Skocz do zawartości
illa

Dlaczego Kochankowie stają się

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, MP2020 pisze:

Nadal nie widzę tutaj tego "ogromu szczęścia" o którym pisałaś wcześniej... Bo nadal jednak widzę w tym wszystkim poza zdradzającym i jego/jej nowym związkiem, zdradzonego Partnera/ Partnerkę i niejednokrotnie dzieci. 

M.

Bo żyjesz napotkanymi przez siebie przypadkami i swoim własnym przypadkiem.

 

Ja znam też inne. 

 

Oczywiście, zdradzony partner i ewentualne problemy z dziećmi to JEST zawsze wielkie nieszczęście. I trudno się licytować, kto ma więcej szczęścia, a kto nieszczęścia. Trzeba by zrobić bilans zysków i strat po latach od wydarzenia się zdrady, choć raczej jest to ciężko mierzalne, nieprawdaż?

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Wichura pisze:

A czy zdrada w tej sytuacji jest usprawiedliwiona wg Ciebie?

Jeśli rodzina trwa, bo dzięki temu zdrowa osoba ma więcej siły by to psychicznie udźwignąć to wg mnie tak.

 

 

  • Lubię 4
  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.03.2014 o 10:09, illa pisze:

Są tematy dlaczego "zwykła" żona staje się Hot Wife, ale nie przypominam sobie tematu o tym, dlaczego Kochanek staje się Kochankiem?

Przypomnę może o czym ma traktować ten temat. :)

Nie jest o tym, czy zdrada jest zła, czy niekiedy dobra. Nie jest o tym, czy zdradę da się usprawiedliwić, czy rozgrzeszyć. 

Nie jest też o wyższości zdradzających za przyzwoleniem nad zdradzającymi "na boku". 

 

Proszę więc o powrót do TEMATU. 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.03.2014 o 10:09, illa pisze:

dlaczego Kochanek staje się Kochankiem?

Singiel staje się kochankiem, ponieważ lubi sobie podymać bez zobowiązań.
Nie singiel staje się kochankiem, ponieważ lubi dymać swoją żonę i lubi dymać czyjeś żony.

Mężatki są dużo bardziej namiętne od singielek. A filozofię można dorobić do wszystkiego.

  • Zmieszany 1
  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nawiąże do tematu:

Kochankowie (single) stają się kochankami, gdy mają ochotę na seks, a nie mają ochoty na związek. I nie uważam, że jest to "darmowy seks". Jeżeli mężczyzna jest przystojny i w miarę ogarnięty ;), to ma dużo okazji do "darmowego seksu". Często ten "darmowy seks"jednak  w konsekwencji rani drugą osobę. W przypadku kochanka zasady są jasne,

więc nie ma tego czynnika. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem kochanką od 20 lat. Miałam przerwę na okres pandemii, ale kiedy rozmieniłam 40, wróciłam do życia! Ze wspaniałym kochankiem, który otworzył nowe furtki. Bosko mi! 

Dlaczego? Jakie byłoby moje życie bez zdrady? Nie byłoby motyli w brzuchu, uniesień, radości, jaką dali mi kochankowie przez te wszystkie lata. 

O koszty można by zapytać? 

Szczesliwa mama, to szczęśliwe dzieci. Spełniona partnerka, to miłość i szczęście w związku, większa cierpliwość, akceptacja.

Nigdy, nawet gdyby mieli mnie ogniami przypalać nie przyznam się do zdrady przed nikim...bo o tym mogę rozmawiać jedynie z dwiema przyjaciółkami. Dlaczego? Nikt nie może być obciążony moim postępowaniem nie akceptowalnym społecznie. 

Gdybym nie zdradzała... 

...nie było by mnie na forum 

...nie wybrała bym się na zloty 

...nie realizowała bym swoich fantazji w trójkątach 

...nie przydarzył by się romans na studiach 

...nie miała bym przygód takich, jak seks z nieznajomym przy zawiązanych oczach 

Zdradzam świadomie i jest mi z tym dobrze. 

  • Lubię 10
  • Przytulam 2
  • Dziękuję 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.08.2021 o 06:35, gigant pisze:

Singiel staje się kochankiem, ponieważ lubi sobie podymać bez zobowiązań.
Nie singiel staje się kochankiem, ponieważ lubi dymać swoją żonę i lubi dymać czyjeś żony.

Mężatki są dużo bardziej namiętne od singielek. A filozofię można dorobić do wszystkiego.

Poczytaj sobie temat na forum na temat seksu bez zobowiązań. Również teoria, że będąc w związku ktoś lubi dymać czyjąś żonę wydaje mi się nie na miejscu. Miałeś jakieś doświadczenia z mężatkami i singielkami, że taki wniosek wyciągasz o ich namiętności? Co do filozofii. Dorabiać to można sobie klucze do zamka. Sorry, ale nie lubię "płytkiego" podejścia do bardziej złożonych tematów.

Pozdrawiam i bez urazy.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.08.2021 o 12:23, skysurfer pisze:

Nawiąże do tematu:

Kochankowie (single) stają się kochankami, gdy mają ochotę na seks, a nie mają ochoty na związek. I nie uważam, że jest to "darmowy seks". Jeżeli mężczyzna jest przystojny i w miarę ogarnięty ;), to ma dużo okazji do "darmowego seksu". Często ten "darmowy seks"jednak  w konsekwencji rani drugą osobę. W przypadku kochanka zasady są jasne,

więc nie ma tego czynnika. 

Znowu wyrażę swoją konsternację wypowiedzią autora.

Czy tylko single faceci mają ochotę na seks bez zobowiązań? Czy nie jest tak samo z singielkami? Jaka jest różnica gdy "w miarę ogarnięty" czy może "ogarnięta" rani drugą osobę. Ciekawe którą?

Kochanka czy kochanek będący w związku nie mogą ranić swojego partnera gdy jest jakiś "darmowy seks" i nie dzieje się to za jego aprobatą?

Wiem, dla niektórych hipokrytą będę. Napewno nie dla mojej połówki.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 godzin temu, Emotion seeker pisze:

Miałeś jakieś doświadczenia z mężatkami i singielkami, że taki wniosek wyciągasz o ich namiętności?

Nie, to miał być komplement dla dziewczyn z naszego forum. Dla singielek mam inne.

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 14.08.2021 o 21:36, BlackBetty pisze:

Jestem kochanką od 20 lat. Miałam przerwę na okres pandemii, ale kiedy rozmieniłam 40, wróciłam do życia! Ze wspaniałym kochankiem, który otworzył nowe furtki. Bosko mi! 

Dlaczego? Jakie byłoby moje życie bez zdrady? Nie byłoby motyli w brzuchu, uniesień, radości, jaką dali mi kochankowie przez te wszystkie lata. 

O koszty można by zapytać? 

Szczesliwa mama, to szczęśliwe dzieci. Spełniona partnerka, to miłość i szczęście w związku, większa cierpliwość, akceptacja.

Nigdy, nawet gdyby mieli mnie ogniami przypalać nie przyznam się do zdrady przed nikim...bo o tym mogę rozmawiać jedynie z dwiema przyjaciółkami. Dlaczego? Nikt nie może być obciążony moim postępowaniem nie akceptowalnym społecznie. 

Gdybym nie zdradzała... 

...nie było by mnie na forum 

...nie wybrała bym się na zloty 

...nie realizowała bym swoich fantazji w trójkątach 

...nie przydarzył by się romans na studiach 

...nie miała bym przygód takich, jak seks z nieznajomym przy zawiązanych oczach 

Zdradzam świadomie i jest mi z tym dobrze. 

Dziękuję Ci @BlackBetty za ten wpis, nie znamy się,ale najchętniej bym Cię teraz przytuliła. 

 

To co napisałaś trafia do Mnie w 100%... Jest Twoje... Bierzesz to na Swoje barki ... Nikogo tym nie obciążasz... Nikogo co najważniejsze nie obwiniasz o ten stan, usprawiedliwiając Siebie!!

Masz w Sobie tyle siły, bo trzeba mieć siłę i moc w Sobie,żeby być szczerym. I o to tylko mi chodziło. 

Dziękuję Ci za to co napisałaś.

M.

  • Lubię 3
  • Zmieszany 1
  • Haha 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...