Skocz do zawartości
Rrr

"Ona ma kochanka". No i co w związku z tym..?

Rekomendowane odpowiedzi

Jans, dnia 10 Lipca 2014 - 22:50, napisał(a):

 

Czerwony Kapturku ! Ty masz chyba wilcza skore ? :diablo3:

 

 

 

Nie przekonasz się, póki nie posmakujesz ;)

 

Wilcza skore i to chyba nie jedna , Kapturek ma na scianie. Biedne wilki , co z nich zostalo hihihi.

Czerwony Kapturek to nie zarty :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A: Bardzo bym czasem chciała odpowiedzieć szczerze siostrze lub koleżance, co robiliśmy w weekend. Niestety muszę wymyślać jakieś bzdury i później pamiętać, co komu nakłamałam. O ile łatwiej by było mówić prawdę i nie być sądzonym za szczerość.

Ciekawe. Może  siostra (koleżanka) też chciałaby Ci opowiedzieć co robiła w weekendy :).

Hipokryzja, robi tak gęstą atmosferę wokół, że zdaje się - można dotknąć ją ręką.

Ale, chyba następują zmiany.

Kumpel (fakt, że po paru kieliszkach) przyznał się, że żona mu się puszcza, ale to mu nie przeszkadza.

A sąsiadka wprost na przyjęciu (w gronie bliskich) powiedziała bez uśmiechów, że jak jedzie do sanatorium to lubi puścić się,

najlepiej, gdy nie jest to jeden, i przy tym lubi krzyczeć. A mąż siedzi, słyszy i nie reaguje. Reszta też nie reaguje, choć po imprezie czasami teksty "wszystko w porządku, tylko czemu o tym mówi przy mężu - biedny :) :) :)).

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wydłużyło się życie seksualne i przy sztywnym trzymaniu się reguł 1+1, "po ciemku" to 40 lat seksu raczej nie będzie. I prędzej czy później coś się musi zdarzyć, albo nowa kochanka, albo burdelik na godziny, albo sanatorium, albo szarm el-szejk. Więc tak naprawdę urozmaicając swoje życie seksualne i przyzwalając na legalną zdradę zwiększamy swoje szanse na dotrwanie do emerytury w jednym związku. Choć nie ukrywam ciekaw jestem jak wiele par, które eksperymentują mimo wszystko rozwiodło się.  

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja tam z bliskimi znajomymi obojga płci rozmawiam otwarcie. Czesto jestem przez nich nazywany degeneratem bez przyszlosci i szansy na zwiazek bo mam przeciez skrzywiona psychikę, czesto tez spotykam sie ze zrozumieniem lub jak w przypadku mojego sasiada z dolu zazdrością... ale raczej pozytywną... w koncu to znajomi i mogą aprobowac lub nie co robie ale cenia mnie za to jakim czlowiekiem jestem.

 

Kapturku... przy tobie az sie chce zakladac koloratke ;)... tylko koloratke :evil:

 

Chcialbym jeszcze dodac ze tacy znajomi ktorzy odcinaja od siebie ze wzgledu na preferencje seksualne sa nam zbedni w zyciu bo rownie dobrze mogliby sie odciac ze wzgledu na chorobe, depresję, kiepska sytuacje finansowa etc... prawdziwych poznaje sie w biedzie lub cuckoldzie ;) reszta jest zbedna i szkoda zycia na sztuczne relacje z zaklamanymi bucami o waskich horyzontach myslowych. Ja osobiscie nie mialbym problemu zeby odciac od siebie takich ludzi bez wzgledu na to czy byliby to znajomi czy rodzina

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...