Skocz do zawartości
Xavery

Wady, minusy, zagrożenia w ZK

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele razy na forum i po za nim spotykam się z wahaniami i obawami wobec zabaw w zdradę kontrolowaną.

Ludzie zastanawiają się, pytają innych czy warto, czy nie warto. Często pośrednio wnioskując o wady, minusy i zagrożenia dotyczące ZK.

Nie przypominam sobie by taki temat był, więc postanowiłem założyć takie kompedium naszej wiedzy i doświadczeń w postaci tego tematu.

Jeśli ktoś będzie przymierzał się do ZK i będzie chciał dowiedzieć się o minusach to może poszerzyć swoją wiedzę, by zapoznał się z zagrożeniami zanim któreś go dotnie, zrazi się zupełnie czy zniechęci do dalszych planów.

Plusów oczywiście jest cała masa, wypływają z opisów historii prawdziwych, naszych wspomnień itp ... 

Mam nadzieję, że będziemy wypowiadali się w tej sprawie, bo każdy z nas doskonale wie, że ZK to nie tylko same plusy i mega zabawa ale i wiele wad, które lepiej poznać przed niż po, gdy jest za późno.

Zapraszam do wypowiedzi

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sprawa ZK jest delikatna i należy o niej rozmawiać, lecz nie naciskać i nie zmuszać kogoś do tego.
 

+ coś nowego, nowe doznania z kimś innym

 

co pomyśli rogacz po spotkaniu:

+ było super, mam wspaniałą kochającą kobietę, która zaznała szczęścia z kimś innym i wróciła do mnie przytulić się i podziękować, że jej na to pozwoliłem bo wie, że ją kocham a ona kocha mnie
- a jednak to zrobiła, była z kimś innym, kochała się z nim, chyba mnie nie kocha, pewnie teraz będzie się chciała do niego przeprowadzić

 

co pomyśli Hotka po spotkaniu:

+ było cudownie, wspaniałe doznania, niesamowita atmosfera, a teraz mogę wrócić do rogacza, któremu to wszystko opowiem i jemu też będzie dobrze

- było super ale teraz muszę wracać do rogacza i nie wiem jak zareaguje, czy będzie szczęśliwy i się będzie cieszył razem ze mną czy wygoni mnie z domu za to, że byłam z innym

 

Szczególnie ważna jest rozmowa przed pierwszym spotkaniem i po nim.
Jeżeli oboje tego chcą to powinni ugruntować w partnerze świadomość, że cokolwiek się nie zdarzy dalej będą się kochać i jest to po to aby spróbować czegoś nowego, kolejnej wspólnej fantazji. Jeżeli ma się po tym coś zmienić to tylko na lepsze i nikt d nikogo nie będzie miał o nic żalu.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Super temat i bardzo chętnie poczytam o Waszych doswiadczeniach.

Obawiam się tylko, że człowiek pędzony fantazjami nie czuje powagi całej sytuacji.

Jeśli czegoś nie doświadczyłeś wczesniej nie wiesz z czym to się je. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie.

 

Ja jestem tu od niedawna i doświadczenia mam raczej mizerne w stosunku do innych użytkowników.

Zaczynając tę "zabawę" wiedziałem, że muszę liczyć się z emocjami naprawdę szalonymi, ale chyba nigdy wcześniej takich emocji nie przeżyłem. Myślę, że ważne jest, żeby zaczynając mieć poukładane inne sfery życia, bo jeśli dojdą emocje związane z jakimiś trudnymi sytuacjami np. w sferze zawodowej to rollercoaster emocjonalny może być nie do udźwignięcia.

Ja osobiście tego nie przewidziałem.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jest takie powiedzenie, że wszystko co piękne rodzi się w bólach..Pafrazując fragment tekstu "nice", "Cuckold to taki kolec co różę ma.. " Róża, zawsze kojarzy sie z pięknem, mimo kolców, które czasem potrafią sprawić ból. Jednak to zawsze róża. :)

Gdyby nie trudności, nie było by przygody. Zdobycie szczytu, jest zwieńczeniem trudów jakie spotkaliśmy na drodze, jednak czym było by zdobycie go bez trudów?

W cuckold czy swingu, pojawiają sie burze i huragany, ale one mijają. To wszystko brzmi pięknie, ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami i nie wszystkie związki są takie same. Jedni przejdą przez burze z łatwością, a innych może pokonać byle wiaterek.. Każdy musi sam wiedzieć na jakim etapie jest ich związek i czy warto jest zaczynać teraz, czy może lepiej poczekać..

Jedno jest pewne, czasem zaboli.. Jednak świadomość tego już teraz, zanim ktoś rozpocznie, może być pomocna.

Cuckold to taki kolec co różę ma...

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Myślę, że ważne jest, żeby zaczynając mieć poukładane inne sfery życia, bo jeśli dojdą emocje związane z jakimiś trudnymi sytuacjami np. w sferze zawodowej to rollercoaster emocjonalny może być nie do udźwignięcia.

Ja osobiście tego nie przewidziałem.

 

Myślę że w tym stwierdzeniu jest bardzo dużo racji (zresztą parakk także napisała, że musimy wiedzieć na jakim etapie jest nasz związek).

 

Jeśli chodzi o mnie - na początku zżerała mnie zazdrość - ale nie w trakcie zabaw - zazdrosny byłem o to, że moja żona chciała żeby kochanek był jej przyjacielem i bałem się, że przerodzić się to może w zakochanie.( coś podobnego napisał mywyoni).

 

Tak więc zagrożenie: zazdrość nie do udźwignięcia (na szczęście szybko przeszła).

 

Myślę że autorowi tematu nie chodziło o niebezpieczeństwa związane ze zdrowiem czy nieplanowaną ciążą - bo to może się zdarzyć także w innych sytuacjach nie związanych z ZK.

 

Kolejnym ryzykiem jest możliwość zdemaskowania - dowiedzenia się przez postronnych - o naszym stylu życia.

 

Narazie na świeżo tyle wpadło mi do głowy. Chętnie poczytam kolejne wypowiedzi.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckold to chyba taka "Powtorka z rozrywki" .

Kiedys zakladalismy sobie obraczki na palce przyrzekajac sobie wiernosc i rozumiejac przez to WLASNOSC.

Potem to nasze przyrzeczenie jest nadal aktualne ale pojecie WLASNOSCI juz troche sie zmienilo. Dostrzegamy fakt , ze nie mozna posiadac drugiego czlowieka na wlasnosc, ze trzeba go szanowac i szanowac jego potrzeby i fantazje .

Trzeba pogodzic wiernosc z akceptacja i szacunkiem.

Ten proces to wlasnie zagrozenie i minus w cuckoldzie. To proba dojrzalosci zwiazku.

Jesli ta proba sie powiedzie to zwiazek nie jest juz narazony na niebezpieczenstwa prawdziwej zdrady.

Cuckold tylko umocni zwiazek i dostarczy nowych wrazen .

Jesli w wyniku cuckoldu zwiazek sie rozpadnie to potwierdzi tylko swoja niestalosc od samego poczatku.

A proby i doswiadczenia przechodzimy kazdego dnia raz lepiej raz gorzej. Unikanie zagrozen nie jest mozliwe w zyciu w 100 %.

 

Ale wracajac do tematu. Bardzo dobry dojrzaly temat dla dojrzalych ludzi. Dobrze , ze na naszym forum jest miejsce na takie glebsze refleksje. Te refleksje moga pomoc nowicjuszom w ich poszukiwaniach.

Ja rowniez zaliczam sie do starych praktykow w temacie i tez kiedys poczatkowalem dziedzine cuckold poruszajac sie po ciemku i po omacku.

Wtedy na poczatku bylbym wdzieczny kazdemu za rade i pomoc.

Teraz Forum jest wspanialym oparciem w takich przypadkach. Trzeba to cenic i popierac na kazdym kroku.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ryzyko chorób...

 

Na pewno kwestia rozpadu związku, ewentualnego zakochania itp.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ryzyko chorób...

 

 

 

Na pewno kwestia rozpadu związku, ewentualnego zakochania itp.

 

 

 

W moim przekonaniu ryzyko chorob w przypadku wlasciwego doboru jednego partnera do zwiazku jest daleko mniejsze niz korzystanie z wielu przypadkowych kontaktow.

Kwestia rozpadu zwiazku jest scisle zwiazana z emocjonalna wiezia partnerow i w przypadku silnego zwiazku ryzyko jest niewielkie.

Rowniez sprawa zakochania sie nie jest problemem bo przeciez caly czas mowimy o ZK czyli zdradzie kontrolowanej a nie zwyklej popularnej zdradzie gdzie wszystko odbywa sie poza plecami partnera.

Z cala pewnoscia malzonkowie moga pielegnowac swoja milosc pomimo a moze wlasnie dlatego , ze praktykuja cuckold.

 

Wlasciwy  partner to rowniez taki ktory nigdy nie pozwoli ze swej strony na uczucia (zakochanie sie) z zaprzyjaznionym malzenstwem.

W przypadku takiego niebezpieczenstwa niezwlocznie i zdecydowanie opusci ten zwiazek. Zwiazek malzenski  ktory go dopuscil do siebie stanowi bowiem najwyzszy priorytet. Taka pewnosc daje wszystkim zainteresowanym komfort wspolzycia.

Oczywiscie taki partner musi gwarantowac wylacznosc seksualna parze z ktora jest w zwiazku. Cos za cos.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 


Wlasciwy partner to rowniez taki ktory nigdy nie pozwoli ze swej strony na uczucia (zakochanie sie) z zaprzyjaznionym malzenstwem.

W przypadku takiego niebezpieczenstwa niezwlocznie i zdecydowanie opusci ten zwiazek. Zwiazek malzenski ktory go dopuscil do siebie stanowi bowiem najwyzszy priorytet.

To co napisałeś Jans jest idealne w tego rodzaju relacjach, ale wiesz to trochę tak jakby rozważać mechanikę w oparciu o "punkt materialny". Jest dobra na pewnym etapie, ale nie opisuje rzeczywiśtości do końca. Przepraszam nie mogłem się powstrzymać - inżynier ze mnie wyłazi. Ale do rzeczy. W idealnej relacji , w której każdy zna swoje miejsce tak to właśnie wygląda. Ale idealne sytuacje są tylko w teorii. W praktyce są żywi ludzie ze swoimi kompleksami, wyobrażeniami, fascynacjami... Nigdy nie ma pewności, że Wspaniała Para, która ma niesłychanie silną więź nie trafi na Kochanka, który zwyczajnie lepiej pasuje Hotce. Jest dużo lepszym partnerem, pod wieloma względami, a Para kocha i żyje ze sobą tak pięknie tylko dlatego, że do tej pory nie spotkali Partnerów lepiej "dopasowanych".

Albo inaczej - co wtedy, jeśli Para decyduje się na wkroczenie w świat cuckoldu, a zwyczajnie nie ma ne tyle bogatych doświadczeń, żeby mieć pewność, że podołają wszystkiemu? Według własnych doświadczeń są siebie pewni, ale co wtedy, jeśli nigdy wcześniej razem nie przeszli przez "prawdziwy ogień"? Uważają, że są wspaniałą Parą, której nie poruszą żadne wichury. I trafiają na Kochanka, który ma podobnie. Nagle rodzi się chemia między Kobietą a Mężczyzną, zauroczenie, zakochanie. Szalenie podziwiam tych, którzy w takiej sytuacji umieliby zrezygnować z własnego "szczęscia" szczególnie wtedy gdy mają niemal pewność, że będzie to również "szczęście" tej drugiej strony. I tylko Rogacz i często nieświadoma niczego Żona Kochanka, będą musieli zderzyć się ze "ścianą" i zacząć życie od nowa.

Igramy z ogniem i nigdy nie mamy pewności w co się tak na prawdę pakujemy. Przeżywamy piękne chwile, ale często są one okupione dramatami, jeśli nie rodzinnymi to wewnętrznymi, przeżywanymi w zaciszu domu, czasem w ukryciu przed osobami, które kochamy.

Zapewne jest to margines i znacznie więcej jest szalonych i pięknyh historii przełamywania barier, odkrywania siebie i zatapiania się w bajeczny świat pełen emocji i wspaniałych doświadczeń. Niemiej zawsze jest ryzyko i myślę, że wszyscy, którzy zaczynają swoją przygodę powinni mieć tego świadomość. Jesteśmy tylko i aż ludźmi.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Drogi Lemondzie !

Tak , zawsze jest ryzyko . Wszedzie . Twoje ostrozne slowa sa bardzo rozwazne. Mysle jednak , ze wcale nie musimy byc idealami aby przestrzegac pewnych zasad i nie dac sie poniesc emocjom.Emocje to zazwyczaj zly doradca w tych sprawach.

Trzeba zdawac sobie z nich sprawe i nie dopuscic do ciagu dalszego w tym kierunku.

Jak ? to proste - poczekac az emocje opadna , niech para z ktora mamy taki kontakt ma szanse uspokojenia swoich uczuc i powrotu do codziennosci. To kwestia czasu - tydzien , miesiac lub wiecej. Potem mozemy powrocic kiedy malzenstwo okrzepnie w swojej bliskosci i bedzie jej pewne.To dobre dla wszystkich bo bezbolesne i bez czynienia krzywdy.

Mowie to wszystko na podstawie wlasnego doswiadczenia.

Mialem to szczescie spotkac wiele lat temu malzenstwo ktore juz odchowalo dzieci i osiagnelo stabilizacje materialna.

Skonczyla sie wiec ich codzienna gonitwa.Przeszli do nastepnego etapu wspolzycia.

Byl to juz etap odpowiedzi na pytanie : co dalej z seksem ktory jednak ulegl u nich pewnej rutynie u mlodych przeciez jeszcze ludzi ?

Byly dwie mozliwosci : albo pokatne zdrady kazdego z nich albo wspolne decyzje w tym zakresie.

To byla wiec ich wspolna i niezalezna decyzja zeby poszukac partnera do trojkata.Ja w tym czasie bylem juz po rozwodzie.

A wiec takie byly punkty wyjsciowe.

Okazalo sie , ze zaiskrzylo miedzy nami natychmiast przy pierwszym spotkaniu w trojke.

Pierwsze spotkania kipialy emocjami do tego stopnia , ze wlasnie to ja musialem przycisnac hamulec bo zaczynalo to byc niebezpieczne. Niebezpieczenstwo rozbicia zwiazku bylo duze bo lepsze dopasowanie itp. jak trafnie napisales.

Po pewnym czasie ktory poswiecilismy wszyscy na uspokojenie i dystans spotkalismy sie znowu.

Spedzilismy ze soba od tego czasu juz wiele lat (oczywiscie nie bez przerwy).Napewno wiecej niz niejedno malzenstwo.

Podstawa naszego zwiazku jest seks i zaufanie i przyjacielski kontakt. Czasami spotkamy sie tylko po to zeby pojsc wspolnie do sauny albo wypic piwo albo zjesc obiad albo zalatwic jakies sprawy .

Wcale nie jestesmy idealami ale tylko rozwaznymi swiadomymi swoich potrzeb ludzmi. 

Zupelnie nie zalujemy swoich decyzji bo patrzac z perspektywy czasu byly one rozsadne i wlasciwe.

 

Mysle , ze cuckold jest dla dojrzalych , rozsadnych i opanowanych ludzi. Ustabilizowanych pod kazdym wzgledem i majacych swiadomosc wlasnych potrzeb.

Inni powinni sie trzymac od niego z daleka bo ryzyko jest ogromne jak juz zalozyciel tematu @Pan Malze bardzo trafnie zauwazyl.

To na poczatku  taki Porsche dla nowicjuszy. Mozna sie bolesnie wysypac.

Ja juz nim jezdzilem i radosc jest ogromna. Teraz jednak wole wygode i komfort i bezpieczenstwo.

To taki nastepny etap.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...