Skocz do zawartości
Zouza

Już był w ogródku, już witał się z gąską... czyli jak spieprzyć coś, co było już niemal pewne.

Rekomendowane odpowiedzi

My już z Mary przerabialiśmy wypadki samochodowe w drodze do nas (w sumie 3), współlokatorka zachorowała ( tak mocno że nie dało się nawet sms napisać), jeden zapomniał portfela i nie mógł dojechać,

To przypadki z osobami  z którymi mieliśmy dobry kontakt wirtualny i rozmowy prowadziły do konkretów. Ci ludzie zaginęli - słuch o nich zaginął, konta pousuwane, telefony milczą, nieporuchane. To sprawa dla:
 



 

  • Lubię 5
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, napisano:

Ci ludzie zaginęli - słuch o nich zaginął, konta pousuwane, telefony milczą, nieporuchane

Czuję się pocieszona. Już myślałam, że tylko po rozmowach ze mną ludzie znikają  :lach:.

 

Śmieszne to niby, ale jak parę razy pod rząd mi się zdarzyła taka sytuacja, to zastanawiałam się, czy jakaś klątwa nade mną nie ciąży...

 

Lula.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ostatnio poznałem dziewczynę z innego miasta na Tinderze, rozmawiało się miło i o dziwo to ona nawet wyszła z seksualnymi podtekstami wcześniej ode mnie. Podjąłem temat i nie minęło dużo czasu, a już snuła odważne plany, że powinienem do niej przyjechać i co to tam z nią nie zrobić. No to umówiłem konkretną datę, przez tydzień poprzedzający rozmawialiśmy prawie codziennie, plany się nie zmieniały. Kiedy w końcu nadeszła sobota, która miała być owym dniem, napisałem do niej z prośbą o adres dojazdu... Od tamtej pory mi nie odpisała. ;) 

  • Smutny 2
  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, Dragonfly pisze:

@Kind_of_Bear a masz pewność, że to była kobieta?

Tak, rozmawiałem z nią telefonicznie i generalnie zostaliśmy znajomymi na FB, a jej profil wydaje się legitny. :) Po prostu "stchórzyła" na sam koniec i nie ma w tym generalnie nic złego, tylko szkoda, że nie postanowiła mnie o tym poinformować jakoś kulturalnie ;) To jedyny zarzut. 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pewnie się wuczyła, że bycie uczciwym i przyznać się do zmian zdania czy pomyłki kończyło się gorzej, niż zwianie.

Albo jej facet w końcu wszystko odkrył

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, rita pisze:

Pewnie się wuczyła, że bycie uczciwym i przyznać się do zmian zdania czy pomyłki kończyło się gorzej, niż zwianie.

Albo jej facet w końcu wszystko odkrył

W pewnym sensie rozumiem, że na podstawie doświadczeń takich, a takich to uznała. Mimo wszystko jednak nie jestem w stanie do końca takiej argumentacji zaakceptować - bo jakie konsekwencje mogą czekać za szczerość w znajomości (póki co) Internetowej? Nie ma żadnych poza urwanie kontaktu, a nieszczerość też to gwarantuje, więc wydaje mi się, że po prostu po niej lub po jej braku można wyciągnąć dość słuszne wnioski co do charakteru danej osoby. 

 

No, z tym facetem to jeszcze :D 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mam wrażenie, że większość z tych ludzi o których mowa ja już 'poznałam' :D

Znikający panowie - stłuczki, wypadki, niespodziewane zmiany w pracy akurat w dniu spotkania... Albo zero taktu i głupie pytania od pierwszej czy drugiej wiadomości w stylu 'a lubisz robić loda'. Brak higieny to temat rzeka! Mężczyźni wymagający zadbanej kobiety od A do Z a sami mają problem chociaż z tym, żeby im z ust na spotkaniu nie śmierdziało... Delikwenci pytający 'spotykasz sie' bez znaków interpunkcyjnych czy polskich znaków, którzy po odpowiedzi 'Nie' obrzucają wyzwiskami lub pytają czy mam koleżankę, która się spotyka... Zaczęłam po prostu żyć w celibacie :D

  • Lubię 4
  • Haha 2
  • Przytulam 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hehehe. Fakt , tak jest u chyba już będzie... Zero taktu ze strony facetów.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
39 minut temu, pannaanna pisze:

pytają czy mam koleżankę, która się spotyka...

Hehe, najnowszy "kwiatek" u mnie. ;)

Grzecznie panu odpisuję, że w dniu, który zaproponował, nie możemy. A dodam, że facet był bardzo w moim typie i w innym terminie to ja jak w dym ;) A on wyjeżdża z tekstem: "a może macie jakąś znajomą parę?". :facepalm: 

No i sobie pozamiatał :D 

  • Facepalm 4
  • Haha 6
  • Przytulam 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...