Zdrada vs. Rodzina

[hamster0 75]

 

Sam znajomy zaproponował mi abym wyjechał z Nimi na wakacje i tam sypiał z Jego żoną a on chętnie by do nas dołączył ale liczy na to że Ją zapłodnię. Ja nie zamierzam odmawiać bo chcę im pomóc.

 

Twoja dobroć mnie poraża

 

Wiej z tego układu gdzie pieprz rośnie, bo w najlepszym przypadku nie będą później Twoimi znajomymi a w najgorszym ich związek się rozpadnie, przez Ciebie właśnie.  Twój znajomy prędzej czy później nie udźwignie faktu posiadania nie swojego dziecka a tym bardzoj że jest to dziecko jego kumpla - to nie przejdzie.

[Sem.©® 15 694]

 

To wymagać ich od kochanka?

 

Tak. Od OJCA.

[Sem.©® 15 694]

 

Rozumiem, ale jeśli on zastrzegał, że nie uczestniczy w pełni w tej rodzinie i żeby za lat 10 nagle mu ktoś nie wyskoczył?

 

A jakie to ma znaczenie? Żadne umowy piśmienne czy niepiśmienne nie obowiązują gdy się sprawa tyczy dzieci bo z nimi żartów nie ma. Alimenty zasądzone trzeba płacić i koniec. Poza tym, ja nie jestem alfą i omegą co się tyczy prawnych labiryntów, to lepiej zapytaj Illi Super Moderatora. Myślę że już o tym rozmawialiśmy w niejednym topiku, użyj szukajki.

[Zouza® 29 620]

 

Jeśli ludzie są w relacji żona - mąż - (pół) mąż to czy taki układ jest gorszy?

 

O ile mi wiadomo, polskie prawo nie przewiduje bigamii, jako legalnego związku. No i co to za twór - pół mąż?

 

Jeśli się nie mylę, a raczej nie, dziecko poczęte w czasie trwania małżeństwa, jest automatycznie uznawane za dziecko męża, chyba, że wystąpi o zaprzeczenie ojcostwa, ale ma na to zdaje się pół roku (Illcia, jeśli bredzę - popraw mnie). 

 

Bank nasienia to już zupełnie inna sprawa i nie ma nic wspólnego z powyższymi.

 

Więc jak sami widzicie to nie jest prosta sprawa, aczkolwiek jeśli jakaś mężatka chce by bull kończył w niej to ja nie widzę żadnego problemu, w końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi i odpowiadamy za swoje czyny.

 

Mhm, ciekawe, czy nie będziesz widział problemu jak przyjdzie Ci płacić alimenty.

[Sem.©® 15 694]

 

To tak jak z bankiem nasienia, facet które je da, chyba nie jest potem zobligowany do czegoś.

 

Nie, to nie jest tak jak z bankiem nasienia a Facet który zrobi, to potem JEST zobligowany do czegoś Jako Mężczyzna sam i bez nakazu powinien wiedzieć jak ma się zachować a z nakazem, po prostu płacić alimenty. Lub i bez tego nakazu, umowne.

[illa 7 824]

 

Myślę że już o tym rozmawialiśmy w niejednym topiku, użyj szukajki.

 

Dokładnie tak.

[Lexpar 3]

O ile mi wiadomo, polskie prawo nie przewiduje bigamii, jako legalnego związku. No i co to za twór - pół mąż? Jeśli się nie mylę, a raczej nie, dziecko poczęte w czasie trwania małżeństwa, jest automatycznie uznawane za dziecko męża, chyba, że wystąpi o zaprzeczenie ojcostwa, ale ma na to zdaje się pół roku (Illcia, jeśli bredzę - popraw mnie).  Bank nasienia to już zupełnie inna sprawa i nie ma nic wspólnego z powyższymi. Mhm, ciekawe, czy nie będziesz widział problemu jak przyjdzie Ci płacić alimenty.

Zouza, masz rację. Mąż ma 6 miesięcy czasu od urodzenia dziecka na zaprzeczenie ojcostwa.Po terminie nie ma się zmiłuj i z mocy prawa jest tatusiem.

[illa 7 824]

Lexpar, nie jesteśmy na forum prawnym, jednak w tym przypadku zrobię wyjątek i napisać muszę, iż cała Twoja wypowiedź jest nieprawdą, wierutną bzdurą, pomieszaniem z poplątaniem, a także wprowadza w błąd czytających, dlatego w drodze wyjątku reaguję oraz  prostuję:

Nie wystarczy bowiem zapoznać się z art. 78krio, który mówi jedynie o wytoczeniu powództwa przez ojca dziecka.

vide: 61 ze zn.16 krio, 86krio w zw. z 454kpc.

 

Zatem nie jest tak, że:

 

 

Po terminie nie ma się zmiłuj i z mocy prawa jest tatusiem.

[dr.Lecter 2 612]

Illa tak z ciekawości jak to jest w końcu z tym zaprzeczeniem ojcostwa?? Znasz się na tym?? Pytam bo nie dalej jak tydzień temu w jakimś programie typu Interwencja była mowa o facecie, który 5 lat temu rozwiódł się z żoną. Rozwód był z orzeczeniem winy po stronie małżonki. Facet miał zasądzone alimenty, które płaci do dziś. Z uwagi na brak zewnętrznego podobieństwa jego syna do niego zrobił na własną rękę testy na potwierdzenie/zaprzeczenie ojcostwa. Zaniósł do badania jako próbkę gumę do żucia i szczoteczkę do zębów. Test wykazał jednoznacznie, że owe dziecko nie jest jego synem. W związku z tym facet złożył pozew do sądu przeciwko swojej byłej żonie o wstrzymanie obowiązku alimentacyjnego oraz zwrot już zapłaconych alimentów. Sąd na rozprawie wyznaczył pierwszy drugi i trzeci termin badań genetycznych dla byłej żony i dziecka. Facet się oczywiście na badania stawił a żona z dzieckiem nie. Wobec braku zaprzeczenia ojcostwa facet alimenty musi płacić nadal a sąd w żaden sposób nie może zmusić kobiety by ta stawiła się na badania i facet jest w patowej sytuacji.

Jak to tak naprawdę jest??

[illa 7 824]

Jak to tak naprawdę jest??

 

Przenieś się z tym pytaniem na pw lub do for Po Godzinach,  Administracja ZKF podjęła decyzję, iż nie będziemy rozkminiać w działach tematycznych kwestii prawnych.