Skocz do zawartości
mik61

Podpucha

Rekomendowane odpowiedzi

Pomysł mi się podoba, zresztą kiedyś podobnie postąpiłem, może kiedyś opisze. Muszę Ci powiedzieć, że jesteś odważny, bo w takich sytuacjach można usłyszeć dużo słów, które bardzo bolę. To wszystko zależy od tego, jakie są relacje między partnerami i ile mają za pazurkami. Mnie udało się to przełknąć i wyciągnąć wnioski, opłaciło się. Jestem bardzo ciekaw jak to się skończy w Twoim opowiadaniu. Muszę przyznać, że wątek erotyczny jest ciekawie prowadzony.

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Było dobrze a za razem źle.

Marian był już pewny tego, że Ewa mogłaby skorzystać z nadarzającej się okazji aby zasmakować realnej przygody z innym mężczyzną.

Zaczęła dręczyć go myśl, co z wiernością, którą mu przysięgała? A może to wyłącznie potrzeba seksu….

Zdawał sobie sprawę z tego, że ani nie jest zbyt dobrze obdarzony ani też nie należy do seksualnych długodystansowców i choć zawsze starał się dać z siebie wszystko wiedział, że daleko mu do ogierów oglądanych w filmach.

Huśtawka emocjonalna nie dawała spokoju przez następne dni. Z jednej strony myśl o tym, że żona go chce zdradzić a właściwie, choć wirtualnie, to już zdradziła a z drugiej świadomość swojej niedoskonałości i potrzeb Ewy, którą przecież cały czas kocha i pragnie jej szczęścia.

Marian, mimo wewnętrznego rozdarcia, poczuł przemożną potrzebę doprowadzenia do realnego spotkania Ewy z innym mężczyzną a na myśl o tym czuł przyspieszone bicie serca i ogarniające go podniecenie..

Jak do tego doprowadzić? Marian musiał zacząć działać. Musiał coś wymyśleć

Wirtualny Maciej na nic się już nie przyda. Trzeba się go pozbyć.

Marian na poczekaniu sklecił historyjkę o dawnej miłości Macieja i jego wyjeździe do niej za granicę. Napisał też, że Maciej nie będzie mógł się więcej kontaktować ale Ewa zawsze będzie dla niego miłym wspomnieniem a jej pikantne zdjęcia będą mu przypominały tę krótką internetową znajomość. Zapewnił ją też, że przy jej rozkwitającym temperamencie i potrzebie seksu, którą dało się łatwo zauważyć, bez trudu znajdzie sobie mężczyznę, który da jej tego czego potrzebuje.

Taką wiadomość wysłał do Ewy.

Przez następne kilka dni Ewa chodziła przygaszona. Widać było, że nie może sobie znaleźć miejsca a myślami jest gdzieś daleko.

Marian, niby nieświadomy podpytywał, czy to jakieś kłopoty w jej pracy a ona nie chcąc się zdradzić nie zaprzeczała.

Marian wydrukował wszystkie zdjęcia oraz teksty e-maili, które Ewa wysłała do Macieja. Zapakował je z jakąś starą kopertę zaadresowaną na siebie wydzierając dokładnie kawałek z nadawcą, żeby nie można było poznać od kogo był list i czekał na odpowiednią sytuację.

Taka nadarzyła się niebawem gdy nadszedł piątek.

Ewa, z powodu szkolenia wróciła z pracy później niż zwykle. Nie chciała obiadu. Marian siedział w pokoju popijając trzeciego drinka. Zwykle pił jednego więc Ewa od razu zwróciła uwagę na to, że wypił więcej niż zwykle.

Nalej sobie, powiedział Marian, podsuwając napoczętą butelkę alkoholu bliżej szklanki, do której Ewa nalała sobie coca coli.

Nie chciała ale Marian nalegał.

Musimy poważnie porozmawiać – powiedział.

Ewa spojrzała na niego pytająco.

Chodzi o nas a raczej o to, co do siebie czujemy. Co nas łączy a w zasadzie ci kogo z kim łączy? O łóżko, w którym chyba nigdy nie dostałaś ode mnie tego, czego chciałaś.

Co ty gadasz? – powiedziała – upiłeś się, czy co?

Marian wyciągnął z podartej koperty , wcześniej przygotowane wydruki e-maili oraz zdjęć Ewy i położył je na stole przed nią. Dzisiaj to dostałem od jakiejś życzliwej duszy.

Marian sączył drinka nie spuszczając wzroku z twarzy żony.

Ewa zrobiła się najpierw czerwona jak burak a po chwili tak zbladła, że myślał że zaraz zemdleje.

Ja….ja…-zaczęła po cichu.

Lepiej nie zaprzeczaj, dowody są niezbite.

Ale ja… sama nie wiem

A kim jest ten Maciej?, Skąd go znasz? Ile razy z nim byłaś?

Ja się z nim nie spotykałam….nigdy

A te zdjęcia? Nie spodziewałem się tego po tobie….

Chcesz rozwodu? – zapytał Marian – nie kochasz mnie już?

- Ależ nie, nie chcę. Ja tylko….

Zapadła grobowa cisza…..

Ja też nie chcę rozwodu –powiedział Marian, ale….

……musisz bezwarunkowo spełnić moje życzenie.

Jakie życzenie? – spytała zaniepokojona Ewa

Chcę, żebyś zaspokajała swoje potrzeby seksualne i fantazje, o których pisałaś w tych e-mailach tyle razy i wtedy kiedy tylko zechcesz.

Znajdziemy dla ciebie odpowiedniego kochanka.

Stawiam tylko jeden warunek, chcę wcześniej wiedzieć o każdym zaplanowanym spotkaniu i musisz mi obiecać, że kiedyś, kiedy zechcesz opowiesz mi o najbardziej pikantnych szczegółach tych spotkań.

Przyznam ci się – powiedział Marian -, że bardzo podnieca mnie myśl o tobie z innym mężczyzną. Może też kiedyś będę mógł patrzyć jak bzykasz się z jakimś ogierem a może kiedyś pozwolisz mi być z tobą zaraz po nim.

Ja nie wiem, czy w ogóle tego chcę – powiedziała Ewa dolewając sobie do coca coli alkoholu i pociągając spory łyk.

Ty tego chcesz i ja tego chcę. Zobaczysz jak to rozjaśni i urozmaici nasz życie…….. :prycz: 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...