Skocz do zawartości
Duszek zb_maz

Co dalej robić, żeby iść na przód?

Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta, żeby nie wiem kto zaprzeczał, ma w głowie wielowiekową indoktrynację, że seks to całe zło (z różnym nasileniem) w różnych okresach historii Dlaczego tak indoktrynowano kobiety a nie mężczyzn do dłuższa teoria. Nie pozbędzie się tego nawet, gdyby chciała. Dlaczego? Bo nie ma o tym pojęcia. Tak jak ci którym "piorą mózgi" nie wiedzą tego.

Inną ważna sprawą jest strach przed utratą (w lepszym przypadku) miłości, a właściwie (w gorszym) stabilizacji, standardu, bezpieczeństwa, pomimo, że teraz są coraz bardziej wykształcone i zarabiają częściej więcej niż mąż - "strach podświadomy" istnieje.

Jeżeli w dyskusji (która jest podstawą trwałości związku)  zapewnisz ją (niezbyt nachalnie) że miłość to niekoniecznie seks a także ze seks to niekoniecznie miłość. Że seks "ogarnięty umysłem" jest radością i spoiwem, ze seks może tylko umocnić wasz związek,

masz 90% pewności, że mądra żona zrozumie, że nie jest to jedynie fanaberia, czy szukanie pretekstu do rozwodu.

Wszystko, to co zaznaczyłem "niezbyt nachalnie". U nas to trwało (to moje przekonywanie) coś ze trzy lata :shock:.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek zb_maz

Dzięki za kolejny wpis...

chciałbym jeszcze rozszerzyć moją myśl... w tym całym układzie - zabawy we troje, mi nie chodzi o upokorzenie mnie itd.. znalezienie lepszego Kochanka dla Żony niż ja , tylko w sumie zastąpienie "sztucznego plastikowego" żywym... Żona często narzeka, że "wibrator" jak by nie był to fakt sztywny :) ale zimny, nie smakuje w ustach itd... a żywy - mój ciepły, a wręcz gorący, miły w dotyku, smaku itd...

nie chce żeby to był ktoś kto będzie miał armatę jak z czołgu, ale normalny koleś, w sumie podobnych gabarytów jak mój, a mój nie należy podobno do pospolitych jak uważa żona... choć też nie jest mega armatą... i w całym tym spotkaniu to ja głównie i Żona chcemy decydować o całym przebiegu sytuacji, a głownie Żona chce żebym ja nad tym panował itd... wiadomo mi ufa, kocha itd...

dziś wieczorem spróbuje od niej wyciągnąć szersze informacjie na temat tego faceta z pracy... zastanawiam się czy jeśli to zrobiła nawet to był to wg niej błąd... i żałuje tego, choć podświadomie może chciała, podobał się jej dawno, a może jak to Kobieta dobrze też się z tym kamufluje... nie raz koleżanki przy piwie opowiadały jak to w domu posprzątane, obiad, koszula wyprasowana, wieczorem lodzika mężowi żeby był zadowolony, a następnego dnia biegną na orgie z Kochankiem i mąż niczego nie świadomy, a w sumie widać że kochają swoich mężów, mają dzieci... tę cała stabilizację....

z drugiej strony nie raz się słyszy jak by chciał/chciała zdradzić za plecami to nie musi gdzieś jechać , tylko możę nawet pod domem...

choć ja myśle , że pewne sytuacje jak imprezy firmowe bardziej temu sprzyjają dla osób, które tego w sumie nie dopuszczają..

pracuje się razem, jest ok, miło w pracy... potem daleko od domu, super hotel, wieczorem impreza, każdy się szykuje jak na wyjście na miasto za dawnych czasów.... alkohol, miła atmosfera... i pewne rzeczy się dzieją....

więc kto wie :) bardzo mnie to intryguje czy coś było czy nie.. bo w sumie za każdym razem inaczej jest...

było, najpierw nie nie myślałam o nikim od kąd Cię mam....

potem... tylko tańczyliśmy, wyobrażałam sobie jednak przez chwilę jak mi ściagą majtki...

że ma dużego padła odpowiedź... następnie że widziałą jak inną bzykał....

a ostatnio że całowal jej szyje, proponował sex... ale że niby nie pamięta jak to bylo, co mówił...

a to było nie tak dawno.... i że odmówiła, on że będzie żałowała tego bo traci wiele...

a ona że niby nie żaluje bo ma mnie.... a na pytanie czy jest dobry w łóżku, co myśli

odpowiedź: myślę że tak...

więc cóż było, nie było może się dowiem... i może to też pomoże ruszyć z miejsca ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kobieta, żeby nie wiem kto zaprzeczał, ma w głowie wielowiekową indoktrynację, że seks to całe zło (z różnym nasileniem) w różnych okresach historii Dlaczego tak indoktrynowano kobiety a nie mężczyzn do dłuższa teoria. Nie pozbędzie się tego nawet, gdyby chciała. Dlaczego? Bo nie ma o tym pojęcia. Tak jak ci którym "piorą mózgi" nie wiedzą tego.

 

Inną ważna sprawą jest strach przed utratą (w lepszym przypadku) miłości, a właściwie (w gorszym) stabilizacji, standardu, bezpieczeństwa, pomimo, że teraz są coraz bardziej wykształcone i zarabiają częściej więcej niż mąż - "strach podświadomy" istnieje.

 

Jeżeli w dyskusji (która jest podstawą trwałości związku) zapewnisz ją (niezbyt nachalnie) że miłość to niekoniecznie seks a także ze seks to niekoniecznie miłość. Że seks "ogarnięty umysłem" jest radością i spoiwem, ze seks może tylko umocnić wasz związek,

 

masz 90% pewności, że mądra żona zrozumie, że nie jest to jedynie fanaberia, czy szukanie pretekstu do rozwodu.

 

Wszystko, to co zaznaczyłem "niezbyt nachalnie". U nas to trwało (to moje przekonywanie) coś ze trzy lata

 

 

Zeeloog święte słowa.. chylę czoło za ujecie tak bardzo trafne tego co w kobiecej głowie siedzi..

 

W moim przypadku trzeba było dużo takich rozmów i długo trwało zanim dojrzałam do tego emocjonalnie i "fizycznie"... z dobrych 10 lat :mur: ... ale jestem tu i teraz :evil:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hej dzieki za każe słowo :) co do rogów, też myśle że już to zrobiła, kwestia tylko, jak to z niej wyciągnąć... chyba tylko wtedy gdy jest pijana i mega podniecona to jest wstanie powiedzieć mi o tym.... po mału "pracuję" nad nią ale fakt, kwestia by Ona sama tego mega pragneła wszystkiego, nie robiła tego dla mnie... lub się zasłaniała, że robi bo ja chcę, a nie Ona...

Pozdrawiam

ja już teraz Ci nie mówi całej prawdy to kiepsko...cuckold to układ w którym obie strony powinny być szczere w stosunku do siebie i nie robić niczego wbrew sobie...porozmawiaj z nią o tym bo nie fajnie by było gdyby przyprawiała Ci rogi za plecami, a Ty byś o tym nic nie wiedział nie mam racji? Pozdrawiam!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

jak już teraz Ci nie mówi całej prawdy to kiepsko...cuckold to układ w którym obie strony powinny być szczere w stosunku do siebie i nie robić niczego wbrew sobie...porozmawiaj z nią o tym bo nie fajnie by było gdyby przyprawiała Ci rogi za plecami, a Ty byś o tym nic nie wiedział nie mam racji? Pozdrawiam!

 

Zgodzę się tu z moim przedmówcą.

 

Nie wyobrażam sobie, aby taki układ "za moimi plecami" mógł funkcjonować i przynosić mi radość... Chyba by mnie to strasznie bolało.

Zabawa w te klimaty to po pierwsze ( jak dla nas) duże zaufanie, dobre zrozumienie się co od kogo czego oczekuje, wypracowanie kompromisu, a przede wszystkim szczerość i uczciwość. Nie mogę powiedzieć, że czasem gdzieś nie walczę w sobie z ogromną zazdrością gdy moja żona ma spotkanie z Kochankiem i nachodzą mnie różne myśli.

Wiem , że ona jest szczera. Wiem, że to tylko sex i zabawa. To zupełnie coś innego niż miłość.

Jeśli podejrzewasz, że już zostałeś rogaczem za swoimi plecami to masz dwa wyjścia.

1. Porozmawiaj z nią szczerze, bez podchodów i "wyciągania prawdy" przy okazji butelki wina czy drinka, bo potem się wyprze, że po alkoholu głupoty mówiła.

2. Nie rozmawiać z nią o tym i zapomnieć o swoich fantazjach, aby nie okazało się, że przyczyniłeś się tylko do szybszego rozpadu Waszego związku.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kobieta, żeby nie wiem kto zaprzeczał, ma w głowie wielowiekową indoktrynację, że seks to całe zło (z różnym nasileniem) w różnych okresach historii Dlaczego tak indoktrynowano kobiety a nie mężczyzn do dłuższa teoria. Nie pozbędzie się tego nawet, gdyby chciała. Dlaczego? Bo nie ma o tym pojęcia. Tak jak ci którym "piorą mózgi" nie wiedzą tego.:.

Uwielbiam takie urocze uogólnienia. Szkoda, że nawet nie mogę zaprzeczyć, bo już w pierwszym zdaniu odebrałeś mi do tego prawo. Myślisz, że po takiej porcji wiedzy naukowej mój wyprany mózg ma szansę się oświecić, czy już na zawsze pozostanie zindoktrynowany...? Kobieta, przypadek beznadziejny...

 

zb_maz - dajcie sobie czas i rozmawiajcie...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Uwielbiam takie urocze uogólnienia

to tylko wygląda na uogólnienie. To jest efekt mojej quasi naukowej analizy.

Mogłem dodać jeszce coś o indoktrynacji męzczyzn, ale byłoby to NTG. Bo takie przemyślenia - mam.

Gorzej, widzę u siebie różne efekty róznych "indoktrynacji bardziej lub mniej "niebezpiecznych", bo uważam,

że jak nie ma "bezwzględnie" uczciwych ludzi na świecie to i nie ma niezindoktrynowanych, ale największe szkody

(ale również korzyści) przyności wpływ na całe grupy społeczne. No to już koniec, bo to nie katedra psychologii :mrgreen:.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek zb_maz

czemu tak jest, że jak Kobieta "wypije" to jej hamulce puszczają, a jak nie to jest na "nie"...

wczoraj leżałem z moją połową na kanapie, piliśmy piwko coś w tv leciało, nie wiem co...

nabrałem ochoty na bzykanie ale ona nie miała siły po całym tym dziennym maratonie jaki ma w pracy w domu itd..

co rozumiem... więc skończyło się na "robótkach ręcznych" w jej wykonaniu ;)

wyjeło mi go ze spodni i zaczeła pompować, urósł raz dwa i kiedy już był maks napręzony i tak nim się bawiła

trzymając w dłoni - zapytała : "okno takie nie zasłoniete, pewnie ktoś widzi go teraz, podnieca Cię, że ktoś patrzy, lubisz to?"

a ja zapytalem : "ciebie też podnieca, prawda?" - padła standardowa odpowiedź: "nie wiem"

i zaczeło się lekkie krążenie z mojej strony, czy by chciala żeby ktoś na nią patrzył jak się ze mną pieprzy, czy chciala by tak trzymać innego itd... w efekcie odpowiedzi były - nie wiem i że chce tylko mnie....

a po alko była wstanie "rznąć" się ze mną przy porno, mowiąc, że uwielbia tak, że jest dziwką, że mnie zajezdzi, że chce dwa żywe kutasy w sobie, że chce żeby on był jak wibrator, chce wykorzystać... itd" wszystko zacytowane z ust mojej połowy,

więc jak to z tymi Kobietami jest....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

podczas wieczoru z alko jak tak będzie mówiła umów się z kimś, żeby był gotowy i czekał blisko, niech wejdzie i da drugiego skoro tak jej to pasuje

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

czemu tak jest, że jak Kobieta "wypije" to jej hamulce puszczają, a jak nie to jest na "nie"...

wczoraj leżałem z moją połową na kanapie, piliśmy piwko coś w tv leciało, nie wiem co...

nabrałem ochoty na bzykanie ale ona nie miała siły po całym tym dziennym maratonie jaki ma w pracy w domu itd..

co rozumiem... więc skończyło się na "robótkach ręcznych" w jej wykonaniu ;)

wyjeło mi go ze spodni i zaczeła pompować, urósł raz dwa i kiedy już był maks napręzony i tak nim się bawiła

trzymając w dłoni - zapytała : "okno takie nie zasłoniete, pewnie ktoś widzi go teraz, podnieca Cię, że ktoś patrzy, lubisz to?"

a ja zapytalem : "ciebie też podnieca, prawda?" - padła standardowa odpowiedź: "nie wiem"

i zaczeło się lekkie krążenie z mojej strony, czy by chciala żeby ktoś na nią patrzył jak się ze mną pieprzy, czy chciala by tak trzymać innego itd... w efekcie odpowiedzi były - nie wiem i że chce tylko mnie....

a po alko była wstanie "rznąć" się ze mną przy porno, mowiąc, że uwielbia tak, że jest dziwką, że mnie zajezdzi, że chce dwa żywe kutasy w sobie, że chce żeby on był jak wibrator, chce wykorzystać... itd" wszystko zacytowane z ust mojej połowy,

więc jak to z tymi Kobietami jest....

 

Po alkoholu kobiety są bardziej otwarte.

A zachowanie bywa sprawą indywidualną.

 

Nagraj ją jak jest niegrzeczna i później puść jej to.

Oczywiście za jej zgodą.

 

W kwestii podglądania.

Kiedyś zapłaciłem sprzątaczce aby o określnej godzinie, weszła do pokoju ze zmianą pościeli i trochę postała i popatrzyła.

Dziewczyna oczywiście o wszystkim wiedziała i była mega podjarana.

 

Innym razem poprosiliśmy kobietę z sąsiedniego pokoju aby nas nagrała.

Najpierw śmieszne scenki a później sex.

 

Możesz kupić sztucznego penisa przyczepianego do mebla. Zawiązać jej oczy, naprowadzić aby nadziała się tyłem a do buzi dać jej swojego.

Takie "pierwsze wprawki" są bardzo fajne.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...