Skocz do zawartości
paradisoperduto

Młodsza i starszy

Rekomendowane odpowiedzi

No wiesz, niedziela, dekadenckie imprezy przed poniedziałkiem, paszki śpiewające w parkach, chłodne wino/piwo... Prawie nikogo nie ma na Forum...

Poczekajmy, niech wrócą... ;)

A: A jak śpiewają paszki? ;) Moje siedzą cicho, zawsze ;)

Pardon, nie mogłam się powstrzymać...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A: A jak śpiewają paszki? ;) Moje siedzą cicho, zawsze ;)

Pardon, nie mogłam się powstrzymać...

 

Buhahahahaha.....

Złośnica!

Złapałaś mnie za... paszka...  :indians:

Opowiedź brzmi - cichutko....

 

 

:*

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A co to znaczy "starszy" partner/partnerka??

Jak duża musi być różnica wieku??

 

Osobiście miałem erotyczne przygody jedynie z partnerkami o kilka lat starszymi ode mnie. Pierwsza taka przygoda była wtedy gdy ja miałem niewiele ponad 20 lat a partnerka koło 30. Inną kwestią jest to, że wtedy to Ona wydawała mi się "starszą Panią" tzw. Milf :D

Jak było?? Inaczej ;) Partnerka znała bardzo dobrze swoje ciało i swoje potrzeby. Wiedziała też czego potrzebuje taki młodzian jak ja ;)

Pamiętam też, że absolutnie wszyscy koledzy mi wtedy zazdrościli :lach:  A zazdrościli mi dlatego, że oni mieli wtedy partnerki z reguły odrobinę młodsze od siebie i dla nich robienie loda było szczytem wyuzdania i perwersji. Natomiast ja zaliczałem wtedy takie akcje jak hiszpan, kakaowe oczko czy DP z wibratorem ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A co to znaczy "starszy" partner/partnerka??

Jak duża musi być różnica wieku??

 

Osobiście miałem erotyczne przygody jedynie z partnerkami o kilka lat starszymi ode mnie. Pierwsza taka przygoda była wtedy gdy ja miałem niewiele ponad 20 lat a partnerka koło 30. Inną kwestią jest to, że wtedy to Ona wydawała mi się "starszą Panią" tzw. Milf :D

Jak było?? Inaczej ;) Partnerka znała bardzo dobrze swoje ciało i swoje potrzeby. Wiedziała też czego potrzebuje taki młodzian jak ja ;)

Pamiętam też, że absolutnie wszyscy koledzy mi wtedy zazdrościli :lach:  A zazdrościli mi dlatego, że oni mieli wtedy partnerki z reguły odrobinę młodsze od siebie i dla nich robienie loda było szczytem wyuzdania i perwersji. Natomiast ja zaliczałem wtedy takie akcje jak hiszpan, kakaowe oczko czy DP z wibratorem ;)

 

Szalony.... :redevil:

 

A gdybyś był taką, dajmy na to, 23-letnią laseczką, to jaka byłaby dla Ciebie definicja 'starszego partnera'...?

Pytam w desperacji, bo jakoś żadne 'młodsze' nie wypowiadają się w tym temacie.... :zabawne:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A: No ja się wypowiedziałam, ale z perspektywy czasu ;) Może to się nie zdarza często, takie kombinacje młodsza-starszy. Wśród moich koleżanek z liceum raczej nie było to normą, ale kto to może wiedzieć na pewno. Sama też się nie chwaliłam tym faktem. Jedynie moja przyjaciółka o tym wiedziała, a sama w tym czasie miała romans z instruktorem jazdy ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Natomiast ja zaliczałem wtedy takie akcje jak hiszpan, kakaowe oczko czy DP z wibratorem ;)

 

Czyli przyslowiowe: "w cycki, w dupe i na raka" :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czyli przyslowiowe: "w cycki, w dupe i na raka" :D

Jak zwał tak zwał. Ważne, że funfle zazdraszczali :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A: No ja się wypowiedziałam, ale z perspektywy czasu ;) Może to się nie zdarza często, takie kombinacje młodsza-starszy. Wśród moich koleżanek z liceum raczej nie było to normą, ale kto to może wiedzieć na pewno. Sama też się nie chwaliłam tym faktem. Jedynie moja przyjaciółka o tym wiedziała, a sama w tym czasie miała romans z instruktorem jazdy ;)

 

Instruktor jazdy mówisz....

No tjaa, jemu było najłatwiej za kolanko łapać....

 

Ale wracajac (acz niechetnie) do rzeczywistości....

Jestem jak młody Bóg - choć nieco obolały - i w tym stanie licealistki jakoś plasuję poza grupa docelową....;) 

A ponieważ w wiekszości sa nieletnie, to i na Forum zaprosić ich nie wypada.

Skoncentrujmy sie zatem na takich, niecio starszych - powiedzmy 20-25 latkach... 

Co to dla nich znaczy starszy partner (Dr Lecter unika odpowiedzi - jakoś mu pewnie zmiana płci nie w smak....)

 

;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja sie wypowiem jako mlodsza, chociaz niekoniecznie dwudziestolatka :).

ZAWSZE lubilam starszych panow, nawet o dwie dekady, zawsze wydawalo mi sie, ze tylko dojrzaly facet potrafi mi dowiezc to, czego potrzebuje. Mowie o wyrku, rzecz jasna.

Nawiasem mowiac, meza tez sobie wzielam sporo starszego :).

I tak bylo drzewiej, jak mialam lat nascie, dziescia, dziesci. Ostatnio jednak obserwuje ze zdziwieniem, ze zaczynaja mi sie podobac rowniez mlodsi mezczyzni, ba - czasem nawet bardzo mlodzi :). Pytanie, czy to z powodu mojego zaawansowanego wieku, czy dlatego, ze starsi ode mnie panowie to juz zwykle brzuchate i niemrawe dziady.

A podobno to kobietom sie po dzieciach psuje figura...

 

Odpowiadajac Paradiso na pytanie - Mlodsza i Starszy to bardzo korzystny uklad, z ktorego obie strony czerpia radosc, nauke i swiezosc. Kiedy mialam lat 16 przezylam goracy romans z 35-latkiem, ktory nie wydawal mi sie wcale stary - wrecz przeciwnie! Teraz mysle - ZWYROL i PEDOFIL :). Kiedy mialam lat 25, wiec precyzyjnie w wieku, o ktory pyta moj Malzonek, czterdziestoparolatek byl jeszcze ok, ale starsi to juz jednak dziadem śmierdzieli. Pardon.

To po prostu zalezy... Od osoby, od tego, jak wyglada, jak sie czuje, od roznych chemii, ktore zagraja w trakcie, od estetyki układu, ale i od pewnej gotowosci na ignorowanie spolecznych norm. ( o, Boże, on jest od niej prawie 20 lat starszy!!!).

Chociaż jest coś w tych 20 latach różnicy. Przekraczanie ich powoduje jakiś dysonans, różnice większe niż pokolenie budzą wątpliwości natury estetycznej, ale i niemożliwość pokonania bariery pokoleniowej. I o ile ze strony starszej może to być latwiejsze do pokonania ze względu na swieżość i estetykę, młodsza strona bedzie miala po prostu mniej bodźców do jej przekraczania. Chyba, że w grę wchodzą pieniądze, ale jesteśmy na forum cuckold, nie portalu matrymonialnym, więc możemy być ze sobą szczerzy :D

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tja...

jednak Żonka, to Żonka - nie można mieć nikogo bliższego...

Szczerość w związku jest jak wiadomo podstawą:

'Nawiasem mowiąc, mąża też sobie wzięłam sporo starszego'...

'Chyba, że w grę wchodzą pieniądze, ale jesteśmy na forum cuckold, nie portalu matrymonialnym, więc możemy być ze sobą szczerzy"

 

Po takiej dawce szczerości, ide wylizać rany, może przy okazji jeszcze coś sobie wyliżę, jeśli mój wiek, zesztywniały kręgosłup i skleroza na to pozwolą..... :limo: 

 

:redevil: 

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...