Skocz do zawartości
arsize_one

Inna sfera zmysłów pod nazwą...

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.06.2018 o 09:39, parakk pisze:

W moim odczuciu samo połączenie seksualności z fascynacją intelektem jest po prostu absurdalna.

A w moim nie jest, chociaż nie w cuckoldzie. Chociaż... też nie dałabym tu głowy. 

W "cywilnym" życiu byłam z mężczyzną diabelnie inteligentnym, a przy tym z szeroką wiedzą, bardzo błyskotliwym. W pierwszej chwili kompletnie mi się nie podobał, jednak z każdym jego słowem to się coraz bardziej zmieniało. 

W cuckoldzie zapewne też byłoby to możliwe, gdybym komuś dała czas na to, by mówił. 

  • Lubię 6
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W moim przypadku również nie. Nawet najbardziej atrakcyjna fizycznie kochanka "przegrywa" u mnie z taką, która zachwyci mnie intelektem. Sama fizyczność bez intelektu mnie zwyczajnie nie porwie. Intelekt z "przeciętną" fizycznością jak najbardziej. Nigdy nie miałem jednak potrzeby jakiegoś specjalnego nazywanie siebie sapioseksualnym lub podkreślania tego

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 godziny temu, Leta&Emiliano pisze:

Sapioseksualizm...

czasami wydaje mi się, ze jest to pewnego rodzaju słowo - wytrych...

zasłanianie się...może obłuda? a może zwykłe oszukiwanie siebie...innych? stwarzanie pozorów, ze nie interesuje mnie cielesność a umysł...

Leta, wydaje mi się, że gdy ktoś obnosi się wszem i wobec ze swoim sapioseksualizmem, to jest dokładnie ten sam tok, co wstawianie wszędzie fotek swego superzajebistego kutasa, który niby czyni cuda.

 

Pisałam już wcześniej w tym wątku, że wysoko cenię sobie intelekt u kochanków, co wcale nie neguje chęci pożerania wzrokiem ich ciała. Cali jesteśmy istotami seksualnymi. Jak ktoś rajcuje mnie intelektualnie na poziomie erotycznym, jego ciało od razu staje się dla mnie atrakcyjniejsze - może dlatego fizjonomie moich kochanków potrafiły być tak różne. Są dwie opcje - albo trafiłaś na przypadki z akapitu pierwszego, albo po prostu ponętność Twego umysłu przelewała się z automatu na pożądanie całego ciała, co jest mechanizmem dla mnie całkiem zrozumiałym i zupełnie niezdrożnym. 

 

BTW, ktoś tu wspominał o testach IQ. Szlag, nigdy nie zrobiłam sobie żadnego, w obawie, iż wyjdzie, żem debil.

 

Lula.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
28 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Leta, wydaje mi się, że gdy ktoś obnosi się wszem i wobec ze swoim sapioseksualizmem, to jest dokładnie ten sam tok, co wstawianie wszędzie fotek swego superzajebistego kutasa, który niby czyni cuda.

 

Ja bym bardziej to porównał do mówienia wszem i wobec jaki to ktoś nie jest samiec alfa.

28 minut temu, Sailor&Lula pisze:

BTW, ktoś tu wspominał o testach IQ. Szlag, nigdy nie zrobiłam sobie żadnego, w obawie, iż wyjdzie, żem debil.

 

Test IQ są niemiarodajne i opierają się na konkretnych schematach których można się wyuczyć. Z szeroko pojętym Intelektem w dłuższej perspektywie dużego związku nie mają

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Wichura pisze:

Ja bym bardziej to porównał do mówienia wszem i wobec jak to ktoś nie jest samiec alfa.

Masz rację, to dużo lepszy przykład!

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 2.12.2020 o 22:19, Leta&Emiliano pisze:

i zaczynam sobie myśleć, że często mówienie o sobie "jestem sapioseksualny" jest pewnego rodzaju przykrywką, żeby zostać lepiej odebranym,

I pewnie Twoje odczucia nie biorą się z nikąd, gdyż sapioseksualizm to termin ulepiony ledwie parę lat temu (!) przez portal randkowy OK Cupid jako jedna z możliwych do wyboru preferencji seksualnych. Od tego czasu stał się dla niektórych słowem wytrychem takim jak samiec alfa by, w ich mniemaniu, sprawniej zdobywać przyczółki nowych znajomości. Ale niestety od takiego sapio-alfa-co-to-nie-ja-seksualizmu do inteligencji emocjonalnej daleka jeszcze droga. 

 

11 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

TW, ktoś tu wspominał o testach IQ. Szlag, nigdy nie zrobiłam sobie żadnego,

Bez sensu. Skali by zbrakło jeszcze a empatia zabroniłaby się chwalić ;) Tak jak wspominał Wichura, te testy z początku wieku i projektowane dla dzieci w wieku szkolnym mierzą raczej szybkość rozwiązywania typowych, znanych problemów, niż umiejętność radzenia sobie w nieznanych sytuacjach, co jest większą oznaką inteligencji. 

 

 

 

 

  • Lubię 4
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 19.06.2014 o 23:43, arsize_one pisze:

Musi być interesującym doznaniem na wyższym poziomie zmysłów , można powiedzieć że trącająca o tantryczne doznania ale tylko wtedy kiedy zostanie oczywiście właściwie podana. Emocje, doznania, wspólnie spędzony czas aż do brzęknięcia zamku zamykającego drzwi muszą współgrać na całej linii, ponieważ to ma być początkiem kolejnego.

Opisane w ten sposób przeżycie mi się zdarzyło jest niesamowite, choć w świetle definicji sapioseksualizm to jednak coś innego.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
58 minut temu, maniurka pisze:

jednak trudno mi uwierzyć w fakt, ze ktoś umówiliby się ze mną ze względu na to co mam w głowie

A teraz tak sobie pomyślałam, że w zasadzie z biegiem czasu zaczęłam umawiać się przede wszystkim ze względu na głowę. I inteligencję emocjonalną. I zbieżność podejścia do pewnych spraw, które zależą tylko od naszych umysłów.

 

Wszystko według zasady: "uwiedź mój umysł, a ciało podąży za nim".

 

Gdy spojrzę na to od tej strony, jest to czysty sapioseksualizm, który pieprzy powierzchowność...

 

Może dla części mężczyzn @maniurka to piękno Twego intelektu również jest numerem jeden wśród Twoich zalet? :) A piękne ciało jest w bonusie...

 

Lula.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Może dla części mężczyzn @maniurka to piękno Twego intelektu również jest numerem jeden wśród Twoich zalet? :) A piękne ciało jest w bonusie...

Chcę w to wierzyć

 

A z tym co napisałaś wyżej bardzo się zgadzam. Choć wciąż myślę, że bliżej nieokreślona „chemia” będąca czymś zawieszonym pomiędzy ciałem, duszą i umysłem jest kluczem przyciągania... i jest ona daleka od racjonalności.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ciało jest tylko dodatkiem, ważnym oczywiście ale bez tego błysku zainteresowania, tej wspólnej iskry między ludźmi nic nie znaczy.

 

Sapioseksualizm spopularyzowany przez portale randkowe wszedł przebojem bo odpowiedział na potrzeby nazwania tego co dla części jest ważne ;)  Jednym słowem definiuje to co trudne do nazwania i w pewien sposób nieuchwytne :)

 

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...