Skocz do zawartości
tomszczecin3

Kontakt wzrokowy: rogacz<->ogier

Rekomendowane odpowiedzi

Nasunoł mi myśl się temat kontaktu wzrokowego pomiedzy ogierem a rogaczem. Wyobrażmy sobie sytuacje 2 fotele naprzeciwko siebie na jednym rogacz na drugim ogier któremu hot wife robi loda, co czuje wtedy rogacz ? - uniżenie, uległość co widzą w swoich oczach??

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wyciągam tego trupa z szafy po niemalże jedenastu latach ,bo aż nie wierzę,że nikt do tej pory go nie podjął .Temat moim  zdaniem ciekawy,tylko odrobinę bym go rozwinęła ... 

 

 Co widzą w swoich oczach...  rogacz  w oczach kochanka ,kochanek w oczach rogacza ... ? Albo co chcieliby zobaczyć ?

 

  A może unikają swojego wzroku ? 

 

 

Jak jest u Was ,Panowie ? Dążycie do tego kontaktu wzrokowego ,czy jest Wam obojętny i bardziej Was interesuję wijąca się  między Wami hotka  ?   

 

 

Nie pytam ogólnie ,niech każdy odpowie sam za siebie ... rogacz za siebie ...kochanek za siebie .

 

 

Panie również zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami, jak  widzą ten kontakt wzrokowy między ich partnerem a kochankiem ? 

 

Jaki rodzaj "spięcia " wzrokowego Panów najmocniej Was działa ,drogie Panie ?  

 

 

 

Zapraszam  do  rozmowy  :) 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 godzin temu, Aine pisze:

Albo co chcieliby zobaczyć ?

 

  A może unikają swojego wzroku ? 

Nie unikam kontaktu wzrokowego bez względu na to czy "występuję" jako kochanek czy rogacz. Mało tego - gdybym zaczął go unikać to mocno bym się zastanowił co jest nie tak bo byłaby to dla mnie jasna oznaka, że właśnie coś nie gra.

 

A co lubię widzieć w oczach "tego drugiego"? Z jednej strony zadowolenie z sytuacji i spotkania a z drugiej kumpla i "wspólnika".

  • Lubię 6
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie unikam, wręcz często szukam tego kontaktu, bo bardzo często to wzrokiem się w duzym stopniu wtedy między sobą komunikujemy. W końcu obaj mamy współdziałać w celu jak najbardziej pozytywnego wykorzystania czasu.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmmm, nie szukam i nie unikam... taki kontakt wzrokowy się dzieje.

W trybie kooperacji to oczywista forma uzupełniająca komunikację, czasami nawet nadrzędna a w opcji kiedy rogacz jest pasywnym obserwatorem pozwala ocenić zarówno poziom satysfakcji jak i podejmować  konkretne aktywności. To mechanizm, który działa bez mojej świadomej kontroli, pewna automatyka stająca się oczywistością w relacji z innym człowiekiem, niezbędna składowa interakcji w intymnych sytuacjach. 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Kiki - niezbędna składowa wszystkich interakcji, nie tylko sypialnianych.

 

Ale o meritum nie powiem nic - rzadko śledziłam spojrzenia na linii mm ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, może? pisze:

@Kiki - niezbędna składowa wszystkich interakcji, nie tylko sypialnianych.

 

Ale o meritum nie powiem nic - rzadko śledziłam spojrzenia na linii mm ;)

Nie tego tyczy temat jednak pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Są międzyludzkie interakcje, kiedy kontakt wzrokowy byłby niewłaściwy a nawet formalnie zakazany i są sytuacje kiedy ktoś świadomie takowego unika jako formy prowokacji. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak sobie myślę, że dla mnie to była najlepsza cześć klimatyczna w moim związku  który od tego nie stronił... O nim za chwilę... 

 

Teraz z M. dostrzegam tylko spojrzenia okraszone zazdrością... Kiedy idziemy gdzieś razem, a on toczy pojedynki wzrokowe z innymi mężczyznami... Nie jest to toksyczny kontakt wzrokowy... Wszystko tu zależy od tego kto i jak sie patrzy.

M nie lubi kiedy ktoś wzrokiem próbuje go zmiażdżyć. Na to sobie nie pozwala i być może dlatego nie odpowiada mu uczestniczenie w spotkaniach jakichkolwiek. On nie był by w stanie, stać sie tą miazgą, ani też kumplem /wspólnikiem jak to ujął ładnie @Wichura...

Także takie spojrzenia mnie raczej w tym związku ominą... 

 

O tym wcześniejszym... Gdzie co prawda nasz układ był mocno niedopracowany i poległ na płaszczyźnie prozy życia... To jednak przy okazji takich spotkań ta cześć klimatyczna pociągała mnie bardzo, może przez wzgląd na różnorodność tych kontaktów wzrokowych. On też toczył pojedynki, częściej wygrywał... Czasem był kumplem - wspólnikiem... A czasami dawał się zmiazdżyć i jakoś specjalnie mu ta odmiana nie przeszkadzała... 

 

Ja sobie lubiłam poczytać z tych spojrzeń o rywalizacji...o zazdrości...o tym jak długo toczyć będzie się ta bitwa i kto wygra...kiedyś jednak bardzo lubiłam czerpać przyjemność ze spojrzenia "przegranego"  a teraz mam zupełnie inaczej... Ciągnie mnie tylko do wygranych. 

 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie uczestniczę w spotkaniach @Dragonfly z kochankiem, lecz nieraz pojawiały się takie propozycje z ich strony. Starałem się sobie wyobrazić jak by to wszystko mogło wtedy przebiegać. W mojej głowie cuckold odbywa się wyłącznie z pozycji uległego. Jednak uległego względem mojej Żony a nie Jej kochanka. Toteż wyobrażenie sobie kontaktu wzrokowego z nim studzi mój zapał. Nie wiem co bym w tych oczach wyczytał, ale cokolwiek by to nie było kłóci się z moją pozycją w trójkącie. Najlepiej, żeby tego kontaktu nie było w ogóle, jednak wiadomo, że to raczej by się nie udało.

Wychodzi na to, że kontakt wzrokowy między nami dwoma jest głównym powodem, dla którego nie chcę w tym uczestniczyć.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie było wiele takich okazji, a i wówczas me własne oczy spowite były mgłą. Ciężko by było wyłapać niuanse. Wiem jednak na pewno, że jeśli dostrzegłabym spojrzenia rywalizujące, próbę sił i przyjęcia dominacji pomiędzy nimi na męskim polu - szybko bym chłopców rozniosła. Nie ma miejsca na takie utarczki w mojej ZK.

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...