Skocz do zawartości
illa

Dlaczego Kochankowie stają się

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, MP2020 pisze:

To co napisałaś trafia do Mnie w 100%... Jest Twoje... Bierzesz to na Swoje barki ... Nikogo tym nie obciążasz... Nikogo co najważniejsze nie obwiniasz o ten stan, usprawiedliwiając Siebie!!

Masz w Sobie tyle siły, bo trzeba mieć siłę i moc w Sobie,żeby być szczerym. I o to tylko mi chodziło. 

Dziękuję Ci za to co napisałaś

A wiesz, że wieeelu zdradzających, których w pewien sposób oceniłaś - może napisać coś równie szczerego i samoświadomego?

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
45 minut temu, Sailor&Lula pisze:

A wiesz, że wieeelu zdradzających, których w pewien sposób oceniłaś - może napisać coś równie szczerego i samoświadomego?

 

Lula.

To wspaniale Lula, oby tak było.

M.

  • Lubię 2
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlaczego zostałem kochankiem ?

Najpierw umiera moje małżeństwo - zostaję singlem. Seks zawsze był dla mnie istotną częścią życia, ale nie chcę wchodzić w nowy związek. Szukam seksu "bez zobowiązań" i znajduję go.  W prasie czytam artykuł o zdradzie kontrolowanej (pojawia się tam adres tego forum - zabijcie, ale nie pamiętam co to była za gazeta) i już wiem, że to jest to czego szukam - seks z kobietą za zgodą jej partnera. Sytuacja idealna - zaspokajam swoje i drugiej strony potrzeby, nikogo nie krzywdzę, nie rozbijam cudzych (i swojego) związków, daję i biorę przyjemność . I tak to się zaczęło. Rejestracja na forum, chłonięcie treści, udział w dyskusjach, udział w zlotach, nowe znajomości... I tak już kilka lat. I nie chcę tego zmieniać.

 

  • Lubię 17
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pawelku, nie wiedziałam, czy bardziej polubić, czy podziękować za Twoją wypowiedź :) Bardzo, bardzo mi się podoba :) 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wydzielone przez Druh. z tematu "stała relacja z kochankiem"

 

Coś Wam powiem. To moje przemyślenia z obserwacji i po własnych doświadczeniach.

Niby to nie jest dokładnie w temacie wątku, ale owe kwestie zostały tu poruszone.

 

Bardzo rzadko bywa tak, że osoba, która zdradza męża, żonę robi to tylko dlatego bo partner/partnerka czegoś w łóżku nie dają. "Ona nie chce zrobić mi loda", "Rzadko się chce kochać", "On mnie nie zaspokaja" itp. to bardzo często tylko wymówki, a nawet kłamstwa, by usprawiedliwić się w oczach innych i swoich. Usprawiedliwić fakt, że po prostu chce się mieć iluś łóżkowych partnerów, bez większych życiowych poświęceń. Łatwiej też na takie usprawiedliwienia wyrwać kochankę/kochanka. O dziwo te usprawiedliwienia też są bardziej akceptowalne przez kochanki/kochanków niż prawda typu: " Bo lubię sypiać z innymi".

  • Lubię 2
  • Zmieszany 1
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, Dragonfly pisze:

Coś Wam powiem. To moje przemyślenia z obserwacji i po własnych doświadczeniach.

Niby to nie jest dokładnie w temacie wątku, ale owe kwestie zostały tu poruszone.

@Dragonfly Bardzo Cię proszę, nie generalizuj, i nie pisz na podstawie swoich obserwacji że bardzo rzadko bywa tak że ktoś zdradza z takiego a nie innego powodu. 

 

Po moich doświadczeniach i obserwacjach, mimo że lubię bawić się z innymi osobami, to w czasie gdy miałem zaspokojone potrzeby seksualne przez seks z Caramellą, nie przychodziło mi na myśl żeby z kimś innym się bawić, za jej plecami i ją zdradzać. Grzecznie i spokojnie sobie czekałem na to aż ona się otworzy i będzie chciała się bawić. Pewnie właśnie dlatego że wtedy mieliśmy dobry seks to mogłem sobie grzecznie i spokojnie czekać, bo właściwie wszystko co potrzebne miałem. 

Gdy jednak z takich czy innych powodów na zdecydowanie dłuższy czas moja potrzeba zwykłego seksu nie była zaspokojona, to gdyby nie to, że mam zgodę na zabawę z innymi, i z niej korzystałem za wiedzą Caramelli, to pewnie bym się złamał i ją zdradził. I nie dla tego że lubię zabawy z innymi tylko dla tego że ile można "jechać na ręcznym"?

Ja zdecydowanie więcej radości z zabawy z innymi mam gdy seks z Caramellą jest dla nas obojga satysfakcjonujący , niż gdy małżeńsko się nie bzykaliśmy, a ja szedłem się bawić wtedy jakby po to tylko żeby "spuścić" ciśnienie. 

 

I po swoim doświadczeniu, rozumiem osoby które mówią, że przez to że ich potrzeby seksualne nie są zaspokojone szukają tego zaspokojenia gdzie indziej.

 

Ile osób na świecie, tyle sposobów podejścia do tematu.   

  • Lubię 4
  • Zmieszany 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Druh. jesteś tym , który robi to na legalu, nie z boku - pokryjomu. Nie byłeś tym co się ukrywa.

Ja dawno temu byłam.

Wielu  też takich poznałam i nadal poznaję. Jestem realistką. 

Być może poprostu na takie osoby trafiam i stąd moje refleksje takie, a nie inne. Nie przeczę.

O dziwo tu też jest sporo takich osób. Zgadnij skąd o tym wiem?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, Dragonfly pisze:

@Druh. jesteś tym , który robi to na legalu, nie z boku - pokryjomu. Nie byłeś tym co się ukrywa.

Oczywiście że nie byłem. 

Mówię jednak z własnego doświadczenia. Wcześniej (zanim weszliśmy z @caramella w to razem) mimo fantazji jakie miałem o zabawach z innymi, potrafiłem sobie w głowie priorytety poukładać tak, że nie myślałem o robieniu za jej plecami czegokolwiek. Bo miałem zaspokojone potrzeby z nią.  Ale po długim czasie odbijania się od  "ściany" przy próbach zaspokojenia potrzeb, gdybym nie robił tego na legalu, i tak zrobił bym to po kryjomu. Zrobił bym to po kryjomu, żeby się zaspokoić, i dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego. No i dla ewentualnie późniejszego dalszego zdrowego pożycia małżeńskiego.  Wiemy przecież doskonale, że jedną z przyczyn "upośledzających" zdolność uprawiania normalnego seksu przez facetów jest długotrwała masturbacja. Po takim długim czasie zabawy samemu ze sobą kutas przestaje reagować na inne bodźce niż własna ręka. (którą przecież delikatnie się raczej nie operuje) I gdy się do tej ręki przyzwyczai, to bardzo ciężko jest spowodować żeby działał tak samo dobrze na to delikatne "poruszanie" się w pochwie. 

 

Takie przemyślenia mi się w głowie pojawiały. I Ty mówisz z punktu widzenia kobiety, ja mówię z punktu widzenia faceta. Nasze punkty widzenia zawsze będą się różnić. 

 

Natomiast odchodzimy tak daleko od tematu, że aż mi głupio z tego powodu. I więcej nie będę tego wątku tu poruszał. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Druh. dlatego Twoje twierdzenie, że generalizuję jest fałszywe. Wyciągam wnioski z kontaktów, rozmów z osobami, które nielegalnie zdradzają lub zdradzały. Można mocno wierzyć, że świat jest lepszy, bardziej idealny. Niestety nie jest.

Więcej osób zdradza, bo poprostu nie jest w stanie żyć w seksualnej monogamii, a nie dlatego że mają w podstawowym związku zrypany seks. 

Niestety seksualna rozwiązłość nadal jest mało akceptowalna pośród ludzi rozwiązłych. Łatwiej grać niespełnioną niż szczerze puszczalską, bo ta pierwsza jest tą dobrą. Druga, to podła sucz lub egoistyczny dupek. 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 minut temu, Dragonfly pisze:

@Druh. dlatego Twoje twierdzenie, że generalizuję jest fałszywe. Wyciągam wnioski z kontaktów, rozmów z osobami, które nielegalnie zdradzają lub zdradzały. Można mocno wierzyć, że świat jest lepszy, bardziej idealny. Niestety nie jest.

 

 

Ja również wyciągam wnioski z kontaktów z osobami które zdradzają lub zdradzały. I moje przemyślenia które miałem w "czasie kryzysu" pokrywają się z tym co słyszałem od tych osób. Stąd myślę że nie masz racji 

 

 

15 minut temu, Dragonfly pisze:

Więcej osób zdradza, bo poprostu nie jest w stanie żyć w seksualnej monogamii, a nie dlatego że mają w podstawowym związku zrypany seks. 

Nie zgodzę się z Tobą. Badania naukowe przeprowadziłaś w tym zakresie na jakiejś duuuużej próbie osób zdradzających? No nie. 

A więcej osób kradnie jedzenie ze sklepu bo są głodni, czy dla tego że lubią czuć tą adrenalinę, i mają złodziejstwo we krwi? Sytuacja w której się znajdujemy często zmusza nas do określonych zachowań. I tak samo bywa często w przypadku osób zdradzających. Skąd się bierze to pojawianie się i znikanie kont "napalonych kochanków"? Nie dlatego że on nie jest w stanie żyć w monogamii, tylko dlatego że szuka zaspokojenia swoich potrzeb, a jak już je zaspokoi (chociażby nawet i wirtualnie) to pojawiają mu się wyrzuty sumienia, bo tak właściwie to gdyby miał zaspokojone potrzeby u siebie to na boku by nie szukał. 

 

Możemy dalej tu dyskutować, ponieważ przeniosłem te kilka postów do tematu bardziej pasującego :)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...