Skocz do zawartości
bartek85

pracuję nad żoną

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo bym chciał aby moja młoda żona przyprawiła mi rogi. Od ponad roku interesuje się/odkryłem u siebie, że bardzo podnieca mnie myśl o tym jak moja żona uprawia seks z innym. Na 100 masturbacji 90 jest w myśli o tym. Na ten moment wydaje mi się że żona by się nie zdecydowała i że chyba nie chce. Ale co raz częściej podczas stosunku wspólnie fantazjujemy na ten temat, że ona kocha się z kimś innym, wyobraża sobie kogoś innego. A po seksie już nie ma mowy. Chodź wydaje mi się że od roku dużo chętniej wraca do tematu podczas seksu. Jak to ostatnio powiedziała: "jakie to jest podniecające myśl o seksie z innym mężczyzną". Przyznam, że jak i ona tak i ja byliśmy dopiero swoimi pierwszymi w łóżku i ja dotąd jedynymi kochankami. Tutaj będę pisał na ten ten temat w raz upływem czasu, jak mi idzie. Próbuje ją namówić np na taniec z innym facetem jak się zdarza 3,4 razy w roku, że jest na imprezie beze mnie (np na panieńskim). Wydaje mi się, że jest szansa że się namówię ją na masaż prowadzony przez jakiegoś mężczyznę. Czy to dobre kroki jak myślicie? Oczywiście wiem oprócz rozmowy. :) Tak chciałem stworzyć ten temat żeby się podzielić moim cuckoldem :)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Słyszałem, że chcieć znaczy móc ale największy ambaras by dwoje chciało naraz:) Mimo wszystko powodzenia i będę trzymał kciuki.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fundamentem układu są wspólne fantazje a z tego co napisałes wynika, że je podzielacie. Miarodajny jest moment przed/ w trakcie seksu, a nie po. Po seksie każde zwierze nie chce. Jednak bez pospiechu. Kropla drązy skałe. Jestes na dobre drodze.

P.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo bym chciał aby moja młoda żona przyprawiła mi rogi. Od ponad roku interesuje się/odkryłem u siebie, że bardzo podnieca mnie myśl o tym jak moja żona uprawia seks z innym. Na 100 masturbacji 90 jest w myśli o tym. Na ten moment wydaje mi się że żona by się nie zdecydowała i że chyba nie chce. Ale co raz częściej podczas stosunku wspólnie fantazjujemy na ten temat, że ona kocha się z kimś innym, wyobraża sobie kogoś innego. A po seksie już nie ma mowy. Chodź wydaje mi się że od roku dużo chętniej wraca do tematu podczas seksu. Jak to ostatnio powiedziała: "jakie to jest podniecające myśl o seksie z innym mężczyzną". Przyznam, że jak i ona tak i ja byliśmy dopiero swoimi pierwszymi w łóżku i ja dotąd jedynymi kochankami. Tutaj będę pisał na ten ten temat w raz upływem czasu, jak mi idzie. Próbuje ją namówić np na taniec z innym facetem jak się zdarza 3,4 razy w roku, że jest na imprezie beze mnie (np na panieńskim). Wydaje mi się, że jest szansa że się namówię ją na masaż prowadzony przez jakiegoś mężczyznę. Czy to dobre kroki jak myślicie? Oczywiście wiem oprócz rozmowy. :) Tak chciałem stworzyć ten temat żeby się podzielić moim cuckoldem :)

taniec to dobry pomysł. Pomyśl o czymś takim: idziecie z żoną razem na imprezę taneczną. proponuję raczej jakąś sporą, w klubie muzycznym, gdzie jest sporo ludzi lubiących taniec, z muzą na dobrym poziomie, bardziej do tańczenia w parze niż np. techno-gimnastyki. Czyli np muzyka latino. Będziecie tańczyć we dwoje, a później możesz ją wypuścić, patrzeć jak tańczy z innymi partnerami, potem z nią o tym rozmawiać w chwilach przerwy, chwalić i zagrzewać do swobody. Dobrze się bawcie razem i niech ona się dobrze bawi z innymi facetami.  Nakręcenie się na taki klimat daje zwykle świetne efekty. Czasem od razu, czasem po jakimś czasie (proces otwierania się na nową sytuację i wewnętrzna akceptacja, zresztą to dotyczy was obojga). A przy tym to świetna zabawa. Ilość, jakość, rozległość doznań nieporównywalna z "wieczorem panieńskim".

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

taniec to dobry pomysł. Pomyśl o czymś takim: idziecie z żoną razem na imprezę taneczną

Też myśle, że taniec może być ciekawym początkiem doświadczeń z cuckoldem.

My chodziliśmy na kurs salsy, prowadzony przez Kubańczyka(któremu od razu wpadłam w oko). Ponieważ P nienawidzi tańczyć, zawsze robiliśmy wszystko żle, i Kubańczyk ciągle przychodził go poprawiac i razem ze mna tańcząc pokazywal jak wykonywac te wszystkie obroty poprawnie. W tamtym czasie nic z tego nie wyszło, ale i tak była okazja by wspólnie pofantazjować.

M

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszystko zaczyna się w głowie. Masz obraz celu a środki i cele pośrednie same się realizują tylko trzeba wierzyć, że się uda.

Kropla drąży skałę, a później to już tylko satysfakcja.

 

Powolutku bez pospiechu, zasiej ziarenko pragnień i niech kwitnie.

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...