Skocz do zawartości
RedBitch

Idealna Hot Wife?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Wiązałam się z krezusami i przeciętniakami. Nigdy przenigdy nie byłam zależna od faceta finansowo. I nie zamierzam. Ble ohyda. Dla mnie niezależność to wolność. Nie ma znaczenia czy zarabiam 1200 czy 120 000 000 potrafię do każdych warunków przystosować się czasowo, bo wiem czego chcę i dokąd idę. Nie zaczynajmy dyskusji że jak 1200 to się nie da. A i owszem się da. Tylko trzeba wiedzieć że się chce, iść i mieć pokorę że nie będzie to na pstryknięcie. I że warunki takie śmakie, brak wiedzy etc...

Miałam podobnie, I po każdym rozczarowaniu niezamożnym facetem (rozczarowaniu z innych, niż kasa, powodów) mówiłam sobie, że teraz to znajdę faceta z kasą (przynajmniej będę miała dobrze = wygodnie). I co? I dupa. Ostatecznie i tak wiązałam się z kimś z zupełnie innych powodów.

Niemniej nie potępiam osób (bo to nie tyko domena pań!), które chcą żyć wygodnie vel na hubę. ;) Jeden ma siłę "godnie" klepać biedę i wpieprzać suche bułki, drugi nie. ;)

Natomiast polemizowałabym z tym, że za 1200 się da. Jak zapłacisz z 8 stów opłat, zostanie 400 na życie (czyli tylko tanie jedzenie i najtańsza chemia), a do tego jeszcze miałabyś wyżywić dziecko... oj... niestety, nawet poeci romantyzmu nie żyli li tylko miłością. ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Natomiast polemizowałabym z tym, że za 1200 się da. Jak zapłacisz z 8 stów opłat, zostanie 400 na życie (czyli tylko tanie jedzenie i najtańsza chemia), a do tego jeszcze miałabyś wyżywić dziecko... oj... niestety, nawet poeci romantyzmu nie żyli li tylko miłością.

 

Mi chodziło o to aby te 1200 mozolnie o każdą 100 powiększać. Dążyć do tego by było lepiej. Padać i wstawać. Mądrzę się, bo nie zawsze miałam z górki i w sumie nie mam dalej (niczym się nie wyróżniam spośród wielu przecież). Ale chodzi o to by boksować się z życiem jak daje po ryju. A nie stać i płakać, że szczęka połamana. Wraz z wiekiem mam więcej pokory i cierpliwości w dążeniu. 

 

I odchodząc od mamony. Jakiegokolwiek celu. Tylko trzeba wiedzieć, że się chce. 

 

Odbijanie od dna jest również bardzo przyjemnym uczuciem. Od jakiegokolwiek dna. A dojście do dna też przecież nas UCZŁOWIECZA.

 

Koniec filozofii.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

i tak od idealnej HW doszliśmy do prozy zycia... jest jeszcze cos takiego, ja nazywam to "syndromem sąsiada" - ten z lewej kupił volvo, ten z prawej infiniti, ci z przeciwka jakies terenowe monstrum, a ten "mój" tyra do rana do wieczora, truchta jak Stuhr w filmie "Wodzirej" i nic z tego nie ma...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odbijanie od dna jest również bardzo przyjemnym uczuciem. Od jakiegokolwiek dna. A dojście do dna też przecież nas UCZŁOWIECZA.

 

Wg mnie dojście do dna nas odczłowiecza.

Wspominałaś kiedyś, zdaje się, o hierarchii (piramidzie) potrzeb Maslowa... wobec tego wiesz jaka jest kolejność w ich zaspokajaniu.

Te podstawowe spełniają też zwierzęta, nie ma w tym nic, co byłoby wyjątkowo ludzkie.

Potrzeby wyższego rzędu pojawiają się, gdy spełnione są te podstawowe. I dopiero te są specyficzne dla człowieka.

 

No ale wróćmy do tematu ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

i tak od idealnej HW doszliśmy do prozy zycia... jest jeszcze cos takiego, ja nazywam to "syndromem sąsiada" - ten z lewej kupił volvo, ten z prawej infiniti, ci z przeciwka jakies terenowe monstrum, a ten "mój" tyra do rana do wieczora, truchta jak Stuhr w filmie "Wodzirej" i nic z tego nie ma...

 

Fischer. To wracając do tematu z lekkim OT w stronę mężczyzn . Ja w pełni się zgadzam z opinią Varsamandi poniżej.

 

Dodając od siebie jeszcze... umiejętność korzystania z życia z szacunkiem do jego prozy lecz nie ograniczając się schematami za bardzo, branie i dawanie pełnymi garściami czy bez chwilę czy nie raz nie dwa a może nawet więcej niż trzy...  

 

 

 

Ominę te głodne kawałki, że ideałów nie ma, każda kobieta jest ideałem, etc, bo sie już naczytałem. Chociaż,  w sumie, serio nie wierzę w ideały. Tzn. pewnie każda z Was, tak samo jak i my, ma jakieś swoje gusta. Panie lubią ciemnych brunetów w typie Javiera Bardema, ale zauroczyć może je też  Daniel Craig albo lokalny Łysy z Brazzers.  Jednych nachodzi romantyzm na widok szczupłych brunetek, inni dostają niekontrolowanego namiotu na widok blondynek z pełnym biustem albo wariują jak widzą rude ( I'm in!) , ale to chyba nie ma większego znaczenia. Ale żeby nie lać wody dalej, to konkretniej.   Intelekt.  Serio, jakkolwiek to niezgodne ze stereotypem, że wystarczy nam cipka i kawałek biustu. To znaczy, może niektórym wystarczy, ale ja odpadam jak słyszę, że pani ma problem ze złożeniem jednego zdania, które będzie miało sens. I w drugą stronę, każda błyskotliwa riposta powoduje głośne wewnętrzne "Aaaj!", które zachęca do działania. Flirt jest jak tenis. Masz frajdę jak ktoś odgrywa piłkę na Twoją stronę i musisz się postarać. Jak po drugiej stronie siatki interlokutorka tylko wali się rakietą w głowę, nie ma zabawy. Ponieważ nastały czasy cyfrowe, wszystko powyższe dotyczy też pisania.  Wiotczeją mi wszystkie członki jeśli hotka zachęca do ataku wiadomością o treści "Sprubój".    To ładnie napisał aragorn wyżej o tej modliszce.  Ja bym dodał, że niezależnie od łóżkowych preferencji, powinna być silną ( w sensie charakteru) kobietą. W łóżku może/powinna? być uległa, ale zanim wejdzie do sypialni, niech ma swoje zdanie, niech nie da się zbałamucić słownie, niech nawet ma zmienne nastroje i się wkurwia bez powodu.    A, i poczucie humoru. Emocje, drgania, feromony, erotyzm, wiadomo, ale fajnie jeśli przed wszystkim i po wszystkim ma dystans. Do siebie, kochanka, sytuacji i świata. Śmiech jest seksowny!           Oddech jest zbawienny. 

 

Wg mnie dojście do dna nas odczłowiecza. Wspominałaś kiedyś, zdaje się, o hierarchii (piramidzie) potrzeb Maslowa... wobec tego wiesz jaka jest ich kolejność w ich zaspokajaniu. Te podstawowe spełniają też zwierzęta, nie ma w tym nic, co byłoby wyjątkowo ludzkie. Potrzeby wyższego rzędu pojawiają się, gdy spełnione są te podstawowe. I dopiero te są specyficzne dla człowieka.   No ale wróćmy do tematu  

 

 

no właśnie wspinanie się po drabinie Maslova...  bo ludzie CHCĄ więcej dlatego idą dalej, niekiedy spadając ale wracają.... jeśli CHCĄ 

 

masz rację z tego to by trzeba inny temat zrobić :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...