Skocz do zawartości
Desdemona

Od House wife do Hot wife

Rekomendowane odpowiedzi

Casting na Kochanka.

Jak już sprawdziłam empirycznie, że bycie hotką mi pasuje, pojawił się pewien problem - jak znaleźć odpowiedniego Kochanka? I nie żebym miała jakieś super wygórowane wymagania: nie za młody, z poczuciem humoru i najważniejsze - normalny. Czy to tak wiele?

Okazało się, że niby wybór ogromny, ale jak co do czego przychodzi, to chała. Spotkania odwołują, chomiki im zdychają, przestają się odzywać, zero konkretów. 

No ale ja zdeterminowana kobieta jestem, więc zamieściliśmy na innym forum ogłoszenie. I bingo! Odpowiedzi poleciały lawinowo - około setki maili dostałam. Bardzo sumiennie przeczytałam wszystkie. 20 procent odrzuciłam już na starcie, bo w ogłoszeniu prosiłam o odpowiedzi na kilka pytań i przysłanie zdjęcia  z twarzą - jeżeli było inne, a odpowiedź ograniczała się do 1 zdania typu "Jestem zainteresowany", to mail szedł do kosza (aczkolwiek wszystkim odpisywałam uprzejmie, że dziękuję, bo ja dobrze wychowana jestem). Kolejne 20 procent było tak wulgarnych, że sobie nawet dokładne czytanie odpuściłam. Następnie ok. 10 procent mi odpadło, bo bardzo młodzi chłopcy do mnie pisali, a ja szukam kogoś dojrzałego (zwłaszcza emocjonalnie). Kilka maili było interesujących, ale ze zbyt daleka (np. z Australii), szkoda. Były jeszcze maile zdecydowanie pomijające mojego Rogacza (a ogłaszaliśmy się jako para), na zasadzie spotkajmy się sami - też poszły do kosza. W sumie takich odpowiedzi, na które odpisałam było 11. Aż nie do uwierzenia, że tak mało panów było w stanie napisać coś więcej niż dwa zdania, a przede wszystkim coś interesującego. No ale nie szłam na ilość, Kochanek jest mi jeden potrzebny, więc w sumie nie było  źle. Po wymienieniu kilku maili, z tymi panami z czołówki, sytuacja się szybko wyklarowała. 

Generalnie poszukiwania oceniam na plus i po powrocie z wakacji liczę na spotkanie na żywo. Nic więcej nie napiszę, żeby nie zapeszyć, ale chyba się udało znaleźć kogoś super fajnego. Relacji nie będzie, bo już się nauczyłam, że pewne rzeczy lepiej zostawić w sypialni. Tak też zrobię.

Pozdrawiam wszystkich.

PS. jeszcze opiszę najzabawniejszego maila.

Gość pisze do mnie (po angielsku to była konwersacja, ale tu przetłumaczę): "Jestem Murzynem z dużym fiutem". Zdjęcie dołączył. Rzeczywiście był  Murzynem z dużym fiutem.

Ja: "Nie jestem zainteresowana".

On: Ale nie rozumiem. Wy para cuckold, a ja jestem Murzynem z dużym fiutem"

Ja: "To masz fajnie, ale ja nie jestem zainteresowana".

On: Ale jak to? Cuckold to jest biała hotka, rogacz i Murzyn z dużym fiutem. No to musicie być zainteresowani. Wy para cuckold, ja Murzyn z dużym fiutem".

Ja: NIE JESTEM ZAINTERESOWANA. NIE PISZ WIĘCEJ!!!!!!!

Zrozumiał i przestał pisać :)

Z tymi murzynami to na zachodzie prawda jest taka, że tam cuckold pojmują w ten sposób, że Hotka jest bzykana mówiąc delikatnie przez czarnego z takim fiutem, że nawet dwa nasze, powiedzmy słowiańskie, razem wzięte nie dorównują mu rozmiarami. Rogacz siedzi sobie cichutko w kąciku na fotelu albo leży związany na dywanie i ma się tylko przyglądać jak ten zuluz dogadza jego żonie. Doskonale to widać na portalach z filmami czy zdjęciami związanymi z taką tematyką. Kiedyś jak czasami człowiek oglądał tego typu produkcje to z rumieńcami na twarzy :) ale teraz zmieniło mi się trochę w głowie, a to z racji chyba, nie chwaląc się, dojrzałego wieku o którym często wspominasz w swoich wpisach. Coś w tym musi być :?:

 

(...) błagam, proszę, nie przysyłajcie mi Panowie fotek z internetu, bo już się nauczyłam jak ich szukać :)

Najlepiej na facebook'u itp. :klaszcze:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Twój ostatni wpis Desdemono jest z końca lutego, a więc może wkrótce tu zawitasz, a być może nie? A ja jestem strasznie ciekaw dalszego ciągu Twojej historii. To, że przeistoczyłaś się z House Wife w Hot Wife to nie ulega wątpliwości po przeczytaniu Twojej "noweli" :) ale co dalej... jest lub będzie? Napisz proszę :message:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Świetnie piszesz, świetnie, bo w całej palecie wymiarów,doznań i stanów to widzisz. Co więcej, widzisz to tak, że znakomicie mieści się w tym partner, a więc facet, i kobieta - Ty, lub inna, oraz kombinacje wspólne. To niemal gotowy przepis na udaną zabawę dla wszystkich.   Twój partner ma szczęście mieć Cię za partnerkę. Ale, zdaje się, zasłużył. I Ty zapewne masz takie samo szczęście mieć go za partnera.I o to chodzi !  Bukiet dla Ciebie:   kielich dobrego trunku dla Twojego męża.

 

M: cytuję Corrado, dlatego, że pięknie opisał i ujął to, co też chcę wyrazić.

 

Odświeżam temat, bo jest perełką, którą warto odkurzyć i wydobyć na światło dzienne.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...