Wymówki

[Corrado 1 306]

 

Państwo Małże: Nam pasuje lokal xxxxx w mieście XXXX Kandydat na kochanka: A nie może byc lokal yyyyy w mieści YYYY ? Państwo Małże: W czym problem żeby to była nasza propozycja lokalu i miasta ? Kandydat na kochanka: Od niedawna mam zamontowany gps w samochodzie służbowym i dalej jak do miasta YYYY nie mogę jechać ...

 

Wymiana zdań bardzo interesująca.  Specyficzny styl., elegancja i zasięg mentalny aspiranta na kochanka.

Na hit się nadaje.

Zastanawia mnie jednak bardziej coś innego.  Czy w procesie wymiany korespondencji z aspirantem nie dostrzegliście mentalnych znaków emanujących z głowy aspiranta, które dawałyby wam do myślenia i ostrzegały przed zbliżającą się hiciarską wymówką?

 

Jak ktoś ma coś takiego w głowie, jak ten aspirant, to niezawodnie musi z niej emanować...

 

Raczej wsiadł by w prywatny samochód i po sprawie.

 

Inaczej: raczej zrobiłby wszystko, żeby była sprawa.

[Xavery 1 948]

Wymiana zdań bardzo interesująca.  Specyficzny styl., elegancja i zasięg mentalny aspiranta na kochanka.

Na hit się nadaje.

Zastanawia mnie jednak bardziej coś innego.  Czy w procesie wymiany korespondencji z aspirantem nie dostrzegliście mentalnych znaków emanujących z głowy aspiranta, które dawałyby wam do myślenia i ostrzegały przed zbliżającą się hiciarską wymówką?

 

Jak ktoś ma coś takiego w głowie, jak ten aspirant, to niezawodnie musi z niej emanować...

 

Kandydat jak to aspirant, aspirował na kochanka i na aspirowaniu temat się wyje.ał.

Czy były symptomy ?

Nie odnotowałem

Zresztą ... trzeba powiedzień, że ta wymówka 100 %-ową nie była odmową, a jedynie dość egzotycznym warunkiem co do miejsca spotkania.

Faktem jest, że skoro człowiek na dzień dobry ma takie kłopoty to strach pomyśleć co mogłoby być dalej ... stąd dalej już nie będzie.

[dr.Lecter 2 612]

Już do Was, na gorąco, biegnę z nowym tekstem

Powinien być to hit

Zaznaczam, że nie był to członek naszego forum (przynajmniej nie stąd go znamy)

Do rzeczy....

Kontakt, emiale, rozmowa telefoniczna ... ok, to spotkanie.

Trochę to trwało bo zgrać termin było trudno.

W końcu pada dzień, godzina. Jest zgoda.

Pasuje ? pasuje.

Gdzie zatem ta kawa  - lokal i miasto ?

SMS-y:

Państwo Małże:

Nam pasuje lokal xxxxx w mieście XXXX

Kandydat na kochanka:

A nie może byc lokal yyyyy w mieści YYYY ?

Państwo Małże:

W czym problem żeby to była nasza propozycja lokalu i miasta ?

Kandydat na kochanka:

Od niedawna mam zamontowany gps w samochodzie służbowym i dalej jak do miasta YYYY nie mogę jechać ...

 

Padłem

 

ps. miasta o których rozmawiamy to około 20 km różnicy

 

O ja pier.....

 

Na spotkanie z Panią Małże pieszo bym poszedł z sąsiedniego województwa!

[zbyszek40 1 839]

no i dopadła nas ..................................rejonizacja :)

 

może wystraszył się że Pan Małże go pogoni, jak skierowanie będzie z innego rejonu:):)

[Corrado 1 306]

 

trzeba powiedzień, że ta wymówka 100 %-ową nie była odmową

 

Nie znam, rzecz jasna, calosci waszej koresponencji.  Ale czytajac to, co podajesz, moj wniosek jest calkiem jasny: to byla odmowa, 100%.  Gdyby nawet nie miala byc (w wyobrazeniu aspiranta), co jest raczej akademickim gdybaniem, to sam bym cos takiego z pelna jasnoscia za odmowe potraktowal.

Malo tego, uwazalbym tego rodzaju wymowke za bezczelnosc i dowod prymitywizmu aspiranta:  "nie przyjade tam gdzie proponujecie, bo w sluzbowym aucie GPS tego nie obejmuje" ???!!!   A roznica w odleglosci,jak podajesz, raptem ok. 20 km?!

Sam styl i czelnosc takiego pieprzenia deklasyfikuje gowniarza.

Pardon, mnie to wkurzylo.  Ale mam wymagania. Calkiem proste.

[dendryt35 655]

Czytając dyskusję, dochodzę do wniosku , że nie ma dolnego pułapu głupoty , której kolejny Aspirant na kochanka, nie jest w stanie przebić. Jak w matematyce.. minus nieskończoność.

[Rosomak77 211]

Pewnym ciekawym zjawiskiem, są bezczelne,gówniarskie, niedojrzałe wymówki które serwują nam rozmówcy, potencjalne kochanki, itp jak wiele mogli by się przecież od nas nauczyc.

Gdy my prowadzimy równolegle rozmowę z kilkoma i w końcu zostaje na polu bitwy ten jeden, jedyny godny nas kandydat, poswiecamy kolejny wieczór, by pozostałym, choć w kilku zdaniach podziękować za poświęcony czas. Choć, nie, my kierujemy się ich dobrem, by nie było im przykro, poprostu przerywany korespondencje bez podania przyczyny. nasze wymówki, zmiany zdania są zupełnie inne, wynikają z..... nie to co "ich"

[Corrado 1 306]

 

Choć, nie, my kierujemy się ich dobrem, by nie było im przykro, poprostu przerywany korespondencje bez podania przyczyny. nasze wymówki, zmiany zdania są zupełnie inne, wynikają z..... nie to co "ich"

 

Medal na na ogol dwie strony. Oraz liczne kanty.

[yayamiosufit 607]

Jeśli komuś tak bardzo zależy i uzależnia spotkanie od auta służbowego to niestety to kiepsko wygląda.

Pozostaje sie cieszyć ze nie trafiliście na motorniczego. To byłby dopiero hicior

Na randkę z Panią Małże podjechały tramwajem.

 

...Albo gorzej. Zaproponowałby spotkanie na pętli Akurat 10 minut to wystarczy na wszystko z gra wstępną włącznie

[Xavery 1 948]

Pewnym ciekawym zjawiskiem, są bezczelne,gówniarskie, niedojrzałe wymówki które serwują nam rozmówcy, potencjalne kochanki, itp jak wiele mogli by się przecież od nas nauczyc.

Gdy my prowadzimy równolegle rozmowę z kilkoma i w końcu zostaje na polu bitwy ten jeden, jedyny godny nas kandydat, poswiecamy kolejny wieczór, by pozostałym, choć w kilku zdaniach podziękować za poświęcony czas. Choć, nie, my kierujemy się ich dobrem, by nie było im przykro, poprostu przerywany korespondencje bez podania przyczyny. nasze wymówki, zmiany zdania są zupełnie inne, wynikają z..... nie to co "ich"

 

Rosomaku po części sie z Tobą zgodzę, mimo, że podałeś to w wersji ze znaczną domieszką sarkazmu

Spróbuję jednak to potraktować serio

Zgodzę się w kwestii tego, że sama odmowa skutkuje tym samym, bez względu na to jaką formę przyjmie. Kwestią jest posmak jaki po niej zostaje.

Odmowa sama w sobie jest bardzo dobra. Jasny przekaz-jasna sytuacja.

Tylko trzeba szanować rozmówcę i "mówić jak jest". Niekoniecznie też okraszone chamstwem czy wulgaryzmami. Zwyczajnie nie te klimaty, nie ten typ, nie kleiła się rozmowa, zrezygnowałem/am itp. - czyli coś co ma sens, jest odrobine prawdziwe i podane odpowiednio wcześnie.

Ja mówię jednak o sytuacjach kiedy jest wstępna akceptacja, jest wspólna chęć spotkania i ktoś rezygnuje na godziny, a czasem minuty przed spotkaniem np. zapoznawczym. Kiedy otaczajace sprawy są podopinane na ostatni guzik ktoś Ci serwuje kiepską wymówkę, śmieszną, irracjonalną itp.

Stawia to drugą osobe, parę w niezręcznej sytuacji.

A, że zdarza się to wielu osobom, założony taki a nie inny temat i zapomniane lub nieznane powiedzenie "zdechł mi chomik" jest ciagne na topie

Tak jak inne posty i tematy tutaj dla każdego z forumowiczów mogą one być też pouczające tak i ten - odrobinka, jakby to ująć ... cuckoldowego savoir vivr'u nie zaszkodzi

Fajnie jakbyśmy wszyscy wyciągali wnioski z sukcesów i porażek innych ale i doświadczeń, by być nie tylko lepszymi partnerami, kochankami ale zyczajnie lepszymi ludźmi

Miłego dnia