Od kiedy jest się Hot Wife - Kochankiem - Rogaczem?

[Menczi 2 378]

Parokk nigdy nie czułem się dobrze w szermierkach słownych i zgadza się znaleźliście pewną niekonsekwencję. Ale to dlatego że ja nie jestem taki prostolinijny i jednotorowy. Tak potrafię być liberalny jeśli chodzi o wiele spraw, ale drażnią mnie wypowiedzi, o których napisałem wcześniej. Tu akurat wykazuje się tzw poprawnością i wpisuję się w utarte na forum konwencje (no chyba że mi się tylko tak wydaje). Pozdrawiam. Fajnie się z wami dyskutuje.

[fallus 30]

Przeczytałem z zapartym tchem cały wątek i pokuszę sie o jakieś pdsumowanie:

1. przymując hipotezę "określonego stanu umysłu" rogacza, hotwife etc jak odnieść to do stanu umysłu np. mężczyzny czującego się kobietą (bardzo znany przypadek opisywany w literaturze jako uwięzienie kobiety w męskim ciele) Osoba taka wypisz wymaluj czuje sie kobietą tymczasem w dowodzie i fizycznie jest to mężczyzna. Ja nie neguję odczuć takiej osoby bo ma prawo czuć sie kim zechce ale powtarzam ma prawo a nie obowiązek....

Tymczasem tutaj próbujemy sprowadzić "określony stan umysłu" do pewnego rodzaju usystematyzowanej terminologii i obowiązkowego nazewnictwa. Skoro ktoś nie czuję się kochankiem, bullem, czy hotwife pomimo pewnych przesłanek które za tym przemawiają to dlaczego ma być określany/na tym mianem. Jeśli jest to stan umysłu to niech takim pozostanie.

Nie zmienia to wszystko faktu że osoby fantazjujące o byciu rogaczem, hotwife chcą nimi być owszem ale nie będą dopóki nie spełnią się określone warunki w realu

[może? 4 598]

Na tytułowe pytanie odpowiem bardzo precyzyjnie - od stycznia 2013 I wcale nie jest to data spotkania z kochankiem. To moment wejścia w klimat dotąd nieobecny w moim życiu, swoista przemiana nastawienia, świadomości. Dokładnie wtedy obudziły się spychane do podświadomości potrzeby. Wtedy miałam ochotę na seks non stop - biedny mąż

Dla mnie to stan umysłu, pomysłu. Jeśli do tego dochodzi realizacja - tym pełniej chyba się to odczuwa. Niemniej Hot Wife zmaterializowała się w mojej głowie a stamtąd wpakowałam ją do głowy męża.

[Zouza® 29 620]

To kiedy robimy to "prawo jazdy" Hot?

[Menczi 2 378]

Przeczytałem z zapartym tchem cały wątek i pokuszę sie o jakieś pdsumowanie:

1. przymując hipotezę "określonego stanu umysłu" rogacza, hotwife etc jak odnieść to do stanu umysłu np. mężczyzny czującego się kobietą (bardzo znany przypadek opisywany w literaturze jako uwięzienie kobiety w męskim ciele) Osoba taka wypisz wymaluj czuje sie kobietą tymczasem w dowodzie i fizycznie jest to mężczyzna. Ja nie neguję odczuć takiej osoby bo ma prawo czuć sie kim zechce ale powtarzam ma prawo a nie obowiązek....

Tymczasem tutaj próbujemy sprowadzić "określony stan umysłu" do pewnego rodzaju usystematyzowanej terminologii i obowiązkowego nazewnictwa. Skoro ktoś nie czuję się kochankiem, bullem, czy hotwife pomimo pewnych przesłanek które za tym przemawiają to dlaczego ma być określany/na tym mianem. Jeśli jest to stan umysłu to niech takim pozostanie.

Nie zmienia to wszystko faktu że osoby fantazjujące o byciu rogaczem, hotwife chcą nimi być owszem ale nie będą dopóki nie spełnią się określone warunki w realu

Im więcej czytam wypowiedzi w tej dyskusji tym bardziej mnie przekonujecie do swoich racji. Ale uprę się, że pogląd przeze mnie wygłoszony jest utartą na forum metodologią, gdyż tak jak pisał Luke Terry 80% osób na forum musiała by nazywać się inaczej.

[Zouza® 29 620]

Tak formalnie zapytam - jak nazwać kobietę, która męża zdradziła, za jego zgodą, wiedzą, ba(!) w jego obecności z kobietą?

[fallus 30]

 

Im więcej czytam wypowiedzi w tej dyskusji tym bardziej mnie przekonujecie do swoich racji. Ale uprę się, że pogląd przeze mnie wygłoszony jest utartą na forum metodologią, gdyż tak jak pisał Luke Terry 80% osób na forum musiała by nazywać się inaczej.

Ależ szanuję każdą osobę z osobna oraz jej własne suwerenne zdanie i powtórzę, że fenomen ludzkości polega na odmienności nas wszystkich. Poszerzamy  swoje horyzonty myślowe krzyżując ze sobą skrajnie odmienne poglądy.

Pozdrawiam

Tak formalnie zapytam - jak nazwać kobietę, która męża zdradziła, za jego zgodą, wiedzą, ba(!) w jego obecności z kobietą?

Wg mnie płeć nie gra roli zdrada kontrolowana to zdrada kontrolowana czyli hotwife wydaje się być słuszne.

[uechtatch 190]

Ja chyba przychyliłbym się do zdania, że w szczególności Rogaczem stajemy się dopiero po "akcie". Wcześniej mamy skłonności, a może tylko fantazje, w określonym kierunku. Piszę tak sądząc po sobie. O byciu rogaczem fantazjuję praktycznie codziennie. Najczęściej

budząc się rano i zasypiając wieczorem. Podczas "jazdy na ręcznym" to niemal wyłącznie myśli krążą wokół cuckold.

 

W moim wypadku fantazja nie wejdzie w życie - rozmawiałem z żoną i ona zdecydowanie nie chce (trudno - bardziej zależy mi na jej komforcie niż moich fantazjach). Gdyby jednak miało się to stać nie mam 100% pewności (czy ktokolwiek miał), czy w realu byłbym równie entuzjastycznie nastawiony. Oboje mamy także obawy czy nasza relacja nie zmieniłaby się na gorsze. Dlatego myślę, że prawdziwym rogaczem staje się ten, kto doświadczył zdrady kontrolowanej i nadal pragnie kroczyć tą drogą.

[fallus 30]

 

Dlatego myślę, że prawdziwym rogaczem staje się ten, kto doświadczył zdrady kontrolowanej i nadal pragnie kroczyć tą drogą.

święte słowa sam lepiej bym tego nie ujął...

[Zouza® 29 620]

Święte! Jako grzesznica się nie zgadzam.