Skocz do zawartości
Pani_K

Ahh Panowie ...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

ten temat będzie moim debiutem "literacki" na tym forum.

Chciałabym, w dużym skrócie, przedstawić Wam nasze(moje i partnera) dotychczasowe doświadczenia w cuckold, z położeniem nacisku na kwestię kochanków. Tekst ten może być przydatny dla interesujących się tematem, parek które zastanawiają się nad rozpoczęciem przygody z cuckold i może dla Panów "kochanków", chociaż na zdrowy rozsądek facetów nigdy nie liczyłam, więc to ostatnie raczej nie trafione.

 

Zaczynając względnie od początku, jesteśmy parką przed trzydziestką ze śląska, od około 4 lat bawimy się w femdom, z racji iż w kwestii zabaw w kobiecą dominację zrobiliśmy już prawie wszystko, przeszliśmy do kolejnego etapu. Kolejnego etapu, ponieważ wydaje mi się, że w długoterminowej relacji femdom, cuckold jest czymś co z dużym prawdopodobieństwem może nastąpić.

No i u nas właśnie nastąpiło. Partner to "odkrył", po jakimś czasie zaczęło mu się to podobać, później mi to przedstawił, a z racji iż ja zawsze miałam fantazje o seksie z facetami dobrzy wyposażonymi, jakoś poszło :).

Od momentu kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy o cuckold, do momentu realizacji tego układu, minął ponad rok. Miałam duże rozterki natury moralnej. Jakoś przez to przeszłam, chociaż nadam uważam pewne zachowania za odrzucające, mniejsza z tym. Przejdźmy od razu do fazy początkowego poszukiwania kandydatów.

 

Pisząc nieskromnie, aczkolwiek w mojej ocenie obiektywnie, jestem bardzo atrakcyjną kobietą, spory biust, szczupła sylwetka, śliczna twarz  :). Wydawało by się, że znalezienie kandydata na kochanka to drobnostka, parę dni i po sprawie, chętnych będzie mnóstwo, generalnie nic prostszego, prosta sprawa.

 

...

 

 

Nic bardziej mylnego.

 

Zaczęliśmy szukać faceta niecałe 2 miesiące temu, założyliśmy dwa profile na dwóch największych portalach randkowych. Wrzuciliśmy fotki, określiliśmy wymagania i czekaliśmy.

Niestety od tego momentu zaczęły się nasze/moje rozczarowania.

Dostaję dziennie średnio 100-150 wiadomości na każde konto, czyli tak 200-300 dziennie, czasem więcej czasem mniej, próbkę mam więc sporą, i swoje doświadczenia opisuje na podstawie setek rozmów.

 

Co znamienne, wymagania w mojej ocenie mam małe, a nawet bardzo małe, obiektywnie, zważając na fakt, jak rzadko realne atrakcyjne kobiety chcą po prostu uprawiać niezobowiązujący seks z obcymi facetami.

 

Żeby nie być gołosłowną, w skrócie moje wymagania wyglądały tak:

facet musi być nie brzydszy od czarta, sylwetka przeciętna acz nie nalana bądź tłusta(sama codziennie ćwiczę więc oczywistym jest, że mój kochanek musi posiadać jakieś tam mięśnie), bez zbędnego owłosienia, penis w miarę duży ok. 18-19cm. Dyspozycyjność, mobilność i takie tam oczywistości.

Czy to jakieś wymagania z kosmosu ? jak się okazuje, tak:).

 

Mogłoby się wydawać, że teoretycznie idealny dla faceta układ, to coś o co on powinien zabiegać ... znowu, nic bardziej mylnego !

Wbrew pozorom, wydaje mi się że dużej części Panów wystarczy masturbacja przy zdjęciach, korespondencja oraz ewentualnie kamerki. Udają oni zainteresowanie, piszą wiadomości, a chodzi im tylko o swoją podnietę w komputerowym zakątku.

Tutaj pozwolę sobie delikatnie nawiązać do tematu o wirtualnych zabawach, ponieważ właśnie duża grupa obecnych na portalach randkowych zadowala się jedynie znajomością wirtualną.

Dla mnie to bardzo złe zjawisko, aspołeczne, tworzące złe zwyczaje w społeczeństwie.

Ludzie robią się jeszcze bardziej wycofani, tchórzliwi, boją się bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem, a i po co mają się na narażać na stres i odrzucenie jeżeli mogą "uprawiać seks przez internet". To jest łatwiejsze, szybsze i skuteczniejsze.

Nie popieram.

 

Miałam dwie sytuacje gdzie niby fajni, ciekawi faceci oszukiwali mnie i zwodzili, ze chcą się spotkać, a zależało im wyłącznie na masturbacji przy kamerkach, kiedy po paru rozmowach na skype oznajmiłam, że interesuję mnie realna znajomość a nie internetowy onanizm, kontakt ustał.

 

Z partnerem staramy się stawać na przeciw wyzwaniom, i w miarę możliwości je realizować.

Jeżeli możesz i chcesz coś zrobić, zrób to, kropka.

Wirtualne relacje to chyba nie właściwa droga ...

 

Wracając jednak do kwestii kontaktów z kandydatami na kochanków.

Jednym z pierwszych, którzy do mnie napisali był mój obecny kochanek, facet przed trzydziestką, wysoki, z penisem ok. 22cm. Z początku bardzo zainteresowany, często nawiązujący kontakt, po pierwszym seksie mniej zainteresowany, obecnie dalece problematyczny.

Nieprzewidywalny, niepewny, niepunktualny, czasem ignorujący wiadomości, czasem nie zjawiający się na spotkania(bez uprzedzenia, bez późniejszego tłumaczenia się ani kontaktu przez kolejne parę dni).

Generalnie spotykam się z nim na zasadzie, z braku laku, raz na jakiś czas może być, ale wiem że w każdym momencie może zapaść się pod ziemię.

Obecnie mamy z partnerem dużo czasu, więc mogę przystawać na godziny proponowane przez kochanka, za jakiś czas to się zmieni, i wiem że ten konkretny w/w odpadnie.

 

Początkowo myślałam, że fajny będzie układ ala seks kolega. Po paru tygodniach okazało się że to zupełna abstrakcja, faceci nie chcą się przyjaźnić, chcą kopulacji, nic poza tym, najlepiej w ogóle bez żadnego kontaktu.

Relacje bliźniacze do umawiania dziwki na telefon, to ich idealna relacja, ustalają warunki swoje wymagania, ustalają godzinę i masz się stawić, dać im dojść, umówić się na następne "spotkanie" i wyjść.

Taki model, w nieco bardziej kurtuazyjnej formie, przedstawia mi większość facetów.

 

Wracając ...

 

Ok, poglądy zrewidowane, staram się być elastyczna, nie przesadzać z wymaganiami, realnie oceniać sytuację i tak działać aby działania przyniosły efekt :).

Nie wymagałam już relacji przyjacielskiej, może być sam sex.

 

Jedyne co dalej wymagałam to wstępna rozmowa.

Rozmowa celem określenia oczekiwań, wymagań etc. etc.

 

...

 

I cóż ? znów wielki sprzeciw ze strony 95% piszących facetów, każdy chce od razu "kawkę", od razu hotel. Żadnych rozmów na gg, od razu telefon i spotkanie.

 

Dwa razy nieroztropnie dałam się namówić na "kawki" bez wcześniejszej rozmowy, i po 5minutach okazywało się że z niczym się nie zgadzamy, i mamy zupełnie inne oczekiwania. Stracony czas.

Po tych doświadczeniach wiem, że wstępna rozmowa przez neta musi być, nie ma innej możliwości.

Niestety faceci mają inne zdanie ...

 

Dalej, nawet jeżeli uda się już z kandydatem porozmawiać, zazwyczaj ma wielkie opory przed wysłaniem fot, a to penisa, a to sylwetki, a to twarzy. Zależy od osobnika, ale jest to prawie zawsze problematyczna kwestia. Na moich fotkach widzą wszystko dokładnie, poza twarzą( na portalach mam inne zdjęcia, więcej niż w galerii), sami jednak nie chcą nic pokazać.

 

Jeżeli już wszystko przebiegnie, zazwyczaj jak po gruzie, zgodnie z planem, to występuję kolejny problem.

Realność i zdecydowanie.

Faceci bardzo chcą pierwszego dnia, drugiego też ale trochę mniej, bardzo często 3 dnia już ich nie ma.

Miałam praktycznie dziesiątki kontaktów, gdzie 1-2 dni był super kontakt, umówione spotkanie na kawkę i ... cisza :), przepadł, zniknął, nie ma!

 

Nie będę już nawet pisać o innych problemach, wielkiej roszczeniowości facetów, braku kultury, wulgarności, agresji, kłamstw na każdy możliwy temat(z ciężarem na wielkość penisa, widzisz na fotce niecałe 15cm a czytasz że to ponad 20cm :))).

Spotkać ugodowego faceta, nie stawiającego co chwilę wymagań, nie próbującego rządzić sytuacją, nie próbującego w każdej kwestii postawić na swoim to prawie abstrakcja.

 

Nie ukrywam, że jestem daleko rozczarowana Panami, ich postawą i zachowaniem.

Czuję się zawiedziona i przyznaje, że mam coraz mniej serca to tego typu zabaw, powoli zastanawiam się czy nie zrezygnować.

Coś co miało być najprostsze, znalezienie kochanka, okazało się koszmarem i przeszkodą nie do pokonania.

 

Jaka jest puenta tego tekstu ? Panowie opanujcie się, cuckold to nie relacja Pana i władcy i jego posłusznej kurtyzany gotowej na jego każde skinienie. Pary, zastanówcie się dwa razy bo może nie być łatwo i przyjemnie.

 

Wszystkim którzy przebili się przez tą ścianę tekstu, gratuluje i zapraszam do dyskusji :).

Celowo umieszczam temat w dziale, kobiety/partnerzy/kochankowie, może ktoś zweryfikuje swoje podejście.

 

 

Pozdrawiam

K.

 

  • Lubię 20

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z wielkim zaciekawieniem przeczytalem Twoj post i jest mi wstyd za facetów :facepalm:  ,może jestem z innej bajki ale nie rozumiem ich podejscia do tematu

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czasem trzeba sobie dać czas.

Samo szukanie, randkowanie, rozmowa, poznawanie człowieka jest przyjemne.

Ostrożność i cierpliwość to klucz do sukcesu.

Nie wiem jak wygląda Twój profil na seks portalu, ale uważam, że profil skromny lecz ciekawy, niezbyt dosłowny i nie przesadnie odważny przyciąga mężczyzn zdecydowanych, realnych i na poziomie.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jenifer chyba dotknelas  sedna sprawy ,wygląda na to ze Pani_K przyciaga w większości gawedziarzy i erotomanow .Jest tez druga strona patrzac na to z punktu widzenia kochanka ,niestety często tez pary postępują podobnie nie zebym tlumaczyl facetow bynajmniej nie , sam preferuje  lepsze poznanie  przez net albo bezposrednio tyle tylko ze najczescie konczy sie na wirtualnych tak jak w Twojej relacji

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pani K no ja się niestety musze zgodzić. Mam konta w różnych miejscach i po prostu tragedia. Nie czytają opisu i piszą bzdury. A potem zdziwiony dlaczego "suka" niezbyt ucieszona ;-) I głupie tłumaczenie.. Tragedia po prostu.

 

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo fajnie opisane. Super poradnik dla par rozpoczynających przygodę. Pozdrawiam i życzę sukcesów w poszukiwaniach. Nie zniechęcaj się. Czekam na kolejne wpisy, w których Twoja euforia będzie skierowana na inną materię.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

sitko od samego początku musi być gęste

Jak najbardziej.

Dlatego napisałam o profilu, jego wygląd i styl to juz jest wstępna selekcja.

 

I tak najlepsi kochankowie sa tu na forum ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Menczi, jeśli przeczytają to niewiele sobie z treści zrobią.

ZKF ma tę przewagę nad portalami randkowymi, że nie jest randkowy.

Po słowie go poznacie ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mogę tylko potwierdzić, że masz dużo racji. Natomiast nie warto przekreślać netowych masturbatorów. To też normalne, chociaż nie takich facetów szukasz. Oni są zwykle bardzo płochliwi, nieśmiali, niepewni siebie. Nie mają innego wyobrażenia o seksie, jak wsadź-wyjmij. A jeszcze jak zobaczą Twoje foty, atrakcyjnej,m zgrabnej, a do tego wymownej i mającej szersze horyzonty kobiety to po prostu flaczeją i zmykają. Normalka. Tak ma większość facetów.
Problem z nimi jest taki, że im dłużej siedzą w tym wirtuanycm świecie, tym trudniej im z niego wyjść.  Zostaje coraz bardziej jałowe trzepanie fiuta, albo prymitywne próby podrywu, co niemal nigdy nie prowadzi do znalezienia fajnej dziewczyny,która takiego biegada podciągnie w górę. Trafiają na sobie podobne, albo są odstawiani przez te lepsze. Wracają przed kompa i jeszcze bardziej sfrustrowani ćwiczą to co dotąd.
Ale mogę Ci powiedzieć, że nie aż tak bardzo inaczej działa to w drugą stronę.  Wiele kobiet chce, a niewiele potrafi i się nadaje. Ja jako kochanek mam swoje wymagania, ale i szacunek dla kobiet, ewentualnych partnerek. Nie powiem im, że są brzydkie, wulgarne, pusto mają w głowie. Grzecznie, z kurtuazją, ale się z nimi żegnam z dobrego powodu.  Staram się nie robić złudzeń, to nie byłoby fair. NIe zależy mi tylko na zabawie wsadź-wyjmij, ale na czymś znacznie więcej, szerzej, w pełnej gamie tego co erotyka i seks oferują. Kobiet bardzo zmysłowych, pełnych kobiecości i świadomości siebie, gotowych być drapieżną kocicą i delikatną kotką, subtelną i silną, gwałtową i cichą, poddaną i zwycięską, umiejącą szeptać i szeptem rozpalać, krzyczeć, ale nie ogłuszać, dowcipną i wesołą, ale ne  prymitywną i prostacką też jest niewiele.
Ale też potrafię znaleźć w kobiecie to, czego ona sama nie widzi i nie docenia. czasem to się kończy pełnym zbliżeniem, a kiedy nie, przynamniej ona wie coś więcej i coś ładnego o sobie, czego nie wiedziała. I jest jej z tym dobrze. czasem to najlepsze z tego co można w spotkaniu dwoja ciał i osobowości osiągnąć.

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I mam nadzieję że faktycznie forumowi kochankowie prezentują wyższy poziom niż ww. Jednak Pani_K nie napisała że dotyczy to osób z ZKF.

 

Generalnie nie ma różnicy, facet to facet. To co napisała Pani_K w dużej części pokrywa się z naszymi doświadczeniami niestety. Żona też trzyma się zasady, że najpierw GG, a potem spotkanie i raczej wówczas już nie na kawę. Pytania z cyklu "to kiedy się spotykamy?" albo "co cię podnieca?" w trzeciej linijce korespondencji to klasyka. Żona kochanków poznawała przede wszystkim na portalach sex-randkowych, jednego na ZFK, ale rzeczywiście znaleźć kogoś fajnego i sprawdzającego się w dłuższej relacji nie jest łatwo. Jest przyjemnie, ale łatwo nie ma.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...