Skocz do zawartości
newebie

rogaczu - spełniło się twoje marzenie, co było potem?

Rekomendowane odpowiedzi

cały czas czytam na raty forum, ale ilość postów i tematów tutaj jest niewyobrażalna, dlatego pewnie prędzej czy później zdubluje jakiś temat, ale mam nadzieję, że to nie problem i Moderator w razie czego usunie taki temat.

Przeczytałem dziś w dziale pomoc o zasadach bezpieczeństwa, no i muszę powiedzieć z ręką na sercu, że o pewnych aspektach spotkania cuckold wcześniej nie myślałem. Szczególnie aspekt - przestępca - chce wykorzystać sytuacje - pobudził moją wyobraźnię. 

Wiadomo, że człowiek stara się w życiu zabezpieczyć jak tylko może ale nie wszystko pewnie uda się przewidzieć. Dlatego mam takie pytanie do wszystkich rogaczy - o wasze uczucia - przed spotkaniem i po spotkaniu.

1. Ilu kochanków widzieliście zanim podjęliście decyzję, hmm, najfajniej by było gdyby to był ON.

2. Jeśli wasza żona miała jakiekolwiek obiekcje, wątpliwości, nie chciała się spotkać, to co robiliście, żeby ja przekonać? (Moja już na dzień dzisiejszy gotowa, ale jestem ciekaw jak było z Wami)

3. Rozumiem, że na spotkaniu wstępnym ustaliliście co i jak - pytanie - wszystko poszło zgodnie z planem czy były jakieś zmiany w trakcie, kto był ich inicjatorem, wy, hotka, kochanek?

4. Dokonało się. Spotkanie się odbyło, kochanek zrobił swoje, zostaliście sami z żoną, i co było dalej? Namiętny sex, bo tak byliście podnieceni, ona płacze i mówi - ty draniu! Jak mogłeś mnie do tego zmuszać! 

Pewnie każdy z was ma inne swoje własne unikalne doświadczenia, jeśli macie chwile - napiszcie jak było, w kilku słowach, będę bardzo wdzięczny. Staram się tą przygodę traktować trochę jak nowe ogólno-ludzkie doświadczenie, bo jak się to sprowadza do sfery tylko sexu - to wydaja się to bardziej płaskie i trywialne, albo się mylę. 

Rogacze - czekam na wasze posty.

I pozdrawiam serdecznie.

 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Po przeanalizowaniu kilku Twoich postów zastanawiam się jak Ci odpowiedzieć i mimo tego że nie jestem rogaczem a dominującym kochankiem wydaje mi się że:

 

1. Tak prawdę mówiąc ilość spotkań przed wyborem tego jednego nie ma żadnego znaczenia. To nie Ty wybierasz kochanka dla swojej żony tylko ona wybiera sobie kochanka. To zależy od tego czy się sobie spodobają. Mi osobiście ogólnie się wydaje, że na pierwszych spotkaniach w ogóle nie powinieneś uczestniczyć... chyba, że żona dla Ciebie jest towarem i uzurpujesz sobie jakieś prawo do decydowania kto ją będzie oprócz Ciebie posuwał. Ale to akurat też zależy od umowy, układu i preferencji przede wszystkim hotki, Twoich i kochanka. W kilku poprzednich postach zadając furę niepotrzebnych pytań pokazałeś, że próbujesz wejść w jakieś przypisane przez kogoś innego schematy. Nie koniecznie musisz na siłę starać się wejść w jakiś schemat a raczej powinieneś próbować odpowiedzieć sobie na pytanie co Cię kręci, jakie sytuacje, co powoduje ten stan niepewności i dreszczyk, którego szukasz. Opowiadanie, które zamieściłeś dużo mówi o Twoich preferencjach ale o tym później. 

 

2. Po pierwsze nic na siłę. Jeśli ma jakieś obiekcje to je sobie wytłumaczcie. Może po prostu nie kręci jej posiadanie kochanka i uprawianie seksu z kim innym, godzi się na spotkanie tylko dlatego, że chce Tobie sprawić przyjemność (czytaj zmusza się do seksu z kim innym z szacunku do Ciebie).  

 

3. Z moich doświadczeń wynika, że życie samo pisze scenariusze. Powinieneś umówić się ze swoją żoną np jakich granic nie przekraczacie tak aby się nawzajem nie urazić. Te bariery hotka przekazuje kochankowi i on powinien je zaakceptować. Nie ma sesnu spisywać zasad i za dużo gadać i ustalać co jak i w jakiej kolejności. To ma przyjść samo

 

4. Zazwyczaj już po są dwa scenariusze. Albo hotka wychodzi rozpromieniona (jeśli świadomie sama wybrała kochanka i robiła co chciała i jak chciała)  albo krzyczy do Ciebie - ty draniu (jeśli defakto spotkanie z kochankiem było przymuszone i musiała zmuszać się do seksu z innym).

 

Po analizie Twojego opowiadania sądzę, że jesteś uległym facetem, którego kręci świadomość, że żona z radością daje innemu i świetnie się przy tym bawi. Opowiadanie daje też wiele odpowiedzi na Twoje wątpliwości np. że to hotka powinna sam na sam spotykać się z kochankiem a Ty co najwyżej możesz usłyszeć już po jak było i co robili.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgadzam sie w pełni....

 

Nie przymuszaj i nic na siłę.... Inaczej może się źle skończyć.

Nie kombinuj jak koń pod górę - może nie jest jeszcze gotowa, lub kochanek podoba się Tobie, a nie jej.

Szczerze ze sobą rozmawiajcie i omównie granice.

Nie pisz scenariusza ... daj ew. kochankowi wskazówki co żona lubi, czego pragnie.... Niech spotkanie toczy sie samo, a nie z zegarkiem (bo już jestem spóźniony do planu). Mają się zająć sobą a nie scenariuszem i zegarkiem.

Po wszystkim uszanuj jej zdanie... Jak bedzie zmeczona, lub coś nie pójdzie to nie wyciągaj na siłę zwierzeń zawiąż sobie na supeł lub zrób rękodzieło i zadbaj aby poczuła w tobie oparcie (jak było kiepsko) i należycie wypoczęła (jak spotkanie było wyczerpujące). Jak poukłada sobie wszystko w głowie i będzie wypoczęta to sama zagai rozmowę .

 

Ot i wsjo!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A: Nie zgadzam się, że hotka i kochanek powinni spotkać się sam na sam na pierwszym spotkaniu. To wszystko zależy od tego, jak para się umówi. Ja na pierwsze spotkania nigdy nie chodzę sama i to wcale nie znaczy, że to nie ja decyduję o tym, czy facet zostaje moim kochankiem, czy nie. Po prostu tak u nas jest, że chcemy razem poznać nową osobę.

Po randce jeszcze nigdy nie powiedziałam "ty draniu", pewnie dlatego, że nigdy nie byłam do niczego zmuszana. I bardzo często "poprawiamy" po wszystkim, zwłaszcza jak miałam randkę sam na sam z kochankiem.

 

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kogoś do czegokolwiek zmuszał. Jeśli nawet ma takie zapędy, powinien mocno sprawę przemyśleć, bo z tego mogą być bardzo nieprzyjemne sytuacje,a cuckold zamiast zbliżyć parę, wprowadzi tylko zgrzyty.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dziękuję wszystkim, myślałem prawdę mówiąc, że chociaż kilku rogaczy się wypowie. 

szkoda, że nie istnieją żadne statystyki tego zjawiska, które mówiłby ile procent rogaczy - odczuwających potrzebę bycia zdradzonym:

a) nigdy o tym nie powiedziało żonie, i zmarło sobie zabierając swoją tajemnicę do grobu

B) powiedział o tym żonie - i nic więcej. Żona powiedziała - nie ma takiej opcji i koniec.

c) powiedział żonie - zrobili to - i nastąpił koszmar, rozwód itp, itd.

d) powiedział żonie - a ona się ucieszyła i dawała mu satysfakcję przez długie lata, i żyli w cuckoldowym niebie.

 

Pewnie jeszcze kilka opcji można sobie wyobrazić, kilka scenariuszy można rozwinąć, ale ciekaw jestem tak mniej więcej jak by się to rozłożyło.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

3. Z moich doświadczeń wynika, że życie samo pisze scenariusze. Powinieneś umówić się ze swoją żoną np jakich granic nie przekraczacie tak aby się nawzajem nie urazić. Te bariery hotka przekazuje kochankowi i on powinien je zaakceptować. Nie ma sesnu spisywać zasad i za dużo gadać i ustalać co jak i w jakiej kolejności. To ma przyjść samo

dokładnie się z tym zgadzam u nas tak jest bynajmniej było na wszystkich spotkaniach i było super!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

moja Kasia nie wyobraża sobie spotkania z kochankiem sam na sam a i ja wolałbym mieć wszystko pod kontrolą:) chociażby żeby pomóc kochankowi założyć prezerwatywę:)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

czy przekonales ja do swoich fantazji i jest bezgranicznie poruszona faktem , ze niedlugo cie zdradzi?

 

to już nieaktualne, także nie będę odpowiadał, jeśli pozwolisz, wszystko opisuje w swoim temacie - baby steps.

myślę, że wątpliwości przed ma chyba każdy, dziwne by było w sumie gdyby nie miał, na pytanie rogaczu - co po, właściwie chyba szybko nie będzie odpowiedzi, no bo po - 2 tygodniach, 2 latach, 10 latach, teraz to już perspektywa tego wszystkiego się powoli zmienia.

co do statystyk, to raz miały wpływ na moje życie, kiedy miałem 18 lat, chciałem zdawać do szkoły filmowej, ale dowiedziałem się, że dostaje się coś koło 10 osób na 600, wybrałem kierunek, na który dostawała się co 20 osoba, bo bardzo nie chciałem iść w kamasze, jak to się wtedy mówiło.

 

 

nie wszystkie kobiety maja takie potrzeby , chocby ich mezowie na glowie stawali ich to nie podnieca i juz

 

albo nie wszyscy mężowie potrafią im to uświadomić, mi się udało, ona jest szczęśliwa, ja jestem szczęśliwy - chciało by się rzec - chwilo trwaj!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Statystyki:

Jakiś ślad statystyk opisuje L. Starowicz w swoim "Seksie nietypowym", przedstawia tam follow-up (nie pamiętam liczby) związków, które przyznały mu się do takich dążeń (część z nich przed realizacją). W sumie zniechęcające jeśli chodzi o ryzyko rozpadu związku.

Istnieje tylko jedna mała wątpliwość interpretacyjna:

pisał o ludziach, którzy jakoś i po coś się do niego zgłosili, więc była to już mocno preselekcjonowana populacja.

Obawiam się, że seksuolodzy mają właśnie do czynienia z tak zaburzoną optyką i, jestem przekonany, zdają sobie z tego sprawę, stąd wypowiedzi w temacie cuckoldu są dość mało przekonujące.

ne

A tak nawiasem Newebie, jak teraz patrzysz na swoje pytania, czy byłbyś w stanie jakoś spójnie na nie odpowiedzieć, czy też wydaja się jakoś zupełnie nieadekwatne do istoty odczuć i zdarzeń.

 

I gratulacje, za dojście daleko, uważną obserwację i relację o jakości niespotykanej na tym forum.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...