Skocz do zawartości
Jans

WINDOWS 10

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli mam się dać uszczęśliwić na siłę.

Jakmietoirytujekuuu*a.

 

Pardon, musiałam ;)

 

Jans, proszę Cię, przygotuj dla mnie.specjalną edycję pomocnika.

Dziękuję :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jans, proszę Cię, przygotuj dla mnie.specjalną edycję pomocnika.

Dziękuję :)

 

 

Bardzo chetnie i to nie tylko dla Ciebie :)

 

Jak do tej pory nie przekonalem sie do instalacji  nowego Windowsa 10.

Moja strategia na obecna chwile brzmi : odczekac choroby dzieciece tego systemu a potem zadecydowac.Ciagle nadchodza nowe niepokojace meldunki.

Tutaj najnowszy meldunek dla uzytkownikow Windowsa 10 :

"Użytkownicy Windows 10 skarżą się na problemy po instalacji patcha KB3087040

Źródło: Komputer Świat

Microsoft udostępnił wczoraj patch KB3087040 dla Windows 10. W opisie łatki czytamy, że rozwiązuje ona problemy z zabezpieczeniami we Flash Playerze, który jest wbudowany w Internet Explorera i Microsoft Edge. Aktualizacja dystrybuowana jest z użyciem mechanizmu Windows Update i, niestety, powoduje u niektórych użytkowników problemy.

 

Wybrani użytkownicy komputerów skarżą się na problemy powstające w takcie próby instalacji patcha. Uaktualnienie jest pobierane z Windows Update, następnie następuje próba zainstalowania stosownych plików. Niestety, w trakcie ponownego uruchamiania maszyn zgłaszany jest błąd oznaczony ciągiem znaków: 0x80004005.

 

Rozwiązaniem problemu może być instalacja poprawki KB3087040 dla Windows 10 z pominięciem mechanizmu Windows Update. Możecie to zrobić ściągając stosowny plik MSU:

Microsoft zapewne już zna problem i jest możliwe, że wkrótce dystrybucja poprawki zostanie wstrzymana, a za kilka dni zostanie udostępniony poprawiony patch.

 

Oczywiście, to już nie pierwszy raz, gdy Microsoft serwuje użytkownikom Windows podobne przygody. Nie szukając daleko, warto wspomnieć o problemach z patchem KB2949927, który kłopotał użytkowników systemu Windows 7.

W tym przypadku także wycofano uaktualnienie i po jakimś czasie wprowadzono poprawkę."

 

Przy podejmowaniu decyzji o instalacji nowego systemu operacyjnego musimy wiedziec

  • do czego to jest nam potrzebne?
  • dlaczego nie wystarcza nam juz aktualny system operacyjny ?
  • jakie dodatkowe zadania ma wypelnic ta nowa wersja systemu operacyjnego ?

W rzeczywistosci prawie nigdy nie wykorzystujemy wszystkich opcji nowego systemu.

Najczesciej wykorzystujemy zadania typu biurowego lub domowego bo do specjalistycznych zastosowan mamy dedykowane specjalne programy lub bazy danych , projektowanie, sterowanie, kompozycja i.t.p.

Do zadan typu office wcale nie potrzebujemy nowego systemu operacyjnego, wystarczy dowolny nawet bezplatny program spotykany na rynku.

 

Tak wiec system operacyjny zapewnia tylko wspolprace poszczegolnych komponentow komputera.

Tylko tyle i az tyle!

 

Tutaj akurat w cytowanym powyzej meldunku jest mowa o bledzie wystepujacym we wspolpracy z komponentami Win 10 :

Flash Player, Internet Explorer i Microsoft Edge. Rzecz w tym , ze sa to zbedne programy ktore mamy w lepszej jakosci pod inna nazwa na wolnym rynku i to bezplatnie.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Przy podejmowaniu decyzji o instalacji nowego systemu operacyjnego musimy wiedziec do czego to jest nam potrzebne? dlaczego nie wystarcza nam juz aktualny system operacyjny ? jakie dodatkowe zadania ma wypelnic ta nowa wersja systemu operacyjnego ?

 

No właśnie, po nic mi chyba to uszczęśliwianie na siłę, ale skoro i tak się sam zainstaluje w części, to może lepiej samemu to uczynić po jakąś tam choćby złudną kontrolą?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

my answer

 

Załączone miniatury

300 movie mac linux tux gnu debian bsd windows 1440x900 wallpaper_wallpaperswa.com_29.jpg

 

 

Tak wlasnie myslalem :lach: .

Nie wszystko co sie blyszczy i smakuje nadaje sie do jedzenia :aua:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek dojrzalyimpot

No właśnie, po nic mi chyba to uszczęśliwianie na siłę, ale skoro i tak się sam zainstaluje w części, to może lepiej samemu to uczynić po jakąś tam choćby złudną kontrolą?

post-14663-0-39694200-1444861016_thumb.jpg

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"Windows 10

czyli powrót do przeszłości "

 

Autor: Great Swaavomeer

 

Jesteśmy już po premierze "nowego" systemu , skąd cudzysłów?

Ano stąd, że ani to wielka nowość, ani skok do przodu. Nowy Windows to mieszanka kosmetycznych zmian i marketingu.

Nigdy nie byłem fanem Windowsa 8, nie fascynowały mnie kafelki na zwykłym laptopie ani uboższa grafika. Zdecydowanie uważam, że Windows Vista i Windows 7 prezentowały się bardzo elegancko. Windows 7 miał dodatkowo fajne przezroczystości, był graficznie spójny i oszczędny. Nie przytłaczał nadmiarem.

No i miał menu start.

Wraz z Windows 8 menu start zniknęło. Windows wizualnie się spłaszczył i zaczął mi się nieco kojarzyć z wersją 3.1. Dokuczała mi jego kanciastość. No i te kafelki... Zaczęła się instalacja programów, które miały przywrócić start. W pewnym momencie stwierdziłem jednak, że przecież jest mi ono zbędne. Mniej ważne skróty mogę sobie poukładać na ekranie startowym, a wszystkie ważne opcje mam pod prawoklikiem w lewym dolnym rogu. Miło mi się zrobiło, gdy 8.1 przywrócił ikonę Windows, ponieważ pasek zadań mam zawsze na prawym boku, a gorący róg ekranu nie zmieniał położenia wraz z paskiem zadań. Ta ikona ułatwiła mi życie.

Faktycznie system był lekki, szybko się uruchamiał, co nie zawsze było zaletą. Na drugiej partycji miałem linuksa... jeśli w standardowy sposób zamknąłem system Windows, linuks nie mógł się dostać do partycji windowsowych. Można było tworzyć dysk naprawy systemu na pendrivie, choć narzędzie było o tyle ułomne, że tworzyło ten dysk w FAT32, podczas gdy pliki obrazu systemu wymagają NTFS. Powodowało to, że nie można było umieścić na jednym pendrivie dysku odzyskiwania i obrazu systemu. Co więcej, narzędzie ograniczało pojemność pendrivów do 32GB, więc jeśli miałeś większy pendrive, to raczej szkoda go było użyć do takiego celu.

Windows 8 przytłaczał nieco wstążką w eksploratorze plików (nadmiar opcji, czego bardzo nie lubię). Nie dało się jej całkiem schować - zawsze pozostawały etykiety tekstowe. No i zaśmiecono belkę tytułową skrótami i mikroskopijną ikonką "nowy folder", która w Windows 7 była dużo wygodniej zlokalizowana.

Tak czy owak przyzwyczaiłem się do Windows 8, choć za 7 tęsknić nie przestałem.

Nadzieję niosła zbliżająca się wielkimi krokami premiera Windows 10. Już na wstępie miałem duży niesmak związany z czasem aktualizacji (nie mówię o samym jej ściąganiu). Trwa to stanowczo za długo i przez jakiś czas uniemożliwia korzystanie z komputera (linuks załatwia to dużo sprawniej). Nie przejmuje ustawień poprzedniego systemu - trzeba od nowa ustalić, co ma wysyłać do Microsoft, a co nie. Chyba, że ktoś lubi wysyłać im wszystko, to wtedy klika na ustawienia ekspresowe.
Miał zabierać mniej miejsca... nic z tego. Zajął prawie cały dysk SSD 32GB,a po usunięciu katalogu windows.old odzyskałem raptem marne 3GB.
Wizualnie przyjemniejszy dla oka, bardziej spójny graficznie, bez tej kafelkowej schizofrenii. W końcu okazało się, że jednak kafelki to w trybie tabletu się sprawdzą, więc można sobie to ustawić.

Powróciło menu start. Po co? Nie wiem, ale wróciło. I po usunięciu z niego kafelków... nie dopasowuje samodzielnie rozmiaru. Pozostaje po prostu pusta przestrzeń.
Problemy sprawia wyszukiwanie - nie jest już tak sprawne jak w poprzednim systemie.
Z Androida skopiowano system powiadomień, którego ikona na pasku troszkę mnie drażni.

Sam system powiadomień jest dość dokuczliwy, na szczęście można go wyłączyć.

W kwestii tworzenia dysku odzyskiwania poczyniono istotny postęp - system już nie psuje pendriva. Przecież każdy wie, że pamięci flash to przeżytek. Jeśli nie masz napędu CD/DVD, to widocznie jesteś zacofany i na dysk odzyskiwania nie masz co liczyć.
Windows 10 wysyła też domyślnie aktualizacje do innych użytkowników zawalając twoje łącze i wcale nie pytając o zgodę na to podczas instalacji. Można to później wyłączyć, ale trzeba jeszcze wiedzieć, że to właśnie to sprawia, że masz problem z obejrzeniem filmu online. 
Przeglądarka Edge nie zachwyciła... ot taki wykastrowany Chrome, jaki znamy ze smartfonów. Szczerze nie zgłębiałem jej opcji, zauważyłem jednak, że za jej pomocą nie mogę dodać na Facebooku zdjęcia prostą metodą przeciągnij-i-upuść, a także muszę odświeżyć stronę, by móc zedytować post. Cortana w Polsce i tak nie działa, a poza tym nie ma opcji, które są dla mnie ważne (od czasu "zchromowania Opery nie ma dobrej przeglądarki, więc używam protezy w postaci Firefoxa). 
Wielki plus - zniknął niesamowicie upierdliwy charms bar.

Fanem nowego systemu zatem nie jestem i ze względu na jego dyskożerność wróciłem do Windows 8. Lubię system, który dobrze działa, jest dopracowany, a już całkiem super, jeśli przy tym świetnie wygląda. Na dziś niestety za taki z rodziny Windows uważam ten z cyferką 7, jednak jego czas już minął. Windows 10 ma jeszcze wiele niedociągnięć, które pewnie z czasem zostaną poprawione. Kiedyś zapewne trzeba będzie się przesiąść na Windows 10... chociaż może już mi wtedy linuks wystarczy? Kto wie. Jeśli trzeba będzie, to się przesiądę.

Na dziś nie widzę potrzeby i raczej odradzam, jeśli jesteś zadowolony z wersji 7 czy 8 - lepiej poczekać aż system dojrzeje.
Natomiast na pewno polecam aktualizację tym, którzy korzystają ze starszych systemów (XP, Vista).

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uprzejmie donoszę, iż nie zostanę uszczęśliwiona na siłę, a to z powodu braku miejsca na dysku :lach:

Kliknęło mi się niezamierzenie w ten dymek, który przypomina mi o aktualizacji, z początku spanikowałam, ale niech się dzieje wola microsoftu ;) i poleciało.. Ale się przytkało, a komunikat poinformował mnie, że muszę zwolnić miejsce na dysku :lach:

I tym sposobem będę szczęśliwa po swojemu :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek dojrzalyimpot

no i gitara Ilia

 

a tak z ciekawości zapytam bo zaniechałem bliskie kontakty z windą 10

 

kto wie ile ramu potrzebuje żeby wstać i pozniej na pełnych obrotach działać ???

 

u mnie na debianie z 4 gb ramu zabiera mi tylko 400 mb....

 

na openboxie .... przy srednim obciążeniu .... tzn przeglądarka...muzyka i jakies tam pierdoly w jednym czasie

 

z ciekawości sprawdziłem i kilka min po odpaleniu systemu  i programów zabrał tylko 404 MB ramu ...


scrot deb

post-14663-0-46807100-1445015159_thumb.png

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek dojrzalyimpot

1. Jeżeli mamy płytę startową (może być od 7 lub 8) to odpalamy z niej komputer.
2. Przechodzimy do Trybu tekstowego naprawy komputera
3. Sprawdzamy na którym dysku mamy Windowsa 10
cd c:
dir
jeżeli tam się znajduje to odpalamy komendę (u mnie windows był na D) :
4. bcdboot d:\windows
Powinniśmy dostać informację o prawidłowo stworzonym pliku bootowania
5. restart komputera i po sprawie ;]

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...