Motywacje kochanków

[Desdemona 857]

Do tej pory bardziej zastanawiałam się nad problemem zk od strony rogacza i hotki, ale dzisiaj czytałam jeden z wpisów, gdzie kochanek wyraźnie okrteślał, że dla niego taki układ ma sens tylko wtedy, kiedy rogacz jest wobec niego uległy i teraz się zastanawiam, jak to jest z motywacjami tego trzeciego. Rogacz dąży do zk, bo chce koniecznie zobaczyć partnerkę z innym mężczyzną i to jest w miarę jasne. Ale kochanek? Dlaczego ci panowie wybierają sobie do seksu kobiety typu hot wife, a nie singielki na prazykład? Czy chodzi o ewentualne uniknięcie późniejszych zobowiązań? Teoretycznie z hotką, nie powinno być problemów, bo jest ona w stałym związku. Czy może tak bardzo uwielbiają sam seks dla seksu, że nie przeszkadza im obecność innego mężczyzny, który tylko patrzy? Czy też może właśnie to, że ten trzeci patrzy jest wartośćią samą w sobie i tak naprawdę o to im chodzi? Jak to z wami jest moi panowie? Wiem czego oczekuje mój potencjalny rogacz, ale czego w takim zwiążku szuka kochanek? Bardzo bym chciała wyjaśnić tę kwestię, zanim zrobię pierwszy krok na drodze zk.

Pozdrawiam wszystkich ciepło.

[opeus 186]

Witaj Desmona.

 

Myślę, że każdy ma inne priorytety. Dla jednego 'Hotka' będzie kolejnym numerkiem bez względu na cokolwiek , natomiast inny kochanek będzie szukał czegoś bardziej wyrafinowanego..

 

Doświadczenia nie posiadam, ale uważam że taki układ to przede wszystkim o wiele większe emocje, zaangażowanie, magia... ale oczywiście cała trójka musi tworzyć zgrane trio...Im więcej wiemy o swoich marzeniach tym lepiej...

 

Jak dla mnie wciągająca byłaby cała otoczka, to co się działoby przed spotkaniem, rozmowy, aura spotkania, zapach... I właśnie to mnie kręci...

 

Każdy musi określić czego poszukuje w takim układzie...

[arsize_one✩ 558]

Bycie kochankiem to dla mnie wyższy poziom komunikacji. Relacje z wybrana parą opieram na odpowiedniej płaszczyźnie zaufania oraz w pewnym sensie ciepłej znajomości, piękne by było aby doszło do przyjaźni. Sex w wersji duo jest jak najbardziej w porządku, czasami nawet bardzo ( nie będę pokazywał moich pleców ). Ale układzie trio daje wieksza dawkę adrenaliny ,a testosteron potrafi spłatać różne figle. Zdarza się "tlenek azotu" utrzymuje męskośc przez bardzo długi czas w gotowości , a sa momenty że przez stres pomimo odpowiedniej atmosfery powstaja riuny i nic nie jest w stanie je "podnieśc".

 

Reasumując - to emocja i satysfakcja ze spotkania, co oznacza już poczatek miłej gry na kolejne spotkanie.

 

Ars

[marek_50 23]

Często jest to zabezpieczenie niezobowiązującego układu.. ale to jest w każdych związkach nie tylko związanych z klimatami cuckold. Jednak jest też inna przyczyna.. ... pragnienie aby posiąść kobietę będącą w związku z innym, kobietę zamężną. Sama świadomość u kochanka, że w tej chwili posiadł kobietę mającą męża oraz widocznej fascynacji kobiety nim - innym mężczyzną, innym niż tego co się miało niezmiennie czasem przez wiele lat, to jej przyzwolenie na zdradę małżeńską i wszystkie jej pozytywne odczucia które towarzyszą jej kiedy w końcu realizuje swoje najskrytsze pragnienia działają bardzo stymulująco na psychikę kochanka... to jeszcze bardziej wzmaga pożądanie u niego.. wzrasta intensywność i moc odczuć co dodaje jeszcze więcej namiętności zbliżeniu....

[newebie 386]

 

Sex w wersji duo jest jak najbardziej w porządku, czasami nawet bardzo ( nie będę pokazywał moich pleców ). Ale układzie trio daje wieksza dawkę adrenaliny ,a testosteron potrafi spłatać różne figle. Zdarza się "tlenek azotu" utrzymuje męskośc przez bardzo długi czas w gotowości

 

Czyli niektórych kochanków dodatkowo kręci i stymuluje fakt, że ktoś patrzy, tego nie wiedziałem. Rzeczywiście idea posiadania chociażby seksualnie atrakcyjnej kobiety, na oczach małżonka może być sama w sobie niezła podnietą, ale też i niesie za sobą minimalne zagrożenie, bo gdyby przydarzyła się wtopa - brak wzwodu, przedwczesny wytrysk, to wtedy to wszystko dzieje się nie w relacji 1+1 albo w trójkącie:)