Pytanie do Panów ;)

[GrzesznikWędrowny 390]

Jakoś nie chce mi się stawać na rzęsach, gdy pan leży i czeka na obsługę.

Tu chodziło o to, że poszedłem do łóżka z kobietą, która mi się fizycznie nie podobała, bo uległem silnemu popędowi. Dlatego czułem, że jestem żałosny.

[Wichura® 19 362]

Zakładam iż to literówka, których pełno wale dlatego pozwoliłem sobie odpowiedzieć

Będę wdzięczny za informację mów ile chcesz a jak będę mógł wydać taką sumę to zapłacę Ci za informację

Każda Pani inaczej ceni swoje usługi. Są jednak strony gdzie wybierasz jak w markecie. Łatwo je znaleźć

[poszukujący36✩ 113]

Każda Pani inaczej ceni swoje usługi. Są jednak strony gdzie wybierasz jak w markecie. Łatwo je znaleźć

 

 

Jak to kiedys ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział:

I tak taniej to wychodzi niż małżeństwo ...  

[Dragonfly® 20 394]

To że ''chce'' się jej udawać, świadczy o tym iz jej zależy, iż się stara:) iż chce dać swojemu Panu to co słusznie mu się należy... że chce połechtać wszystko równiez jego Ego

Czyli bardzo różnimy się w naszych oczekiwaniach względem kochanek. Kochanka która udaje, gra czy co tam jeszcze, by połechtać moje ego i nie tylko, to dla mnie zła kochanka. I mam w d.. czy robi to, bo jej na mnie tak bardzo zależy czy z innego powodu.

 

Oj tam, z pewnością znajdziesz jakąś kobietę dla siebie i niekoniecznie za pieniądze.  Jest  wiele kobiet,  które idealnie wpisują się w Twój typ i oczekiwania, które kręcą tacy mężczyźni jak TY.

 

 

 

Tu chodziło o to, że poszedłem do łóżka z kobietą, która mi się fizycznie nie podobała, bo uległem silnemu popędowi.

I to od zawsze dziwiło mnie u mężczyzn. Że tak mogą. I niestety w dawnych czasach niejednokrotnie dawało mi też do zastanowienia: "czy on był ze mną, bo mu się podobam, czy po prostu był w pilnej potrzebie?"

[misio✩ 1 758]

Panowie, co oznacza dla Was zdanie, że "kobieta jest dobra w seksie"?

 

Moim zdaniem "Kobieta jest dobra w seksie" wtedy, kiedy jej partner/kochanek/kochanka może z nią zrealizować to na co ma ochotę/fantazję, w sposób jaki mu się najbardziej podoba, jej się podoba to, co i jak to robią i on pragnie powtarzać to właśnie z nią, tak często, jak tylko można.

 

Każdy z nas jest odrobinę unikalny i dla każdego będzie to inna kombinacja: cech fizycznych, temperamentowych, preferencji seksualnych, fetyszy, otwartości, wyobraźni, chęci do eksperymentów, empatii, technik seksualnych, nastroju w danej chwili, itd.

To, co dla jednego będzie dobre, wcale dla innego już takie nie musi być (np. jeden mężczyzna woli aktywne kobiety a inny woli pasywne).

 

W sumie można zaryzykować stwierdzenie, że "Kobieta dobra w seksie" to ta, co zadowoli ciało i skradnie myśli  (sprawia, że mężczyzna/kobieta z błogością wspomina to, co było i z niecierpliwością czeka na to, co będzie)

[Duszek]

W sumie można zaryzykować stwierdzenie, że "Kobieta dobra w seksie" to ta, co zadowoli ciało i skradnie myśli

u mnie nic nie ryzykujesz

pięknie powiedziane, bardzo pięknie

[Zouza® 29 620]

Tu chodziło o to, że poszedłem do łóżka z kobietą, która mi się fizycznie nie podobała, bo uległem silnemu popędowi. Dlatego czułem, że jestem żałosny.

Zdarzało mi się iść do łóżka z mężczyzną, który teoretycznie był nie w moim typie, czy wręcz na "dzień dobry" mi się nie podobał. Jednak miał w sobie to coś, albo potrafił tak interesująco rozmawiać, że byłam napalona, jak kotka w marcu.

I wcale nie czułam się żałosna.

 

Ale zdarzało się też, że trafiał się "młody bóg", który tak skutecznie mnie zniechęcił sobą, stylem bycia, rozmową, że odpowiedź mogła być jedna: "NIE!".

[Korn 1 139]

Był taki baaaaaardzo śmieszny żart, że dobra kochanka powinna być bardzo niska i mieć płaską głowę... Żeby nie musiała klękać, robiąc loda, i żeby było gdzie browara postawić. Hue hue hue  

 

Nie ma dobrych i złych kochanek. Nie wierzę w to. To jest zbyt subiektywne. Owszem, pewne techniki są jakoś tam mierzalne (choć też nie do końca, nie w każdym przypadku): robienie loda chociażby czy też pocałunki i parę innych rzeczy. Ale czy tak naprawdę ta technika lepsza czy gorsza ma największe znaczenie? Śmiem twierdzić, że nie.

 

Dla mnie osobiście dobra kochanka to taka, która mnie pożąda. Kiedy widzę, jak podnieca ją mój wzwód, jak bardzo pragnie mnie w sobie, jak ochoczo bierze mojego penisa do ust, jak wypina się w łuk, by tylko poczuć mnie w sobie jak najszybciej... To mnie podnieca. 

 

Tak, jest to zapewne potrzeba łechtania mojego męskiego ego... Ale ja z przyjemnością połechtam jej kobiece ego. :-) Zrobię wszystko, aby ją zaspokoić, aby czuła się cudownie, aby wiedziała, że pragnę spełniać jej pragnienia. 

 

Stąd kompletnie nie rozumiem gwałtu i jakiejkolwiek nachalności w relacjach seksualnych, bo nigdy w życiu nie podnieciłaby mnie sytuacja, gdyby druga strona nie była podniecona. Ale wiem, że niektórych podnieca sama dominacja i panowanie nad inną osobą :-(

 

Reasumując, dobra kochanka dla mnie to taka, która mnie pożąda i potrafi to okazać. I jeszcze raz podkreślę, że ogólnie nie istnieje coś takiego jak "dobra kochanka". Każdego będzie podniecać coś innego, każdy inaczej oceni, czy dana kochanka jest "dobra". Bo dla jednych dobra będzie taka, która od razu przechodzi do rzeczy, dla innych taka, która lubi długą grę wstępną, a dla jeszcze innych taka, która jest nie przewidywalna i czasem ma ochotę na romantyczny seks, a czasem na brutalne rżnięcie.

 

PS. Dobra kochanka powinna znać perfect francuski, zrobić rano naleśniki, zawsze pachnieć najwyższej klasy perfumami, zrozumieć, jeśli mężczyzna ma problemy i akurat nie chce seksu, tylko się wypłakać w ramię, powinna umieć tańczyć na rurze, a przede wszystkim powinna doceniać mężczyznę, niezależnie od tego, czy jest mądry, głupi, czy waży 100 czy 150 kilo, czy ma tatuaże z imieniem byłej dziewczyny... Nieważne. Kobieta powinna zawsze wspierać mężczyznę, bo od tego jest. Niestety, tak mało kobiet to rozumie, bo są zarażone tym strasznym feminizmem, który im odbiera rozum całkowicie :-(((((

[Zouza® 29 620]

 

I jeszcze raz podkreślę, że ogólnie nie istnieje coś takiego jak "dobra kochanka".

Nie musisz podkreślać.

Tu o subiektywne opinie chodzi, a nie o wypracowanie "idealnego wzorca".

[husband 1 560]

Panowie, co oznacza dla Was zdanie, że "kobieta jest dobra w seksie"?I czy jeśli tak wg Was jest, czy Jej to mówicie? Zapraszam do dyskusji.

@illa zadała pytania

1. Co oznacza dla Was, że kobieta jest dobra w seksie!?

2. Czy jej to mówicie?

 

Zaczęliście maksymalnie uciekać od tematu rozwodząc się nad tym co oznacza „dobra kochanka” .

 

Odpowiem w samym temacie.

To czy kobieta jest dobra w seksie mogę stwierdzić napewno nie po jednym razie. Przy pierwszym razie może wystąpić tyle czynników przez, które kobieta może (ale nie musi) się spalić, że w ogóle nie ma co ciągnąć dalej tej myśli. Aczkolwiek to czy jest dobra w te klocki mogę stwierdzić po jakimś czasie, jeżeli po seksie mam miękkie nogi, chodzę na rzęsach a po mimo tego chce jeszcze i jeszcze tzn ze jest dobra w te klocki.

 

Czy jej to mówię?

Owszem.

 

Raz kiedyś miałem sytuacje, że kochanka w jednej z pozycji „zlamala” mi prawie penisa - byla fatalna do granicy absurdu...nigdy jej tego nie powiedziałem po prostu nigdy więcej nie uprawialiśmy seksu w tej pozycji. Biorąc pod uwagę całość i pełną otoczkę to była zajebista, jedno „ale”nie może przekreślić całości.