Skocz do zawartości
Xavery

Wady, minusy, zagrożenia w ZK

Rekomendowane odpowiedzi

No Ty Zuz, nic na to nie poradzisz. Ale macie wiele twarzy, Kobiety. Bardzo wiele twarzy. Jesteście kochającymi swe dzieci matkami, i porzucającymi swe dzieci sukami, jesteście wiernymi swym towarzyszom i zdradzacie. Za przyzwoleniem i za plecami. Jesteście pełne miłości i wyrachowane. Sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Stałe i zmienne. Piękne :) I każda z Was jest tak samo powtarzalna, jak płatek śniegu. Jak dobrze że tak jest, wiesz? Gdyby była TYLKO i pojedyncza wersja Kobiety, życie nie byłoby tak barwne, bo byłoby przewidywalne. Sorry za patos z płatkami śniegu.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

RedBitch, dnia 22 Października 2014 - 13:06, napisał(a):

Nie wierzę, żeby dało się opanować naprawdę duże emocje, jeśli pojawią się one po obu stronach tej barykady. I nie wierzę, żeby ktokolwiek był przygotowany na nagły atak pozytywnych uczuć. Konstatacja "kurwa, zakochałem się..."

I tu własnie pies pogrzebany. Nie chodzi o to, by opanować duże emocje, tylko by nie dopuscic, by się zdążyły rozwinąc. By je kontrolowac i utrzymywac na pożądanym przez wszystkich poziomie.

Nie każdy to potrafi ale można się tego nauczyc. Jestem tego przykładem. Podejrzewam, że moja druga połówka również. Nie ma najmniejszej możliwości bym zakochał się nawet w najzajebistrzej kobiecie na świecie (drugiej po mojej żonie) bez mojego wewnętrznego, intelektualnego przyzwolenia. To własnie (m.innymi) nazywam przygotowaniem do cuckoldu. Dla nas kochanek zawsze będzie przedłużeniem wibratora...

P

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla nas kochanek zawsze będzie przedłużeniem wibratora...

 

 

Bardzo smutne to co powiedziales niezaleznie od kontekstu.Ja osobiscie nigdy nie degraduje zadnego czlowieka do przedmiotu czy  rzeczy. Nawet jesli taki czlowiek nie zasluguje na takie miano.

Jesli wiec dla Was Kochanek to tylko przedluzenie wibratora to po co go nazywac "kochankiem" moze lepiej od razu "Wibratorem" ?

Sorry jesli Was to poruszylo ale nie moge sie zgodzic z takim okresleniem.

Kochanek to nie malzonek ale i nie przedmiot.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jans, ja myślę, że to małe nieporozumienie tylko.

Myślę, że nikt z nas nie traktuje drugiego człowieka jak przedmiot. Jednak nie z każdym trzeba się zaprzyjaźniać, czy w ogóle kontynuować znajomość.

To podobnie jak z tańcem. Idę potańczyć, bo lubię, mam ochotę zaszaleć i niekoniecznie samotnie na parkiecie. Trafia się partner, z którym dobrze się tańczy, ale... kiedyś impreza się kończy,  mówimy sobie "cześć" i każde idzie w swoją stronę. ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo smutne to co powiedziales niezaleznie od kontekstu.

 

Własnie kontekst jest tutaj istotny.

Nie chodzi o uprzedmiotowienie kogokolwiek. Tylko na z góry określenie granic, których nie przekroczymy. I nie stoi także w sprzecznosci uczucie sympatii, szacunku czy nawet małego zauroczenia do kochanka. Chodzi tylko o umiejętnosć schowania go "do szafy", gdy zajdzie taka potrzeba.

P

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 


Nie chodzi o uprzedmiotowienie kogokolwiek. Tylko na z góry określenie granic, których nie przekroczymy. I nie stoi także w sprzecznosci uczucie sympatii, szacunku czy nawet małego zauroczenia do kochanka. Chodzi tylko o umiejętnosć schowania go do szafy, gdy zajdzie taka potrzeba.

 

Ok, pozostawiam to bez dyskusji stojac na stanowisku mojej przedmowczyni.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale Zou, zapomnialas o jednej ewentualnosci, kochana: ze sa kobiety, ktorym chce sie ruszac dupa TYLKO, kiedy maja emocje.

I nie dlatego, ze to ladniej wyglada, tylko dlatego, ze tak sa skonstruowane. Moze zwyczajnie potrzebuja wiecej bodzcow, zeby ogolic nogi, jest tez mozliwosc, ze podswiadomie tworza sobie jakies wiezi "na usprawiedliwienie". Albo doznaja rozkoszy duchowych plawiac sie we wlasnych chaotycznych impulsach nerwowych w korze mozgowej. Wszystko jedno. Jedne maja tak, inne srak, a jeszcze innym sie to zmienia i potrafia zwyczajnie rzucic sie na wysoko zebrana fale i zamknac oczy. I gitara. Taka roznorodnosc jest w porzo.

 

 

 


Naprawdę nieliczne Kobiety z forum potrafią przyznać, że najzwyczajniej w świecie , w tamtej chwili, w takich okolicznościach chciały się PIEPRZYĆ - tylko i wyłącznie!

Wierzę, że dla wielu Hotek niezbędne jest jakieś zaangażowanie, naprawdę wierzę! Jednak czasem mam wrażenie, że w wielu sytuacjach sztucznie dorabiana jest do tego taka "ideologia emocji", bo jakoś tak "ładniej wygląda", gdy kobieta nie traktuje Kochanka wyłącznie w kategoriach spełnienia seksualnego. ;)

 

 


pomimo różnic diametralnych w postrzeganiu świata jakie nas dzielą.

 

Jakiez to? Zdradz mi!

Roznice swiatopogladowe... tez cos..

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak widać podejście Hotki i jej meża nie zawsze musi być identyczne.

 

 


czy nawet małego zauroczenia do kochanka.
  to nie dla mnie.

Granice i wszystko co P. napisal na ten temat się zgadza, natomiast dla mnie największą aktrakcją w cuckoldzie jest rożnorodność poznawanych ludzi, ich specyficzne reakcje, temperament, i wynikające z tego odczucia.  nie samo bzykanko, ponieważ to mam w domu na najwyższym poziomie.

M.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 


Ale Zou, zapomnialas o jednej ewentualnosci, kochana: ze sa kobiety, ktorym chce sie ruszac dupa TYLKO, kiedy maja emocje.

 

Ależ nie zapomniałam! Wręcz przeciwnie! Zacytowane przez Ciebie moje słowa dobitnie o tym świadczą! 

Ale też seks dla seksu, wyłącznie przyjemności fizycznej, nie musi być postrzegany jako ten bez żadnych emocji. Tylko niekoniecznie takie, które muszą zaspakajać jakieś potrzeby psychiczne. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 


największą aktrakcją w cuckoldzie jest rożnorodność poznawanych ludzi, ich specyficzne reakcje, temperament, i wynikające z tego odczucia. nie samo bzykanko, ponieważ to mam w domu na najwyższym poziomie.

 

To moze wystarczy sie zapisac do jakiejs grupy dyskusyjnej? Sorry, ze sie czepiam, ale jakos mi zajechalo propaganda sukcesu...


Ależ nie zapomniałam! Wręcz przeciwnie! Zacytowane przez Ciebie moje słowa dobitnie o tym świadczą! 

Ale też seks dla seksu, wyłącznie przyjemności fizycznej, nie musi być postrzegany jako ten bez żadnych emocji. Tylko niekoniecznie takie, które muszą zaspakajać jakieś potrzeby psychiczne. 

 

Natomiast ja zapomnialam, ze istnieje tez cos takiego jak owulacja. Ona strasznie miesza szyki :D. Wtedy liczy sie tylko dobry wech...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...