Młodsza i starszy

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Szczere chęci też oblecą przy dobrym sprzęcie Choć wyjątki są bardzo mile widziane. Zdarzały się również wśród młodszych dziewoi, w których charakternym spojrzeniu, świadomie zarysowanym uśmieszku i konkretnym know-how widać było już tę fascynującą perspektywę. No ale takie niespodzianki to pewnie znacznie częściej niż u młodych pneumatyków

 

U młodszej kobiety to chyba łatwiejsze bo z założenia Ty - jako Facet - bierzesz ją w obroty a ona się im poddaje... Ty wymagasz, ona spełnia oczkiewania. Jak w tańcu - prowadzisz i wie co robić... A młodszy chłopaczek w obroty weźmie jak umi a że nie umi to te obroty wysokie ale piskliwe jak wrzaski dziewcząt na śmigus-dyngus. Dobrze, że nie pytali chociaż czy pocałować mogą... A nie podniecało mnie nigdy instruowanie czy zabawa w doświadczoną nauczycielkę - albo wie gdzie łapy pchać albo z łapami precz  Nie, jednak młot nieee - jakkolwiek wielki by nie był.

[Mr.K✩ 5 977]

 

 

U młodszej kobiety to chyba łatwiejsze bo z założenia Ty - jako Facet - bierzesz ją w obroty a ona się im poddaje... Ty wymagasz, ona spełnia oczkiewania. Jak w tańcu - prowadzisz i wie co robić...

 

Nie zawsze takie założenia są słuszne, jak pokazuje przykład z H&M. Tam, co prawda, była bardzo młoda 40-to latka ale zdarzyło mi się być już zaczepianym w bardzo ładny, jednoznaczny i dojrzały sposób przez, na oko, jeszcze młodsze 20parolatki. Nie było tu żadnego brania w obroty z mojej strony ani nawet chęci prowadzenia do tańca. Może z drugiej strony był owczy pęd do różańca, nie wiem. Kobiety z natury jednak dojrzewają wcześniej od piskliwych młodych chłopców. Całą energię skupiałem, więc, na czarującym odmawianiu

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

 

Całą energię skupiałem, więc, na czarującym odmawianiu

 

Czarujące odmawianie brzmi bardzo. Po prostu bardzo;) 

To może też trochę kwestia tego, że młode laski są teraz mocniej świadome swoich potrzeb, lubią przeginki i zdarzało się, że dziewczątka dopiero co pełnoletnie chciały z nami straszne świństwa robić... A raczej żeby im robiono;) Nie wiem czy marzyłam na 18-tkę o kneblach, szpicrutach, siniakach i antytezie czułości a to wcale nie rzadkie teraz. Albo miałam inne koleżanki;)

[Rrr✩ 5 707]

Bezpowrotnie?.. Może jest jeszcze nadzieja dla dojrzalszych :-)

A: Nadzieja jest Mam ochotę na dominującego, silnego, świadomego swoich atutów kochanka. Takiego, który wywoła moje posłuszeństwo samą swoją osobą i sposobem bycia. Takiego może... 40+. Na razie obracamy się wśród rówieśników (i mnie się obraca )