Skocz do zawartości
DOMINUJACY40KRAKOW

WEKEENDOWA TRESURA

Rekomendowane odpowiedzi

Sobota godzina 10.00 - przeciągnęłam się w łóżku, dziś spotykam się z moim Panem, tydzień temu wysłałam prośbę o spotkanie, na która On łaskawie przystał.

O 10.30 naga z kawą siadam przed komputerem, czekam na Pana i ostatnie instrukcje, czuję rosnące podniecenie. Gdy Pan pojawia się na gg od razu witam Go, najpierw trochę luźnej rozmowy, później instrukcje, o 14.00 mam czekać na parkingu koło parku, strój suki, spódnica, pończochy, buty na obcasie, bluzka rozpinana, mam być czysta i świeża. W torebkę mam spakować swoje kulki waginalne, suszarkę do włosów, szczoteczkę i bluzkę na zmianę na wszelki wypadek.

Kończymy rozmowę, jem lekkie śniadanie, przygotowuję potrzebne rzeczy i strój, do 14.00 mam sporo czasu, pielęgnuję moje ciało przed spotkaniem, o 13.00 biorę prysznic dokładny, golę cipkę, zostawiając paseczek, nacieram się kremem. Wychodzę o 13.40, do parku dojeżdżam taksówką, wysiadam i czekam. Stoję spokojna, widzę samochód Pana. Czekam, staje niedaleko, otwiera szybę i słyszę gwizd jak na psa, ktoś się rozgląda, ja czerwona na twarzy podchodzę do auta. Witam Pana.

- Witaj suko, wsiadaj.

Siadam z rozszerzonymi nogami, cicha i pokorna. Ruszamy, nie zadaje pytań, mam czas do niedzieli wieczór, od tej chwili nie jestem sobą, jestem własnością Pana, jego suka.

Wyjeżdżamy z miasta.

- W schowku jest reklamówka, wyjmij ja i załóż rzeczy, które są w środku, masz na to 3 minuty. Szybko biorę reklamówkę, w środku jest obroża, dildo analne, opaski na ręce i łańcuszek z klamerkami na piersi. Zakładam drżącymi rekami obrożę, zapinam na sutkach klamerki łańcuszka, krzywiąc się lekko z bólu, zapinam opaski.

- Jeszcze 30 sekund - słyszę, wyjmuje dildo i ślinię je w ustach, unoszę biodra, samochód podskakuje, wsuwam delikatnie czubek i wpycham dildo, reklamówkę chowam do schowka.

- Gotowe Panie.

- Za wolno suko, dostaniesz 1 raz za każde 2 sekundy spóźnienia, a spóźniłaś się 30 sekund, więc ile razów?

- 15 Panie.

- Dobrze, ściągnij teraz spódnicę i rozepnij bluzkę do końca.

Robię co Pan każe, wiem, że inni kierowcy będą widzieć moje piersi, że tirowcy widzą mnie nagą. Pan się uśmiecha, widząc mój wstyd, czuję ból sutków, ból rozpychanej dupki, wstyd, poniżenie i narastającą uległość. Co jakiś czas Pan ciągnie za łańcuszek, lub wsadza rękę między nogi i drażni moja cipkę, dysze siedząc na siedzeniu. Dojeżdżamy do lasu, wjeżdżamy w jakąś ścieżkę, samochód zatrzymuje się a ja jestem półprzytomna z podniecenia.

- Ściągnij ubranie i buty i wyłaź z auta dziwko, idziemy na spacer.

Wysiadam, stoję niepewna czując podłoże, dostaję gęsiej skorki, Pan wyciąga kulki z torebki, patrzy chwilę na mnie, dostaję policzek w twarz.

- Jak stoisz suko - syczy Pan.

Szybko padam na cztery.

- No lepiej suczko, w końcu idziemy pospacerować, wypnij dupę.

Czuję jak Pan wpycha kulki w moją mokrą już cipkę, podaje mi palce do oblizania, przypina smycz, idziemy, ja koło niego na kolanach, prowadzi mnie ostrożnie, ale i tak czuję kamyki wbijające się w kolana i ręce, czuję kulki i dildo, sutki bolą bardzo.

Dochodzimy do polany, zmęczona siadam i czekam dysząc lekko, Pan wyjmuje rzeczy z torby, którą zabrał, nalewa wody do miski.

- Pij suczko.

Kiedy ja chłeptam wodę on przygotowuje tresurę.

- Noga - słyszę, podchodzę do Pana, spogląda na mnie.

- Najpierw kara suczko za opieszałość, 15 razy na twoją suczą dupę pasem, cieszysz się suko?

- Tak Panie, dziękuję, że chce Pan mnie tresować.

- Postawa.

Szybko wypinam dupę, po chwili pada pierwsze uderzenie, mocne bezlitosne uderzenie w pośladki, skamlę cicho:

- Raz, dziękuję Panie.

Kolejne dwa.

- Dziękuję Panie.

Trzecie spada miedzy uda, czuję łzy w oczach.

- Trzy, dziękuję Panie.

Raz po razie Pan karze swoją sukę, kolejnych 12 uderzeń spada na pośladki i między uda, pod koniec szlocham i ledwo mówię:

- Piętnaście, dziękuję Panu za kare.

Łzy ciekną z oczu. Ciało drży. Czuję jak Pan zapina mi opaski nogach i zakłada Pas na talie. Po chwili wyciąga ze mnie kulki gwałtownym ruchem, podaje do wylizania, liżę je ze swoich soków aż są czyste, potem Pan wyciąga dildo, także daje do wylizania, na szczęście jestem czysta.

- Wypinaj się - czuję jak coś wielkiego wciska się w moją cipkę, wchodzi prawie całe, ale Pan chce schować całość, więc pomaga sobie nogą, w końcu wchodzi, rozpiera mnie od wewnątrz czuje dyskomfort, dyszę, nagle czuję ucisk na drugą dziurkę, skamlę cicho.

- Cicho suko, rozluźnij się - Pan powoli wsuwa we mnie przedmiot, czuję ból i pot na karku, w końcu Pan zadowolony spogląda na swoje dzieło, ja leżę bez ruchu, czując rozepchane dziurki. Po chwili Pan włącza wibracje i czuję jak wibratory zaczynają pracować sprawiając mi ból i rozkosz, Pan montuje pasek przeciągając go od pleców i zapinając z przodu, naciąga go mocno tak, że wibratory wchodzą jeszcze głębiej, patrzy na moją twarz wykrzywioną bólem, na łzy w oczach, na rumieńce i uśmiecha się:

- Podoba się suko?

- Tak Panie, dziękuję - jęczę. Pan spogląda na mnie chwile i mocuje łańcuszek do kółka od obroży, podnosząc moje obolałe piersi do góry.

- No to teraz się pobawimy. Najpierw poćwiczymy chodzenie przy nodze, idziemy suko.

Ruszam czując ból rozpychanych dręczonych dziurek i piersi, dyszę mocno i jęczę z każdym krokiem, moje oczy zachodzą mgłą, gdy gubię krok czuję uderzenie na plecach, udach, pośladkach, po chwili czuję pieczenie. To pokrzywy - myślę. Po 10 minutach Pan mówi:

odbyt.

- Możesz - jęczy Pan, ciało drży od orgazmu. Pan wysuwa swojego penisa z dupy.

- Czyść suko - odwracam się i posłusznie liżę kutasa.

- Dobra szmata, lubisz to prawda?

- Tak Panie, dziękuje Panu za wyruchanie mojej dupy - mówię.

- Starczy - słyszę, Pan szybkim ruchem zdejmuje mi klamerki, piszczę cicho.

- Dupa.

Wypinam się, wibrator zostaje wyjęty z obolałej cipki.

- Pięknie suko, teraz wstań.

Staję niepewna, co dalej, Pan prowadzi mnie do drzewa, łączy ręce ze sobą, przytwierdza je wysoko ponad moją głową, stoję na palcach. Zasłania moje oczy.

- Postój tu trochę i odpocznij suko, ja zaraz wrócę z niespodzianką.

Stoję, o ile tak można nazwać mój taniec na palcach, ręce i ciało boli, czuję spływający pot, muszki i komary męczą moje ciało, dyszę i jęczę na zmianę, nagle słyszę kroki z boku, czy to mój Pan myślę a jeśli to nie on? Pan nie daje mi się długo nad tym zastanawiać, nagle czuję zimną wodę oblewającą moje rozgrzane ciało, krzyczę z zaskoczenia i szoku, parę chluśnięć a ja piszczę jak mała dziewczynka. Pan się śmieje widząc moje zachowanie.

- Suko w lesie trzeba być cicho - czuję knebel lądujący w ustach - za kare dostaniesz chłostę. Zaczyna bić mnie po cyckach, udach, brzuchu, pośladkach, nie wiem gdzie spadnie następne uderzenie, napięta do granic możliwości, drżę ze strachu, zimna i bólu, raz po raz spadają uderzenia gałązkami, nie są mocne, ale czuje mrowienia na całym ciele. W końcu czuję jak Pan odwiązuje mnie od drzewa, zdejmuje opaskę i ciągnie bez słowa do auta.odbyt.

- Możesz - jęczy Pan, ciało drży od orgazmu. Pan wysuwa swojego penisa z dupy.

- Czyść suko - odwracam się i posłusznie liżę kutasa.

- Dobra szmata, lubisz to prawda?

- Tak Panie, dziękuje Panu za wyruchanie mojej dupy - mówię.

- Starczy - słyszę, Pan szybkim ruchem zdejmuje mi klamerki, piszczę cicho.

- Dupa.

Wypinam się, wibrator zostaje wyjęty z obolałej cipki.

- Pięknie suko, teraz wstań.

Staję niepewna, co dalej, Pan prowadzi mnie do drzewa, łączy ręce ze sobą, przytwierdza je wysoko ponad moją głową, stoję na palcach. Zasłania moje oczy.

- Postój tu trochę i odpocznij suko, ja zaraz wrócę z niespodzianką.

Stoję, o ile tak można nazwać mój taniec na palcach, ręce i ciało boli, czuję spływający pot, muszki i komary męczą moje ciało, dyszę i jęczę na zmianę, nagle słyszę kroki z boku, czy to mój Pan myślę a jeśli to nie on? Pan nie daje mi się długo nad tym zastanawiać, nagle czuję zimną wodę oblewającą moje rozgrzane ciało, krzyczę z zaskoczenia i szoku, parę chluśnięć a ja piszczę jak mała dziewczynka. Pan się śmieje widząc moje zachowanie.

- Suko w lesie trzeba być cicho - czuję knebel lądujący w ustach - za kare dostaniesz chłostę. Zaczyna bić mnie po cyckach, udach, brzuchu, pośladkach, nie wiem gdzie spadnie następne uderzenie, napięta do granic możliwości, drżę ze strachu, zimna i bólu, raz po raz spadają uderzenia gałązkami, nie są mocne, ale czuje mrowienia na całym ciele. W końcu czuję jak Pan odwiązuje mnie od drzewa, zdejmuje opaskę i ciągnie bez słowa do auta.

 

Weekendowa tresura - część II

Docieramy do auta, Pan spogląda na mnie chwilę.

- Jedziemy dalej suko, do domku, ale nie będziesz mi brodziła auta, resztę drogi spędzisz w bagażniku - po tych słowach patrzy mi w oczy, w których widać ból, pożądanie i upokorzenie.

- Wskakuj suko

Wchodzę niezgrabnie.

- A żebyś się nie nudziła, masz prezencik - w pochwę wsuwa mi sterowane zdalnie jajko, nogi wiąże w kostkach, każe zgiąć kolana, ręce z tylu łączy ze stopami, zdejmuje mi knebel i zatrzaskuje bagażnik, jajko steruje podczas jazdy, czuję się jak wiezień, seksualna zabaweczka, raz po razie czuję mocniejsze wibracje, gdy już jestem bliska orgazmu nagle ustają, nie wiem ile to trwa, bolą mnie ręce, cipka i nogi, w końcu auto staje. Oślepia mnie blask zachodzącego słońca, Pan rozwiązuje mi nogi i ręce, każe wysiadać, powoli obolała wysiadam, widzę, ze jesteśmy nad jeziorem, koło drewnianego domku. Po chwili Pan związuje mi ręce z przodu, dopina smycz i ciągnie, jajko nadal tkwi we mnie, wiem, że jeśli je wypuszczę będzie kara. Idziemy do środka, Pan prowadzi mnie do łazienki, przypina moje ręce do łańcuchów zwisających z sufitu i wychodzi. Stoję czekając cierpliwie, Pan wniósł swoje i moje rzeczy, przygotował posłanie i miski suki. Wchodzi do łazienki, wyjmuje jajko, podaje do wylizania, po chwili czuję zimny strumień obmywający moje ciało, Pan w rękawiczkach myje mnie dokładnie, choć drżę z zimna, w końcu kończy, odpina mnie i wyciera do sucha.

- Chodź suko - prowadzi mnie na czterech do klatki - właź.

Wchodze posłuszna.

- Odpocznij trochę, do wieczora parę godzin a dziś ciężka noc przed tobą.

Posiliłam się i zasnęłam w klatce. Zbudził mnie głos Pana:

- Wstawaj suko.

Otrząsnęłam się ze snu.

- Wyłaź z klatki - szarpniecie za smycz. Nie do końca obudzona poczułam pociągniecie i wyszłam, Pan poprowadził mnie do pomieszczenia tresury i tortur, znałam je już z innych naszych wizyt. Przypiął smycz do kółka w podłodze, między nogi wepchnął podpórkę a ręce przypiął do uchwytów, tak wyeksponowana i unieruchomiona czekałam. Pan wsunął świeczkę w mój odbyt, w cipce poczułam coś innego, świeczka została zapalona.

- W cipie suko masz imbir, zaczniesz się wiercić a wosk spadnie wprost na twoją dupę i cipę, podoba ci się taka zabawa?

- Tak panie wyszeptałam przerażona.

Po chwili poczułam pieczenie imbiru, Pan obserwował moje zachowania, kiedy pieczenie stało się nieznośne zaczęłam kręcić pupą, wtedy wosk zaczął oblewać mój rowek, jęczałam z bólu zmieszanego podnieceniem, w końcu zaczęłam błagać Pana o przerwę, o litość. Po jakimś czasie Pan wyjął świeczkę z mojej obolałej dupy, odpiął mnie i wyciągnął imbir, podał maskę.

- Załóż - poprowadził do fotela, puścił film, pokazujący Dominów i suki, ich tresurę i spotkania zbiorowe - dziś odwiedzi nas mój przyjaciel, nie jesteś jeszcze gotowa by moc go prosić o porządne ruchanie, ale myślę, że chętnie poogląda twoją tresurę i możę pozwoli Ci obciągnąć, będziesz cały czas w masce, kiedyś suczko pochwalę się tobą i dostąpisz zaszczytu bycia ruchaną przez moich kolegów, ale spokojnie, powoli, dziś tylko pysk suki może dostąpi tego zaszczytu.

Drżałam słysząc te słowa, Pan wsadził ogonek w moją pupę. W końcu usłyszeliśmy dzwonek u drzwi.

- Chodź suko.

Posłuszna szłam przy nodze, Pan otworzył koledze, przywitali się.

- To twoja suczka, hmm ładnie się prezentuje z tym ogonkiem

- Taaa, chodźmy ocenisz jak jest wytresowana, czy można ją powoli wprowadzać i może niedługo zaprezentować szerszemu gronu.

Wróciliśmy do sali, Panowie rozebrali się, gość także nosił maskę, więc nie widziałam jego twarzy, tylko nabrzmiałego sporego kutasa.

- Przywitaj się z Panem suko, pokaz czego cię uczyłem.

Posłuszna przysunęłam się do gościa i zaczęłam lizać jego stopy, czując ogromne poniżenie i upokorzenie. Po chili odtrącił mnie stopa.

- A tyłeczek liżesz suko?

- Tak proszę Pana powiedziałam.

- No to poproś ładnie.

- Czy mogę Panu wylizać dupę proszę Pana, czy pozwoli Pan, że będę Pańską szmatą do tyłka.

- O tak suko pozwalam - podniósł nogi, ujrzałam jego dupę, nie chcąc sprawić zawodu już na początku, przysunęłam się i zaczęłam lizać jego rowek. Mruczał z zadowolenia, kiedy mój język zagłębiał się w anusa. Czułam rosnące podniecenie swoje i jego, pracowałam chętnie zadowolona, że sprawiam mu przyjemność.

- Dość - padała komenda - Dobra z ciebie szmata, teraz czas na tresurę.

Mój Pan wydawał komendy, a ja aportowałam sztucznego członka, siadałam, leżałam, warowałam i szczekałam na rozkaz, prosiłam jak piesek.

- Idź się napij suczko - powiedział widząc jak dyszę, po chwili chłeptałam z miski, oni się naradzali. W końcu wyjęli ogonek i kazali zaprezentować dziury. Robiłam to myśląc, że obcy ogląda mnie jak zwierze, podszedł i poczułam jak dotyka mojej cipki, ciągnie wargi, wsadza palce w dupę.

- No niezła suka z ciebie i ciągle podniecona, podobasz mi się.

Usiedli obok siebie na kanapie, Pan kazał podejść.

- Proś suko.

Zawstydzona zaczęłam błagać, aby pozwolili mi obciągnąć. Śmiali się, aż w końcu, gdy powiedziałam:

- Proszę Panowie, pozwólcie obciągnąć suce, niegodnej szmacie, pojemnikowi na spermę, błagam użyjcie suczego pyska - zgodzili się, kazali na zmianę ciągnąc, w końcu podawali sobie moją głowę jak głowę lalki, śliniłam się charcząc, ale pracowałam wytrwale, po paru minutach, gdy czułam, że wargi mi drętwieją odsunęli moją głowę.

- Pysk otwórz - i poczułam nasienie mojego Pana w ustach - połknij.

Gdy połknęłam jeszcze chwilę gość ruchał moje gardło swoim wielkim nabrzmiałym kutasem, by na końcu spuścić się na podłogę.

- Wyliż suko.

Zlizywałam a oni siedzieli odprężeni patrząc.

- Pewnie chce ci się siku.

Pokiwałam twierdząco.

- Nam też.

Poszliśmy do łazienki, najpierw mój Pan zaczął sikać prosto w moje usta, połykałam każdą kroplę, by na końcu oczyścić mu członka, jego gość, wiedząc, że Pan nie lubi jak jego suka pija mocz innych postanowił tylko na mnie nalać, oblewał moje cycki, brzuch, cipkę, na końcu kazał i swojego kutasa oczyścić, czując się jak skończona ściera, po chwili i ja zaczęłam siusiać jak suka, Pan obmył moje ciało zimną wodą i poprowadził z powrotem.

- Czas na chłostę i konika suczko - powiedział. Moje ręce przypiął do łańcucha zwisającego z sufitu, naciągnął tak, że deska konika wpijała się w moją cipkę, jeśli tylko próbowałam stanąć na całych stopach, moje piersi związano sznurem tak, że czułam mocny ucisk, w dupkę wciśnięto wibrator.

- Suko będę cię chłostał, możesz jęczeć, dyszeć, ale jeśli tylko krzykniesz spotka cię sroga kara. Gdy ja męczyłam się na koniku Pan wziął palcat i zaczął okładać moje ciało, każde uderzenie powodowało nagły ruch, ból dupki, cipki, piersi, Pan chłostał całe moje ciało a ja tańczyłam dziki taniec, pot spływał mi po plecach, jęczałam głośno, ale nie krzyknęłam, w końcu Pan przestał i uwolnił mnie od konika, liżąc jego stopy dziękowałam za chłostę, widziałam, że obydwaj znowu są podnieceni. Pan założył mi dental gag, poprowadził do dyb, do moich sutek i warg przypiął klamerki z ciężarkami, wibrator zastąpił metalowym hakiem, który połączony był z moja głową, gdy próbowałam ją schylić hak wbijał się głębiej w anusa. Chwilę męczyłam się tak, aż poczułam jak nabrzmiały kutas Pana wchodzi jednym ruchem w moją cipkę, jego gość podszedł od przodu i tak zaczęli mnie ruchać, czułam podniecenie, każdy ruch powodował ból warg i sutek, dodatkowo niewygodna pozycja i hak w tyłku sprawiał, że traciłam świadomość, ruchali mnie ostro jak dziwkę, swoja zabawkę, silna, pot, ból, moje charczenie, czułam, że niedługo dojdę, Pan posuwał mnie coraz szybciej, jego gość coraz głębiej, w końcu poczułam strumień spermy w przełyku, a po chwili w cipce, lizałam oklapłe członki, czując niedosyt. Odpięto mnie z dybów, uwolniono od knebla.

- Świetnie się suko spisałaś, dobrze cię twój Pan wytresował, będziesz miała szansę spotkać się ze mną jeszcze kiedyś, a później pewnie i w większym gronie, zasłużyłaś na nagrodę - poprowadzili mnie do materca, przypięli ręce i rozszerzone nogi, poczułam jak wyjmują wibrator z dupki, po chwili sztuczne członki wsunęły się delikatnie w obydwie dziurki, puścili maszynę w ruch, usłyszałam:

- Możesz dojść ile razy zechcesz, masz 15 minut.

Sami usiedli i przyglądali się jak maszyna rucha sukę, podniecona do granic, miałam cztery orgazmy, krzyczałam i dyszałam jak zwierzę. W końcu uwolnili mnie, zaprowadzili do toalety, delikatnie umyli, pozwolili jeszcze raz polizać swoje odbyty i zaprowadzili do klatki.

- Śpij suko, do zobaczenia.

Wyszli zostawiając mnie zmęczoną i dumną, że dałam sobie rade.

 

Weekendowa tresura - część III

Obudziłam się czując sztywność kończyn, klatka pozwalała na leżenie w pozycji embrionalnej, oraz nacisk pęcherza. Pan pewnie jeszcze śpi myślałam, położyłam się i starałam wyciszyć, choć napór na pęcherz rósł, spojrzałam na miskę z odrobiną wody na dnie, miałam do wyboru wysikać się na posłanie za co spotka mnie chłosta, a może i coś gorszego albo wysikać się od miski, leżałam tak myśląc, w końcu nie wytrzymałam i zaczęłam sikać do miski, kiedy skończyłam wszedł mój Pan. Wiedziałam już, że nie spał od dawna, chciał żebym dokonała wyboru. Podszedł do klatki, popatrzył.

- Wypij do suko, dopóki nie wypijesz nie wyjdziesz.

Poczułam łzy w oczach, ale posłusznie zanurzyłam usta w moim własnym moczu, ciepły niedobry smak własnego moczu powodował, że czułam do siebie obrzydzenie, zaczęłam chłeptać przełykając łzy. Pan przyglądał się spokojnie.

- Widzisz jesteś zwykłą suką, zwierzęciem, zrobisz, co ci każę. Dobrze się wczoraj spisałaś, dziś lekka tresura, bo przecież muszę cię odstawić wieczorem do męża - zaśmiał się - ciekawe, czy kiedyś domyśli się, że jesteś zwykłą suką.

Chłeptałam czując jak słowa Pana powodują ból większy niż kara. W końcu miska była pusta, drzwi klatki otworzyły się, dopięta smycz, Pan zaprowadził mnie do łazienki.

- Umyj się dokładnie, przygotuj dla Pana swoje ciało dziwko.

Myłam się staranie, już kończyłam, gdy Pan wszedł.

- Pozycja suko, wystaw dupę.

Wsunął coś w moją dupkę i poczułam ciepły strumień, powoli wypełniał mnie wodą, czułam jak rozpiera mi jelita, w końcu wyjął waż i wsunął korek analny, dopiął smycz.

- Chodź suko.

Szłam czując chlupotanie wewnątrz mnie, ból odbytu i napór wody, Pan usadowił się i wyjął penisa, nie czekając na komendę zaczęłam obciągać, wiedziałam, że nie pozwoli mi się wypróżnić póki nie skończę, w pewnym momencie, kiedy zaczął posuwać moje gardło, trzymając mnie za głowę, kiedy charczałam i śliniłam się strasznie jęcząc z bólu, czując chlupotanie usłyszałam jak dyszy.

- Kurwą jesteś, spermopiją, moją zabawką i o tym nie zapominaj, wytresuje cię, będę oddawał innym, ale nie bój się, zawsze będę dbał o dyskrecję, higienę i bezpieczeństwo, bo suko jesteś niezła i spodobałaś mi się - trysnął.

Łapczywie połykałam nasienie Pana.

- Do toalety, umyj się dokładnie i wracaj.

Poszłam, kiedy skończyłam wypróżnianie, umyłam się dokładnie, wróciłam do pokoju, klęknęłam na środku i czekałam.

- Za 2 tygodnie pojedziesz ze mną na przedstawienie, nie jesteś gotowa jeszcze aby oddać cię psu, ani też aby brać udział w bukkake ale popatrzeć możesz, od czasu do czasu mój kolega przyjdzie i potrenujemy cię razem, kiedyś przyprowadzę Panią, która pomoże cię tresować, a w końcu oddam na zbiorową tresurę, później oddam cię psu, masz jakieś uwagi?

- Nie Panie żadnych, Pan wie, że oddałam Panu ciało i wolę, jestem Pańską zabawką i zrobię, co każe, ufając Panu.

- Dobrze. Chodź na śniadanie.

Pan jadł przy stole, na mnie czekały dwie miski na podłodze, z płatkami z mlekiem oraz kawą, gdy skończyliśmy, Pan kazał mi posprzątać, potem usłyszałam gwizd, przybiegłam do pokoju zabaw.

- Podaj liczbę od 1 do 10.

- 7.

- Hmm, wylosowałaś pas, 30 pasów dostaniesz dla porządku, pozycja na stole.

Położyłam się a Pan zaczął wymierzać chłostę, gdy skończył czułam podniecenie, podziękowałam mimo, że głos drżał mi z bólu.

Poczułam ucisk w cipce, mój Pan postanowił wyruchać sukę, rżnął mnie miarowo a ja jęczałam.

- Mów kim jesteś suko.

- Dupodają, pańską suką, własnością, pańską ścierą, pojemnikiem na spermę, dziwką i kurwą.

- O tak - Pan spuścił się w mojej cipce, odszedł i podał członka do wyczyszczenia. Po chwili kazał podejść do dyb, unieruchomił, przystawił sztuczne członki do każdej z moich dziur.

- Przyda ci się ćwiczenie dziur kurwo - puścił w ruch maszynę z tyłu, penetrowała moje dziurki coraz szybciej, spojrzał na mnie, chyba denerwowały go moje jęki, bo nagle kazał otworzyć pysk i umieścił knebel w kształcie członka. Odgłosy zostały wytłumione, pan przyglądał mi się spokojnie, po 20 minutach wyczerpana ściągnął z dyb, moje piersi skrępował sznurem, moje ręce i nogi przypiął razem za moją głową, uwolnił usta od sztucznego członka, ale zastąpił kneblem kulką i poczułam jak powoli unoszę się do góry, po chwili poczułam członka w mojej dupce i rękę wsuwającą się w cipkę, Pan zaczął miarowo wsuwać i wysuwać rękę, dzięki czemu sama nabijałam się na członka, drżałam cała od podniecenia, Pan pozwolił mi dojść, gdy czuł, że dłużej już nie mogę, sam jeszcze parę minut posuwał mnie w ten sposób, a na końcu gwałtownie wysunął rękę i członka, sperma zaś zalała całą moją twarz. Uwolnił mnie od więzów, spojrzał na swoje dzieło i powiedział:

- Tak jesteś moją suką i zabawką, cała należysz do mnie, idź umyj się, odwiozę cię do domu.

Gdy wyszłam ubrana w spódniczkę i bluzeczkę bez słowa zaprowadził mnie do auta, podał laptopa.

- Pooglądaj sobie wczorajszą tresurę, zobacz jaką jesteś dziwką.

Oglądałam czując podniecenie pomieszane ze wstydem. Gdy dojechaliśmy do miasta, Pan wysadził mnie i powiedział, że za miesiąc kolejne spotkanie.

Wróciłam do domu, czekałam na męża, przez kolejny miesiąc byłam przykładną żoną i kochanką.

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Sobota godzina 10.00 - przeciągnęłam się w łóżku

 

A Ty wiesz że podobno dobre przeciągnięcie to połowa orgazmu? :rolleyes:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...