Kiedy sami czuliście, że byliście w seksie do kitu?

[Rosomak77 211]

Cześć, również zdarzyło mi się zasnąć, w połowie stosunku, bylismy już po grze wstępnej, Panna wyszła do toalety i .... dobra kobieta, zamiast obudzić przykryla kocem. Strasznie mi przykro do dzis, mialem ja pocieszyć, podnieść na duchu, a .... lubimy sie do dzis, czasem jeszcze w łóżku ladujemy, ale mysle ze sprawilem jej przykrosc... glupio mi z tym. Do dzis gdy mnie przedstawia, mowi " jedyny gosc ktory zasnol w trakcie bzykania ze mną " fakt że po 500 km bez przerwy za kółkiem ale to nie tlumaczy, moglem się nie brać za coś czego nie czułem się na siłach skończyć.

[Duszek yatzec]

No dobra, żeby było sprawiedliwie, to się przyznam.

Jestem beznadziejna, gdy przeholuję z alkoholem. Rzadko się to zdarzało, ale jednak. Może z 10% z siebie dałam.

Zouza można spojrzeć na to inaczej - co dziesiąty miał cię na maksa

[Zouza® 29 620]

To akurat zły wniosek...

[KrissKross 1 977]

Pewnie nic odkrywczego ale do kitu czuję się zwykle jak mi najbanalniej na świecie  nie chce po prostu stanąć.

Zaczyna się równia pochyła w dół, kobieta myśli że to Jej wina, ja zaczynam się z tym źle psychicznie czuć, tracę ochotę na cokolwiek..no i ogólnie do kitu jest wtedy

 

Raz mi się zdarzyło zasnąć przy lodzie, przestała robić dopiero wtedy jak zacząłem mówić przez sen, chociaż z tego to było kupę smiechu potem co niemiara

[Cuckoldplace✩ 8 777]

do dzisiaj jest mi niezręcznie z tego powodu...

 

 

nie dość, że nadużyłam wina ale powiedzmy to miało być terapią na stres przed moim pierwszym trójkątem

 

to w pierwszych pięciu minutach kochanek wydobył ze mnie dwa squirty, które doprowadziły do opcji "upojona kłoda"

 

a to był dopiero początek spotkania i mam takie poczucie, że byłam potem zbyt ślamazarna, za mało energiczna, ze zwykłej niemocy..że więcej "dostałam" niż "dałam"... a lubię się dzielić... baaardzo

[Franki74 1 374]

Raz mi się zdarzyło zasnąć przy lodzie, przestała robić dopiero wtedy jak zacząłem mówić przez sen, chociaż z tego to było kupę smiechu potem co niemiara

KrissKross rozjebałeś mnie na kawałki

 

No mi się zdarza że konar czasem nie zapłonie kiedy potrzeba ale nadrabiam palcami i jęzorem oszukując się że to przecież to samo. Nadrabiam miną i wnerwia mnie tylko że jeden drugiego, wróć drugą (kochanie z facetami mi się nie zdarza ) przekonuje że nic się takiego nie stało. A przecież się stało.

 

Jestem do kitu Abuuuuuu. Bo dymać mili Panstwo to trzeba umieć.

[femmefatale 1 255]

hehe...ja nigdy tak nie czuję bo uprawiam go z nastawieniem "BIERZMY z siebie to co umiemy wziąć"

ja wziąć swoje potrafię, partner także powinien o swoje zadbać...

a że preferuję stosunek z penetracją, a nie petting, to myślę że każdy mężczyzna ma szanse być zadowolony...

seks ze mną to seks bez dzielenia "teraz ja robię tobie dobrze", "teraz ty mi robisz dobrze"...

[sisihusband 177]

Ja wychodzę z założenia aby ta która bierze była zadowolona, więc jak ja nie mogę tego dać to wtedy jest źle...

[rita✩ 7 323]

Zasnęłam w trakcie    I nie chodziło o to, że było źle, tylko byłam strasznie zmęczona a wtedy miałam fazę na budzenie się w środku nocy i atakowanie ex, że mi się chce teraz, już...