Skocz do zawartości
Jans

Tradycja zobowiazuje !

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze niedawno cieszylismy sie razem z nasza forumowa „PoznanskaPara“  spojrzeniem w lata naszej mlodosci : „Szalone lata dziecinstwa „.

Po tych wspomnieniach zostal nam wielki kac i puste skrzynki po alkoholu i material do wspomnien.

 

Teraz bedzie spokojniej.

 

Siegnijmy do naszych tradycji w seksie blisko i bardzo daleko.

Do naszych korzeni naszej forumowej dzialanosci.

Wtedy kiedy jeszcze nie istnialo forum, nie istnial internet, nie istniala fotografia a ludzie juz mieli ludzkie potrzeby.

Czas kamienia lupanego ?

Daleka podroz w przeszlosc jakze inspirujaca nas i pouczajaca.

Wskazujaca na to , ze nie jestesmy zadnymi zboczencami jak to chetnie chca niektorzy uslyszec.

 

Prosze o zamieszczanie dokumentacji zdjeciowej z zakresu dzialanosci naszego forum dobitnie dokumentujacej fakty radosci zycia z seksu wczesniejszych pokolen.

Mam nadzieje , ze wspolnie uzbieramy pokazny zbior dokumentow o jednoznacznym charakterze.

 

Na poczatek kilka fotek z dawnych lat.

Prosze o dalsze bo mamy przeciez Indie, Pompeje ,Chiny , Japonie,Grecje i inne stare cywilizacje w ktorych jednak chyba trudno bedzie znalezc Polske.

Polska na razie „raczkuje“ w temacie chyba , ze uznamy znaczacy „wklad“ pedofilow.

 

Zapraszam !  Niech zdjecia przemowia ! :redevil:

post-8255-0-79818400-1402497084_thumb.jpg

 

post-8255-0-55266300-1402497106_thumb.jpg

 

post-8255-0-72604100-1402497134_thumb.jpg

 

post-8255-0-97857100-1402497165_thumb.jpg

 

post-8255-0-01780900-1402497344_thumb.jpg

 

post-8255-0-86658800-1402497422_thumb.jpg

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M: Ciekawy temat Jans, zresztą jak wszystkie Twoje, które miałem okazję czytać.

 

Znalazłem coś takiego na jednym z blogów:

 

post-10610-0-33738800-1402500184_thumb.jpg

 

 

"Jednym z nielicznych przekazów współczesnych, mogących rzucić pewne światło na seksualność plemion polskich z X wieku, jest relacja arabsko-żydowskiego podróżnika Ibrahima ibn Jakuba, zawarta w dziele al-Bekriego Kitab al-mamalik wal--masalik (Księga dróg i krajów). Pod koniec fragmentu, poświęconego Słowianom, znajduje się tekst: „Kobiety ich, kiedy wyjdą za mąż, nie popełniają cudzołóstwa; ale panna, kiedy pokocha jakiego mężczyznę, udaje się do niego i zaspokaja swą żądzę. A kiedy małżonek poślubi [dziewczynę] i znajdzie ją dziewicą, mówi do niej: gdyby było w tobie co dobrego, byliby cię pożądali mężczyźni i z pewnością byłabyś wybrała sobie kogoś, ktoby był wziął twoje dziewictwo. Potem ją odsyła i uwalnia się od niej”.[1] Jerzy Dowiat sformułował na tej podstawie wniosek, że inicjacja seksualna dziewczyn nie należała do jej męża, który stwierdziwszy jej dziewictwo, i znawał ją za niedojrzałą i dlatego odsyłał rodzicom.[2] Twierdzenie na podstawie omawianego tekstu, iż młode Słowianki cieszyły się nieskrępowaną swobodą seksualną, uważa za zbyt daleko idące. Jednak tekst źródła dwukrotnie podkreśla swobodny wybór parnera seksualnego przez dziewczynę. Można to interpretować dwojako: albo niezamężne Słowianki, wbrew sugestiom Dowiata, korzystały na co dzień z powszechnie akceptowanej swobody doboru partnera, albo ów wybór był ograniczony do pewnego okresu, na przykład jakichś uroczystości."

 

 

"Swobodę seksualną młodzieży stwierdzają również dotyczące ziem polskich badania etnograficzne. W pochodzącej z pierwszej połowy XIX wieku relacji Ludwika Kamieńskiego o obyczajach górali polskich mowa jest o tym, że „Każden niemal wyrostek kochankę posiada [...] dziwna to, że takiego spółkowania przedślubnego nie mają za występek każący moralność i obyczajność, ale przeciwnie, dziewka widziałaby się zhańbioną, jeśliby kochanka nie miała”; „ojciec wie o córce, jaki kochanek do niej uczęszcza jak sam robił za młodu, nie kładzie tamy; ni matka się tem sprzeciwia”.[12] Dwudziestowieczne badania etnograficzne równie wykazują w społecznościach wiejskich (Podhale, Mazury itp.) znaczną swobodę obyczajową młodzieży obojga płci, kończącą się jednak nieodwołalnie z chwilą zawarcia małżeństwa.[13]"

 

Taki prawie nasz forumowy kawałek:

 

"Słowiańskiego obrzędu inicjacji seksualnej może też dotyczyć pewien fragment ruskiej Powieści minionych lat. Według niej Radymicze, Wiatycze i Siewierzanie „mówili sprośności przed rodzicami i przed synowymi. I ślubów u nich nie bywało, jeno igrzyska między siołami; schodzili się na igrzyska, na pląsy i na wszelkie pieśni biesowskie i tu porywali żony sobie, z którymi wprzódy się umówili; mieli zaś po 2 i 3 żony”, a u Drewlan „i ślubów nie bywało, lecz porywali dziewice nad wodą”.[21] Zdaniem Jacka Banaszkiewicza celem tego opisu było wykazanie przewagi Polan kijowskich nad innymi plemionami. Polanie bowiem według niego  zachowywali się „wstydliwie” wobec swoich kobiet i krewnych."

 

Tutaj troche smutny kawałek:

 

"Źródła nie przekazały wielu szczegółów na temat technik seksualnych dawnych Słowian. Arabski pisarz z pierwszej połowy IX wieku Al-Gahiz miał krytyczne podejście do walorów Słowianek podczas stosunku: „A oto co możemy powiedzieć ogólnie o ich [słowian] kobietach: przy stosunkach nie dają rozkoszy; nie są też sprawne w jakimkolwiek rzemiośle, ponieważ brak im zrozumienia w usługach i inteligencji w pracy ręcznej”

 

Na szczęście obecnie już tak nie jest :redevil:

 

 

 

 

Tutaj adres do całego artykułu: http://slowianolubia.blogspot.com/2013/09/kultura-seksualna-sowian.html

 

 

Tutaj jeszcze także filmik, który na tej stronie jest umieszczony,  na temat stosunku dawnych Słowian do seksualności.

 

https://www.youtube.com/watch?v=MIN8Cm5rYXY&bpctr=1402502463

 

 

Także myślę, że Polacy, a w zasadzie Polanie wiedzieli co dobre, później niestety nastały czasy lekkiego zacofania :) Kościół chciał mieć wszystko dla siebie więc i nie można było cudzołożyć :)

 

Historia naszego kraju jest piękna i bogata. Nasi Królowie też nie próżnowali w tym temacie. Ale to już może w kolejnym poście

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

M: Ciekawy temat Jans, zresztą jak wszystkie Twoje, które miałem okazję czytać.

 

Dziekuje serdecznie M ("onaion") .

Twoj post jest wspanialy . Dzieki takim postom uczymy sie lepiej poznawac nasz swiat. Wartosciowy i merytoryczny.

Dowiedzialem sie z niego wielu ciekawych rzeczy. Pisz wiecej , z pewnoscia inni tez chetnie skorzystaja.  :dobre: 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dziekuje serdecznie M ("onaion") .

Twoj post jest wspanialy . Dzieki takim postom uczymy sie lepiej poznawac nasz swiat. Wartosciowy i merytoryczny.

Dowiedzialem sie z niego wielu ciekawych rzeczy. Pisz wiecej , z pewnoscia inni tez chetnie skorzystaja.  :dobre:

 

M: Dzięki Jans :) Bardzo mi miło, że trafiłem w gusta. Szacunek jednak należy się autorowi bloga, który zrobił lwią robotę :) i zebrał to w jedną kupę :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A tutaj cos z Pompei :

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tutaj jeśli chodzi o królów:

 

Skandalista Bolesław Ch.

Ten stary wszetecznik uprowadził ją bezwstydnie, zapominając o swojej ślubnej małżonce – pisał o Bolesławie Chrobrym niemiecki kronikarz Thietmar. W 1018 roku Chrobry miał uprowadzić i zgwałcić córkę Jarosława Mądrego Przecławę.

Potem było już długie pasmo erotycznych skandali, opisane pracowitą ręką zakonnych skrybów. Najwięcej pikantnych szczegółów z czasów piastowskich pozostawił krakowski kronikarz Jan Długosz. Gdyby żył i tworzył dzisiaj, jego zapiski kupiłby z pewnością niejeden kolorowy, tabloidowy tygodnik czy skandalizujący portal internetowy. Przygody Dody, Wojewódzkiego czy posłów Samoobrony to nic w porównaniu z tym, co zanotował Długosz 900 lat temu.

Mieszko (Mieszko II – syn Bolesława Chrobrego) oddając się hulankom i rozpuście zbezcześcił prawo małżeńskie i godność królewską, obcując z nałożnicami. Podobno spotkała go za to surowa kara – kastracja za pomocą skórzanego rzemienia zaciśniętego na…

Zazwyczaj jednak książęta i królowie nie podlegali tak okrutnym karom za cudzołóstwo. Co innego niższe stany i pospólstwo – według Thietmara prawo stanowiło, że jeśli ktoś spośród ludu ośmieli się uwieść cudzą żonę lub uprawiać rozpustę, spotyka go natychmiast następująca kara: prowadzi się go na most targowy i przymocowuje doń, wbijając gwóźdź przez mosznę z jądrami. Następnie umieszcza się obok ostry nóż i pozostawia mu trudny wybór: albo tam umrzeć, albo obciąć ową część ciała.

Wśród panujących kwitła więc bezkarnie ruja i porubstwo. Wnuk Mieszka Bolesław Śmiały miał rzekomo gustować w świecie zwierząt. Władysław Herman miał dwie żony, z których druga za sprawą swojego wybujałego temperamentu przyprawiła mu rogi, które widać było aż na dworze cesarza Henryka IV. Na szczęście synowie leciwego króla Władysława dostrzegli w porę jej wiarołomstwo. Wygnali ją znad Wisły, a jej kochanka Sieciecha pojmali i wypalili mu oczy. Kolejni władcy królestwa Piastów nie stronili od wdzięków kolejnych żon, księżniczek, dworek, a nawet przygodnych dziewek.

Kresu królewskiej chuci nie położył nawet czas ascezy, gorliwie narzucany przez duchownych.

Kilka żon Kazimierza Wielkiego

Kazimierz Wielki zasłynął nie tylko jako budowniczy „Polski murowanej” w miejsce drewnianej, ale i jako nader aktywny kochanek. Już w wieku 15 lat poślubił córkę litewskiego księcia Giedymina Aldonę, ale, jak podają kroniki, skonstruowane przez nadwornych swatów małżeństwo nie było szczęśliwe i już kilka lat później młody książę Kazimierz wdał się w romans z dworką Elżbiety Węgierskiej Klarą. Według Jana Długosza dziewica Klara zgwałcona została przez księcia Kazimierza i do syta wykorzystana. Ojciec dziewczyny Felicjan Zach wpadł w szał – Kazimierza ranił mieczem, a królowej Elżbiecie miał odrąbać trzy palce. Kara monarchów była sroga. Napastnika oraz jego synów i kuzynów poćwiartowano i obwożono po miastach i siołach. Klarze obcięto nos, wargi, palce u rąk i przez kilka lat obwożono nieszczęsną kalekę w żelaznej klatce, ku przestrodze potencjalnych naśladowczyń. Kazimierz wyszedł z krwawego romansu niemal bez szwanku.

Krzyżacy, w imię pobożności i dawania świadectwa prawdzie, rozgłosili jego miłosne wyczyny po całej ówczesnej Europie, ale jego królewska reputacja nie ucierpiała nadto. Kilka lat później zmarła pierwsza żona Kazimierza Aldona. Niedługo potem polski władca poślubił córkę landgrafa Hesji Adelajdę – młodszą o 13 lat i… bezpłodną. Niezrażony tym wdał się w romans z żoną swojego dworzanina Cudką z Gołczy. Ponoć małżonek bez protestu użyczał swojej białogłowy swojemu panu. Ona sama powiła władcy trzech synów – Niemierzę (to na cześć swojego prawowitego męża Niemierzy) Janka i Pełkę. Po pięciu latach została odprawiona z królewskiego dworu i pobrawszy rekompensatę w złocie, zniknęła z życia Kazimierza.

Wkrótce potem król związał się z krakowską Żydówką Esterą. Uwiodła władcę. Ówcześni dziejopisarze pisali, że Żydzi raj mając sobie zamknięty, tu na ziemi, za występną kobiet swoich wysługą, wszelkich najgrzeszniejszych uciech cielesnych się dopuszczają. Nie wiadomo, jakich „uciech cielesnych” dopuszczała się Estera z Kazimierzem – według ówczesnych wierzeń obowiązujących przez następne stulecia Żydówki były wyjątkowo biegłe w sztuce miłosnej. Wiadomo natomiast, że owocem związku były dwie córki i syn Abraham. Wszystko to przy przyzwoleniu królewskiej żony Adelajdy. W końcu jednak poprosiła ona krakowskiego wikariusza katedralnego Baryczkę, by upomniał jurnego męża i nawrócił go na drogę małżeńskiej wierności. Baryczka swoją misję zakończył… w Wiśle, utopiony na rozkaz króla.

Tymczasem dni Estery u boku króla były policzone. Podczas jednego z monarszych wyjazdów do Pragi – dzisiaj nazywanych dyplomatycznymi spotkaniami na szczycie – poznał Krystynę Rokiczanę, wdowę po mieszczaninie Mikołaju. Ślubu udzielił im królewski spowiednik, opat tyniecki, przebrany za biskupa. Miał to być pierwszy przypadek bigamii w polskim rodzie monarszym.

Urażona prawowita żona Adelajda opuściła Kraków, a Kazimierz, dowiedziawszy się, że jego nowo poślubiona Krystyna jest łysa i nosi perukę (ciekawe, dlaczego wcześniej tego nie odkrył…), odprawił swoją żonę-bis do Pragi.

Z biegiem lat i wzrostem królewskiej potęgi rozglądał się za coraz młodszymi dziewkami i białogłowami zdolnymi dać mu potomka gotowego do noszenia królewskiego berła. W końcu poślubił młodszą o 30 lat córkę Henryka V Jadwigę. Potrójna bigamia nie uzyskała jednak przychylności papieża i potomstwo tych dwojga (dwie córki) nie uzyskało prawa do tronu polskiego. Kazimierzowi chodziło tymczasem o sukcesora, który obejmie po nim wawelski zamek, liczne dobra powiększonego przez niego królestwa i złotą koronę.

Ostatecznie największy lowelas epoki Piastów i budowniczy wielu murowanych zamków nie doczekał się spełnienia najskrytszego ze swoich marzeń. Usynowił co prawda własnego wnuka Kaźka Słupskiego, ale ten zginął w w jakiejś dworskiej awanturze, trafiony kamieniem w głowę.

Od Barbary do Katarzyny

Za Jagiellonów bohaterem najgłośniejszego romansu był król Zygmunt August. Ogień miłosny między nim a niezwykłej urody Litwinką Barbarą Radziwiłłówną wybuchł w 1547 r. i zakończył się ślubem i koronacją Radziwiłłówny w grudniu 1550 r. Przedtem kochankowie spotykali się potajemnie na zamku w Trokach i w urokliwych leśnych chatach.

Już wcześniej jednak prowadzenie się króla wychowanego przez Bonę na miłośnika kobiecych wdzięków było przyczyną wielu skandali obyczajowych. Małżeństwo z poddaną, wywyższające niebotycznie ród Radziwiłów, wywołało natomiast oburzenie szlachty i stało się przyczyną poważnych politycznych kłopotów króla. Jakby tego było mało, Barbara nie była w stanie dać mu upragnionego męskiego potomka.

Dalej w dziejach polskiej monarchii z moralnością nie było lepiej – biseksualny Henryk Walezy, nim uciekł z Polski w 1574 r., wzbudził zdziwienie dworzan i szlachty kolczykami w uszach i oburzał wielu, gdy siadał w oświetlonych oknach Wawelu ze swymi oblubieńcami. Był też ponoć stałym bywalcem krakowskich zamtuzów, gdzie oddawał się niecnym praktykom.

W czasach oświecenia rozwiązłość polskich królów – zgodnie z duchem czasu – nie osłabła. Augusta III na przykład oskarżano o współżycie z córką Anną Orzelską. Najgłośniejszy był romans ostatniego polskiego władcy Stanisława Augusta. Jego kochanką stała się słynąca z gorącego temperamentu caryca Katarzyna II. Właściwie trafniejsze byłoby stwierdzenie, że to ona usidliła młodszego od siebie Stanisława i umieściła na liście kilkudziesięciu swoich kochanków. Nim jeszcze po Stanisławie Auguście wystygło łoże carycy, ta pozbawiła go królestwa, a Polaków państwa. Można powiedzieć, że oblubieniec cesarzowej i tak miał szczęście, bowiem wielu jej wybrańców dokonało żywota na szubienicy.

Dzisiaj oburzamy się na sekscesy rządzących, kolorowe pisemka z zapałem drukują zdjęcia polityków przyłapanych na nieprzyzwoitych zachowaniach, zaś rzesze paparazzich śledzą ich kochanki. Historia Polski w najbardziej popularnym – podręcznikowym wydaniu, przepełniona jest patosem, chwałą i patriotycznymi dramatami. Kreślone w niej postacie dawnych władców poznajemy przeważnie jako mężnych przywódców przepełnionych patriotyczną troską o przyszłość ojczyzny. Tymczasem dawni polscy królowie i książęta byli ludźmi z krwi i kości, obarczonymi takimi przywarami i słabościami jak… każdy z nas.

 
 
 
 
Niestety tekst bez przypisów, więc nie moge poświadczyć jego realności. jak znajdę coś z podaniem literatury to też wstawię.
 
 
 
Tutaj też ciekawy tekst:
 
Jeśli wierzyć liście sporządzonej przez Michała Łonginowa, było ich 15, a należał do nich Stanisław August Poniatowski. Tron Polski zawdzięcza zresztą m.in. świadczeniu usług seksualnych na rzecz Katarzyny.

Tekst pochodzi ze strony:
 
Jest to może źródło dalekie od ideału rozwiązłości ale fajnie opisane przypadki różnych władców :)
 
 
Są też ciekawe książki na ten temat:
 
 
Także jak widać na powyższych przykładach nie wstydźmy się naszych upodobań. Po prostu kultywujemy tradycje naszych przodków, a że wbito nam na siłę pewną doktrynę :) no cóż, na szczęście są tacy szczęśliwi ludzie jak my którzy do tego zdrowo podchodzą :)
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Są też ciekawe książki na ten temat:

 

http://www.empik.com...37178,ksiazka-p

 

Także jak widać na powyższych przykładach nie wstydźmy się naszych upodobań. Po prostu kultywujemy tradycje naszych przodków, a że wbito nam na siłę pewną doktrynę :) no cóż, na szczęście są tacy szczęśliwi ludzie jak my którzy do tego zdrowo podchodzą :)

 

 

Stosunkowo malo sie pisze na temat dzialalnosci seksualnej biskupow koscielnych w przeszlosci.

A byly to bardzo barwne postacie szczegolnie w czasach inkwizycji.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Stosunkowo malo sie pisze na temat dzialalnosci seksualnej biskupow koscielnych w przeszlosci.

A byly to bardzo barwne postacie szczegolnie w czasach inkwizycji.

 

 

M: O Jans tu już chcesz wejść na głęboką wodę :) heheh albo inaczej temat rzeka :) Ale Oni pewnie lubili ciszę no chyba że rodzina Borgiów :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M: chyba tym przydlugim tekstem wystraszylismy szersza publike do komentowania :P

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M: chyba tym przydlugim tekstem wystraszylismy szersza publike do komentowania :P

 

 

Moze jednak tekst wymaga analizy i namyslu ? Tutaj nie tyle chodzi o dyskutowanie ile o wlasne refleksje i obserwacje.

Mysle , ze kazdy na tym forum chetnie sie nimi podzieli ?  :s::bananasex::bananasex2::sex1::69::blow1::cycki5:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...