Skocz do zawartości
illa

Dlaczego Kochankowie stają się

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, MP2020 pisze:

Ale to wszystko wiesz od Nich- zdradzających.

Nie tylko wiem od nich. 

Trochę znajomych, którzy zdradzali, płci obojga miałam/mam. Mogę więc obserwować zachowanie zdradzającego i zdradzanego, wiem co mówią o swoich partnerach, jak okazują/nie okazują im uczucia, etc. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Wichura pisze:

Ale czy nie na tym polega dorosłość? Na podejmowaniu decyzji - czasem trudnych, to prawda - i liczeniu się z ich konsekwencjami. Wyjść zawsze jest sporo nawet gdy nie ma jasnego podziału na te dobre i złe. 

Osoba, która zdradza też podjęła decyzję i liczy się z konsekwencjami. Skoro jest dorosła...

 

Dlatego nie oceniam, choć czasem zupełnie nie rozumiem. A może właśnie dlatego nie oceniam... 

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Osoba, która zdradza też podjęła decyzję i liczy się z konsekwencjami. Skoro jest dorosła...

 

Dlatego nie oceniam, choć czasem zupełnie nie rozumiem. A może właśnie dlatego nie oceniam... 

 

Lula.

No właśnie ..skoro dorosła,skoro liczy się z konsekwencjami...to dlaczego mamy przyjmować pokrętną logikę usprawiedliwiania się przed samym sobą i całym światem. Ja nie przyjmuję i na tym zakończę.

M.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale brakowało mi takich dyskusji tutaj? Taka stagnacja była przez chwilę ?

M.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 minut temu, Wichura pisze:

Nietrafiony przykład. Nie można porównywać zachowania dziecka do świadomych decyzji osób dorosłych

Dobrze, można to zamienić na dorosłego. Mnóstwo ludzi straciło pracę i nie mają prawa do zasiłku. Oczywiście podjęliby wówczas świadomą decyzję - wybór pt. nie kraść i postąpić uczciwie, lub ukraść bułkę i choć na trochę zaspokoić głód. 

Ale żeby już odejść od nieszczęsnych bułek... ;)

A kiedy jest np. sytuacja, że żona w ogóle nie chce współżyć i żadne starania męża nie przynoszą efektu? Nie pomagają żadne rozmowy, po prostu NIC. Małżeństwo przeradza się w białe. Naprawdę trudno byłoby zrozumieć takiego męża? 

Padły słowa o egoizmie, ok., pewnie w wielu przypadkach tak jest. Ale czy nie jest egoizmem ze strony żony, że w momencie osiągnięcia tego, czego chciała (czyli dzieci) kompletnie nie interesują jej potrzeby seksualne męża? Jej jest dobrze tak, jak jest i nie chce żadnych zmian. 

Co prawda w ww. przypadku nie wiem, czy mąż zdradza, czy ciągle jedzie na ręcznym, ale naprawdę nie zdziwiłabym się, gdyby miał boki. I ja nie mówię o sytuacji niedyspozycji po porodzie, bo dzieci mają po kilkanaście lat! 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
22 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Nie wszyscy mają partnerów, których da się "urobić", a nie chcą od nich odejść. Jednocześnie chcą się egoistycznie spełniać i ponoszą wielkie ryzyko, ale to ich ryzyko

Nie tylko Ich ... To ryzyko które mogą ponieść lub niejednokrotnie ponoszą całe Rodziny.

M.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Zouza pisze:

A kiedy jest np. sytuacja, że żona w ogóle nie chce współżyć i żadne starania męża nie przynoszą efektu? Nie pomagają żadne rozmowy, po prostu NIC. Małżeństwo przeradza się w białe. Naprawdę trudno byłoby zrozumieć takiego męża? 

Do każdej sytuacji można podejść wielotorowo. Gdy zadasz pytanie "czy trudno zrozumieć, że zdradza?" odpowiedzi mogą być inne niż przy postawionym w tej sytuacji pytaniu "czy trudno zrozumieć, że pozostaje w niesatysfakcjonującym związku?". Nie łatwych dróg czy odpowiedzi. Za to są decyzje za które bierzemy odpowiedzialność i jesteśmy z nich rozliczani

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, MP2020 pisze:

No właśnie ..skoro dorosła,skoro liczy się z konsekwencjami...to dlaczego mamy przyjmować pokrętną logikę usprawiedliwiania się przed samym sobą i całym światem. Ja nie przyjmuję i na tym zakończę.

M.

Ty się usprawiedliwiałaś. Może wszyscy zdradzający się usprawiedliwiają, nie wiem. Pewnie wielu nosi w sobie poczucie winy i wielkie rozdarcie.

 

8 minut temu, MP2020 pisze:

Nie tylko Ich ... To ryzyko które mogą ponieść lub niejednokrotnie ponoszą całe Rodziny.

Tak, ale zakładam, że też są tego świadomi jako dorośli ludzie... Zakładam, iż nie są to decyzje, które wzięły się z kapelusza.

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dobra bo się uduszę... 

Czytam czytam i muszę coś od Siebie,moja M. nie dopowiedziała.hmmm wszystkiego .. Tym zdradzanym byłem Ja...to było dawno temu, byliśmy parą, nie mieliśmy dzieci... Minęło dużo czasu - dzieci już pyskują... A Ja? Odnalazłem W tym wszystkim pozytywne strony, przekułem to w sukces... Ale tak na poważnie, nie na chwilę... Więc śmiało mogę powiedzieć, że się udało.. Było po drodze troche turbulencji, ale daliśmy radę.. 

O tym jaka była wtedy M. Nie będę się rozpisywał, bo musiałbym dzisiaj użyć pasa. 

Nie musicie mi też  współczuć... Jestem "Starym Kotem" który dużo przeżył, dużo widział i nic nie jest w stanie mnie złamać ? 

P. 

  • Lubię 4
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Wichura pisze:

Gdy zadasz pytanie "czy trudno zrozumieć, że zdradza?" odpowiedzi mogą być inne niż przy postawionym w tej sytuacji pytaniu "czy trudno zrozumieć, że pozostaje w niesatysfakcjonującym związku?".

Ja nie napisałam, że związek nie jest satysfakcjonujący, a jedynie to, że seksualna jego płaszczyzna nie istnieje i na tym polu, tylko na tym, występują deficyty. A to duża różnica. 

 

6 minut temu, Wichura pisze:

Za to są decyzje za które bierzemy odpowiedzialność i jesteśmy z nich rozliczani

Owszem. Tylko, że nie uważam, by należało rozliczać tylko decyzję o zdradzie, bo na to wiele spraw może mieć wpływ. A odnoszę wrażenie, że tylko ci zdradzający są tymi złymi. Jakby nie istniała druga strona medalu, że nierzadko złe jest też postępowanie strony zdradzanej. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...