Dwa odczucia podczas jednej nocy.

[Zouza® 29 620]

Mam nadzieję, że opiszesz kolejne wydarzenia.

Powodzenia, cokolwiek byście nie postanowili.

[Atrix 7]

Postaram się Dzięki za rady  

[Zouza® 29 620]

Nie ma za co. Nic odkrywczego przecież nie napisałam.

[Atrix 7]

Niby nie ale mądre słowa zawsze się przydarzą Jesteśmy z Poznania a z tego co się zdarzyłem zorientować to "poznań miasto doznań" więc może już niedługo opisze co się wydarzyło  

[Zouza® 29 620]

Oj tak, Poznań prężnie działa w "klimatach".

[Atrix 7]

To może jakieś miejsce polecacie gdzie mogę liczyć na ten "mały kroczek"  

[illa 7 824]

a ma ktoś pomysł jaki powinien być kolejny mały kroczek ?

 

Założyłeś niedawno temat o tym traktujący, w którym ja również się wypowiadałam dając "pomysły".

Teraz zakładasz drugi temat, taki sam, znów się dopytujesz o porady.

Mam pytanie, co zrobiłeś z tymi z pierwszego tematu?

Wsadziłeś sobie w kieszeń?

 

Absorbujesz Forumowiczów swoją sytuacją, ale widać, że tracą czas, bo łatwiej założyć kolejny temat niż zastanowić się nad tym, co doradzili bardziej doświadczeni.

[parakk 1 456]

Tylko ludzie, którym brak wyobraźni, ewentualnie Ci, którym na partnerze/partnerce nie zależy nie czują lęku przed pierwszym razem.

absolutnie nie jest to prawdą.. Nie poczułem ani grama lęku, a fakt że sie to działo było przemyślane i wyczekiwane pezez lata.. Tak więc w naszym przypadku, twierdzenie że nie zależy mi na mojej K, jest absolutnie nieprawdziwe. Być może było to jakieś uogulnienie, ale może być tak samo prawdziwe, jak twierdzenie zupełnie odwrotne.. (k)

ps. wyobraźni też mi nie brakuje.. Rozumiem przez to, to że wziąłem pod uwage możliwe konsekwencje nim jeszcze zwierzyłem sie K ze swoich fantazji. Wszystko zostało przedyskutowane, a pokłady zaufania jakie nagromadziły sie przez te dwadzieścia kilka lat bycia razem, pozwoliły podejść do spotkania bez strachu..

[Atrix 7]

Założyłeś niedawno temat o tym traktujący, w którym ja również się wypowiadałam dając "pomysły".

Teraz zakładasz drugi temat, taki sam, znów się dopytujesz o porady.

Mam pytanie, co zrobiłeś z tymi z pierwszego tematu?

Wsadziłeś sobie w kieszeń?

 

Absorbujesz Forumowiczów swoją sytuacją, ale widać, że tracą czas, bo łatwiej założyć kolejny temat niż zastanowić się nad tym, co doradzili bardziej doświadczeni.

 

Nie pierwszy temat założyłem w dziale "jak zacząć..." a ten w innym dziale bo ma inny sens. Ten drugi odnosił się do mojego lęku i wątpliwości. Więc nie był to celowy błąd i nie trzeba od razu atakować! 

[illa 7 824]

Jasne, bo gdy tylko pojawi się u Ciebie jakaś nowa emocja, specjalnie dla niej będziesz zakładał nowy temat, a my w celu pomocy Tobie będziemy biegać po całym Forum, by sklecić całą sytuację w jeden spójny kawałek.