaj jest karuzela myśli, magia dotyku, współodczuwanie, pożądanie i motyle. 

A potem się zaprzyjaźniamy. Po troszkę. I zaczynają się opowieści o szefie co wkurwia, o kłótni z żoną/mężem, o kocie co się zesrał. Czyli o tych maleńkich składowych, które tworzą nasz życie codzienne - nie tak ekscytujące jak płomienny romans z powieści. I powoli spadają klapki - zaczynasz zauważać, że on to tak naprawdę nie wspaniały pierwotny wojownik tylko kanapowy kapeć co to lubi czasem bzyknąć a z niej żadna głodna seksualna kocica a jedynie znudzona żona. Już nie jesteście dla siebie tymi którymi byliście na początku - widzicie to inaczej. Erotyczny czar pryska... Jeśli to związek czysto seksualny to nie zostaje nic - żaden wspólny mianownik.

 

Druga opcja - nawet jak jest fajnie ale jedno nie szuka zaangażowania to następuje punkt zwrotny gdzie relacja zaczyna być męcząca emocjonalnie dla którejś ze stron. Zawsze ktoś pragnie bardziej. A potem krzywisz się ale kontynuujesz jeszcze bo wypada odpisać na sms'a, bo będzie jej smutno, bo on się wkurzy itd. Kwestia czasu. I w końcu uciekasz z niesmakiem. 

 

Trzy - nuda. Jak nie ma w tym głębszych uczuć to ile możesz jeść ten sam deser? Nawet najlepszy?

 

A jeżeli wchodzą w to uczucia to już tyle wariantów możliwych ile ludzkich przypadków. I sprawy znacznie bardziej skomplikowane np ciąża z kochankiem, poliamoria i milion innych. 

 

Jak sobie z tym radzić? Nie wiem. Może nie widywać się zbyt często żeby nadal się ekscytować spotkaniami i być głodnym drugiej osoby, może nie pierdzielić o wszystkim tylko wysilić się i np pisać do siebie głębokie maile (już nie przesadzam z listami;)) o sensie życia, nie rozrzucać skarpetek, zawsze ładnie pachnieć i udawać, że bąków nie puszczamy wcale a wcale - żyć jak na wiecznej randce... A może trzeba się z tym pogodzić i przyjąć że każda relacja dwóch osób jest piękna czasowo i przychodzi moment kiedy należy dać sobie wolność... 

 

Ps. Tak mi się przypomniało apropo  ;)

post-12424-0-72719400-1417745971_thumb.jpg

  • Lubię 17

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

:)

 

Witam milo na zjezdzie ! Ja tylko na chwile i juz uciekam :roll:

.

.

.

To tak malo i tak duzo !

Tylko siedem warunkow wystarczy do zapewnienia 70 % powodzenia w zwiazku.

Zostaje jeszcze 30 % czyli malo i duzo jednoczesnie.

Czasami to decyduje ale nie przewaza jesli reszta jest pozytywna.

Warunki to nic innego jak dopasowanie partnerow. Obojetne czy nagle, spontaniczne od pierwszego wejrzenia czy dopiero po wiekszej ilosci doswiadczen.

Wypalenie czy zmeczenie czy brak zainteresowania w zwiazku jest wypadkowa wlasnie tych warunkow poczatkowych.

Dokladnie mowiac : ich blednej niewlasciwej oceny . Albo zauroczenia poczatkowego.

Pamietajmy , ze to zauroczenie to nic innego jak narkotyk ktory nas oslepia ale nie usprawiedliwia. Sami jestesmy sobie winni.

 

A teraz te warunki bo warto sie dokladniej nad nimi zastanowic kiedy przestajemy miec czas dla drugiego czlowieka :

  1. Trzeba umiec sie wzajemnie podziwiac i doceniac.
  2. Trzeba umiec sie przyjaznic.
  3. Trzeba byc lojalnym.
  4. Trzeba miec pogodne nastawienie do zycia i miec poczucie humoru.
  5. Trzeba umiec sie klocic.
  6. Trzeba czerpac z seksu radosc i satysfakcje.
  7. Sa rozne rodzaje milosci, trzeba tylko miec prawdziowe uczucie.

Tak wiec mamy czesciowa odpowiedz na postawione nam pytanie na tym sympozjum.

Nie wyczerpalem jednak tematu do konca dajac mozliwosc zajecia stanowiska przez innych uczestnikow naszej konferencji.

 

:)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jak sobie z tym radzić? Nie wiem. Może nie widywać się zbyt często żeby nadal się ekscytować spotkaniami i być głodnym drugiej osoby, może nie pierdzielić o wszystkim

 

No właśnie, ale to przeważnie przychodzi tak naturalnie, po tych motylkach i fascynacji, gdy cieszymy się tym jak bardzo we wszystkim się zgadzamy i ile mamy wspólnego. No i zaczyna się pierdolenie o zepsutej zmywarce i kocie.

Niby to fajne, ale okropnie nudne przecież. I potem musisz pamiętać czy to o pralkę chodziło, czy zmywarkę, interesować się tymi pierdołami, o których zaczęliście gadać, by nie wyjść na ignoranta. No i wtedy pojawia się pytanie: czy mi się chce?

 

Nie, mówię stanowcze nie!

Od gadania o sprawach codziennych mamy swoją kanapę z własnym partnerem, kochanek mam być odświętny, ma mieć jak najmniej wspólnego z codziennością. Nie chcę, by mi marudził i ja tez mu tego oszczędzę.

 

 

tylko wysilić się i np pisać do siebie głębokie maile

 

Głębokie maile? Czy ja wiem.. może raz na jakiś czas. Wolę te erotyczne :)

 

 

Tylko siedem warunkow wystarczy do zapewnienia 70 % powodzenia w zwiazku.

 

Ale tu nie o budowanie związku nam chodzi, a o przeżywanie fajnego romansu. 

Niektóre punkty na pewno są uniwersalne, ale część zupełnie niepotrzebna.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

w momencie jak kończy się odkrywanie, zdobywanie zaczyna się rutyna. Związek z kochankiem zaczyna przypominać związek ze stałym partnerem.  Z żadnej ze strony z tym nie po drodze. Facet to zdobywca, kobieta podchodzi do tego bardziej emocjonalnie. Przychodzi moment że facetowi się już mniej chce, kobieta to widzi ale jeszcze się łudzi że to może chwilowe, że może on ma gorszy dzień. Potem tych gorszych dni przybywa no i kwestia aby tak zakończyć znajomość aby wyjść z niej z szacunkiem, przyjaźnią i z jak najmniejszymi stratami emocjonalnymi u Pań. Świadomie nie pisze że u Panów, też wiem że nie można generalizować bo są faceci Ci piszą wiersze i komplementują na tym forum Panem Tadeuszem wiec może ich duchowość jest bardziej uwrażliwiona....

 

I tu w tym wszystkim drogie Panie nie chodzi o to że nagle jedna ze stron drugiej przestała się podobać, że ktoś stracił coś na swej seksulaności,  po prostu z biegiem czasu wkrada się rutyna, we wszystkim co robimy na co dzień. Zwykła kolej rzeczy.

 

Kiedyś byłemw cudownej relacji i pamiętam do dziś słowa Pani: Szary my gadamy o dzieciach, domu, zepsutej pralce,  na tym gg, gdyby ktoś zobaczył naszą rozmowe to pomyślałby że to starzy wieloletni przyjaciele......

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czytając miedzy innymi ten post, przyszło mi na myśl, że forum byłoby świetnym źródłem dla jekiejś pracy o relacjach międzyludzkich, szczególnie tych damsko - męskich a Forumowicze to doskonała grupa społeczna do badań na temat :)

 

Kiedyś pewna Pani powiedziała mi, ze jak masz motywację to choćby istniało wiele przeszkód do pokonania to romans bedzie trwał.

W bardzo dużej mierze się z tym zgadzam.

Jesli obie strony maja motywację będą dążyć do "trwania". Jeśli motywacja zniknie, choćby z jednej ze stron to zaczyna się koniec.

Przyczyn zniknięcia motywacji może być wiele, w zalezności od rodzaju związku, stopnia zaangażowania itp.

Ktoś może się znudzić bo dopadła rutyna, druga strona go juz nie pociąga a przeciez nie o to chodzi, ktoś może być zmęczony drugą osobą bo nie chce słuchać o jego problemach, ktoś inny jeszcze może sie przestraszyć bo miała być to tylko niezobowiązujaca znajomoć a wszystko zabrnęło za daleko.

Ile romansów tyle przypadków i nie wszystkie kończą się przyjaźnią, z uśmiechem na twarzy i myślą w głowie że bedzie co wspominać. Takie jest ryzyko.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

gadamy o dzieciach, domu, zepsutej pralce,  na tym gg, gdyby ktoś zobaczył naszą rozmowe to pomyślałby że to starzy wieloletni przyjaciele......

A po takich słowach trudno już wrócić do gorących maili, prawda?

Nie pozostaje nic innego jak zakończyć romans i zostawić sobie przyjaźń :)

 

No i zawsze można się jeszcze na to DP umówić ;)

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No i zawsze można się jeszcze na to DP umówić ;)

 

Jenny podsumowała :lach: i słusznie :redevil:

 

Jak mnie najdzie siła wewnętrzna to coś skrobnę do tematu Red.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A po takich słowach trudno już wrócić do gorących maili, prawda?

Nie pozostaje nic innego jak zakończyć romans i zostawić sobie przyjaźń :)



No i zawsze można się jeszcze na to DP umówić ;)

 

Nie zgadzam się. Rozmowy zbliżają i dają poznać siebie nawzajem co jest ważne w budowaniu więzi. Wazne żeby siebie nie zamęczyć i nie wyżalać się Kochance/Kochankowi traktując romans jako odskocznię do "wypłakiwania" zamiast do pociągającej, fascynującej i erotycznej znajomości.

Jak dla mnie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby pogadac o dzieciach i takich codziennych sprawach przed, pomiędzy albo po tych gorących chwilach, mailach itp. Na mnie nie działa to zniechęcająco.

Jasne, że najważniejsze i najbardziej pożądane są te erotyczne momenty, ale nie samym chlebem człowiek żyje. Trzeba dobrac złoty środek.

 

Niemniej jednak mozliowść umówienia się na DP przekonuje mnie, że warto się zaprzyjaźnić ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jak dla mnie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby pogadac o dzieciach i takich codziennych sprawach przed, pomiędzy albo po tych gorących chwilach, mailach itp.

Oczywiście, ale czasem można się zagalopować. Następuje to najczęściej wtedy gdy się wypaliło. Takie tematy zastępcze, dzieci, choroby, problemy w pracy.

 

 

Trzeba dobrac złoty środek.

 

Haha, najtrudniejsze :)

 

Na podstawie moich skromnych doświadczeń, lepsze są relacje luźniejsze, spokojniejsze, lepiej rokują :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...