Skocz do zawartości
Menczi

Od kiedy jest się Hot Wife - Kochankiem - Rogaczem?

Rekomendowane odpowiedzi

W innym temacie zapoczątkowałem dyskusję na interesujący mnie problem i troszkę tam naśmieciliśmy. Przenoszę na nowy temat.

 

Od kiedy można (należy) się nazywać Hot Wife - Kochankiem - Rogaczem. Czy zgodnie z tym co odpisała mi Parakk ww. personami jest się dopiero po zaistnieniu aktu seksualnego. Czy tak jak wypowiedział się Sem bycie rogaczem to przede wszystkim stan umysłu.

Przecież na forum funkcjonują Rogacze którzy fantazjują by ich partnerki przyprawiły im rogi, Kochankowie którzy marzą by być zaproszeni do spotkań z Hot Wife, Pary Cuckold które jedynie fantazjują o kimś trzecim w ich związku. 

Ja uważam że rogaczem jest się w umyśle, a akt seksualny jest jedynie spełnieniem tego o czym się marzyło, jest następnym etapem tej wspaniałej zabawy. 

 

A jeśli Parakk ma rację to jak nazywać takie "niespełnione" osoby - czy nie ma poco ich nazywać? A jak Wy uważacie?

 

Link do tematu w którym toczy się dyskusja off topic:

 

https://www.cuckoldplace.pl/topic/14881-co-was-przekonało-jakie-odczucia-mieliście/

 

 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja uważam że rogaczem jest się w umyśle, a akt seksualny jest jedynie spełnieniem tego o czym się marzyło, jest następnym etapem tej wspaniałej zabawy.

 

Zgadzam się Menczi.

Nie byłoby czynu, gdyby o nim najpierw nie pomyślano, powiedziano, a potem wykonano.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To stan umysłu :)

Tak jak napisał Sem . Żeby doszło do fizycznej zdrady to myśl taka musi zaistnieć na początku w naszej głowie.

Reszta jest tylko urzeczywistnieniem tego w realnym świecie.

Nawet jeżeli nie dojdzie do realizacji naszych fantazji to i tak już w naszym umyśle określiliśmy kim jesteśmy, a tak naprawdę tylko odpowiedni bodziec ogranicza nas przed realizacją w rzeczywistości naszych fantazji.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zanim motocyklista wsiądzie na swój wymarzony motor, uzyska odpowiednie uprawnienia, będzie zbierał bejmy na zakup, przeglądał swoje ulubione modele/marki. Gdy już wszystko to co sobie obmyślił w głowie, zostaje ostatni krok.. zakup super maszyny.

 

Nie przestajesz być kierowcą tylko dlatego, że chwilowo nie masz czym jeździć.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Od wielu lat nieodmiennie zastanawia mnie to że musimy wszystko nazwać. Czy to aż tak ważne? Czasem zwyczajnie nie da sie czegoś nazwać, a próby nazywania czegoś na siłe mogą stać sie wręcz karykaturą, np zwis męski..

Co do określenia kto kiedy staje sie kimś, to tu nie mam wątpliwości. Czym kolwiek, kim kolwiek chcieli byśmy być, to musi zaistnieć to co najważniejsze. Nie mam prawa do noszenia stopni oficerskich, nie mam prawa do tytułu profesora, nie mam prawa prowadzić tramwaju, niezależnie od tego jak bardzo bym tego pragnął. Wszystkim niespełnionym rogaczom z całego serca życze spełnienia, ale sama chęć niczego nie zmienia.

Jeśli np ktoś bardzo che by żona go zdradziła, to wg niektórych już to sprawia że jest rogaczem, jednak jak pogodzić to z faktem, że w wielu przypadkach ich żony mówią kategorycznie NIE. Jeśli więc nie ma hot wife, to siłą rzeczy nie ma rogacza..

ale.. tak naprawde to tylko rozważania teoretyczne, bo tak naprawde nie mam problemu z tym kto kim jest, kto sie kim czuje. Jeśli ktoś sie czuje rogaczem to nie ma problemu.. :) Nie mam z tym problemu i nie czuje ciśnienia by wszystko nazywać, bądź nienazywać, a dyskusja powstała z zupełnie innego powodu. :)

na marginesie dodam jako ciekawostke. Zaledwie garstka ludzi urodziła sie faktycznie w znaku zodiaku z jakim sie utożsamia. Totalnym szokiem dla wielu jest to że urodzili sie w znaku strzelca i są zodiakalnym ...wężownikiem.. Prosty fakt który dla nikogo nie ma znaczenia.. :)

ilia, nie tyle nie przestajesz, co nie zaczniesz.. bo chęć bycia kierowcą nie daje jeszcze uprawnień. :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja jak pisalam w wyzej wymienionym temacie. Zdania nie zmieniam.

Motocyklista który nigdy nie wsiadł na motocykl (może prócz zrobienia prawka) niim nie jest po prostu.

Tak jak ja nie byłam kierowcą póki nie dostałam odpowiednich uprawnień plus niewielkiego doświadczenia.

 

Czy można nazwać kogoś kierowcą który marzy o tym by jezdzić samochodem a boi się tego? bądz nie może jezdzić, nie ma uprawnien i boi sie je próbować zrobić? Wątpie.

Tak samo ja nie jestem fotografem chociaż marzę o tym od lat.

Czy można nazwac mnie w takim wypadku fotografem?

 

Hotką czy Rogaczem myślę że też nie mozna byc tylko po fantazjach, fantazjujemy o róznych rzeczach.

Fantazje dajmy na to o gwałcie, skoro o tym fantazjuje to znaczy że jestem osobą zgwałconą?

NIE.

 

tak jak i fantazjuję i po części to się spełniło chociaż nie do konca tak jakbym tego chciała o byciu Hot Wife.

Więc mimo tego nie uważam się za Hotkę, raczej obecnie jako Kochankę, przyjaciółkę.

To samo z "Kochankami" ktorzy moga polować na żonate kobiety bez wiedzy ich męża, na wolne kobiety itd.

 

edit: Nie każda kobieta która czy ma męża czy partnera to Hot Wife. wedle definicji cuckoldu.

Z czego ja wiem Hotka to osoba która zdradza swego męża ZA JEGO ZGODĄ.

Ja takowego nie posiadam więc Hotka sie nie nazywam, tylko wolnym singlem ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

ilia, nie tyle nie przestajesz, co nie zaczniesz.. bo chęć bycia kierowcą nie daje jeszcze uprawnień. :)

 

Przeczytaj swoje zdanie od końca, a wtedy zrozumiesz tok myślenia większości Forumowiczów i filozofię ZKF.

Oczywiście usuń zaprzeczenie, które z samej swej istoty jest czynnikiem blokującym w znaczeniu, którego używasz.

 

Masz inne zdanie i tyle. Jednak to jednostkowe myślenie. Jesteś w nim odosobniony i zapewne domyślasz się, że sprawiasz przykrość, jak to ich nazywasz, "niespełnionym rogaczom".

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przeczytaj swoje zdanie od końca, a wtedy zrozumiesz tok myślenia większości Forumowiczów i filozofię ZKF.

Oczywiście usuń zaprzeczenie, które z samej swej istoty jest czynnikiem blokującym w znaczeniu, którego używasz.

 

Masz inne zdanie i tyle. Jednak to jednostkowe myślenie. Jesteś w nim odosobniony i zapewne domyślasz się, że sprawiasz przykrość, jak to ich nazywasz, "niespełnionym rogaczom".

 

Illo, a jaka tu przykrość? To, że ktoś marzy o żonie z innym nie znaczy że jest Rogaczem, ON chce nim być, ale nie jest fizycznie.

Jak żona nawet nie wie o fantazjach męża to jaki z niego Rogacz?

Taki jak ze mnie archeolog.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Od wielu lat nieodmiennie zastanawia mnie to że musimy wszystko nazwać. Czy to aż tak ważne? Czasem zwyczajnie nie da sie czegoś nazwać, a próby nazywania czegoś na siłe mogą stać sie wręcz karykaturą, np zwis męski..

Co do określenia kto kiedy staje sie kimś, to tu nie mam wątpliwości. Czym kolwiek, kim kolwiek chcieli byśmy być, to musi zaistnieć to co najważniejsze. Nie mam prawa do noszenia stopni oficerskich, nie mam prawa do tytułu profesora, nie mam prawa prowadzić tramwaju, niezależnie od tego jak bardzo bym tego pragnął. Wszystkim niespełnionym rogaczom z całego serca życze spełnienia, ale sama chęć niczego nie zmienia.

Jeśli np ktoś bardzo che by żona go zdradziła, to wg niektórych już to sprawia że jest rogaczem, jednak jak pogodzić to z faktem, że w wielu przypadkach ich żony mówią kategorycznie NIE. Jeśli więc nie ma hot wife, to siłą rzeczy nie ma rogacza..

ale.. tak naprawde to tylko rozważania teoretyczne, bo tak naprawde nie mam problemu z tym kto kim jest, kto sie kim czuje. Jeśli ktoś sie czuje rogaczem to nie ma problemu.. :) Nie mam z tym problemu i nie czuje ciśnienia by wszystko nazywać, bądź nienazywać, a dyskusja powstała z zupełnie innego powodu. :)

na marginesie dodam jako ciekawostke. Zaledwie garstka ludzi urodziła sie faktycznie w znaku zodiaku z jakim sie utożsamia. Totalnym szokiem dla wielu jest to że urodzili sie w znaku strzelca i są zodiakalnym ...wężownikiem.. Prosty fakt który dla nikogo nie ma znaczenia.. :)

Ja naprawdę także nie lubię szufladkowania kogokolwiek na siłę. Starałem się tylko zauważyć że ktoś kto podpisuje się jako Kochanek zamiast pisać o tym co go przekonało do bycia Kochankiem pisze o tym że podniecało go kiedy żona tańczyła (miała bliski kontakt) z innym facetem - dla mnie to była wypowiedź nie w temacie.

Ja czuję się rogaczem, jestem rogaczem, byłem rogaczem zanim się zarejestrowałem tutaj. W czasie pobytu na forum zauważyłem taką konwencję - nie wypada żeby rogacz cokolwiek proponował jako kochanek - drażnią mnie takie wypowiedzi. Nie podobają mi się także wypowiedzi zadeklarowanych kochanków którzy piszą o fantazjach nt. swoich kobiet w rękach innych. Mamy tutaj grupę Bull która załatwia sprawę - wilk syty i owca cała. Nie chcę żeby każdy kochanek zmieniał grupę na bull jeśli ma taką fantazję, bądź rogacz kiedy marzy o innej kobiecie. Ale może czasem lepiej się ugryźć w język / palec?

Od wielu lat nieodmiennie zastanawia mnie to że musimy wszystko nazwać. Czy to aż tak ważne? Czasem zwyczajnie nie da sie czegoś nazwać, a próby nazywania czegoś na siłe mogą stać sie wręcz karykaturą, np zwis męski..

Co do określenia kto kiedy staje sie kimś, to tu nie mam wątpliwości. Czym kolwiek, kim kolwiek chcieli byśmy być, to musi zaistnieć to co najważniejsze. Nie mam prawa do noszenia stopni oficerskich, nie mam prawa do tytułu profesora, nie mam prawa prowadzić tramwaju, niezależnie od tego jak bardzo bym tego pragnął. Wszystkim niespełnionym rogaczom z całego serca życze spełnienia, ale sama chęć niczego nie zmienia.

Jeśli np ktoś bardzo che by żona go zdradziła, to wg niektórych już to sprawia że jest rogaczem, jednak jak pogodzić to z faktem, że w wielu przypadkach ich żony mówią kategorycznie NIE. Jeśli więc nie ma hot wife, to siłą rzeczy nie ma rogacza..

ale.. tak naprawde to tylko rozważania teoretyczne, bo tak naprawde nie mam problemu z tym kto kim jest, kto sie kim czuje. Jeśli ktoś sie czuje rogaczem to nie ma problemu.. :) Nie mam z tym problemu i nie czuje ciśnienia by wszystko nazywać, bądź nienazywać, a dyskusja powstała z zupełnie innego powodu. :)

na marginesie dodam jako ciekawostke. Zaledwie garstka ludzi urodziła sie faktycznie w znaku zodiaku z jakim sie utożsamia. Totalnym szokiem dla wielu jest to że urodzili sie w znaku strzelca i są zodiakalnym ...wężownikiem.. Prosty fakt który dla nikogo nie ma znaczenia.. :)

Ja naprawdę także nie lubię szufladkowania kogokolwiek na siłę. Starałem się tylko zauważyć że ktoś kto podpisuje się jako Kochanek zamiast pisać o tym co go przekonało do bycia Kochankiem pisze o tym że podniecało go kiedy żona tańczyła (miała bliski kontakt) z innym facetem - dla mnie to była wypowiedź nie w temacie.

Ja czuję się rogaczem, jestem rogaczem, byłem rogaczem zanim się zarejestrowałem tutaj. W czasie pobytu na forum zauważyłem taką konwencję - nie wypada żeby rogacz cokolwiek proponował jako kochanek - drażnią mnie takie wypowiedzi. Nie podobają mi się także wypowiedzi zadeklarowanych kochanków którzy piszą o fantazjach nt. swoich kobiet w rękach innych. Mamy tutaj grupę Bull która załatwia sprawę - wilk syty i owca cała. Nie chcę żeby każdy kochanek zmieniał grupę na bull jeśli ma taką fantazję, bądź rogacz kiedy marzy o innej kobiecie. Ale może czasem lepiej się ugryźć w język / palec?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

wedle definicji cuckoldu.

 

A czy my mówimy w ogóle czy w szczególe? Bo chyba wszystkim wiadomo jakie mamy grupy preferencji i nie są one od parady.

Odnoszę się wyłącznie do forumowych nazw i filozofii ogólnie przyjętej i dającej szansę niedeprecjonowania nikogo tylko dlatego, że na razie wyłącznie marzy.

 

Trochę delikatności w tym temacie, droga Su. Wiem więcej o niespełnionych fantazjach niż mogłoby się wydawać, a także czym to się w jednym przypadku skończyło, bo słowo za bardzo zabolało..

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...