Czy pozwolili byście murzynowi zapłodnić waszą kobietę ?

[Specter 39]

W dniu 4.09.2020 o 01:04, CrimsonViper pisze:

Temat ucichl coś

A szkoda, bo jest ciekawy. Ja bym jednak się nie zgodził, mimo że kręci mnie to bardzo, ale chyba bym nie zniósł tłumaczenia się przed rodziną i znajomymi. Jeśli jednak by się okazało, że zapłodnienie było "przypadkowe" to nie zgodził bym się na usunięcie dziecka.

[CrimsonViper✩ 458]

Moze ktoś z forum działał w tym kierunku i chciałby o tym opowiedzieć?

[mlody 199]

Temat zaje...ście ciekawy dla tych co się tym interesują. Innych pewnie zdziwi i spytają się o co tu &^%* chodzi.

U nas jest to z pewnością trudne, mam na myśli kraj. Trudne to mało powiedziane. Pewnie dopiero każdy w praktyce przekonał by się z iloma problemami musi się zmierzyć i ile kosztuje spełnienie takiej fantazji. Już samo znalezienie kobiety która zgadza się na dziecko czekoladowe ze zdrady jest trudne,  Według mnie, jedyną jakąś realną ściemą dla rodziny czy znajomych jest to, że dziecko jest z adopcji, ewentualnie z wcześniejszego związku. łatwiej byłoby pewnie jednak się wyprowadzić i zmienić totalnie życie. My tu możemy tworzyć scenariusze a życie i tak napisze swój:)

Widzimy to zapewne inaczej niż kobiety którym trudno zrozumieć, że ich kochający facet jest wstanie dopuścić do tego, by dziecko miała z innym. W naszych oczach jest dla Niej lepszy, silniejszy etc.

Doskonale rozumiem kolegów, którzy wcześniej się wypowiadali:D

Natomiast chętnie byśmy wszyscy tu posłuchali opinii kobiet, zainteresowanych tematem.

[CrimsonViper✩ 458]

16 minut temu, mlody pisze:

Temat zaje...ście ciekawy dla tych co się tym interesują. Innych pewnie zdziwi i spytają się o co tu &^%* chodzi.

U nas jest to z pewnością trudne, mam na myśli kraj. Trudne to mało powiedziane. Pewnie dopiero każdy w praktyce przekonał by się z iloma problemami musi się zmierzyć i ile kosztuje spełnienie takiej fantazji. Już samo znalezienie kobiety która zgadza się na dziecko czekoladowe ze zdrady jest trudne,  Według mnie, jedyną jakąś realną ściemą dla rodziny czy znajomych jest to, że dziecko jest z adopcji, ewentualnie z wcześniejszego związku. łatwiej byłoby pewnie jednak się wyprowadzić i zmienić totalnie życie. My tu możemy tworzyć scenariusze a życie i tak napisze swój:)

Widzimy to zapewne inaczej niż kobiety którym trudno zrozumieć, że ich kochający facet jest wstanie dopuścić do tego, by dziecko miała z innym. W naszych oczach jest dla Niej lepszy, silniejszy etc.

Doskonale rozumiem kolegów, którzy wcześniej się wypowiadali:D

Natomiast chętnie byśmy wszyscy tu posłuchali opinii kobiet, zainteresowanych tematem.

Trafione w samo sedno. Może któraś z Dam się wypowie?

[rogacz_199x✩ 793]

Nieśmiało wyrażę swoje zdanie w tym temacie.

W realu takie rozwiązanie pozostaje jedynie w sferze fantazji, ale oprócz samego ekstremalnego kopa jakiego daje  fantazjowanie o samym fakcie zapłodnienia jest jeszcze kwestia dominacji silnego, czarnego i dobrze zbudowanego byka nade mną - słabym białym rogaczem. Nie wiem dlaczego to tak mocno działa, ale czasami niezwykle podniecające są  niektóre filmy lub zdjęcia na których czarni przedstawiani są jako inseminatorzy pomagający z udziałem białych żon i dziewczyn stworzyć silne młode pokolenie.

 

Wiem, że to brzmi bardzo brutalnie, ale to jest niesamowity trigger dla mnie. Raz za  jakiś czas lubię takie klimaty zapuścić

[xxxmarti 111]

Można też byłoby to wytłumaczyć obciążeniem genetycznym. Znane są przypadki, że biali rodzice mieli czarne potomstwo, bo w rodzinie był czarny przodek, którego rasa ujawniła się jako wada genetyczna dziecka. Trudne to wytłumaczenia, lecz prawdziwe.

https://genetics.thetech.org/ask/ask9

[Zouza® 29 620]

10 godzin temu, xxxmarti pisze:

Znane są przypadki, że biali rodzice mieli czarne potomstwo, bo w rodzinie był czarny przodek, którego rasa ujawniła się jako wada genetyczna dziecka. Trudne to wytłumaczenia,

Ani to wada genetyczna, ani to trudne do wytłumaczenia. 

[czempislaw 45]

jak by te wasze fantazje faktycznie weszły w życie to za parę dekad faktycznie gatunek białego człowieka zaginie ...o kim wtedy będą fantazjować ??

[Ander 121]

15 godzin temu, czempislaw pisze:

jak by te wasze fantazje faktycznie weszły w życie to za parę dekad faktycznie gatunek białego człowieka zaginie ...o kim wtedy będą fantazjować ??

O białym kochanku  

[czempislaw 45]

Godzinę temu, Ander pisze:

O białym kochanku  

chyba tak ...