Skocz do zawartości
GrrrOnYou

Jesteś moja?

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie natchnieniem do historii Karoliny była moja kobieta i tak też wyobrażam sobie główną bohaterkę. Jak wygląda - kieruje do odpowiedniego tematu. :) Po prostu uosabiam się w pewien sposób z pisaną przeze mnie historią.

 

No widzisz, dlatego czytanie też jest na swój sposób pisaniem, gdy lektura nie do końca pokrywa się z zamysłem autora. :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo dobrze, że każdy ma swoje wyobrażenie tych postaci. Nie bez powodu też ani razu nie padło imię głównego bohatera, który niejako opowiada swoją historię. Chciałem by każdy wstawił tu swoją osobę i poczuł się częścią tej historii. :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Rozdział LVII - Czas ukojenia

 

Karolina wyszła z pokoju po czym zaraz skręciła do toalety gdzie poszła przemyć się z wciąż wyciekającego z niej nasienia Tomka. Zostaliśmy tak we dwoje wciąż dochodząc do siebie. Uczucie spuszczania się bez prezerwatywy w kobiecie znów przypomniało Tomkowi to co musiała przejść jego Kasia. Nie potrafiłem dłużej trzymać w sobie zaciekawienia.

 

(J) - Jak było?

(T) - Karolina jest niesamowita. Istny demon seksu...

(J) - A finał w cipce?

(T) - Teraz już rozumiem dlaczego oni tak robią. To jest zupełnie inny wymiar przyjemności. Gdybym tak mógł też zapłodnić Twoją Karolinę...

(J) - O, to już Ci nie przeszkadza zapładnianie cudzych kobiet?

(K) - Przyjdźcie tutaj!

 

Z pokoju dobiegł głos Kasi. Nie pozwoliła tym samym odpowiedzieć Tomkowi, który zresztą i tak po przebytym orgazmie nadal błądził myślami w innym świecie. Świat ten znajdował się teraz najpewniej w cipce mojej Karoliny. Pospieszyliśmy do pokoju. Kasia miała na sobie identyczną halkę jaką miała Karolina. Mateusz natomiast ubrał na siebie spodnie i elegancką koszulę.

 

(J) - My też mamy się ubrać?

(K) - A czy widzieliście kiedyś żeby pies w budzie był ubrany? A propo psa, mamy dla was nowe wytyczne.

 

Oboje popatrzyliśmy na siebie o co może chodzić tym razem. Kasia kontynuowała swoje rozkazy podtrzymując dominujący ton głosu.

 

(K) - Uwolnimy was zaraz z tych kajdan. Złączeni razem wyglądacie jak jacyś homo. A wy nie jesteście homo. Ale nie jesteście też hetero! Dzisiejszego wieczoru będziecie naszymi pieskami i będziecie trzymać się blisko naszych nóg. Jak wiecie psy poruszają się na czworaka tak więc zachowujcie się jak na pieska przystało.

 

Wszystkiemu z szyderczym uśmiechem przyglądał się siedzący na kanapie Mateusz, który jak gdyby nigdy nic popijał jakiś trunek i nie ingerował w sytuację. W między czasie z łazienki wyszła Karolina, która znów pachniała świeżością i seksapilem.

 

(K) - Zaczęłaś im już tłumaczyć? To dobrze bo niedługo przyjdą. Tutaj mamy dla was smycze. Założymy je wam na szyję i od tej pory każdy z was będzie chodzić za osobą, która ową smycz będzie trzymać. Zrozumiano?

 

Pokiwaliśmy głową po czym Kasia z Karoliną zaczęły zakładać nam obroże na szyje. Gdy byliśmy już odpowiednio "ubrani" zrzuciły z nas kajdany. Odetchnęliśmy z ulgą ponieważ po takim czasie stawy ścierpły już do bólu. 

 

(K) - No a teraz marsz do budy czyli do waszego pokoju żebyście gości nie wystraszyli jak przyjdą. Potem was wypuścimy. Sio.

 

Trąciły nas symbolicznie nogami po tyłkach przeganiając do pokoi.

 

(K) - Co ja mówiłam? Na czworaka!

 

Widząc jak zaczęliśmy odruchowo wstawać na nogi władczym głosem sprowadziły nas z powrotem na ziemię. Poczłapaliśmy do pokoju zamykając za sobą drzwi. Stresowałem się przed tym co miało się wydarzyć. O ile nasza paczka już raczej dobrze się znała i wiedziała o swoich bądź co bądź dziwnych upodobaniach o tyle absolutnie obcy ludzie, którzy mieli do nas przyjść nie wiedzieli o nas nic. Kto to mógł być? A co jeśli to był ktoś i nam znajomy? A co gdyby to był ktoś ode mnie z pracy? Przecież jak by się to wydało chyba zapadł bym się pod ziemie i musiał stąd daleko wyprowadzić. Widząc po tym jak nerwowo Tomek rozglądał się po pokoju nie wiedząc co ze sobą zrobić wiedziałem, że i on odczuwał te nerwy. Nie mieliśmy czasu na zbyt długie zastanawianie się ponieważ rozległ się dźwięk domofonu, do którego podszedł Mateusz zapraszając gości do środka. Niedługo potem usłyszeliśmy trzy męskie głosy witające się z Mateuszem, który z dumą zaprezentował i przedstawił Karolinę i Kasię. Obie przywitane zresztą zostały z uznaniem i dość jednoznacznymi komentarzami na temat atrakcyjności ich wyglądu. Od samego przywitania w powietrzu było aż gęsto od pragnień. Zgodnie z wytycznymi pozostaliśmy w pokoju gdy goście udali się do pokoju Mateusza. Tam zaczęła się rozmowa okraszona poczęstunkiem i alkoholem, który powodował iż z czasem rozmowy były coraz żywsze. Dziewczyny były wręcz obsypywane komplementami. Z czasem tematy zaczęły schodzić na bardziej erotyczne zabarwienie. Wreszcie ktoś powiedział "...to pochwalcie się nimi" po czym nastała cisza. W ciszy tej doskonale było słychać stuk obcasów dziewczyn zbliżających się do naszego pokoju. Ciśnienie w naszych żyłach ponownie wzrosło. W tej chwili bardziej miało się ochotę uciec stąd jak najdalej aniżeli wyjść tam i popatrzeć komukolwiek w oczy. Drzwi otworzyły się. Dziewczyny uśmiechnięte od ucha do ucha podeszły do nas chwytając za smycze.

 

(K) - Przyszedł czas was wypuścić. Do nogi.

 

Pociągnęły za smycze patrząc za siebie czy człapiemy na czworaka przy ich nogach. Karolina oczywiście prowadziła mnie a Kasia Tomka. W pokoju na kanapie siedzieli w bardzo dobrych humorach Mateusz ze swoimi kolegami. Na szczęście nikogo z nich nie poznawałem z twarzy. Co innego jednak mógł powiedzieć Tomek, który na widok przybyłych gości zrobił wielkie oczy i wyrywał w ucieczkę.

 

(K) - Oto nasze pieski.

(S) - Witaj sąsiedzie...

 

Chwilowy suspens po naszym przedstawieniu i towarzyszących temu uśmiechach przerwał jeden z nieznanych mi przybyłych patrzących wyraźnie na Tomka, który palił się ze wstydu.

 

(T) - Co...

(Kas) - Pamiętasz jak mnie podpuszczałeś, żebym kusiła tego nowego sąsiada? Dobrze wiesz, że czasami zostawałam tam trochę dłużej niż wymaga to pożyczenie cukru.

(T) - Ale...

(Kas) - Ale Ty pozostawałeś ciągle w ukryciu tak, że wyglądało to jakbym po prostu Cie zdradzała. Czemu mam wychodzić na taką okropną kobietę skoro nią nie jestem. Przyznaj teraz grzecznie, że to Ty mnie do tego namawiałeś...

(T) - Kasiu...

(Kas) - Przyznaj też przed nim i wszystkimi, że Cie to podnieca i nie chcesz żeby przestawał dobierać się do sąsiadki, prawda?

(T) - Ja... prawda...

 

Kasia zaśmiała się z zadowoleniem a Tomek opuścił głowę przyznając się do swojej słabości, swojego fetyszu. Kasia pochyliła się nad nim całując go w głowę po czym powiedziała.

 

(Kas) - Nie martw się głuptasie. Dzięki temu nie będziemy musieli się dłużej kryć. Bez obaw będę mogła u niego zostawać na noc. Czasami do nas dołączysz...

 

Zrobiło się nieco gwarno w trakcie czego dziewczyny odprowadziły nas na skraj pokoju tak abyśmy grzecznie zajęli swoje miejsce i wszystkiemu się jedynie biernie przyglądali. Kasia wraz z Karoliną zasiadły wśród mężczyzn, którzy cały czas pożerali je wzrokiem jakby chcąc już przerwać tą niepotrzebną szopkę i przejść do tego czego wszyscy tak na prawdę oczekują. Najmniej odpornym na narastające podniecenie i napięcie ogniwem nie okazał się żaden mężczyzna a... Karolina.

 

(K) - Oj faceci, faceci...  Kiedy wy się wreszcie weźmiecie do roboty...

 

Mówiąc to rozłożyła szerzej swoje nogi kładąc jedną na kolano Mateusza, którego miała po swojej lewej stronie i na nogę chłopaka po jej prawej, który nie mógł przez cały czas oderwać oczu od jej piersi. Dłonią uniosł swoją halkę odsłaniając swój idealnie wydepilowany wzgórek łonowy i zaczęła sama się pieścić. Na reakcje długo nie było trzeba czekać. Chłopak po prawej od Karoliny momentalnie rzucił się w namiętnym pocałunku na Karolinę by w między czasie uwolnić jej piersi spod ubrania. Gdy tylko radośnie wyskoczyły zaczął je ssać i przygryzać z niebywałym zaangażowaniem. Drugi mężczyzna doskoczył między jej nogi bez ceregieli zabierając się za całowanie jej ud, wzgórka by wreszcie zacząć pieścić języczkiem jej rozpaloną cipkę. Kasia również była już otoczona pieszczotami Mateusza i swojego sąsiada. Tomek przyglądał się temu jak zahipnotyzowany. Dziewczyny rozpływały się pod naporem ich dłoni i ust, które dobierały się do każdego kawałka intymności. Jeden z chłopaków, ten który smakował cipki mojej Karoliny zaczął nerwowo szukać prezerwatywy. Dostrzegł to Mateusz odrywając na chwilę wzrok od Kasi. Gestem ręki powstrzymał go.

 

(M) - Panowie. Te Panie są chętne przyjąć was bez żadnych zabezpieczeń. Jako ciekawostkę dodam, że Kasia może być dzisiaj płodna przez co chce poczuć w sobie jak najwięcej nasienia...

 

Reszta jakby nie wierząc przez chwilę w wypowiedziane przez niego słowa popatrzyła po sobie, po czym na dziewczyny. Kasia miała już wlepione spragnione oczy w sąsiada. Ten wiedział już doskonale co ma zrobić. Rozkosz wbicia się w płodną cipkę jest nieporównana z czymkolwiek innym. Wiedział o tym i już brał się za wyciągnięcie swojego sprzętu w czym pomagała mu Kasia. Chłopak, który do tej pory pieścił cipkę Karoliny miał już wycelowanego penisa na wprost jej kwiatu gotowego na zapylenie. Położyła się na plecach tak by drugi mógł usiąść nad nią i zacząć pieścić jej piersi swoim penisem. Niemalże w tym samym czasie usłyszeliśmy mocne uderzenie ciał i jęknięcie dziewczyn. Kasia została przebita przez swojego sąsiada, który przylgnął teraz do niej oplatając szczelnym pierścieniem rąk i jej nóg oraz zamierając w namiętnym pocałunku. Widać było, że nie robili tego pierwszy raz, ponieważ zaczął miarowo posuwać Kasię jakby znając już idealnie tempo i kąt wchodzenia jaki doprowadza ją do dzikiej ekstazy. Karolina w tym czasie miała w sobie już dwa penisy. Jeden pieszczony językiem pływał w jej ustach ocierając się o jej jędrne piersi w czasie gdy drugi pracował w jej cipce ile sił prężąc się w jej wnętrzu. Obie pojękiwały w rozkoszy i bijącym w ich żyłach podnieceniu. W pokoju robi się bardzo gorąco i duszno od ich rozgrzanych ciał. Czuć było zapach potu i seksu. Chłonęliśmy tym zapachem wpatrując się jak ich penisy na przemian penetrowały wszystkie otwory w naszych kobietach.

 

(M) - Panowie zrobimy to tak...

 

Przerwał ostre pieprzenie Karoliny gdy brał ją od tyłu podczas gdy ona leżała nadziana na gościa, który do tej pory tak łapczywie bawił się jej piersiami. Chwycił ją oburącz i nie ściągając ze swojego penisa uniósł do góry.

 

(M) - Pomóż mi z drugiej strony...

 

Zakomenderował chłopakowi będącego do tej pory pod nią. Oboje stali teraz trzymając Karolinę w objęciach. Penis Mateusza wbity był pomiędzy pośladki Karoliny. Chłopak z przeciwka wsunął już z powrotem swojego penisa w jej cipkę. Mateusz wykręcił się w moim kierunku po czym rozkazał mi uklęknąć pod Karoliną. Wskoczyłem pomiędzy ich nogami i patrzyłem teraz z bliska jak dwa górujące nade mną penisy prężyły się i wbijały w moją kobietę.

 

(M) - Popatrzysz sobie z bliska jak ją zalewamy...

 

Mateusz zaczął wtedy uderzać swoim penisem w jej tyłek. Mógł nieco uwolnić swoje ręce ponieważ Karolina objęła nogami mocno biodra drugiego chłopaka zachęcając go do tego by złapał rytm Mateusza i pieprzył ją z całym sił. Uwiesiła się przy tym na szyi Mateusza tak by chłopak mógł oglądać jak jej piersi falują w rytm ich pchnięć.

 

Drugie trio wiedziało, że chcą zrobić to samo. Sąsiad nie miał zamiaru odstąpić zaszczytu wypełnienia płodnej cipki Kasi tak więc drugi chłopak musiał zadowolić się jej tyłeczkiem na co zresztą nie narzekał. Po chwili również wstali trzymając Kasię nadzianą na swoje drągi.

 

(S) - Z ogromną przyjemnością spuszczę się w Kasię na Twoich oczach sąsiedzie. Oboje wiemy, że tego chcesz. Chodź przyjrzyj się więc z bliska jak będzie z niej wyciekać...

 

Tomek wskoczył szybko pod Kasię i przyglądał się teraz z fascynacją jak dwa penisy wbijają się w jej niewielkie biodra. Jak jej drobne ciało znika pod naporem ich ciał spragnionych wypełnienia jej po brzegi. Oboje jak psy w budach siedzieliśmy i czekaliśmy na punkt kulminacyjny. Ich penisy co sił pracowały uderzając raz za razem. Dziewczyny skomlały z przyjemności. Ich cipki były mokre do tego stopnia, że i ich nektar zaczął już ociekać i pokropywać na nasze twarze.

 

(S) - Och tak sąsiadeczko... Nadchodzę... Poczuj to we mnie...

(K) - Tak! Zalej mnie! Chce tego! Aahhh!

 

Wystrzelił ogromną salwę spermy zalewając płodny kwiat Kasi. Nadmiar momentalnie zaczął wypływać brzegami spadając na twarz Tomka. Chłopak czując napięcie podniecenia szargające jej ciałem również nie wytrzymał i wystrzelił prosto w jej tyłek. Niedługo potem szczytowali również w Karolinie. Jako ostatni i najbardziej wytrzymały doszedł oczywiście Mateusz. Jego wytrysk mimo to był nadal równie sowity co innych chłopaków. Przyglądałem się z bliska jak ich penisy pulsują. Jak z każdym kolejnym impulsem pompują swoją spermę do mojej Karoliny. Przyglądałem się temu nawet nie dostrzegając jak ich sperma wypływa kapiąc na moją twarz. Mógłbym na to patrzeć godzinami. Zaczęli jednak opadać z sił.

 

(M) - Dobra, posadźcie je teraz na ich twarzach...

 

Powoli nie wypuszczając z rąk i nie wyciągając penisów jakby chcąc aby jak najwięcej spermy pozostało w nich zaczęli je opuszczać na dół. Pod naporem schodziłem również coraz niżej aż wreszcie leżałem na ziemi. Gdy Karolina była już dostatecznie nisko jednym szybkim ruchem wyjęli z niej swoje penisy a ona opadła bez siła wprost na moją twarz. Czułem jak uwolnione otwory wypuszczają teraz cały zapas ciepłego nasienia, który znajdował się w nich.

 

(M) - Wytrzyjcie się o nich dobrze a potem do nas wróćcie.

 

Faceci zadowoleni z siebie, że mogli spełnić swój samczy obowiązek na chętnych samicach zasiedli z powrotem przy stole regenerując siły. Dziewczyny natomiast szczelnie zacisnęły udami nasze głowy. Wbiłem język w jej cipkę i czułem jej słony smak. Czułem jak owoc jej uniesień ocieka po mojej twarzy. Jak kręci bioderkami starając się wycisnąć z siebie wszystko i nakarmić mnie tym. Odpoczywaliśmy.

 

Wieczór oczywiście jeszcze trwał w najlepsze. Wszak każdy musiał zasmakować każdego otworu w naszych kobietach. Siedzieliśmy tak wciąż i patrzeliśmy jak nasze kobiety były w ich rękach seksualnymi zabawkami. Jak sprawiało im radość bycie tego wieczoru dziwkami. Jak z uśmiechami na twarzach poddawały się ciągłym pieszczotom i nieustannym zabawom.

 

Parę godzin później próbowałem usnąć patrząc przez rozjaśniona ulicznymi światłami okno gdy usłyszałem jak w pokoju otwierają się drzwi. Wykręciłem się lekko i zobaczyłem Karolinę. Była w swojej dłuższej koszuli nocnej zakrywającej ją nieco poniżej pasa. Zbliżyła się do łóżka i szeptem spytała: "mogę?". Bez chwili zastanowienia zrobiłem jej miejsce i uniosłem kołdrę do góry. Wskoczyła w przygotowane dla niej miejsca od razu wpasowując się idealnie w pustą przestrzeń. Wtuliła się w moje ramiona. Nagle, w tej krótkiej chwili zmieniła się z żądnej seksu kobiety w drobną bezbronną dziewczynkę. Znów wyglądała tak, że chciało się bronić ją przed całym światem. Znów była... moja. Moja kochana Karolina.

 

(J) - Co tutaj robisz?

(K) - Chce być przy Tobie. Dość Twojego cierpienia. Zawsze byłam Twoja i wciąż jestem. Moje miejsce jest tutaj.

(J) - Koch...

 

Nie pozwoliła mi dokończyć. Jej usta momentalnie natrafiły na moje. Nie był to jednak dziki pocałunek do jakiego przywykłem oglądać ostatnimi czasy. Była w nim... czułość. Jakby tym jednym delikatnym muśnięciem chciała mi powiedzieć wszystko to na co zabrakło by tej nocy. Położyła się znów wtulając się jeszcze mocniej w moje ramiona. Usnęliśmy. Razem.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Owszem zbliżamy się ku końcowi, który jednak nie będzie taki banalny - a przynajmniej mam taką nadzieję. :P 

Zdecydowanie preferuje w historiach jak temat zdrady kontrolowanej się rozwija stąd też zacieram już ręce na nową historię i świeży start. :) To opowiadanie dokończę po powrocie jakoś w drugiej połowie miesiąca.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

To opowiadanie dokończę po powrocie jakoś w drugiej połowie miesiąca.

 

No to luty minął (zaczęła się już trzecia połowa:) ), palec od wciskania F5 spuchnięty, a ciągu dalszego jak nie było, tak nie ma...

 

Nie bądź świnia, nie daj się prosić! :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wybaczcie takie zniknięcie bez słowa ale spalił mi się dysk w PC i Laptopie. Dopiero niedawno miałem czas ogarnąć się z tym wszystkim i zakupić nowy sprzęt także na dniach wracam do działania i biorę się za zamykanie opowiadania. :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Grunt, że wróciłeś :) Czekaliśmy tyle, to i poczekamy jeszcze trochę ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...