sex z trzecim

[tomo30 240]

Witam. Od dłuższego czasu fantazjuje, że do mnie i zony dołącza ten trzeci, ale z bardzo dużym przyrodzeniem. Żonie gdy o tym powiedziałem była zszokowana. Minęło trochę czasu, obejrzeliśmy trochę filmów w tej tematyce, kupiłem duży wibrator - dużo się nim bawimy i ogólnie jest bardzo fajnie. Żonie się bardzo podoba jak duże dildo penetruje jej cipkę, a ja patrząc na to bardzo się podniecam. Widzę jak wielką jej to sprawia przyjemność i jakie ma intensywne orgazmy przy użyciu tej zabawki. Podczas zabaw i oglądaniu filmów zastanawiamy się jak to by było z takim prawdziwym dużym, grubym fiutem w jej muszelce.

Wszystko się jednak na tym kończy. Zastanawiam się co robić dalej, jak poprowadzić temat. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Podpowiedzcie cos.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Jak bym słyszał własne mysli kilka lat w stecz no to już jesteś zarazony teraz juz nieprzestaniesz o tym myslec rozmowa z partnerką kluczem do sukcesu tyle mogę powiedzieć napewno z autopsji!

[Xavery 1 948]

Witam. Od dłuższego czasu fantazjuje, że do mnie i zony dołącza ten trzeci, ale z bardzo dużym przyrodzeniem. Żonie gdy o tym powiedziałem była zszokowana. Minęło trochę czasu, obejrzeliśmy trochę filmów w tej tematyce, kupiłem duży wibrator - dużo się nim bawimy i ogólnie jest bardzo fajnie. Żonie się bardzo podoba jak duże dildo penetruje jej cipkę, a ja patrząc na to bardzo się podniecam. Widzę jak wielką jej to sprawia przyjemność i jakie ma intensywne orgazmy przy użyciu tej zabawki. Podczas zabaw i oglądaniu filmów zastanawiamy się jak to by było z takim prawdziwym dużym, grubym fiutem w jej muszelce.

Wszystko się jednak na tym kończy. Zastanawiam się co robić dalej, jak poprowadzić temat. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Podpowiedzcie cos.

 

Tomo - trzymamy kciuki za powodzenie misji

Propozycji na tym forum było sporo, wystarczy poszukać.

Recepty uniwersalnej naszym zdaniem nie ma ale u nas sprawdziły się:

1. Szeptanie do uszka żony świnstewek typu cuckold w trakcie seksu

2. Delikatność w dążeniu do celu 

3. Cierpliwość.

4. Cierpliwość

5. Cierpliwość

 

U nas się udało

[Martini_Master 8]

Zdecydowanie zgadzam się z tym co powyżej. Nie ma lepszego klucza do sukcesu niż rozmowa.

Jednak pamiętaj, że musi być szczera, konkretna i bez ukrytych intencji. To jest tak delikatny temat, że próba podstępnego uzyskania zgody może zadziałać odwrotnie, tak że po rozmowie będziesz dalej niż byłeś przed nią.

No i zdecydowanie zapomnij o czymś takim jak działanie w ciemno i stawianie ją przed faktem dokonanym. Brałem w czymś takim udział (oczywiście jako kochanek). Z mojej perspektywy cenne doświadczenie, ale raz wystarczy.

Nie staraj się więc przewidywać czego pragnie tylko szczerze rozmawiaj.

[odyseusz 1 272]

 

Wszystko się jednak na tym kończy. Zastanawiam się co robić dalej, jak poprowadzić temat. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Podpowiedzcie cos.

 

Rad uniwersalnych nie ma.  Każdy przypadek jest indywidualny. Rozmowa to podstawa. Ale to tylko pierwszy krok bez żadnych gwarancji. Po prostu nie masz innej możliwości przedstawienia partnerce swoich potrzeb.

 

Moja żona przez lata deklarowała, że mnie nie zdradzi, mimo że zabawiałem się z nią dildem i innymi zabawkami. I już straciłem nadzieję. Ale nagle, jesienią ub. roku, gdy byłem dłużej poza krajem, wskoczyła do cudzego łóżka. I to kilkakrotnie. Powiedziała mi o tym bez żadnego skrępowania, bo "przecież sam mnie do tego namawiałeś...". Później, gdy podczas jakiejś kłótni wypomniałem jej tę zdradę (potworny błąd!), to jeszcze się na mnie wkurzyła. I słusznie! Długo musiałem ją przepraszać. 

 

Jak więc widzisz, wszystko może się zdarzyć, nawet w sytuacji z pozoru beznadziejnej. Skoro Cię to dręczy, takie są Twoje potrzeby, to drąż temat, drąż i nie ustawaj. Byle z wyczuciem. Chodzi o Twój związek, a nie film porno.

[newebie 386]

 

Później, gdy podczas jakiejś kłótni wypomniałem jej tę zdradę (potworny błąd!), to jeszcze się na mnie wkurzyła. I słusznie! Długo musiałem ją przepraszać. 

 

Nie wiem czy wszyscy rogacze mają podobnie, czy też tylko ja to czuję, ale jedyna rzecz, którą mógłbym potraktować jako zdradę, na obecnym etapie naszego związku, to ewentualne stosunki, żony z innym poza moją wiedzą, bo jak w sumie wiem, i jestem uczestnikiem, toz jaka to może być zdrada? Fizyczna niemożliwość to jest.

Pozdrawiam.

[Xavery 1 948]

Nie wiem czy wszyscy rogacze mają podobnie, czy też tylko ja to czuję, ale jedyna rzecz, którą mógłbym potraktować jako zdradę, na obecnym etapie naszego związku, to ewentualne stosunki, żony z innym poza moją wiedzą, bo jak w sumie wiem, i jestem uczestnikiem, toz jaka to może być zdrada? Fizyczna niemożliwość to jest.

Pozdrawiam.

jeśli zdrada to emocjonalna, miłość ... poświecanie czasu w kontekscie zakochania się, chęć bycia z nim dla samego bycia, ogrzać się przy jego cieple, porozmawiać ... szukać okazji spotkania zaniedbując związek, dzieci.

To ja czuję.

Z innym możę się spotkać .... erotycznie - owszem, nie muszę przy tym być, choć wolę

[newebie 386]

 

jeśli zdrada to emocjonalna, miłość ... poświecanie czasu w kontekscie zakochania się, chęć bycia z nim dla samego bycia, ogrzać się przy jego cieple, porozmawiać ... szukać okazji spotkania zaniedbując związek, dzieci.

 

hehe, takiego czegoś to ja sobie prawdę mówiąc nawet wyobrazić nie mogę. Prawdopodobnie zdradę (zdradę bo bez mojej wiedzy i aprobaty) opartą tylko i wyłącznie na kontakcie seksualnym mógłbym wybaczyć. Ale coś takiego jak - zakochanie się w innym facecie, wiadomo, że skutkowałoby natychmiastowym rozwodem. Ja sobie tego inaczej nie wyobrażam. Przynajmniej nie na obecnym etapie mojego życia.