odwrócony cuckold

[para_lodz 427]

Proponuję nie karmić trola. Przypadek jest nieuleczalny.

Pierwszy raz żałuję że nie jestem adminem bo za hamstwo już byś dawno poleciał, a w moim osobistym odczuciu twoja obecność tu godzi w dobre imię tego forum

[ruchaczmlp 6]

Przepraszam ale to państwo spamują mi w wątku. 

Proste pytanie - dowiedziałem się wszystko o sobie, o niej, ale nic o tym jak doprowadzić do trójkąta. 

Żenua. 

[Fryne 105]

Jeżeli Ty sam jej nie przekonasz, to nikt tego nie zrobi, ruchaczu (sic!). Osobiście wolimy, by nie zgodziła się na trójkąt, co więcej - by nie była z Tobą w ogóle. Dlatego nikt nie da Ci żadnej porady, bo to niezgodne z naszym światopoglądem i empatią. Myślę, że powinieneś poszukać innego miejsca w sieci, gdzie poruszysz swoje problemy. Powodzenia.

[Zouza® 29 620]

Bo Twój wątek w najmniejszym stopniu nie dotyczy cuckoldu. Ale polecam choćby forum Onetu - zjadą Ci majciochy tak, że na tyłku tydzień nie usiądziesz.

 

A Twoja "definicja" jest niedokończona. Owszem, to seks za zgodą, ale niewymuszony! Ba! Seks, który daje spełnienie fizyczne i psychiczne obojgu partnerom.

 

A Twoja wersja...? To bardziej przypomina sytuację, gdy mąż zdradza żonę, ona o tym wie, płacze, boli ją to, ale z różnych względów nie odejdzie.

[ruchaczmlp 6]

Ty chyba widzisz co chcesz widzieć. Nigdzie nie powiedziałem, że ją zmuszam. Ja chcę jej pomóc by sama podjęła taką decyzję. I w trójkącie również będzie czuć się bezpiecznie. Dołożę wszelkich starań aby ona od początku do końca czuła się bezpiecznie - to ona pierwsza dotknie drugiej dziewczyny, kiedy nabierze na to ochotę, to ona pozwoli mi dotknąc drugą kobietę jeśli się do tego przekona. Tak wyglądał mój pierwszy trójkąt co prawda z inną dziewczyną - rozeszliśmy się bo dzieliły nas poglądy co do przyszłości: koniecznie chciała mieszkać ze swoimi teściami, podziekowałem z bólem serca, bo wolę cierpieć kilka miesięcy niż całe życie. 

 

Nikt tu nie mówi, że nie chce aby czerpała z tego satysfakcji psychicznej, fizycznej itp. ale Ty zamiast się skupić by mi doradzić jak zrobić, aby po takim seksie była szczęśliwa, to wolisz mnie moralizować i odradzać. Będziesz mieć ją na sumieniu

[Fryne 105]

Ty chyba widzisz co chcesz widzieć. Nigdzie nie powiedziałem, że ją zmuszam. Ja chcę jej pomóc by sama podjęła taką decyzję. I w trójkącie również będzie czuć się bezpiecznie. Dołożę wszelkich starań aby ona od początku do końca czuła się bezpiecznie - to ona pierwsza dotknie drugiej dziewczyny, kiedy nabierze na to ochotę, to ona pozwoli mi dotknąc drugą kobietę jeśli się do tego przekona. Tak wyglądał mój pierwszy trójkąt co prawda z inną dziewczyną - rozeszliśmy się bo dzieliły nas poglądy co do przyszłości: koniecznie chciała mieszkać ze swoimi teściami, podziekowałem z bólem serca, bo wolę cierpieć kilka miesięcy niż całe życie. 

 

1. To jest to samo. Zmuszanie i pomoc w podjęciu decyzji to jest dokładnie to samo.

Kolego, wiesz jaka jest główna różnica między typowym rogaczem w cuckoldzie a rogatką w Twojej fantazji? Zazwyczaj jest tak, że to facet/kobieta jest uległy i boi się do tego przyznać, a kiedy już to robi, oswaja swoją żonę/męża z faktem, że chciał/a by widzieć swoją partnerkę/partnera w intymnej sytuacji z inną kobietą. U Ciebie jest odwrotnie. Twoja kobieta najwyraźniej nie ma ochoty patrzeć jak posuwasz inną dziewczynę, tak samo jak nie chce wziąć udziału w trójkącie. Dopieszczona i bezpieczna czułaby się w sytuacji, gdybyś przestał ją do tego namawiać. Mówię Ci to jako kobieta, nie jako forumowicz. Myślę, że powinieneś poszukać innej kobiety, która podziela Twoje fantazje.

2. Teraz z drugiej strony. Czy Ty kiedyś zapytałeś ją o jej najskrytsze fantazje? A jeżeli ona po cichu marzy o seksie z dwoma rosłymi mężczyznami? Czy pozwoliłbyś jej na to przez to, że chcesz prowadzić otwarty związek, czy zabroniłbyś jej tego i czułbyś się zazdrosny?

[Zouza® 29 620]

Ty chyba widzisz co chcesz widzieć. Nigdzie nie powiedziałem, że ją zmuszam.

 

Oni też nie.

 

 

Dołożę wszelkich starań aby ona od początku do końca czuła się bezpiecznie - to ona pierwsza dotknie drugiej dziewczyny, kiedy nabierze na to ochotę, to ona pozwoli mi dotknąc drugą kobietę jeśli się do tego przekona.

 

Ty se jaja robisz, nie? To niby jest to bezpieczeństwo?

Czyli jak ona wpadnie na pomysł, by dołączył do Was facet, to będziesz się czuł bezpieczny, gdy Ci dupę zerżnie, byle ona Cię za rękę trzymała?

 

 

ale Ty zamiast się skupić by mi doradzić jak zrobić, aby po takim seksie była szczęśliwa, to wolisz mnie moralizować i odradzać.

 

Ja, czy ktoś inny? Bo prawie wszyscy mówią tu jednym głosem.

Może gaz rozweselający?

I niby dlaczego miałabym doradzać Ci coś wbrew moim przekonaniom?

 

Fryne, fantazja  o cuckold k+2m to kolejna jego próba manipulacji. Zresztą opisywał to szerzej.

[ruchaczmlp 6]

Proszę nie zaśmiecaj mi wątku swoimi "przemyśleniami". Już napisałem, że nie interesują mnie pouczenia moralne, ani wasze poglądy na temat co jest, a co nie jest cuckoldem. W mojej ocenie cuckoldem to jest gdyż ją kręci sama myśl - podobnie jak rogaczy - że pieprzę inną, robi się niesamowicie mokra wtedy. I ona ciągnie z tej fantazji radość. To czy dojdzie do realizacji się okarze. Jest to cuckold sensu stricto - jest element zdrady, ma kontrole, oraz ciągnie przyjemność. Chcę to pociągnąć aby czuła się bezpieczna. A bezpieczna rozumiem jako przeciwieństwo zagrożenia tego, że mogę z nią zerwać i wejść w związek z inną lub że mogę ją zdradzać. Różnica pomiędzy zdradą kontrolowaną a zwykła jest taka sama jak pomiędzy krzesłem a krzesłem elektrycznym. W Cuckold - tu w postaci trójkąta - ma na cały przebieg spotkania wpływ od etapu przygotowania po realizacje. 

[Fryne 105]

Smutno mi, że tak systematycznie unikasz odpowiedzi na moje posty.

[Zouza® 29 620]

 

Już napisałem, że nie interesują mnie pouczenia moralne, ani wasze poglądy na temat co jest, a co nie jest cuckoldem.

 

To, co Ty cuckoldem nazywasz ma się właśnie do cuckoldu, jak krzesło do krzesła elektrycznego. To jest zwykły trójkąt, który z cuckoldem nie ma nic wspólnego.

 

Jak ją przekonać? Biorąc pod uwagę Twą wybitną wrażliwość na uczucia partnerki - możesz ją upić, naćpać, dać maczugą w łeb.

Żart oczywiście - co podkreślam, bo z Twoim podejściem, to gotów jesteś jeszcze potraktować to serio.