Skocz do zawartości
bizon4

Przyjaciel czy tylko Kochanek?

Rekomendowane odpowiedzi

włąsnie byłem ciekaw Waszych przeżyć, uważam, że jest to "wyższy stopień wtajemniczenia" cuckold ze znajomym

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

włąsnie byłem ciekaw Waszych przeżyć, uważam, że jest to "wyższy stopień wtajemniczenia" cuckold ze znajomym

 

 

Jest dokladnie tak jak to bylo u Ciebie : sex jest uzupelnieniem przyjazni i odwrotnie. Najlepsze w takim zwiazku to spontanicznosc i naturalnosc uczestnikow. Nikt nic nie musi ale wszystko moze byc w zaleznosci od sytuacji.

Ale od poczatku. Kto to taki : "przyjaciel domu" ?

Ciekawie zawsze wyglada ceremonia przedstawienia sie w kontaktach z obcymi.

Zwykle to np. prawowity malzonek mowi : to moja zona a to nasz przyjaciel domu. Jaka jest reakcja ?

W zaleznosci od tego jak druga osoba / para jest uswiadomiona nastepuje krotkie przelkniecie informacji w celu jej zrozumienia.

W 90 % jest to dla nich neutralna informacja . W 8% blaka sie tylko dwuznaczny usmieszek a u pozostalej czesci nastepuje jakas mila pozytywna odzywka .

Podobnie jest w innych krajach gdzie te role tez funkcjonuja.

Dla dzieci tych osob przyjaciel domu to taki dobry znajomy ktory we wszystkim pomoze i jest kims w rodzaju dalekiego przyjaciela szkolnego.

Oczywiscie dzieci sa zawsze chronione przed wszelkimi seksualnymi aspektami takiego zwiazku.Nawet jesli sa juz pelnoletnie.

Dalsza rodzina dosc szybko zwroci uwage na bliskie kontakty takiej trojki ale potrafi sobie to wytlumaczyc wspolnota interesow itd.

Oczywiscie rzadko sie tylko zdarza , ze przyjaciel domu mieszka razem z para malzenska , zwykle sa to dwa oddzielne gospodarstwa domowe gdzie wzajemne odwiedziny sa naturalne.

Tutaj pokoj goscinny (czyli oddany podczas wizyty do dyspozycji goscia) jest jednak koniecznoscia.

 

Jesli sa dalsze pytania to chetnie jako praktyk takiego zwiazku odpowiem. :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy ja wiem ... To chyba nie podlega wartościowaniu . Z tym oswojonym przez moje Kochanie chodziliśmy na piwo , oglądaliśmy mecze, robił fantastyczną pizzę (dzieciaki uwielbiały jak gotował ) . Było .... naprawdę zajebiscie ... Czy nazwałbym to jakimś tam stopniem wtajemniczenia nie wiem . Dla mnie taki układ jest optymalny ... chyba ....

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie taki układ jest optymalny ... chyba ....

 

Tak , taki trojkat musi byc dla wszystkich uczestnikow optymalny bo inaczej traci racje bycia . Harmonia zwiazku jest najwazniejsza.

No i cos co stoi na trzech nogach jest stabilniejsze od tego na dwoch nogach :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zadałem to pytanie, bo byłem ciekaw Waszych odczuć. Kiedys poznałem wspaniałe małżeństwo, cudownie nam się ze soba rozmawiało, kochało. Potrafiliśmy oddzielić sex od reszty życia. Ja potrafiłem oddzielic role ogiera od dobrego kumpla, jesli nie przyjaciela. I wszystko było ok, do czasu, gdy okazało się, że oni są daleką rodziną mojej żony. I czar prysł. Stwierdzili, że w takiej sytuacji nie możemy sie spotykać, a ja przyznam, że nie rozumiem dlaczego nie możemy spotykać się chociażby jako dobrzy znajomi...

 

Wszystko pięknie ładnie a tu nagle ch..odzina :) Szkoda. Z tego co piszesz układ wydawał się być dojrzały na wielu płaszczyznach. Ciekaw jestem dlaczego akurat fakt bycia daleką rodziną stał się dla nich przeszkodą w dalszej znajomości, choćby niskoerotycznej.

Świetny temat. Brawo :wino:

 

[..] uważam, że jest to "wyższy stopień wtajemniczenia" cuckold ze znajomym

 

Wyżej to już tylko urzędowa poliamoria :)

 

To chyba nie podlega wartościowaniu . Z tym oswojonym przez moje Kochanie chodziliśmy na piwo , oglądaliśmy mecze, robił fantastyczną pizzę (dzieciaki uwielbiały jak gotował ) . Było .... naprawdę zajebiscie ... Czy nazwałbym to jakimś tam stopniem wtajemniczenia nie wiem . Dla mnie taki układ jest optymalny

 

Wszystko podlega wartościowaniu. Sam oceniłeś wewnętrznie swój układ jako optymalny dla siebie/was. Ci, którzy np. nie chcą  wchodzić "na wyższy stopień wtajemniczenia" z kochankiem (bo nie chcą komplikować późniejszego rozstania, rodzinnego lawirowania czy choćby tego, żeby dzieciaki nie tęskniły potem za wujkiem-od-zajebistej-pizzy) po prostu funkcjonują na poziomie czysto seksualnym. I taki układ ma dla nich subiektywnie większą wartość.

 

 

No i cos co stoi na trzech nogach jest stabilniejsze od tego na dwoch nogach

 

Nie zawsze stabilniejsze ale przeważnie atrakcyjniejsze, proporcjonalnie do grubości trzeciej nogi :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzieciaki trochę tęskniły a poliamorię też próbowaliśmy kilka lat później ale to była już zupełnie inna bajka

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lubię bajki, opowiadaj (jeśli możesz i chcesz). :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety to ta odmiana bajek gdzie smok zżera księżniczkę i zakąsza rycerzem , czyli ogólnie miłe złego początki . Jeśli chcesz przeczytaj opowiadanko extreme tak mniej więcej do połowy oparte jest na faktach . Pózniej cóż bycie razem to umiejetność kompromisów i szacunku dla zdania i odmienności partnera . Kiedyś wydawało mi sie że w trojkącie rozgrywa sie wszystko w układzie konfliktów dwuosobowych i mediatora ... ale jest to możliwe gdy wszystkie strony są gotowe poświecić sie dla zbudowania związku . Niestety naszemu partnerowi zabrakło determinacji a świat jest dla takich układów wyjątkowo wredny . Co ciekawe nasze dzieci ( fakt że dorosłe ) zaakceptowały taki układ

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Oczywiscie rzadko sie tylko zdarza , ze przyjaciel domu mieszka razem z para malzenska

U nas w mieście - było tak.

2K+M Ile było opowiadań, ile półuśmiechów, ile niedomówień. Wszyscy wiedzieli co i jak, ale otwartej rozmowy nigdy nie było.

Jakoś dawali radę. Podejrzewam, ze gdyby znalazło się parę małżeństw robiących wyjście z preferencjami typu cuckold, to mogłoby się okazać, że jest ich wieleset tysięcy?

 

Dalsi znajomi. Widywaliśmy się czasami.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może, ale tak jak patrzę, ludziom łatwiej zaakceptować pary homoseksualne niż poliamoryczne zresztą wynika to też z badań ....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...