Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Libido kobiety vs faceci

Rekomendowane odpowiedzi

nadal nie rozumiecie tematu albo po prostu rozumiecie go inaczej.

 

Tak, tak, masz rację, podobno temu, który twierdzi, że nikt go nie rozumie należy potakiwać :lach:

 

....człowiek, który sądzi, że wie już wszystko jest zupełnym ignorantem.

 

Widzisz, nie dość, że nie wiem wszystkiego to jeszcze nie wszystko rozumiem, ale ja nie muszę wszystkiego wiedzieć, ani wszystkiego rozumieć, gdyż nie jestem alfą i omegą.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Skoro Żen uparcie odmawia podania źródeł, ja podam. Wynika z nich JEDNOZNACZNIE, że teza z pierwszego postu jest fałszywa:

 

"Z medycznego punktu widzenia, kobiece libido nie jest mniejsze od męskiego, tylko... mniej się o nim mówi. Prof. David Buss opisał blisko 130 taktyk seksualnych, jakie stosują kobiety (świadomie lub nie), by mężczyzna zwrócił na nie uwagę, zakochał się i chciał mieć z nimi potomstwo. Trzy najważniejsze i najczęściej wymieniane przez panów dotyczyły kobiecej wierności. Były to: dochowywanie wierności, unikanie kontaktów seksualnych z innymi mężczyznami i okazywanie wyłączności. Nic więc dziwnego, że kobiety rzadko chwalą się swoim nieokiełznanym libido. Wiedzą, że jeśli będą zbyt śmiałe, chętne do współżycia i nienasycone w łóżku, to bez trudu przyciągną do siebie mężczyznę, ale zainteresowanego tylko przelotną znajomością. Niemal każdy facet w pierwszej kolejności pomyśli, że "skoro ona tak lubi seks, to prędzej czy później zacznie mnie zdradzać". Dopiero w drugiej kolejności wpadnie na to (jeśli w ogóle wpadnie), że wysokie libido partnerki może bardzo uprzyjemnić mu życie"

 

(cytat za http://www.najciekawsze.pun.pl/viewtopic.php?id=51)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wiem po co w ogóle przytaczane są tu jakieś uwarunkowania społeczne, już nie wspominając o umiejętnościach czy braku umiejętności rozbudzenia kobiety przez ich partnerów czy kochanków (swoją drogą: kobietę trzeba umieć rozbudzić, faceta wystarczy złapać za człona, bo tak jak w temacie...).

No, moze Ciebie wystarczy zlapac za czlona. Gratuluje, ale wciaz uwazam, ze deklaratywne libido nie ma wiele wspolnego z rzeczywistoscia. I wrzeszczenie o tym, jak wyruchaloby sie pol wsi tez nie ma.

Dodatkowo: czemu oceniajac libido (tu odsylam jednak do zrodel slowa, spopularyzowanego przez pietnowanych juz powyzej ojcow psychologii) bierzemy pod uwage jedynie PIERWSZY orgazm, ktory czesto wycina STATYSTYCZNEGO faceta na kilka godzin ze wszelkich statystyk? Podczas, gdy jego kobieta moglaby swoim libido zasilic statystyki pulku wojska?

 

Upieram sie, ze jesli wezmiemy pod uwage krzywa napiecia seksualnego u kobiet i mezczyzn, oraz biologiczne i kulturowe uwarunkowania - moze byc jednak remis.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Chodziło o to, że facet dużo łatwiej się pobudza do takiego stopnia że chce podjąć aktywność seksualną. Kobieta trudniej. To było mierzone nie pytane.

Proponuje przed obrona oblezonej twierdzy (cudzej i - pardon - gowno wartej, nawiasem mowiac) przekartkowac, chocby pobieznie produkcje kolegi J.S. Milla "O zgubnych skutkach przekonania o wlasnej nieomylnosci". To wiele wnosi w filozofie doroslosci.

 

 
  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może? :poklon:

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zouza dyskusja bez sensu, skoro używasz słów "czasami" żeby obalić lub potwierdzić jakąś tezę.

 

Fakt, bez sensu... bo Ty uważasz, że wystarczy faceta za fiuta złapać i jest gotowy, uważasz to za pewnik i pewną stałą reakcję organizmu.. Ja twierdzę, że CZASAMI tak. CZASAMI nie trzeba nawet łapać i jest gotowy, a CZASAMI można wymiętolić, że ho ho, a i tak nic to nie da.

 

W kwestii pt. "trudniej kobietę pobudzić", to powiem Ci, że wiele kobiet jeszcze przed spotkaniem z mężczyzną jest podnieconych, a nie mówię li tylko o spotkaniach, których finałem ma być seks.

 

Jeśli jednak chcesz oprzeć swoją tezę na badaniach, to bądź łaskaw - a proszę KOLEJNY RAZ - podać źródło!

 

I jeszcze raz powtarzam - nie myl libido, z krzywą podniecenia, co łaskaw byłeś "przeoczyć". 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

[...] podłączono kobiety i mężczyzn do sensorów i wyszło im, że przeciętny mężczyzna (pamiętając że przeciętnie człowiek i koń mają po 3 nogi) podnieca się znacznie szybciej niż kobieta

 

Pardon ale jeżeli przyjąć oryginalną definicję libida według Freuda, czyli walkę energii życiowej (eros) z energią wywołującą procesy destrukcyjne (tanatos), to nie sądzę żeby ktoś miał cywilną odwagę zakładać, iż kobiety w jakimkolwiek innym stopniu odczuwają tę matkę wszystkich pragnień.

 

A jeżeli chcieć przyjmować czas stawania kutasa czy moczenia stringów za jedyny wyznacznik libida to temat można by spokojnie uznać za zamknięty już po drugim poście.

 

 

J.S. Milla "O zgubnych skutkach przekonania o wlasnej nieomylnosci"

 

Ach.. uwielbiam wsłuchiwać się w chrzęst wytaczanych armat o zmierzchu :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, tak, masz rację, podobno temu, który twierdzi, że nikt go nie rozumie należy potakiwać :lach:

 

Cóż poradzić, że ty i kilka innych pań z forum cuckoldowego jest przekonanych o tym, że ich usposobienie i temperament to norma ogólna i jeszcze podchodzą  do tego tak ambicjonalnie, broniąc swojego kosmicznie wielkiego libido jak wartości największej. 

Macie rację, macie ogromne libido i kobiety spoza tego forum takoż.

 

 

Skoro Żen uparcie odmawia podania źródeł, ja podam. Wynika z nich JEDNOZNACZNIE, że teza z pierwszego postu jest fałszywa:

 

"Z medycznego punktu widzenia, kobiece libido nie jest mniejsze od męskiego, tylko... mniej się o nim mówi. Prof. David Buss opisał blisko 130 taktyk seksualnych, jakie stosują kobiety (świadomie lub nie), by mężczyzna zwrócił na nie uwagę, zakochał się i chciał mieć z nimi potomstwo.

I jak się ma "taktyka seksualna" do faktycznej reakcji organizmu, o której ja pisałem? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Macie rację, macie ogromne libido i kobiety spoza tego forum takoż

 

Wreszcie dotarło ;)

 

ps: zaczynam wątpić w Twoją rogatą duszę, a dlaczego to zostawię dla siebie*, myślę, że w tym przypadku się nie mylę, ale oczywiście tego nie potwierdzisz ;)

 

* powiem na ucho Koleżankom :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wybacz, ale zielonego pojęcia nie masz o kobiecym libido. Właśnie z takiego podejścia biorą się potem lamenty na dowolnych internetowych forach nt. oziębłości kobiet, która de facto oziębłością nie jest, a jedynie niechęcią do KONKRETNEGO partnera, który  nie potrafi "wywołać wilka z lasu". ;)

 

I to jest właśnie ta różnica o której mowa, wynikająca z uwarunkowań biologicznych, genetycznych, ewolucyjnych. Kobieta musi mieć odpowiedniego partnera do wilka z lasu, odpowiednią fazę cyklu albo dojrzałość płciową (bo od tych czynników zależne też jest "libido"). U faceta, poza wyjątkami wynikającymi z różnych przypadłości, wilk stoi już na polanie. Pozostałych urywków nie komentuję, bo wynikają z niezrozumienia treści mojego postu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...