Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Wątpliwości Kaji

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielam opinię kolegi Jaskiniowca.

Kluczem jest zdefiniowanie owej "wierności".

Dla związku ortodoksyjnego, wierność będzie oznaczała zamknięcie wszystkiego (w tym wzajemnej seksualności) w ramach związku dwojga ludzi.

Dla związku otwartego, wierność będzie miała inny wymiar. Bardziej uczuciowy, mentalny, światopoglądowy, partnerski  - a zachowanie monogamiczności seksualnej nie ma tak wielkiego znaczenia.

 

W mojej ocenie każde z Was powinno zadać sobie pytanie, czy tego na pewno chce.

I czy chce tego teraz, na tym etapie związku i życia.

Jeżeli są wątpliwości, to zawsze możecie poczekać i dojrzeć do decyzji o pierwszym kroku.

I co w mojej ocenie jest ważne - rozmawiajcie i zastanawiajcie się nad tym po seksie a nie przed.

Podniecenie ma to do siebie, że bardzo mocno wpływa na racjonalizm, postrzeganie zagrożeń i lekkość decyzji.

Potem, jak minie, świat może wydać się inny, a kac mentalny i moralny znacznie mocniejszy.

Odnoszę też wrażenie, że Ty Kaju wiesz, jaką lawinę u Ciebie może wywołać rozpoczęcie "zabawy" w cuckold i stąd te, poniekąd słuszne obawy...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Podniecenie ma to do siebie, że bardzo mocno wpływa na racjonalizm, postrzeganie zagrożeń i lekkość decyzji.
Potem, jak minie, świat może wydać się inny, a kac mentalny i moralny znacznie mocniejszy.
Odnoszę też wrażenie, że Ty Kaju wiesz, jaką lawinę u Ciebie może wywołać rozpoczęcie "zabawy" w cuckold i stąd te, poniekąd słuszne obawy...

Misio mądrze prawi i widzę że psychologii  nie jest mu obca...

Dokładnie nie inaczej jest w naszym przypadku. Przed zbliżeniem ostro fantazjujemy i podniecenie sięga zenitu natomiast gdy jest po wszystkim juz wcale nie jesteśmy tacy o tym przekonani. 

Czytając wcześniejsze wypowiedzi Kaji ma ona pewne tendencje do brania więcej i więcej od życia stąd istnieje realne ryzyko że wasz związek może tego nie przetrwać... gdyż potrzeby mogą ale nie muszą ewoluować w kierunku nawet diewiacji seksualnych.

Nie będę odkrywczy sugerując wam wsłuchanie sie w siebie i wasze własne szczęście niestety nikt nie zrobi tego za was i nie podpowie wam co macie robić...

pozdrawiam on.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Misio zgadzam się z Tobą, tak obawiam się tego co będzie po i to bardzo. A jeżeli chodzi o podniecenie to właśnie tylko  w takich momentach chcę kogoś innego a kiedy myślę o tym w każdej innej sytuacji tzn na trzeźwo, nie umiałabym zrobić czegokolwiek z kimś innym, więc pewnie na tym etapie związku pozostaniemy tylko na ewentualnym fantazjowaniu.

 

Dziękuję za Wasze wszystkie wypowiedzi:)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A jeżeli chodzi o podniecenie to właśnie tylko w takich momentach chcę kogoś innego a kiedy myślę o tym w każdej innej sytuacji tzn na trzeźwo, nie umiałabym zrobić czegokolwiek z kimś innym

Nie chciałbym, żebyś pomyślała, że namawiam Cię jakoś i odwodzę od tego, żeby na razie pozostać w sferze fantazji. Myślę, że sama potrafisz ocenić sytuację najtrafniej, ale chciałbym napisać jeszcze jedno na co w temacie nie zwrócił uwagi chyba nikt.

Emocje przerażają, szczególnie te nie oswojone. Fantazja ma to do siebie, że w połączeniu z podnieceniem potrafi się nakręcać błyskawicznie. Jeśli wiesz, że fantazjujesz masz naturalnie wyłączone mechanizmy obronne, bo przecież w fantazji nie może się stać nic złego. W życiu te mechanizmy cały czas funkcjonują (pomijam wpływ alkoholu i innych środków psychoaktywnych, które często są stosowane po to, żeby te mechanizmy "wyłączyć"). I kiedy dzieje się na żywo twój umysł wyłapuje wiele rzeczy, które stanowią potencjalne zagrożenie i ostrzega. Pewnie każdy z nas nie raz miał sytuację, w której w różnych okolicznościach zapaliła się "czerwona lampka". Euforia euforią, spełnienie spełnieniem, nowe emocje, szaleństwo wszystko może być po pierwszym razie, ale na pewno będzie też chłodna analiza i zestaw kontrolek w twoim umyśle, który podpowie Ci o masz robić i zapewne nie pozwoli gonić za "więcej i więcej".  

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie chciałbym, żebyś pomyślała, że namawiam Cię jakoś i odwodzę od tego, żeby na razie pozostać w sferze fantazji. Myślę, że sama potrafisz ocenić sytuację najtrafniej, ale chciałbym napisać jeszcze jedno na co w temacie nie zwrócił uwagi chyba nikt.

Emocje przerażają, szczególnie te nie oswojone. Fantazja ma to do siebie, że w połączeniu z podnieceniem potrafi się nakręcać błyskawicznie. Jeśli wiesz, że fantazjujesz masz naturalnie wyłączone mechanizmy obronne, bo przecież w fantazji nie może się stać nic złego. W życiu te mechanizmy cały czas funkcjonują (pomijam wpływ alkoholu i innych środków psychoaktywnych, które często są stosowane po to, żeby te mechanizmy "wyłączyć"). I kiedy dzieje się na żywo twój umysł wyłapuje wiele rzeczy, które stanowią potencjalne zagrożenie i ostrzega. Pewnie każdy z nas nie raz miał sytuację, w której w różnych okolicznościach zapaliła się "czerwona lampka". Euforia euforią, spełnienie spełnieniem, nowe emocje, szaleństwo wszystko może być po pierwszym razie, ale na pewno będzie też chłodna analiza i zestaw kontrolek w twoim umyśle, który podpowie Ci o masz robić i zapewne nie pozwoli gonić za "więcej i więcej".  

Moim zdaniem taka lampka kontrolna już mi się zapaliła i nie chcę pójść krok dalej, chyba chcę zostawić swoją intymność tylko dla Daniela :)

Może kiedyś się to zmieni ale pewnie w chwili obecnej nie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie chcę pójść krok dalej

 

I w sumie sama odpowiedziałaś sobie na swoje pytanie. Teraz trzymaj się tej decyzji. Myślę, że trudno będzie ot tak powiedzieć sobie "koniec" z brnięciem w temat dalej. To jest ciekawe, fascynujące, a do tego w fantazjach wszystko kończy się cudownie. Niemniej nie miej wątpliwości. Nie rozpamiętuj, nie "bręzluj" się z tematem - "a może jednak, a może jednak nie, a dlaczego by nie, a dlaczego by tak itd." Ważne moim zdaniem jest to, żeby zaufać sobie, "swoim kontrolkom" i czerpać radość z tego co jest, bo nawet z samych fantazji można "nieźle żyć" ;) Może kiedyś zapali się ta zielona i wtedy też zaufaj sobie. Bardzo dobre jest to, że masz wsparcie w Danielu (przynajmniej tak to z postów wygląda). To są bardzo delikatne sprawy i jakiekolwiek niezrozumienie czy presja mogą skłonić Cię do błędnej decyzji, z którą później będzie Ci źle.

Słuchaj siebie i rozmawiaj z Danielem, a wszystko pojawi się we właściwym czasie.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...