Idealna Hot Wife?

[Zouza® 29 790]

 

Wiązałam się z krezusami i przeciętniakami. Nigdy przenigdy nie byłam zależna od faceta finansowo. I nie zamierzam. Ble ohyda. Dla mnie niezależność to wolność. Nie ma znaczenia czy zarabiam 1200 czy 120 000 000 potrafię do każdych warunków przystosować się czasowo, bo wiem czego chcę i dokąd idę. Nie zaczynajmy dyskusji że jak 1200 to się nie da. A i owszem się da. Tylko trzeba wiedzieć że się chce, iść i mieć pokorę że nie będzie to na pstryknięcie. I że warunki takie śmakie, brak wiedzy etc...

Miałam podobnie, I po każdym rozczarowaniu niezamożnym facetem (rozczarowaniu z innych, niż kasa, powodów) mówiłam sobie, że teraz to znajdę faceta z kasą (przynajmniej będę miała dobrze = wygodnie). I co? I dupa. Ostatecznie i tak wiązałam się z kimś z zupełnie innych powodów.

Niemniej nie potępiam osób (bo to nie tyko domena pań!), które chcą żyć wygodnie vel na hubę. Jeden ma siłę "godnie" klepać biedę i wpieprzać suche bułki, drugi nie.

Natomiast polemizowałabym z tym, że za 1200 się da. Jak zapłacisz z 8 stów opłat, zostanie 400 na życie (czyli tylko tanie jedzenie i najtańsza chemia), a do tego jeszcze miałabyś wyżywić dziecko... oj... niestety, nawet poeci romantyzmu nie żyli li tylko miłością.

[Cuckoldplace✩ 9 744]

 

Natomiast polemizowałabym z tym, że za 1200 się da. Jak zapłacisz z 8 stów opłat, zostanie 400 na życie (czyli tylko tanie jedzenie i najtańsza chemia), a do tego jeszcze miałabyś wyżywić dziecko... oj... niestety, nawet poeci romantyzmu nie żyli li tylko miłością.

 

Mi chodziło o to aby te 1200 mozolnie o każdą 100 powiększać. Dążyć do tego by było lepiej. Padać i wstawać. Mądrzę się, bo nie zawsze miałam z górki i w sumie nie mam dalej (niczym się nie wyróżniam spośród wielu przecież). Ale chodzi o to by boksować się z życiem jak daje po ryju. A nie stać i płakać, że szczęka połamana. Wraz z wiekiem mam więcej pokory i cierpliwości w dążeniu. 

 

I odchodząc od mamony. Jakiegokolwiek celu. Tylko trzeba wiedzieć, że się chce. 

 

Odbijanie od dna jest również bardzo przyjemnym uczuciem. Od jakiegokolwiek dna. A dojście do dna też przecież nas UCZŁOWIECZA.

 

Koniec filozofii.

[Fischer 226]

i tak od idealnej HW doszliśmy do prozy zycia... jest jeszcze cos takiego, ja nazywam to "syndromem sąsiada" - ten z lewej kupił volvo, ten z prawej infiniti, ci z przeciwka jakies terenowe monstrum, a ten "mój" tyra do rana do wieczora, truchta jak Stuhr w filmie "Wodzirej" i nic z tego nie ma...

[Zouza® 29 790]

Odbijanie od dna jest również bardzo przyjemnym uczuciem. Od jakiegokolwiek dna. A dojście do dna też przecież nas UCZŁOWIECZA.

 

Wg mnie dojście do dna nas odczłowiecza.

Wspominałaś kiedyś, zdaje się, o hierarchii (piramidzie) potrzeb Maslowa... wobec tego wiesz jaka jest kolejność w ich zaspokajaniu.

Te podstawowe spełniają też zwierzęta, nie ma w tym nic, co byłoby wyjątkowo ludzkie.

Potrzeby wyższego rzędu pojawiają się, gdy spełnione są te podstawowe. I dopiero te są specyficzne dla człowieka.

 

No ale wróćmy do tematu

[Cuckoldplace✩ 9 744]

i tak od idealnej HW doszliśmy do prozy zycia... jest jeszcze cos takiego, ja nazywam to "syndromem sąsiada" - ten z lewej kupił volvo, ten z prawej infiniti, ci z przeciwka jakies terenowe monstrum, a ten "mój" tyra do rana do wieczora, truchta jak Stuhr w filmie "Wodzirej" i nic z tego nie ma...

 

Fischer. To wracając do tematu z lekkim OT w stronę mężczyzn . Ja w pełni się zgadzam z opinią Varsamandi poniżej.

 

Dodając od siebie jeszcze... umiejętność korzystania z życia z szacunkiem do jego prozy lecz nie ograniczając się schematami za bardzo, branie i dawanie pełnymi garściami czy bez chwilę czy nie raz nie dwa a może nawet więcej niż trzy...  

 

 

 

Ominę te głodne kawałki, że ideałów nie ma, każda kobieta jest ideałem, etc, bo sie już naczytałem. Chociaż,  w sumie, serio nie wierzę w ideały. Tzn. pewnie każda z Was, tak samo jak i my, ma jakieś swoje gusta. Panie lubią ciemnych brunetów w typie Javiera Bardema, ale zauroczyć może je też  Daniel Craig albo lokalny Łysy z Brazzers.  Jednych nachodzi romantyzm na widok szczupłych brunetek, inni dostają niekontrolowanego namiotu na widok blondynek z pełnym biustem albo wariują jak widzą rude ( I'm in!) , ale to chyba nie ma większego znaczenia. Ale żeby nie lać wody dalej, to konkretniej.   Intelekt.  Serio, jakkolwiek to niezgodne ze stereotypem, że wystarczy nam cipka i kawałek biustu. To znaczy, może niektórym wystarczy, ale ja odpadam jak słyszę, że pani ma problem ze złożeniem jednego zdania, które będzie miało sens. I w drugą stronę, każda błyskotliwa riposta powoduje głośne wewnętrzne "Aaaj!", które zachęca do działania. Flirt jest jak tenis. Masz frajdę jak ktoś odgrywa piłkę na Twoją stronę i musisz się postarać. Jak po drugiej stronie siatki interlokutorka tylko wali się rakietą w głowę, nie ma zabawy. Ponieważ nastały czasy cyfrowe, wszystko powyższe dotyczy też pisania.  Wiotczeją mi wszystkie członki jeśli hotka zachęca do ataku wiadomością o treści "Sprubój".    To ładnie napisał aragorn wyżej o tej modliszce.  Ja bym dodał, że niezależnie od łóżkowych preferencji, powinna być silną ( w sensie charakteru) kobietą. W łóżku może/powinna? być uległa, ale zanim wejdzie do sypialni, niech ma swoje zdanie, niech nie da się zbałamucić słownie, niech nawet ma zmienne nastroje i się wkurwia bez powodu.    A, i poczucie humoru. Emocje, drgania, feromony, erotyzm, wiadomo, ale fajnie jeśli przed wszystkim i po wszystkim ma dystans. Do siebie, kochanka, sytuacji i świata. Śmiech jest seksowny!           Oddech jest zbawienny. 

 

Wg mnie dojście do dna nas odczłowiecza. Wspominałaś kiedyś, zdaje się, o hierarchii (piramidzie) potrzeb Maslowa... wobec tego wiesz jaka jest ich kolejność w ich zaspokajaniu. Te podstawowe spełniają też zwierzęta, nie ma w tym nic, co byłoby wyjątkowo ludzkie. Potrzeby wyższego rzędu pojawiają się, gdy spełnione są te podstawowe. I dopiero te są specyficzne dla człowieka.   No ale wróćmy do tematu  

 

 

no właśnie wspinanie się po drabinie Maslova...  bo ludzie CHCĄ więcej dlatego idą dalej, niekiedy spadając ale wracają.... jeśli CHCĄ 

 

masz rację z tego to by trzeba inny temat zrobić

[PabloEscobar✩ 71]

W dniu 16.04.2014 o 16:52, RedBitch pisze:

Panie i Panowie, czytam (i sama tworzę) posty o kochankach, idealnych kochankach, zazdrosnych kochankach.. Nasunęło mi się pytanie, jakie są oczekiwania od Hot Wife?

Jaka powinna być IDEALNA Hot Wife oglądana męskim okiem, a jak to widzą Panie? Pytam o... wszystko, co Wam przyjdzie do głowy: cechy charakteru, styl bycia, wygląd, upodobania seksualne (jeśli ktoś ma fetysz na poglądy polityczne - też się zmieszczą w wątku ).

 

Z tej strony uległy sługa 😉

Moim zdaniem właśnie niedawno znalazłem moja idealną Hotkę, poważnie, mam doświadczenie w temacie i związki cuckold w przeszłości ale dopiero moja obecna partnerka okazała się moim ideałem zarówno w "cywilu" jak i w cuckold, dlaczego?  Ja mam od zawsze mocno sprecyzowany typ kobiety, uwielbiam kobiecość, gdy kobieta jest bardzo zadbana, emanuje kobiecością i sexapeal'em. Ważne jest dla mnie to żeby moja partnerka kochała sex, tak po prostu, umiała rozdzielić uczucia od zabawy. Bardzo podoba mi się też to że moja Pani sama inspiruje się tym forum do poszukiwania nowych fantazji, kiedyś nie wyobrażała sobie że będzie mogła rozmawiać o tym jakiego faceta chciałaby zaliczyć, czy jak jej robił dobrze, a teraz tak właśnie ma. Zawsze jej powtarzam że każdy jej orgazm jest też moim szczęściem, nie zawsze musi to być orgazm ze mną 😉😉

[Grzesiek 47]

Moim zdaniem idealna hotka względem męża to kobieta, która jest pewna siebie, otwarta i szczera w komunikacji, dzięki czemu oboje mogą czerpać satysfakcję z tego stylu życia, mając pełne zaufanie do siebie nawzajem. Powinna być lojalna emocjonalnie, ponieważ niezależnie od przygód, to mąż jest dla niej najważniejszą osobą, z którą dzieli bliskość i prawdziwe uczucia. Kluczowe jest również dbanie o równowagę w związku, tak aby relacja pozostawała silna i satysfakcjonująca dla obu stron. Dyskrecja i umiejętność oddzielania życia prywatnego od intymnych doświadczeń pozwalają uniknąć zbędnych komplikacji, a dbałość o siebie i swoją atrakcyjność dodaje jej jeszcze więcej pewności siebie, podsycając jednocześnie ogień w małżeństwie.

Jeśli chodzi o relację z kochankiem, idealna hot wife powinna być zmysłowa, tajemnicza i pełna pasji, sprawiając, że każde spotkanie jest intensywne i niezapomniane. Potrafi czerpać przyjemność z tych chwil, jednocześnie zachowując kontrolę i kierując sytuacją na swoich zasadach. Ważne jest, aby potrafiła wzbudzić pożądanie, ale jednocześnie zachować dystans i nie pozwolić, by relacja wymknęła się spod kontroli. Umiejętność budowania napięcia i zostawiania niedosytu sprawia, że kochanek jest nią zafascynowany, ale zawsze w ramach, które są dla niej komfortowe. W tym przypadku również kluczowa jest także dyskrecja, aby życie prywatne pozostało nienaruszone, a wszystko odbywało się w atmosferze wzajemnego zrozumienia i namiętności.

[Janek12✩ 628]

41 minut temu, Grzesiek pisze:

idealna hot wife powinna być zmysłowa, tajemnicza i pełna pasji, sprawiając, że każde spotkanie jest intensywne i niezapomniane.

To ze sztucznej inteligencji?

[Grzesiek 47]

10 minut temu, Janek12 pisze:

To ze sztucznej inteligencji?

Nie, z życiowego doświadczenia, pasji do tematyki i ogólnej korelacji w temacie. 

[spicy_couple✩ 24]

Jak dla mnie komunikacja i zaufanie, że zawsze jej główny partner jest najważniejszy. Patrzenie głęboko w oczy podczas stosunku z kochankiem. Ładne przebranko i na pewno głośna wokalizacja tego, że jest szczęśliwa w obecnym czasie. Jak już będzie po to fajnie byłoby usłyszeć jakiś komentarz od niej jak było, żeby nie było potrzeby o to pytać. Na pewno bardzo podniecająca jest jej motywacja i zaangażowanie w cały proces, jak przejmuje inicjatywę. Piszę w sumie swoje fantazje i oczekiwania, więc trzeba to brać przez pół. Jednakże ugadane wspólnie, więc mam nadzieję, że oboje osiągniemy dzięki temu satysfakcję i dla mnie będzie tą jedną boginią.