Gonić czy złapać - oto jest pytanie?

[Lemoondzik 1 842]

Lepiej gonić króliczka czy złapać króliczka?

Króliczka można zmienić na cokolwiek, ale zmieńmy na cuckold.

 

Kilka zdań wprowadzenia:

Tematem interesuję się od kilku lat. Fantazje, fora, opowiadania, filmy, zdjęcia - było tego. Po drodze oczywiście rozmowy z Żoną. Na początku nieśmiałe, czasem burzliwe. Ogólnie rzecz ujmując wydarzenia standardowe w stosunku do tego co opisujecie na forum. Jakiś miesiąc temu nastąpiło przełamanie bo z bajania przeszliśmy do bardzo konkretnych rozmów. Było dużo emocji, nadmiar podniecenia, wybujałe fantazje, szalony seks i poważne rozmowy przy kawie i papierosie. I stało się. Zdecydowaliśmy, że oboje tego chcemy, że wysyłamy ogłoszenie, że czas przejść od fantazji do działania. I co? No właśnie - króliczek złapany!!!

Oboje mamy świadomość tego, że każde z nas się zgadza. Patrzymy na siebie zupełnie inaczej, ale fantazje odpłynęły. W sumie każde z nas chce (przynajmniej tak o tym mówimy), ale żadne nie chce zrobić pierwszego kroku. Króliczek złapany - nie ma czego gonić.

 

Też tak mieliście? O co tu chodzi, bo ja trochę nie rozumiem. Czy to częste? Czy normalne? Czy najwyższy czas pożegnać się na forum i zamknąć rozdział cuckold

 

Ciekaw jestem Waszych opinii.

[illa 7 824]

Króliczek złapany - nie ma czego gonić.

 

Może gonić kolejnego?

To tak jak z celami życiowymi, gdy jeden osiągniesz, znajdujesz następny, chyba, że ten pierwszy w pełni Cię satysfakcjonuje, na czas jakiś 

Zmierzaliście do jakiegoś "celu", gdy został osiągnięty, okazało się, że na tym etapie jest dla Was wystarczający. Cieszcie się tym etapem, przyjdzie czas na kolejny.

 

 

ps: jest już taki temat na forum.

[gentleman 1 123]

Możecie zakończyć na tym etapie.

 

Ale możecie:

-natknąć się na kogoś kto jednak was skusi. Np. podczas urlopu, ktoś z kręgu znajomych, na dyskotece ktoś nietypowy itp.

-pojedziecie na zlot forumowy bo będzie pasował ze względu na...,

-jej ktoś wpadnie w oko i z niej to powoli "wyciągniesz" (albo sama to powie nie wprost wracając do tematu), może to być np.kobieta,

 

Scenariuszy jest wiele. Ona wie, ty wiesz, a okazjia "uczyni złodziejem"

[Lemoondzik 1 842]

Dzięki za pierwsze odpowiedzi.

 

 

ps: jest już taki temat na forum.

 

Ups... nie znalazłem. Możemy zatem przenieść dyskusję do innego temat, a ten post zamknąć. To chyba się da tylko z poziomu administratora.

[nietypowy30 353]

 

ktoś nietypowy

 

O mnie piszesz ?

[gentleman 1 123]

O mnie piszesz ?

 

Uderz w stół a nożyce...  :-)

 

Jeżeli jesteś ciekawy to możesz złożyć propozycję.

[Roman_a9 0]

Króliczka można zawsze dalej gonić. Jak narazie jesteście na pierwszym etapie, przed Wami nadal daleka droga. Marzenia można rozwijać o dalsze. Powodzenia

[fallus 30]

On: A mi wydaje się że wcale nie jest przesądzone abyście musieli podążać tą drogą . Jest dokładnie jak napisaliście: najpiękniejsze jsst to czego się nie ma  ..... 

A często bywa też że rzeczywistość przynosi wręcz rozczarowanie i gorycz. Wybór należy do was

[fallus 30]

Fantazjowanie daje nam tą unikalną możliwość kontroli i reżyserowania wręcz biegu wydarzeń.... natomiast real może okazać się bardzo daleki od naszych wyobrażeń o nim

Wynajdywanie kolejnych celów jak dla mnie doprowadzić może was aż do ostrych perwersji... bo kolejne spełnienia nie będą was już tak kręcić.

To jak w życiu prywatnym osiągasz coś na czym Ci zależy a już po 5 min zostało zdobyte i jest tylko kolejnym etapem. Pytanie dokąd zmierzamy i co znajduje sie za następnym zakrętem...

mówił on:

[parakk 1 456]

Niezgadzam sie z twierdzeniem, że zawsze musimy iść krok dalej, a to co już zrobiliśmy zacznie nudzić.. To tak jak by mówić komuś, żeby nie skakał ze spadochronem, bo jak mu sie znudzi, to będzie chciał skakać bez.. Moim zdaniem nie chodzi o to by zawsze iść dalej, trzeba raczej szukać swoich ścieżek, które będą dla nas najlepsze. Zatrzymaliście sie..? i dobrze.. Wasza ścieżka, Wasze tempo. Pytanie tylko, czy Twoja partnerka też woli gonić niż złapać, bo może być tak, że jej wahanie wynika nie tyle z chęci ciągłego gonienia, ale z Twojego zatrzymania sie w temacie. Większość pań z którymi miałem okazje rozmawiać, bądź czytać wypowiedzi, inaczej podchodzi do kwestii nieprzekraczalnej linii po której ciężko sie wycofać. Dla faceta najczęściej tą linią jest już samo fizyczne spełnienie, a wszystko co przed, da sie cofnąć bez konsekwencji. Zastanawiam sie na ile to myślenie jest błędne, bo zauważyłem że u pań, często tą granicą jest już sama decyzja o tym że chce to zrobić. Wewnętrzna walka jaką przechodzą w głowach panie, niekoniecznie pozostanie bez wpływu na przyszłość. Kiedyś czytałem takie zdanie, w którym pani obawiała sie tego czy czasem partner nie chciał jej w ten sposób sprawdzić.. Kobiety często wybiegają dalej myśląc o konsekwencjach, zaś my faceci jesteśmy bardziej krótkowzroczni.. wydaje nam sie, że zasianego ziarna wcale nie musimy zbierać, jednak panie wcale nie muszą myśleć tak samo, nawet jeśli tego nie mówią..

(on)