Skocz do zawartości
arria

samotnia....

Rekomendowane odpowiedzi

Noż k.....! Co jeszcze dzisiaj! Jeden z takich dni kiedy człowieka trafia szlag na każdym kroku. Gdzie się nie obejrzysz coś nie działa, nie idzie, tu ktoś warknie tam ktoś inny ma za głupią.....

 

-cześć! - znajomy głos kolegi z dzieciństwa obił mi się o uszy....

 

- cześć... sorry ale nie mam dziś ani czasu ani ochoty gadać.... narazie!

 

Rzuciłam bez zastanowienia zostawiając go samego na środku chodnika.

Mam dość na dziś, wyłączam się - wsiadam w auto i jadę..... dokąd?..... do samotni.

 

 

 

Samotnia to miejsce gdzie zawsze łatwo przychodziło mi zbieranie myśli.... gąszcz starych wierzb nad dobrze mi znaną rzeką... jest tam jedna taka... dawno temu powalona przez wichurę idealna żeby się na niej położyć lub posiedzieć....to miejsce było świadkiem moich smutków i radości.... wzlotów i upadków.... oraz .... pierwszych zabaw ze swoim ciałem.....

 

Jestem, zostawiam auto i idę łąką aż do rzeki.... oddycham świeżym powietrzem pełną piersią... tylko pogoda dziś mi sprzyja.... ciepłe słońce późnego lata pieszczące ciało...

 

Usadziłam tyłek ma na ulubionej wielkiej gałęzi, oparłam się i tak jak dawniej uniosłam nogi do góry, zgięłam w kolanach opierając je  wygodnie.... nie ładnie tak kiedy ma się na sobie letnią sukienkę ale co tam, sama tu jestem, wolno mi....

 

teraz tylko słuchać....szmeru rzeki.... delikatnego szumu wiotkich wierzbowych gałązek... i delikatnego śpiewu ptaków.... taaak.... tego mi było trzeba.... odprężyłam się.... zamknęłam oczy wsłuchując się w te błogie dźwięki....

 

 

zasnęłam.... spałam tak może  z 15 minut... może mniej....

 

 

Otworzyłam oczy..... a na przeciw mnie stoi oparty o inną wierzbę mój kolega!

 

Zerwałam się z krzykiem nieomalże spadając z gałęzi

 

CO TY!!!! JAK SIĘ TU???......... NO ŁADNIE TO TAK MNIE PODGLĄDAĆ!!!!!!!!!!!!!! ŚWINIA!!!!!

 

-hahahahaha......... - wybuchnął śmiechem.....

 

- kwiatuszku, nie złość się tak.... bo będę musiał cię uciszyć, nie chcesz chyba żeby ktoś dowiedział się o tym miejscu.

 

-skąd Ty o nim wiesz? Skąd wiedziałeś ze ja tu będę?

 

- Jechałem za Tobą.... a skąd wiem dokąd.... wstyd się przyznać.... podglądałem Cię.... nieraz.... zawsze mnie ciekawiłaś.... i od zawsze mi się podobasz....

 

- Czekaj! czy Ty widziałeś.....? Wszystko?

 

Podszedł bliżej stanął tuż przede mną i patrząc mi głęboko w oczy z rumieńcem na twarzy powiedział półszeptem..... Tak kwiatuszku, wszystko widziałem....

 

(zalał mnie wstyd, jaka ja głupia byłam.....)

 

.... i wszystko mi się podobało.... zawsze byłaś taka subtelna.... piękna.... a jednocześnie tak namiętna....

 

czułam jak wstyd ustępuje a w jego miejsce wchodzi pożądanie.... moje ciało pożąda jego ciała, moje oczy jego oczy a usta jego ust....

 

wyczuł to.... objął mnie i zaczął całować w policzek.... ucho szyję, gdy zbliżył się do ramienia poczułam jak twardnieją mi sutki.... czuł jak drżę.... posadził mnie na gałęzi, tak że miał głowę na wysokości moich piersi.... zsunął ramiączka sukienki i zaczął je pieścić, najpierw palcami później ustami i językiem.... zaczęłam cichutko pojękiwać... nie słyszałam już szumu rzeki....absorbowało mnie teraz coś zupełnie innego....

 

zdjął mnie z gałęzi i ułożył na trawie nie przestając całować.... jego dłonie łapczywie ale nadal delikatnie błądziły po moim ciele, przygarniał mnie ramionami do siebie coraz mocniej..... było gorąco.... popołudniowe promyki słońca przeświecały przez gałązki igrając światełkami po naszych coraz bardziej nagich ciałach....

 

widziałam że zabawa się skończyła.... zalałam się soczkami a jego kutas był już twardy do granic możliwości.... założył więc gumkę kazał wstać.... rzucił na gałąź bluzę żeby mi nie było twardo.... oparłam się o nią a on wszedł we mnie od tyłu.... mocno.... pragnął przecież tego od tak dawna.... zrobiło mi się gorąco..... czułam jak mnie mocno trzyma.... całuje po karku i rżnie.... cudownie..... pieprzy....

 

zwolnił.... opamiętał się.... żył chwilą.... delektował się mną.... gładził dłonią po udzie.... i rytmicznie posuwał.... zakręciło mi się w głowie.... odpłynęłam a on doszedł wkrótce po mnie.....

 

po wszystkim siedział w jeansach na trawie.... i patrzył jak się ubieram..... zarumieniony jak dziecko które ukradło lizaka....

 

- co się tak czerwienisz? Fajnie było.... wreszcie coś miłego w tym popieprzonym dniu.

 

- Tak.....kwiatuszku.... dobrze że te drzewa nie umieją mówić.....

 

 

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo piękne i zmysłowe opowiadanie, mam dokladnie takie same odczucia po czytaniu tej fantazji jak po obejrzeniu twojej galerii.

M

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Arrio zawsze z wielka  przyjemnością czytam Twoje opowiadania i fantazje, sa takie subtelne i bardzo podniecające  :*  wielkie dzięki ze sie nimi dzielisz  :poklon:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...