Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Libido kobiety vs faceci

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mogę się zgodzić z kolegą... To nie czasy średniowiecza, czy tez wiara w islam, gdzie kobieta jest gorsza od mężczyzny... W dzisiejszych czasach nie można powiedzieć, że libido mężczyzn jest większe niż kobiet. Może są panowie którzy szybko się podniecają, ale z reguły tacy panowie też szybko kończą "imprezę", zostawiając kobietę bez zaspokojenia, a po paru minutach znów są gotowi do "boju". Nie ilość a jakoś jest ważna. W dzisiejszym świecie, gdzie pogoń za środkiem płatniczym jest na pierwszym miejscu, nam facetom również zdarza się powiedzieć NIE, ze względu na zmęczenie, czy ból głowy... 

 

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105817,13391145,Faceci_coraz_czesciej_odmawiaja_seksu.html

 

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,11002256,Dobrze_zarabiasz__wiec_on_nie_chce_sie_kochac__Kaprysne.html

 

 

PS. Odyseusz słusznie zauważył, że jako hotki macie drogie Panie troszkę inny obraz świata.

 

Przepraszam...a co ma wspólnego dupa z wiatrakiem ?? To,że kobieta jest Hotką, to zaciemnia jej osąd, albo ma inne libido niż statystyczna Kowalska ?? Otóż nie.... Kowalska będzie miała takie samo libido, tylko nic z tym nie będzie robiła, będzie siedzieć w domu fantazjując podczas masturbacji, gdy Hotka, realizuje te fantazje..... 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
 

Nie mogę się zgodzić z kolegą... To nie czasy średniowiecza, czy tez wiara w islam, gdzie kobieta jest gorsza od mężczyzny... W dzisiejszych czasach nie można powiedzieć, że libido mężczyzn jest większe niż kobiet.  

 

Nie gorsza, po prostu statystycznie ma niższe libido. To jest właśnie problem tego wątku - licytacja na libido, kobieta nie jest przez to gorsza, że statystycznie ma niższe libido. Jest za to ładniejsza, delikatniejsza i ma wiele innych zalet. Ja nie stoję tu "po stronie" mężczyzn, bo jestem rogaczem a nie wojującym samcem alfa ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale wydaje mi się, że powinnaś, Zouza:) Niemniej moja uwaga jest bardziej ad rem niż ad personam, bo chodzi o zasadę prowadzenia dyskusji w przypadku, gdy choć jedna ze stron oczekuje jej naukowości.

 

A mnie się nie wydaje. Nie podpieram się badaniami naukowymi, prowadzę tylko swobodną dyskusję, jaką mogłabym prowadzić w kawiarni przy kawie.

Jeśli zaś jedna strona powołuje się na badania - niech je przedstawi. W innym wypadku powoływanie się na nie, a już tym bardziej oczekiwanie na kontrargument poparty badaniami jest... tu każdy sobie dopowie wg uznania. 

 

 

 

Żen idzie po "linii naukowej",

 

W którym miejscu, ja się pytam???!!! Może ja ślepa, niech mi kto paluchem wskaże! ;)

Jaka to linia naukowa?

Przecież ja też mogę napisać, że naukowcy to, czy tamto... To ma być argument?

 

 

 

Więc albo mówimy o tym, jak kto i co widzi osobiście, albo o tym, co na ten temat obiektywna nauka.

 

Więc, póki co, mówimy niemal wyłącznie (za wyjątkiem Może? ) o naszych obserwacjach.

Jeśli zaś powołuję się na swój przykład, to dlatego, by ktoś nie zarzucał mi, że "jakieś hipotetyczne kobiety", etc.

 

 

Żen, ale libido jak mierzone, pytam nadal? W skali dnia, m-ca, rocznie? Że podlega wahaniom to chyba nikt nie będzie z tym dyskutował. 

 

 

mi ta teza z początku tematu wydaje się tak oczywista

 

Masz rację, wydaje Ci się! :D

 

Żen, bądź łaskaw, wklejając obcojęzyczne linki, przetłumaczyć teks. 

To forum jest prowadzone w języku polskim i nikt nie ma obowiązku posługiwania się językiem angielskim.

A tu jeszcze ciekawostka dla panów, którzy twierdzą, że kobiety trudno się podniecają ;)

 

http://kobieta.wp.pl/kat,26353,title,To-co-najbardziej-podnieca-nas-kobiety,wid,16688770,wiadomosc.html

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Masz rację, wydaje Ci się! :D

 

Żen, bądź łaskaw, wklejając obcojęzyczne linki, przetłumaczyć teks. 

To forum jest prowadzone w języku polskim i nikt nie ma obowiązku posługiwania się językiem angielskim.

 

Zouza, przecież nie trzeba do tego żadnych badań. To chyba każdy rozgarnięty człowiek czuje, że mówiąc wprost faceci są bardziej napaleni, a kobiety bardziej chimeryczne w tych sprawach. Tak jest, nic nie poradzisz. 

 

Co do tłumaczenia, tytuł brzmi:

Eksperci twierdzą, że mężczyźni uzyskują lepsze wyniki jeśli chodzi o libido, a popęd kobiet jest bardziej zmienny

 

W pełni się z tym zgadzam, a ludowe przysłowia opisują to tak: Faceci ciągle myślą o jednym, a za babą nie trafisz.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To chyba każdy rozgarnięty człowiek czuje, że mówiąc wprost faceci są bardziej napaleni, a kobiety bardziej chimeryczne w tych sprawach.

 

Gratuluję więc "rozgarnięcia" i współczuję kiepskich doświadczeń. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gratuluję więc "rozgarnięcia" i współczuję kiepskich doświadczeń. ;)

 

Nie narzekam na doświadczenia, a gratulację przyjmuję.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Więc, póki co, mówimy niemal wyłącznie (za wyjątkiem Może? ) o naszych obserwacjach.
Jeśli zaś powołuję się na swój przykład, to dlatego, by ktoś nie zarzucał mi, że "jakieś hipotetyczne kobiety", etc.

 

I tego się trzymajmy! Bo to zdecydowanie ciekawsza forma dyskusji :)

 

Zarówno Hotki, jak i rogacze na forum przekraczają wszelkie normy statystyczne - i to w obu kierunkach.

 

Gdybym miał ocenić własne libido, byłoby ono znacznie niższe niż u przeciętnej kobiety. W takim przynajmniej stanie jestem obecnie, bo kiedy indziej aż mnie nosi - zależnie od pory roku, bodźców zewnętrznych, a nawet diety.

 

Przed popadnięciem w samczą frustrację chroni mnie lekko "kobiecy" (doprecyzowuję, że w statystycznym ujęciu :) ) charakter - nie lubię rywalizacji seksualnej, niewybiórczego podrywu, mierzenia długości atrybutu itp. Ustępuję miejsca innym częściowo dla świętego spokoju, częściowo wskutek wyrafinowania erotycznego. Krótko mówiąc, adekwatnie do grupy preferencji :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zarówno Hotki, jak i rogacze na forum przekraczają wszelkie normy statystyczne - i to w obu kierunkach.
 
Gdybym miał ocenić własne libido, byłoby ono znacznie niższe niż u przeciętnej kobiety. W takim przynajmniej stanie jestem obecnie, bo kiedy indziej aż mnie nosi - zależnie od pory roku, bodźców zewnętrznych, a nawet diety.
 
Przed popadnięciem w samczą frustrację chroni mnie lekko "kobiecy" (doprecyzowuję, że w statystycznym ujęciu ) charakter - nie lubię rywalizacji seksualnej, niewybiórczego podrywu, mierzenia długości atrybutu itp. Ustępuję miejsca innym częściowo dla świętego spokoju, częściowo wskutek wyrafinowania erotycznego. Krótko mówiąc, adekwatnie do grupy preferencji

 

Pięknie napisane ale zupełnie bez sensu!

 

Statystyka to szukanie normatywu na przestrzeni ogółu zjawisk, nie wykluczając tych skrajnych.... no chyba, że Hotki, Rogacze i wszelacy inni niż tradycyjni erotycznie aktywni są według Ciebie błędem statystycznym:)

 

Nie rozumiem także odwołania do Twojego libido.... bo niby co to dowodzi? Odnalazłeś w sobie kobiecy pierwiastek i dzięki temu jesteś seksualnie mniej agresywny a gdy odzywa się w tobie samiec alfa to Cię nosi? Czyli jednak męskie Libido nad kobiecym? Bo nie wiem.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Faktem, jest, że statystyczna kobieta (STATYSTYCZNA, NIE HOTKA!), żeby nawet zacząć MYŚLEĆ o seksie musi mieć podniesiony poziom odpowiedzialnego za to hormonu. Facet jest gotów do bzykania (nie do myślenia o tym) praktycznie w każdej chwili. To są wyniki badań, nie opinia wróża Macieja (źródła nie pamiętam, ale było wiarygodne, nie z cyklu "jak dowiedli amerykańscy uczeni").

 

Przepraszam, czytam sobie wątek i nie mogłam sobie odmówić, bo ze śmiechu poplułam monitor. :D 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Statystyka to szukanie normatywu na przestrzeni ogółu zjawisk, nie wykluczając tych skrajnych.... no chyba, że Hotki, Rogacze i wszelacy inni niż tradycyjni erotycznie aktywni są według Ciebie błędem statystycznym:)

 

Zwrot "przekraczać normy statystyczne" został użyty przeze mnie żartobliwie, w sensie frazeologicznym. Tak jak funkcjonuje on w zdaniu np. "jego zachowanie jest tak dziwne, że przekracza normy statystyczne" :)

 

 

Nie rozumiem także odwołania do Twojego libido.... bo niby co to dowodzi?

 

Niczego nie dowodzi. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...