Rogacz nietypowy?

[Zouza® 29 620]

Ta, jeszcze nazwij takiego pana "wypożyczalnią".

[illa 7 824]

Pojęcie "rogacz" samo w sobie zawiera pewien ładunek wskazujący na znalezienie się w pozycji "niższej", strony "pokrzywdzonej", która coś niejako "utraciła", z czego zresztą wynika podniecenie rogacza, jako "upokorzonego" przez uwielbianą żonę wpuszczeniem innego faceta na to "terytorium", które w standardzie przynależy mężowi, lub też czasem upokorzonego wręcz przez kochanka bezpośrednio.

 

Mimo, że używasz "() " na kilometr czuć, że kręci Cię upokarzanie Rogaczy.

Zapewniam Cię, że nie jesteś w stanie zrobić tego komuś, kto nie czuje się upokorzony.

Nawet uległy rogacz poczuje się upokorzony, tylko wtedy, gdy sam tego zechce, inaczej to patologia i jazda po ludzkiej godności, a tym to już specjaliści się zajmują.

[citki 52]

Wreszcie temat który oddaje i nasze preferencje.Już same określenia "rogacz" czy "byk/bull" chcący/niechcący (odpowiednie skreślić) hierarchizują mężczyzn w oczywisty sposób niewłaściwie.Ale oczywiście jeśli tych określeń ktoś nie akceptuje to siłą na forum nie jest przecież trzymany.Parokrotnie zmienialiśmy grupę gdyż te istniejące nie oddają szerokiego spektrum naszych fantazji.Nasza męska połówka także należy do ludzi dominujących i bywało tak,że podczas spotkań z tzw."bullami" wyczuwalne było ich podporządkowanie co chyba przeczy idei istnienia byczków Nie wszyscy z obecnych tu zdają sobie sprawę z tego,że "hotki" z tzw.rogaczami żyją dając im potomstwo a "bulli" tylko używają do zabawy.Zdajemy sobie sprawę,że forum służy wielu ludziom tylko do klikania o swoich fantazjach ale nalezy robić to z poszanowaniem dla innych.

[newebie 386]

Dokształciłem się trochę w kwestii bull – rogacz, i muszę powiedzieć, że tofascynująca sprawa jest. Niby relacja rogacz – w cuckoldzie, powinna być w miarę jednoznaczna,facet chce, żeby kobieta zrobiła to z innym, ale jeśli kobieta, nie ma z góry określonych, uświadomionych preferencji, to facet jest na pozycji, myślę, że wwiększości przypadków, kochanie, proszę Cię, zrób to dla mnie! Potrzebuje tego! Costawia go w sytuacji – zrobię co zechcesz, tylko proszę, zgódź się! Oczywiście absolutnie nie wykluczam tu sytuacji w której kobieta słysząc fantazje swojegomężczyzny mówi, ok, jasne, no problem. Ale z lektury tego forum odnoszę wrażenie, że, my rogacze, marzymy, ale trochę boimy się to czasem nawet powiedzieć naszym ukochanym, boimy się co o nas pomyślą, a jak się wszystko uda, to nie możemy uwierzyć w nasze szczęście. To moja subiektywna opinia, jeśli ktoś uważa, że jest inaczej, ma do tego pełne prawo. I to nas stawia w sumie od razu na określonej pozycji. Kochanie nasze ukochane rządzi. Bo to od niego zależy nasze spełnienie. Bez żony rogacza nie ma realizacji fantazji rogacza. W sytuacji rogacz dominujący, to muszą się spotkać zdecydowanie dwie osoby, które odpoczątku chyba chcą takiej relacji, bo nie wiem na ile można by się do czegoś takiego przyzwyczaić, przekonać, robić to wbrew sobie?Wiem, że to o czym pisze to dla Was żadna nowość pewnie, ale jako osoba dopieropoznająca ten świat, chciałbym podzielić się z Wami, swoimi przemyśleniami.I z jednej strony zgadzam się z tym co pisze SouthMen , że rogacz a rogacz dominujący to trochę jakby inna bajka, tak ja to czuje, ale z drugiej strony jestem też sobie w stanie wyobrazić kogoś, kogo kręci zarówno jedna jak i druga opcja bycia rogaczem, bosam w swoich fantazjach czasem zachowuję się jak rogacz dominujący, co chyba dopierodziś sobie uświadomiłem, ale gdybym miał wybierać jedną rolę, to chyba wybrałbym rogacza uległego, ale do pewnego stopnia, w ramach ustalonych wcześniej reguł.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cierpliwość jaka mi okazujecie.

[Zouza® 29 620]

Nie wszyscy z obecnych tu zdają sobie sprawę z tego,że "hotki" z tzw.rogaczami żyją dając im potomstwo a "bulli" tylko używają do zabawy.

Wy tak serio, czy jaja sobie robicie???

 

Tak, nie da się oddać szerokiego spektrum fantazji. Ja fantazjuję o bukkake party. I co z tego?

Nie sądzicie, że rozmówcy powinni mieć jakieś pojęcie z kim rozmawiają?

 

New, poczytaj jeszcze o switch'ach.

 

South nie napisał o rogaczach dominujących. On z góry zakłada, że rogacz jest uległy, co jest założeniem błędnym, a czego ja i mój man (dominujący w seksie) jesteśmy przykładem.

 

 

Już same określenia "rogacz" czy "byk/bull" chcący/niechcący (odpowiednie skreślić) hierarchizują mężczyzn w oczywisty sposób niewłaściwie.

A niby jak hierarchizują?

Rogacz pozwala żonie/partnerce na zdradę.

Bull - zdradza i jest zdradzany.

Pary swingers spotykają się z innymi parami.

 

Co tu, do cholery, jest niezrozumiałego???

Bo ja już nie wiem, czy można wszystko bardziej łopatologicznie, niż opisał to Admin, nakreślić!

[RedBitch 1 788]

 

Już same określenia "rogacz" czy "byk/bull" chcący/niechcący (odpowiednie skreślić) hierarchizują mężczyzn w oczywisty sposób niewłaściwie.A niby jak hierarchizują?Rogacz pozwala żonie/partnerce na zdradę.Bull - zdradza i jest zdradzany.Pary swingers spotykają się z innymi parami.

 

Zou, okrutna Pani! Nie wzielas pod uwage wszystkich aspektow checi i niecheci do bycia i niebycia zdradzanym, upokarzanym, etc. , bycia na dole i na gorze, przygladania sie z boku i sluchania zza sciany. I tego, czy jak bull jest zdradzany, to jest mniej upokarzany przez fakt, ze sam zdradza, czy wrecz przeciwnie.

Pojawilo mi sie dodatkowe pytanie (wyjatkowo niesarkastyczne!), tzn. czy jak rogacz chce zostac rogaczem, a jego zona uparcie sie nie zgadza, to to jest UC czy nie?

Proponuje zmiane tematu na: "rogacz jako taki, a jesli nie taki, to jaki i dlaczego? - sesja Q&A

Albo: "rogacz - romantyk czy pozytywista?" - rozprawka

[Zouza® 29 620]

Red, zaraz się posikam!

[newebie 386]

Zouza nie rozumiem dlaczego podchodzisz do tego tak kategorycznie, definicje definicjami ale nie wszystko da się zdefiniować do końca, bo każdy z nas jest inny i inaczej to odczuwa. I myślę, że gdzie jak gdzie ale na tym forum ma do tego prawo, bo tyle tolerancji co jest tutaj, nie ma i chyba nie będzie na żadnym forum, i bardzo dobrze. 

A co jest złego w tym, że każdy pisze jak to odczuwa? Ja się bardzo cieszę z tej dyskusji, bo myślę, że coraz lepiej chyba rozumiem niektóre aspekty cuckoldu, a samo zjawisko, jest w niezrozumiałym dla mnie stopniu kompletnie pomijane chyba, przez media, sztukę, przynajmniej ja się nie spotkałem ze zbyt wieloma filmami, które by jakoś poruszały ten temat. Jeśli jakieś znacie, najlepiej jeszcze dobre, to piszcie, chętnie z żoną obejrzymy.

[Zouza® 29 620]

Kategorycznie to ja podchodzę do "kategorii" - a jak kto dalej odczuwa, dominuje, ulega, jest switch'em, UC, to już jego osobista sprawa.

 

I, zauważ, to nie ja kategorycznie podchodzę, bo nie ja mówiłam, że np. rogacz ma być uległy i basta!

Nie zwróciłeś na to uwagi?

[RedBitch 1 788]

New, ale w tych kategoriach WSZYSTKO sie miesci! Mozna mnozyc podkategorie, wlasnie o tym pisalam, tylko po co? Oczywiscie, ze rogacz moze byc ulegly i dominujacy, podobnie jak jego malzonka. Kochanek moze byc ulegly i bull tez. Malo tego - kazdy z nas moze sie rozmyslic i przeswitchowac w trakcie imprezy. I to tez sie miesci we wszystkich kategoriach!

Zaczelismy rozprawiac o trunosciach w klasyfikacji generalnej kolegi, wiec Zou pospieszyla z wyjasnieniem...