Skocz do zawartości
Zouza

Dlaczego stały Kochanek staje się stałym Kochankiem?

Rekomendowane odpowiedzi

Drogie Panie, czasem, a może powinnam powiedzieć raczej często, ktoś staje się stałym Kochankiem, z którym "widujemy" się często, regularnie. Co o tym decyduje? Jakie cechy charakteru? Jakie zachowanie?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie tylko i wyłącznie wtedy gdy jestem nim oczarowana i zafascynowana. Zatem powinnam teraz znaleźć odpowiedź na pytanie co decyduje o tym, że ta fascynacja się pojawia.

Kuźwa nie wiem. Zadaję sobie to pytanie od jakiegoś czasu. Dlaczego ten, a nie kto inny. I dlaczego wciąż chcę jeszcze? ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo seks (w całej swojej skomplikowanej strukturze ) był pyszny i jak szczury chcemy powtarzać to doświadczenie, bo cała relacja jest przyjemna, komunikacja nie szwankuje, bo plany i oczekiwania się uwspólniają, wreszcie - obie strony umieją się wzajemnie wpasować w tę relację (co wcale nie jest takie łatwe..).

Relacja Małżonka z Kochankiem też nie jest bez znaczenia.

To w sumie ogrom różnych czynników - dopasowanie jest kluczowym słowem chyba..

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmm... zbieżność "interesów"? Wspólny mianownik i w łóżku, i w rozmowach, w podejściu do świata...? A może po prostu prozaiczna... wygoda? :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oczywiście musi on być z tzw. mojej bajki, ale wielu takich znam i nie wszyscy na mnie działają. Dlaczego ten a nie inny wydaje się super seksi?

 

Na uwiedzenie mnie jest pewien sposób, jeśli facet go odgadnie, jestem jego :)

I chyba na tym to polega, by klucz dobrze pasował do zamka, czy może do dziurki, jak kto woli ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

bo się nie znamy...za każdym spotkaniem odkrywamy nowe doznania i emocje, bo widzimy że jeszcze wiele mamy do odkrycia...

 

bo po... mamy ze sobą o czym rozmawiać omijając brudy codzienności...

 

bo każde spotkanie jest inne i nie ma sztampy

 

że nie wspomnę o pięknym słowem uwodzeniem w przerwach między spotkaniami :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Arendt89

Przepraszam, że się wtrącę i może to trochę off topic, ale czy dla Was relacje ze stałym kochankiem można nazwać romansem? Ewentualnie jakie są różnice i dlaczego tak albo dlaczego nie?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przepraszam, że się wtrącę i może to trochę off topic, ale czy dla Was relacje ze stałym kochankiem można nazwać romansem? Ewentualnie jakie są różnice i dlaczego tak albo dlaczego nie?

 

dla mnie "romans" to jest początek relacji głęboko emocjonalnej, budującej się na uczuciu innym niż pożądanie, gdzie chcę głęboko wchodzić w jego psychikę

 

z kolei, zk, zaczyna się od jakiegoś flirtu / uwiedzenia słowem ale nadrzędne jest wzajemne seksualne się rozwijanie i nie specjalnie interesują mnie inne uczucia w stosunku do kochanka, niż żądza fizyczna, pociąg erotyczny, ciekawość.... owszem lubię go... bardzo lubię .... ale nie pożądam mentalnie

 

no nie wiem czy pomogłam :) ale się wypowiedzałam

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Arendt89

dla mnie "romans" to jest początek relacji głęboko emocjonalnej, budującej się na uczuciu innym niż pożądanie, gdzie chcę głęboko wchodzić w jego psychikę

 

z kolei, zk, zaczyna się od jakiegoś flirtu / uwiedzenia słowem ale nadrzędne jest wzajemne seksualne się rozwijanie i nie specjalnie interesują mnie inne uczucia w stosunku do kochanka, niż żądza fizyczna, pociąg erotyczny, ciekawość.... owszem lubię go.... ale nie pożądam mentalnie

 

no nie wiem czy pomogłam :) ale się wypowiedzałam

Pomogłaś :) Dziekuje za odpowiedź. Moja żona uważa, że bez emocjonalnego zaangażowania nie ma ochoty na seks - że jeżeli nie pociąga jej psychicznie, nie ma "motyli w brzuchu", to nie ma ochoty na więcej. Trochę pisałem o tym w innym wątku. Także u nas wizja cuckoldu to raczej coś na wzór menage a trois, gdzie nie ma mowy o tym, żeby kochanek byl inny niż stały, a i jego też będzie obdzielać uczuciami. Ona jest typowym przykładem kobiety, dla której seks i uczucia są tożsame.

 

Dobrze poznać inne poglądy :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moja żona uważa, że bez emocjonalnego zaangażowania nie ma ochoty na seks - że jeżeli nie pociąga jej psychicznie, nie ma "motyli w brzuchu", to nie ma ochoty na więcej.

 

Też mi się tak wydawało, że inaczej nie będę umiała. Naprawdę. To było we mnie barierą przed spróbowaniem, lęk przed zaangażowaniem emocjonalnym potrzebnym do seksualnego spełnienia.

 

 

Po pierwszym przyprawieniu R rogów znalazłam na to odpowiedź. Akurat mam taki charakter, że jak mnie coś zaciekawi to się muszę tego dowiedzieć. Wszyscy mówią, uważaj gorące. A ja wiem, że jak się nie oparzę to na słowo nie uwierzę. Tym bardziej w takim temacie jak seks. Oboje zaryzykowaliśmy, znając moje obawy.  

 

Da się bez zaangażowania emocjonalnego, jest to bardzo bardzo przyjemne. Oczywiście reakcja po jest bardzo indywidualna dla każdego związku. U nas szczęśliwie okazało się, że o to nam chodzi :)

 

Jak Twoja żona ma naprawdę, to dowie się dopiero jak sama spróbuje. Tyle z moich doświadczeń :)

A czy Ty tego naprawdę chcesz, to się dowiesz jak ona się dowie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...