odwrócony cuckold

[Zouza® 29 620]

 

Nie wiem jak ta rada miała mi pomóc przekonać ją do zabawy w trójkącie

 

Nie miała pomóc. Miała Cię od tego odwieść. 

 

 

 

Nie bardzo mnie interesuje jak będą wyglądać jej relacje z kolejnymi facetami, ani jak zareaguje jej psychika

 

Na takich facetów jest pewne nieparlamentarne określenie, ale musiałabym Cię obrazić, więc sam sobie dopowiedz.

 

 

 

może z tego doświadczenia nauczy się czegoś o sobie, pozna swoją seksualność bardziej, od koleżanki nauczy się jak można lepiej zaspokoić faceta itp. itd.

 

No tak, życiową misją kobiety jest zaspokajanie faceta. Ty tak serio??? 

Seksualności nie uczy tak naprawdę zwykłe pieprzenie się, nawet najbardziej wymyślne techniki.

Zapewne się nauczy - że faceci, to zwykłe kanalie (a po doświadczeniu z Tobą będzie zapewne tak myślała o wszystkich) i trzeba ich maksymalnie "wydoić", minimalnym kosztem własnym.

[Azazel 226]

 

A co do mnie - nie jestem monogamistą, dla mnie najlepiej jest mieć jedną partnerkę i raz na kilka tygodni kogoś innego tak dla urozmaicenia. Skakanie z hotki na hotke jest męczące - a poza tym bardzo puste - nie ma żadnej więzi w takich spotkaniach.

 co zdanie to zaprzeczenie no chyba, że "ktoś inny" to inny rodzaj kobiety niz Hotka. Ty czujesz się wykorzystany to czasami warto pomysleć jak czuje się ta dziewczyna a nie jak piszesz

Nie bardzo mnie interesuje jak będą wyglądać jej relacje z kolejnymi facetami, ani jak zareaguje jej psychika

[Zouza® 29 620]

 

To czy jest coś za szybko czy za późno jest bardzo subkietywne i zależy do relacji i ludzi, którzy ją tworzą. Jedna dziewczyna nie chciała pójść z kolesiem przez 2 lata do łóżka, poszła ze mną po 2 godzinach znajomości a była całkowicie trzeźwa.

 

To tylko świadczy o tym, że ją zbajerowałeś. Nic więcej! 

No i zapewne ta dziewczyna nie chciała bliższych relacji z Tobą, a decydowała się tylko i wyłącznie na seks, a to już zupełnie inna bajka.

O jakich innych "relacjach" mówisz po 2 godzinach?

 

 

 

Jedni budują więź szybciej a inni nigdy nie osiągają takiej bliskości.

 

O jakiej Ty, kurwa, bliskości mówisz po 2 godzinach??? Ochujałeś do reszty???

 

 

 

A co do mnie - nie jestem monogamistą, dla mnie najlepiej jest mieć jedną partnerkę i raz na kilka tygodni kogoś innego tak dla urozmaicenia.

 

I  nikt Ci nie mówi, że masz być monogamistą. Jednak jeśli budujesz jakiś związek, to weź może pod uwagę uczucia drugiej osoby. Niech związek będzie ugruntowany, stabilny, a dziewczyna niech tego naprawdę chce.

 

 

 

Skakanie z hotki na hotke jest męczące - a poza tym bardzo puste - nie ma żadnej więzi w takich spotkaniach. Są dziewczyny, które po prostu traktują mnie jak męską dziwkę - przyjeźdza na 30 min bo ma tyle dla mnie czasu, od drzwi idzie na całość, a potem jedzie.

 

Taaaaa, u Ciebie w związku to jest więź jak stąd do Meksyku. Tak wielka, że - sam napisałeś - nie zależy Ci na dziewczynie i jej uczuciach. 

Jeśli traktują Cię jak dziwkę, to i tak o nieeeeeeebo lepiej niż Ty swoją dziewczynę.

 

 

 

Takie coś mi nie odpowiada, bo pomimo, że zaspokajam swoje potrzeby, czuję się wykorzystany. 

 

Biedny misio! A sam chcesz zrobić w stosunku do swojej dziewczyny jeszcze gorzej, bo i ją wykorzystasz, i zaspokoisz swoje, a nie jej potrzeby.

 

 

 

Jeśli przekonam tę dziewczynę do takiej formy zabawy, a właściwie sama się przekona, myślę, że na tym skorzysta i będzie odczuwać przyjemność nie tylko z oglądania mnie, ale również z uczestniczenia w tym.

 

Łaskawca!

Lepiej rób coś, co Ci lepiej wychodzi.

 

 

 

W koncu podczas seksu bardzo ją stymuluje gdy opowiadam co zrobiłem/zrobie innym, gdzie, jak, z kim. jak dla mnie to są sygnały, że kręci ją cuckold, tylko, że w męskim wydaniu.

 

A ja fantazjuję o gwałcie, bardzo mnie ta fantazja podnieca. To nie znaczy, że realnie chciałabym prawdziwy gwałt przeżyć.

 

 

Nie wiem co myślą o tym panie

 

Już wiesz, przynajmniej jedna.

 

 

mogę jej pozwolić poznać jej seksualność i przy okazji sam dobrze się bawić

 

Doooobry Pan, łaskawy, pozwoli jej.

Przy okazji??? Ty jesteś nastawiony wyłącznie na swoją przyjemność. Ją to masz głęboko w dupie.

 

 

Cóż, sprawdza się powiedzenie, że niektórzy to chuje znaleźli na śmietniku, a co gorsza myślą wyłącznie główką, a nie głową.

[Azazel 226]

Generalnie przestań bredzić jakim jesteś biednym, wykorzystanym misiem bo nie długo napiszesz że baby to chuje tylko że z cycami

[ruchaczmlp 6]

Na takich facetów jest pewne nieparlamentarne określenie, ale musiałabym Cię obrazić, więc sam sobie dopowiedz.

Oczywiście, cham, skurwysyn, cały Ja Dzięki za komplement, pisz tak jeszcze, jeszcze o kurwa zaraz dojdę  

 

 

No tak, życiową misją kobiety jest zaspokajanie faceta.   Ty tak serio???  

Seksualności nie uczy tak naprawdę zwykłe pieprzenie się, nawet najbardziej wymyślne techniki.

Zapewne się nauczy - że faceci, to zwykłe kanalie (a po doświadczeniu z Tobą będzie zapewne tak myślała o wszystkich) i trzeba ich maksymalnie "wydoić", minimalnym kosztem własnym.

Może to nie jest życiowa misja, ale jest to servival skill który pozwala dziewczynom być bardziej atrakcyjna w ich oczach. 

Ja w tym nie widzę problemu. Będzie chciała do trójkąta - pójdzie. Nie będzie chciała - nie pójdzie. Chodź bym stał na huju i tańczył breakdance. Dążę do tego aby było mi jak najprzyjemniej - może dla Ciebie jestem egoistą - ale to moje życie i nikt nie będzie mi mówił co mam robić. Sam wiem co jest dla mnie najlepsze. 

 

Może pomyśli, że faceci to kanalie, a może nie. Nie musisz wróżyć z kart na podstawie własnego doświadczenia. Niektóre kobiety nie skrzywdził żaden facet i tak myślą. Inne skrzywdził i tak nie myślą. Po prostu ludzie lubią posługiwać się stereotypem. A kobiety lubują się w wybielaniu siebie ( "Ja nie jestem szmatą, nie, nie to ten skurwysyn mnie zbałamucił" ) i zwalaniem wszystkiego na facetów. Spoko. 

[Druh.©® 7 791]

Brak słów na twoją postawę. 

 

Zadowolenie kobiety to nie tylko osiągnięcie fizycznego orgazmu (w daniu tego pewnie nawet i jesteś dobry) ale PRZEDE WSZYSTKIM danie orgazmu "duchowego"!

 

A tego nie da się osiągnąć patrząc tylko na siebie. A dla Ciebie ważne jest tylko twoje zadowolenie. I nie patrzysz na konsekwencje swojego zachowania.

 

Nie lubię takich ludzi...  

[Zouza® 29 620]

nikt nie będzie mi mówił co mam robić

 

I nikt Ci nie mówi.

 

 

 

jest to servival skill

 

Tym to jest spierdalać jak najdalej od takich facetów.

 

 

 

Nie musisz wróżyć z kart na podstawie własnego doświadczenia.

 

To z kart, czy z doświadczenia???

 

 

 

A kobiety lubują się w wybielaniu siebie ( "Ja nie jestem szmatą, nie, nie to ten skurwysyn mnie zbałamucił" ) i zwalaniem wszystkiego na facetów.

 

Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy kobietą, która się pieprzy, bo lubi taki seks bez zobowiązań, a kobietą, która liczy na związek z facetem, to naprawdę mi Cię żal.

[ruchaczmlp 6]

Strona podmiotowa mojej partnerki (motywacja - liczy na ożenek, uwielbia dupake) naprawdę nic nie interesuje. Interesuje mnie co zrobić aby postawić na swoim. I wcale nie widzę powodu aby się tego wstydzić. Wasze opinie co do mojej postawy moralnej/etycznej średnio mnie interesują. Jak się zgodzi na trójkąt to będzie tego chciała i zrobi tak bo będzie uważać, że jest to dla niej najlepsze. 

 

 

Zadowolenie kobiety to nie tylko osiągnięcie fizycznego orgazmu (w daniu tego pewnie nawet i jesteś dobry) ale PRZEDE WSZYSTKIM danie orgazmu "duchowego"!

Moja chodzi do kościoła więc tego drugiego jej nie brakuje ;p 

A pierwsze daje za każdym razem - nie dlatego, że jestem tak dobry, po prostu ona taka jest. 

 

W każdym razie strawy duchowej jej nie odmawiam - dokładam wszelkich starań aby była całkowicie zaspokojona jak nigdy przede mną - codziennie wyjścia do kawiarni, restauracji, billard, squash, ścianke wspinaczkową, oglądanie filmów, gotowanie jej śniadań, obiadów, kolacji, przygotowanie deserów, sprzątanie całego mieszkania, robienie kawy, herbaty, spełnianie jej zachcianek, prawienie jej wyrafinowanych komplementów, rozmawianie z nią, opiekowanie się, załatwianie jej spraw, rezygnacja z innych panienek (chociaż ten ptk chcę skreślić lub zastąpić trójkątem), tego jest bardzo dużo, dużo, aby czuła się jedyna, wyjątkowa, całkowicie zaspokojona, wypieszczona do granic możliwości, pewna, bezpieczna i chętna na zabawę w trójkącie, a jak będzie taką kobietą, to nawet sekundy nie będę się zastanawiał tylko przyniosę jej pierścionek w zębach

 

 

[Zouza® 29 620]

ale nie traktuje jej poważnie i chcę na niej nauczyć się kilka rzeczy np. czy opłaca się być takim.

 

Jak się to ma do pierścionka przyniesionego w zębach???

No i obawiam się, że jak się dziewczyna zorientuje jakie masz do niej podejście, to Ci ten pierścionek może w d... wepchnąć.

 

Interesuje mnie co zrobić aby postawić na swoim.

 

A to już wiemy przecież. 

 

Wasze opinie co do mojej postawy moralnej/etycznej średnio mnie interesują.

 

Wiemy, wiemy...

Ale jak się na forum pisze, to trzeba być na nie przygotowanym, nawet jeśli nie są po Twojej myśli.

 

Widzisz, Kolego, nawet tytuł wątku zły dałeś. Bo istoty cuckoldu to Ty ni chuja nie pojmujesz.

[ruchaczmlp 6]

Nie mam po prostu presji aby mi z nią wyszło. Jeśli się nie uda, trudno. Mam jeszcze czas aby znaleźć kogoś innego, ona również. Wyciągnę z tego wnioski, np. aby tego nie robić albo, żeby nie robić na początku związku.