Jesteś moja?

[benybeny11 362]

Ekstra!

[M-M 207]

O tak - zaglądać tutaj zawsze warto! Podobno jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów - nie w tym przypadku!!!

[rolo777 48]

Opowiadanie super. Naprawdę sie wciągnąłem i przeczytałem wszystko w jeden dzień. Super napisane i bardzo ciekawe pomysły. Mnie to opowiadanie jednak bardzo zesmuciło. Może jednak cuckold powinien zostać tylko w sferze fantazji? Bo może zajść zbyt daleko. Troche mnie to skłoniło do myślenia

[zruda 21]

jak zawsze mistrzowski pomysł i wykonanie na najwyższym poziomie i przede wszystkim nie banalne

[GrrrOnYou 2 035]

Rozdział LV - Spektakl

 

Mateusz popatrzył badawczo na Kasię i na Tomka. W Tomku dało się wyczuć mieszane uczucia. Rozsądek zapewne podpowiadał mu, że to już może być zbyt wiele. Z drugiej strony cała sytuacja nakręcała go jeszcze bardziej. Jego wewnętrzny rogacz błagał o to by uświadczyć tego upokorzenia. By bull zrobił to czego mu nigdy nie było wolno zrobić. Kasia była nieugięta i nie zamierzała długo czekać. Położyła się na plecach rozpościerając szeroko i zapraszająco nogi. Mateuszowi oczywiście nie było trzeba dwa razy powtarzać. On był zawsze gotowy na to by pokryć kolejną kobietą. Mimo tego, że nie tak dawno dogłębnie zalał Karoliny wciąż był spragniony. Wciąż chciał rozsiewać swoje nasiona na jak najwięcej pól. Usadowił się pomiędzy nogami Kasi. Przez chwilę całował i pieścił jej nagie i drżące ciało. Zatrzymał się i spojrzał po raz ostatni w jej oczy. Kasia ciężko dysząc odpowiedziała bez wahania.

 

(K) - Wejdź we mnie... błagam...

 

Po czym przeciągle jęknęła. Mateusz bez sygnalizowania zatopił się w jej mokrym wnętrzu po same jaja. Poczułem jak razem z nią zadrżał również Tomek. Miał idealną perspektywę pomiędzy nogi swojej kobiety. Widział idealnie jak mokry jeszcze od poprzedniego wytrysku penis Mateusza zagłębił się w jej intymności. Widział jak oddała mu się jak nikomu innemu. Jak zapragnęła by oznaczył ją jak swoją własność. Drżał ze strachu i podniecenia. Mateusz zaczął powoli poruszać nim. Kasia była tak szalenie podniecona, że dosłownie lało się z niej soczkami, które dodatkowo ułatwiały mu poślizg. Cipka ochoczo obejmowała jego ogromny trzon zapraszając i wciągając go w siebie. Jakby sama prosiła się o to by wchodził jeszcze głębiej. Jakby prosiła się o jego nasienie. A nasienie to zaczęło buzować w Mateuszu z każdym kolejnym pchnięciem. Przyspieszał wciąż obijając się o jej ciało. Kasia wbijała w jego plecy swoje paznokcie. Zamknęła oczy i odpływała w nieustannej ekstazie, której nigdy wcześniej nie przeżyła. Z początku Tomek jeszcze coś pomrukiwał bez przekonania niby prosząc aby przestała. Że to grozi ciążą. Z czasem jednak zamilkł i wpatrywał się w ich seks z podziwem. Kasia również przestała ponaglać Mateusza do tego by ją posiadł. On doskonale wiedział jak się nią zająć. Pieprzył ją miarowo uderzając raz za razem. Nie zapominał o tym by w między czasie błądzić ustami po jej szyi czy ramionach. Kasia odpływała w zupełnie inny świat. Świat, który stworzyła właśnie tylko z nim. Złapała jedną dłonią za jego tyłek aby wyczuć jego mięśnie, które twarde od napięcia pracowały niczym tłoki silnika uderzając pomiędzy jej uda. Moment kulminacyjny zbliżał się i wszyscy odczuwaliśmy to napięcie. Niezabezpieczone łono Kasi miało bowiem niedługo przyjąć ogromny ładunek ciepłego nasienia zdolnego zapłodnić ją. Im bliżej było tego momentu tym bardziej wyła z rozkoszy dociskając Mateusza do siebie. On parł i uderzał jeszcze mocniej i szybciej. W końcu zaczął sam pojękiwać czując jak jest już blisko. Wyprężył się i z dzikim jękiem wystrzelił głęboko w otchłaniach jej intymności. Kasia czując napływ ciepłej spermy otworzyła szeroko oczy i usta również eksplodując niewyobrażalnym podnieceniem. Wszyscy zamarliśmy na kilka chwil w bezruchu jakby chcąc zapamiętać ten niepowtarzalny obrazek kiedy to hotka oddała się w zupełności bykowi na oczach nic niemogącego zrobić rogacza. Tomek patrzył z niedowierzaniem, przestrachem i podziwem na jego coraz słabiej pulsującego penisa. Wreszcie po jej wargach sromowych zaczął wyciekać nadmiar białej mazi. Najpierw nieznacznie lecz gdy Mateusz powoli wyciągał swojego penisa ujrzeliśmy jaki ogrom znalazł się w jej wnętrzu. Sperma zaczęła ciurkiem płynąć z jej szeroko rozwartej i umęczonej cipki. Gestem palca kazała zbliżyć się Tomkowi do niej. Siłą rzeczy w karykaturalny sposób przyczłapaliśmy tam oboje. Tomek nie mogąc przecież uwolnić swoich rąk zza pleców padł między nogami Kasi na klatkę piersiową patrząc z bliska na wciąż pulsującą podnieceniem różową cipkę swojej Kasi. Poprosiła aby ją wylizał. Popatrzł na nią z przestrachem. Wyglądało jakby nigdy wcześniej tego nie zrobił. Bez słowa jednak niespiesznie wysunął swój język i zbliżył do jej kwiatu. Z początku delikatnie musnął jej wzgórek mokry od jej soków, potu i spermy kochanka. Przyzwyczajał się do tego smaku. Z każdym kolejnym liźnięciem bardziej. Wiedział bowiem, że jego zadaniem będzie wyczyścić jej ciało by było gotowe na więcej. Wszak impreza dopiero się rozkręciła. Oglądałem przez ramię Tomka jak Mateusz zlecił również Karolinie wyczyszczenie swojego penisa. Z ochoczą werwą rzuciła się ssając jego penisa oblanego spermą oraz nektarem Kasi. Zastanawiałem się czy przyjdzie i do mnie każąc mi przygotować swoje ciało na dalszą zabawę. Ona jednak wolała jak ciepła sperma Mateusza wciąż w niej pływała. Uwielbiała czuć się zaznaczona jak jego własność. Moją rolą było się dzisiaj przyglądać.

 

Gdy Tomek wypełnił już swoje zadanie Kasia kazała mu a w zasadzie nam wrócić na swoje miejsce. Znów zasiedliśmy w nieco oddali. Patrzyliśmy jak oni relaksowali się na łóżku odpoczywając po seksie. Jedząc przygotowane przez nas przekąski. Dziewczyny położyły się po obu jego stronach przylegając do niego szczelnie i z uwielbieniem. Kto z nas nie marzył nigdy aby być otoczony dwoma spragnionymi kobietami. Kto z nas nie pragnął uprawiać seksu z dwoma szalenie atrakcyjnymi kobietami. Chcieliśmy się znaleźć na jego miejscu. Chcieliśmy doznać tej rozkoszy co on. Nam jednak przypisany był los rogacza, nie kochanka. Mogliśmy jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na niego. Biorącego to co najlepsze. Bawiąc się naszymi kobietami jak swoją własnością. Przerwał nasze zamyślenie pytając się czy nie jesteśmy aby głodni albo spragnieni. Zachowując dumę oczywiście odpowiedzieliśmy, że niczego nam nie potrzeba. On jednak i tak poprosił dziewczyny aby nam coś podały. Obie wstały i zabierając po szklance ciepłej herbaty i czegoś do przekąszenia podeszły do nas. Kasia do Tomka a Karolina do mnie. Najpierw pomogła mi zjeść uroczo się uśmiechając widząc moją niezdarność. Ciapnęła mnie pianką z ciastka na czubku nosa. Pozwoliła mi bym dokończył przekąskę po czym nie wyzbywając się ciepłego uśmiechu ucałowała mnie w nos zbierając z niego piankę. Mrugnęła po tym do mnie okiem wciąż się uśmiechając. W całej tej orgii tym drobnym gestem poczułem od niej znów dawno wyczekiwany promyk ciepła. Poczułem, że tam w środku tak na prawdę kocha tylko mnie a to wszystko jest tylko zabawą dla ciała. Odpowiedziałem jej uśmiechem. Przystawiła mi do ust szklankę mówiąc "pij kochanie". Miała w tym już wprawę bo nie raz bawiliśmy się w karmienie się przy przepasanych oczach jako grze wstępnej. Nie uroniłam więc przy tym ani kropli sprawnie przechylając szklankę. Sądzę, że obojgu nam przypomniały się te chwile gdy spoglądaliśmy teraz tak sobie w oczy. Gdy nas nakarmiły i napoiły znów wróciły do Mateusza.

 

(M) - No, no.... Sprawnie ich obie obsłużyłyście... chyba będę miał pewien pomysł skoro tak dobrze idzie wam współpraca...

 

Wszyscy spojrzeliśmy na niego niczym na jakiegoś barda opowiadającemu zaciekawionym dzieciom kolejną przejmującą historie. Bard ów jednak szeptem rozmawiał o swoim pomyśle jedynie z dziewczynami. Obie wyraziły aprobatę do tego pomysłu szeroko się uśmiechając i spoglądając na siebie. Będąc jeszcze nieco zmęczone po poprzednich uniesieniach regenerowały siły tuląc się w ramiona Mateusza. Z czasem jednak obie zaczęły dłoniami gładzić jego penisa. Pod ich dotykiem znów zaczął budzić się do życia. Obie wpatrywały się w niego z podziwem jak powstaje do swej posągowej postawy. Ich dłonie krążyły wokół niego, po jego jądrach oraz wzdłuż trzonu. Obie dały sobie sygnał, że to jest ten właściwy moment po czym wstały. Obie przylgnęły teraz ustami do jego penisa. Lizały i ssały go z obu stron co raz naciągając z niego skórkę. Błyszczał się od ich śliny. Mateusz leżał wygodnie delektując się tym z jakim uwielbieniem dwie kobiety pracowały nad jego przyjemnością. Przerwały gdy już był dostatecznie mokry by przysiąść po obu jego stronach. Pozycja, którą przybrały była dość znana z lesbijskich zabaw kiedy to dwie kobiety niczym nożyce przylegają do siebie rozpalonymi cipkami i ocierają się nimi aby dać sobie przyjemność. Tą samą pozycję przyjęły i teraz przy czym w centrum owej przyjemności znalazł się sztywny niczym skała penis Mateusza. Przywarły szczelnie do niego swoimi mokrymi cipkami. Z przyjemności i Mateusz zadrżał i zamruczał coś gdy poczuł jak obie objęły go swoim ciepłem. Gdy ich nożyce uformowały się dostatecznie szczelnie i wygodnie zaczęły miarowo ocierać się o jego penisa. Ponad ich wzgórkami ledwo wystawała jedynie główka jego penisa, która zresztą co raz chowała się pomiędzy ich cipkami. Dziewczyny z początku powoli i nieco chaotycznie z czasem nabrały wspólnego tempa i miarowo ocierały się o penisa Mateusza, który doznawał teraz niesamowitej ekstazy. Pomiędzy jękami przyjemności wyskomlał coś do nas abyśmy oboje wstali i podeszli bliżej. Kazał nam przyglądać się dokładnie jak to nasze dziewczyny należą do niego i jak niebawem jednym wytryskiem oznaczy zarówno ciało Kasi i Karoliny, że należą do niego. Staliśmy i patrzyliśmy jak ich mokre cipki tarły o jego chowającego się co raz penisa. Patrzyliśmy jak ich biodra kołysały się z dziką żądzą. Coraz szybciej, coraz chciwiej. Jego penis był już czerwony z podniecenia i bardzo mokry zalany nektarem z ich cipek. Wyskomlał coś, że jest już blisko, że dochodzi. Obie dziewczyny jakby chcąc znów poczuć go w sobie szybko docisnęły się do jego główki całkowicie chowając go swoimi cipkami. Czując ten nacisk wystrzelił z taką siłą, że pomimo ich ciasnej obręczy część spermy wypłynęła na ich wzgórki i podbrzusza. Obie uśmiechnęły się czując znów jak pulsuje. Jak wypływa z niego życiodajne nasienie. Poocierały się jeszcze o niego chcąc jakby najwięcej odczuć jeszcze na swoich wygłodniałych cipkach. Mateusz ciężko dyszał po trzecim w niedługim czasie orgazmie z naszymi kobietami. Kasia wraz z Karoliną ponownie położyły się po jego bokach przylegając równie zmęczone jak on.

 

(M) - Pora nieco odpocząć. Zdrzemniemy się, co? Panowie poproszę was o przygaszenie światła na jakiś czas i udanie się do innego pokoju.

[rolo777 48]

Super super. Czekam z niecierpiwością na więcej

[GrrrOnYou 2 035]

Ciekawe swoją drogą ile czasu zajmuje przeczytanie tego opowiadania od deski do deski.

[poszukujący36✩ 113]

genialne jak zawsze ciekawe kiedy tomek dowie sie ze bedzie chowal dziecko:)

[lukasek11 68]

Na pewno sporo ale myślę że nikt nie będzie żałował  czasu spędzonego na lekturze . Twoje opowiadanie to majstersztyk i życzę ci zęby weny starczyło na co najmniej tyle odcinków ile odcinków " Mody na sukces "pokazała tv w Polsce .

[rolo777 48]

Ciekawe swoją drogą ile czasu zajmuje przeczytanie tego opowiadania od deski do deski.

Ja przeczytałem pare dni temu. Może nie za jednym razem ale zeszło mi dość szybko. W 2 godzinach się chyba zmieściłem