Skocz do zawartości
Zouza

Już był w ogródku, już witał się z gąską... czyli jak spieprzyć coś, co było już niemal pewne.

Rekomendowane odpowiedzi

Nam także zdarzały się sytuacje gdy pewny siebie "byczek" nagle znikał. Dotarła do nas pewna prosta zależność. Im mniej pozwolimy się rozpisać o tym co to by on z nami zrobił, tym szybciej dowiemy się czy to ma sens. Wielu jest takich którzy żyją w świecie marzeń i tylko poprzez pisanie mogą spełniać swoje fantazje. Jeśli mamy tego świadomość, zminimalizujemy "ryzyko" i unikniemy niepotrzebnych emocji. Przyjęliśmy do wiadomości że jest duża grupa takich "pisarzy" i unikamy ich jak ognia. Oni natomiast nie rozumieją tego, jak bardzo egoistycznie podchodzą do tematu. Kiedyś był ktoś, kto "bardzo chciał", ale na koniec napisał że przecenił swoje możliwości i nie podoła. To było dojrzałe, bo trzeba umieć przyznać się do słabości. Taki ktoś jeśli by po jakimś czasie się jeszcze raz odezwał, miał by czystą kartę. Ci którzy znikają bo osiągnęli swój cel, albo zwyczajnie stchórzyli, nie czają tego, jak bardzo krzywdzą innych. Nie daj Boże by trafiło to na początkujących, bo może to być potężnym krokiem w tył, a może nawet przekreślić lata rozmów i przygotowań. Dobrze że są takie tematy, bo spośród wszystkich komentarzy, początkujący znajdą wiele rad jak i przestróg. Gdybyśmy na początku mieli tą wiedzę, to uniknęlibyśmy wielu niepowodzeń, zwątpień, burz. 

On.

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 22.07.2023 o 20:55, parakk pisze:

Nam także zdarzały się sytuacje gdy pewny siebie "byczek" nagle znikał. Dotarła do nas pewna prosta zależność. Im mniej pozwolimy się rozpisać o tym co to by on z nami zrobił, tym szybciej dowiemy się czy to ma sens. Wielu jest takich którzy żyją w świecie marzeń i tylko poprzez pisanie mogą spełniać swoje fantazje. 

Nie zrozum mnie źle, nie jest moim celem kwestionowanie ani twojego doświadczenia ani poglądu na tę sprawę. W tym co piszesz masz wiele racji. Niemniej jednak czy wśród hotek/par cuckold nie znajduje się wielu takich, którzy również dużo piszą a mało ostatecznie robią czy też rozmyślają się w ostatniej chwili? Mam wrażenie, że zapominamy, że każdy ma prawo do tego aby zmienić zdanie i w każdym momencie zrezygnować z kontaktów seksualnych, jeśli poczuje, że jednak tego nie czuje. Nawet gdy druga strona już witała się z gąską. 

 

W dniu 22.07.2023 o 20:55, parakk pisze:

Oni natomiast nie rozumieją tego, jak bardzo egoistycznie podchodzą do tematu. Kiedyś był ktoś, kto "bardzo chciał", ale na koniec napisał że przecenił swoje możliwości i nie podoła. To było dojrzałe, bo trzeba umieć przyznać się do słabości. Taki ktoś jeśli by po jakimś czasie się jeszcze raz odezwał, miał by czystą kartę.

Oczywiście uczciwość to podstawa. "Piszę bo lubię, może coś z tego się rozwinie albo nie, nic nie obiecuję" to byłoby najuczciwsze postawienie sprawy tak ze strony kochanka jak i hotki/rogacza. Tyle tylko, że nie wszyscy tak potrafią, zwłaszcza gdy są na początku drogi (kochanek czy bull też jakoś zaczyna, podobnie jak hotka i rogacz ? ) , zwłaszcza gdy targają nimi wątpliwości, duże emocje itp. Jesteśmy tylko ludźmi nie robotami. 

 

W dniu 22.07.2023 o 20:55, parakk pisze:

 Ci którzy znikają bo osiągnęli swój cel, albo zwyczajnie stchórzyli, nie czają tego, jak bardzo krzywdzą innych. Nie daj Boże by trafiło to na początkujących, bo może to być potężnym krokiem w tył, a może nawet przekreślić lata rozmów i przygotowań.

 

Jeśli ktoś umyślnie i z premedytacją nakręcał kogoś na spotkanie, którego nigdy nie zamierzał odbyć, to niewątpliwie zachował się niewłaściwie i jestem w stanie ową "krzywdę" od biedy przyjąć. Ale w sytuacji gdy ktoś stchórzył, mówienie, że to iż rozmyślił się (nawet w ostatniej chwili) to taka wielka krzywda dla drugiej strony, to w mojej opinii lekka przesada. Cuckold to zabawa a nie sprawa życia i śmierci. Skrzywdzić można kogoś łamiąc mu żebra albo rękę a nie tym, że się mu nie wyrucha żony ?

 

 

 

   

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To może coś od nas (ona). Założyliśmy Tindera aby znaleźć kogoś dla mnie, był MATCH. Pisaliśmy na WhatsApp dość długo ze względu na mój pierwszy raz, nasze oczekiwania były przedstawione na samym początku - nie chcemy się spieszyć, ważny jest dla mnie kontakt i nie chcę aby to była przypadkowa znajomość. Wysyłaliśmy sobie zdjęcia, nakręcaliśmy się nawzajem, dość dużo o sobie wiedzieliśmy. Wyszła propozycja spotkania, razem z partnerem szliśmy tego dnia na stand up, zaproponował żebyśmy wpadli do niego po. Pytał czy chcemy zostać na noc, czy będziemy chcieli coś wypić. Zaproponowałam najpierw spotkanie na drinka a potem spotkanie u niego. Tę wiadomość wysłałam w momencie gdy wchodziliśmy na wydarzenie, po którym mieliśmy się spotkać. Nie otrzymałam wiadomości zwrotnej, nie odczytał jej nawet. Po wyjściu pojeździliśmy chwilę po mieście mając nadzieje że może odpowiedź jeszcze nadejdzie, ale tak się nie stało. Pytałam później o co chodzi ale nie dostałam odpowiedzi ??‍♀️

  • Przytulam 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@NaughtyCouple9796 to typowa sytuacja. Przerabialiśmy już wielokrotnie brak odzewu gdy ma dojść do konkretów. Po prostu to bajkopisarze i fantaści. Nie mogą z żoną czy partnerką porozmawiać o tych rzeczach to szukają wirtualnie. Przeważnie początkujących w klimacie znajdują i bałamucą bo jest łatwiej. Mamy na takich sposoby i szybko kończymy temat.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 24.07.2023 o 23:00, Grey pisze:

Jeśli ktoś umyślnie i z premedytacją nakręcał kogoś na spotkanie, którego nigdy nie zamierzał odbyć, to niewątpliwie zachował się niewłaściwie i jestem w stanie ową "krzywdę" od biedy przyjąć. Ale w sytuacji gdy ktoś stchórzył, mówienie, że to iż rozmyślił się (nawet w ostatniej chwili) to taka wielka krzywda dla drugiej strony, to w mojej opinii lekka przesada. Cuckold to zabawa a nie sprawa życia i śmierci. Skrzywdzić można kogoś łamiąc mu żebra albo rękę a nie tym, że się mu nie wyrucha żony ?

A krzywdę musimy rozpatrywać jak uraz fizyczny?

A jeśli ktoś zapłacił za opiekunkę do dzieci?  Albo pokój hotelowy? Albo do takiej osoby zmieniono plany życiowe co np. skutkuje utratą zarobków? 

Co prawda finansowa, ale nie jest to krzywda? 

I uważasz, że krzywda to mogła stać się mężowi, bo "ktoś nie wyrucha mu żony", ale jej to nie? Nie może to np. zniszczyć jej poczucia własnej wartości? 

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Zouza pisze:

A krzywdę musimy rozpatrywać jak uraz fizyczny?

 

Oczywiście nie. Podałem przykład krzywdy a nie sformułowałem zamknięty katalog. Prawnie na przykład analizując pojęcie krzywdy rozpatrujemy ją w kontekście cierpień jakich doznał poszkodowany. Cierpień fizycznych, psychicznych i moralnych. Pytanie zatem czy sam fakt, że ktoś nie spotkał się z kimś na seks/nie doszło do konsumpcji znajomości z założenia wywołuje któryś z tych rodzajów cierpienia?  Moim zdaniem nie, zatem nadużyciem byłoby założenie a priori, że każdy taki przypadek wiąże się z krzywdą. W mojej opinii większość takich przykładów, to po prostu nieprzyjemności, których spotyka nas w życiu całe mnóstwo. Niekoniecznie każda nieprzyjemność, która nas spotyka/dotyka jest krzywdą, ponieważ krzywda nieodłącznie wiąże się z pojęciem zadośćuczynienia a to dosyć spory kaliber. 

 

10 godzin temu, Zouza pisze:

A jeśli ktoś zapłacił za opiekunkę do dzieci?  Albo pokój hotelowy? Albo do takiej osoby zmieniono plany życiowe co np. skutkuje utratą zarobków? 

Co prawda finansowa, ale nie jest to krzywda? 

Idąc tym tokiem myślenia jeśli umówiłaś się na seks z facetem, z którym netowo i przez telefon wszystko zagrało a na spotkaniu okazuje się, że: śmierdzi cebulą, rechocze jak wujek Władek, którego nie znosisz a na deser lunchu zjadł własne gile z nosa, to twoim świętym obowiązkiem jest pójść z nim do wynajętego przez niego apartamentu i pruć się jak majtki z Pepco, bo jak nie to spotka go finansowa krzywda ;)

 

10 godzin temu, Zouza pisze:

I uważasz, że krzywda to mogła stać się mężowi, bo "ktoś nie wyrucha mu żony", ale jej to nie? Nie może to np. zniszczyć jej poczucia własnej wartości? 

 

To też był tylko przykład a nie zamknięty katalog. Wszystko zależy od przypadku, jeśli ktoś celowo oszukuje drugą osobę, nakręcą ją na spotkanie którego nigdy nie chciał odbyć a następnie np. ją "ghostuje", to oczywiście wyrządza tej drugiej osobie jakiś rodzaj krzywdy i to w swoim poście opisałem (nie wykluczyłem, że takie przypadki następują).

Ale jest też cała masa przypadków w których ktoś po prostu się wycofuje z etapu konsumpcji z różnych powodów (tu zostało to wrzucone do worka "stchórzył") i uważam, że ma do tego prawo. W innym wypadku doszlibyśmy do absurdalnego wniosku, że jeśli na etapie netowej znajomości wszystko nam grało, to umawiając się na seks jesteśmy zobowiązani aby ten seks odbyć, bo jak nie to krzywda. A gdzie wolna wola i nasze niezbywalne prawo abyśmy w każdej chwili i na każdym etapie mogli wycofać swoją wcześniejszą deklarację i zgodę na seks z drugą osobą? Tyczy się to tak spotkań w klimacie, randek z tindera jak i każdej innej relacji, która orbituje wokół seksu. 

 

Konkludując, przypadków i sytuacji jest mnóstwo. Są takie, które spełniają definicję słowa krzywda, ale jest też pewnie mnóstwo takich, które absolutnie nie pasują do tego określenia. Skomentowałem, bo  mam wrażenie, że wszystkie przypadki wrzucono do worka z tym samym napisem. 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...