Przyjaciel czy tylko Kochanek?

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Mój najlepszy kolega posuwał kilka razy moją żonkę. Pierwszy raz bez mojej wiedzy i zezwolenia. Trochę sobie popili, żonka była wygłodniała (mieszkaliśmy czasowo w innym miejscowościach), a że jest atrakcyjna, pokusiła, jemu krew spłyneła do fiuta i zaszaleli. Mieli straszne wyrzuty sumienia. Dopiero po naszej poważnej rozmowie (-nic się skarbie nie stało, mnie to kręci itp...) pozbyła się oporów i później parę razy zabawiliśmy się w trójkę i raz w czwórkę - z jego dziewczyną na dokładkę. Do tej pory, przy okazyjnych spotkaniach między przyjacielem i żonką potrafi zaiskrzyć i kończy się superbzykankiem - głównie we troje. Może bullem to on nie jest - bo to akcydentalne przypadki, po za tym straszna ciapcia i na alfę to się nie nadaje za grosz. Ale ogólnie to całkiem fajny układ, który wszystkim daje dużo frajdy. Gdyby nie gra w otwarte karty i taki finał, pewnie wyrzuty sumienia zabiłyby naszą przyjaźń, a byłoby szkoda. Poza tym, to fajne uczucie, dzielić się czasami z najlepszym kumplem ukochaną kobietą i zaprosić go do trójkąta a także obserwować, jak uprawiają "friendly"sex . Ostatnio zaczął coś nagabywać o zabawie "na dwa baty". Czemu by nie... jeżeli uda mu się moją żoneczkę namówić...

[Cuckoldplace✩ 8 598]

witajcie kochani

pozwolcie ze i ja wtrące słowo lub dwa

oczywiscie to co powiem będzie wypowiedziane z perspektywy tego trzeciego - ogiera

jak widzicie mam taki troche inny avatar - kolega dla żony....

oczywiscie nie dosłownie tylko dla żony ale i dla jej męza....

wiec moze od początku...osoby z ktorymi spotykałem się i spotykam nie sa tylko i wyłącznei przypadkowymi osobami do sexu...znamy się i przyjaxnimi nie tylko na gruncie erotycznym ale i towarzyskim w pełnym tego słowa znaczeniu...

i zapewniam ze jest o niebo ciekawiej i przyjemniej mieć 10001 wspólnych tematów niż tylko przećwiczyć 101 pozycji...

oczywiscie i w tej materii nalezy się duża doza dystansu i zdrowego rozsądku, aby nie przegiąc, aby nie wchodzic z buciorami w prywatne zycie znajomych pod hasłem " poznamjy siębliżej mocniej lepiej itd"

mam na myśli ze przyjaźń owszem ale ze zdroworozsądkowym zachowaniem umiaru, dyskrecji i zaufania.....

a co dalej...

ech ..

powiem tylko że wyobraźnia jest przewodnikiem, a żądza i pożądanie jest motorem napędzającym tę fajna maszynkę....

pozdrawiam wszystkich ciepło i serdecznie.... i zapraszam do rozmów także na privie

[Absinth 1]

Ja mam mieszane uczucia, z jednej strony fajnie by było być z nim w przyjacielskich stosunkach, z drugiej lepiej by było gdyby nie były zbyt przyjacielskie....

ale mi brak doświadczenia

[Cuckoldplace✩ 8 598]

ale koleżeńskie stosunki też są ok, taz, nie musi wszystkiego wiedzieć, ale watro mieć do takiego zaufanie. warto też jak już wspomniał pogoda mieć jakeś inne tematy do rozmowy oprócz seksu. warto wiedzieć czym się zajmuje, bo np gdy tv się nam popsuje to może ogier akurat wie jak go naprawić i wtedy można połączyć podczas spotkania przyjemne z pożytecznym

[Cuckoldplace✩ 8 598]

U nas przyjaciel jest tym trzecim

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Przyjaciel chyba nie wchodzi w grę , wolimy znajomośc ze stałym kochankiem ale to raczej kolega niż przyjaciel.

[mateusz 0]

Czyli zachowajmy dystans? Taka maszynka do ruchania?To może być fajne i pewnie bezpieczne ale będzie zawsze płytsze. Sorki ale tak to widzę pitersson. Chciałbym aby ktoś bzykną moją żonę ale zrobił to ktoś kogo szanuję i lubię

[Kochający_Mąż 0]

To czy kochankiem mojej pięknej żony będzie nasz dobry znajomy czy też nie pozostawiam mojej żonie. Ona niech decyduje z kim będzie przyprawiać mi rogi.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

W zasadzie tak ,masz rację kochający mąż.W końcu to kobieta wie najlepiej

z kim jej będzie dobrze i jeśli ma mieć z tego przyjemność,powinna sama decydować.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Nie trać nadziei,może kiedyś sprawi Ci tą przyjemność.