Skocz do zawartości
thp

Przemiana pruderyjnej żony

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny tydzień był dla nas pracowity, więc nie myśleliśmy o kolejnych przygodach. Ale po tygodniu zauważyłem, że żona coraz częściej wspomina to co przeżyliśmy i delikatnie sugeruje, że chciałaby to powtórzyć. W sobotę wieczorem siedzieliśmy razem z winem żona zapytała mnie wprost:

- Bardzo mi się podobało to co przeżyliśmy, czy będziemy mieli okazję powtórzyć to?

- Oczywiście – odpowiedziałem – Ale nie w takiej formie.

- A w jakiej? – zapytała

- Do tej pory to był bardzo grzeczny seks, a ja chciałbym zrobić mały krok na przód.

- Krok na przód? Co to znaczy? – zapytała zaciekawiona

- Chcę zrobić coś czego nigdy nie robiliśmy. Chciałbym abyś poczuła na swoim ciele spermę, chciałbym aby na następnym spotkaniu ja i Twój kochanek skończyliśmy zostawiając nasze nasienie na Twoim ciele. – powiedziałem patrząc w jej Twarz, która z zaciekawienia zmieniła wyraz na niezadowolony.

- Ale wiesz o tym, że ja nienawidzę dotyku i zapachu spermy – odpowiedziała – nie chcę tego.

- Kochanie – odpowiedziałem jej – to jest mój warunek, aby doszło do następnego spotkania. Jeżeli chcesz poczuć w sobie obcego kutasa musisz się zgodzić, aby ten kutas zostawił swoje nasienie na Twoim ciele.

- Ale co masz na myśli na moim ciele? – zapytała

- Na przykład na Twoich piersiach, brzuchu… - odpowiedziałem.

- Muszę to przemyśleć – powiedziała Magda – jeżeli to ma być w tych miejscach to nie jest to takie straszne. Muszę się z tym przespać i jutro powiem Ci jaka jest moja decyzja.

Rano obudziło mnie przyjemne uczucie. Okazało się, że żona postanowiła obudzić mnie zabawiając się moim członkiem. Zauważywszy, że się obudziłem uśmiechnęła się do mnie i powidziała:

- Zgadzam się – powiedziała – zgadzam się na Wasz finisz na moim ciele.

Uśmiechnąłem się do niej i rzuciłem się na nią całując. Szybko znalazłem w szafce nocnej prezerwatywę, nałożyłem ją i zaczęliśmy się kochać szybko i namiętnie. Był to typowy „quick” jak nazywamy szybki seks.

Pozostało nam znaleźć osoby, która będzie miała okazję spuścić się na moją żonę. Niestety okazało się że nie jest to takie proste. Nie chcieliśmy tracić czasu na ogłoszenie, na weryfikację kandydatów itp. Postanowiliśmy, że szczęśliwcem będzie Bartek, czyli kolega Magdy z pracy, który ostatnio miał możliwość spróbowania soczków mojej żony. Ostatnim razem spisał się bardzo dobrze, więc stwierdziliśmy, że zasługuje na nagrodę.  Żona złapała za telefon i zadzwoniła do niego. Umówiła się z nim na wizytę jutro. Był zaskoczony, ale z głosu wynikało również, że bardzo spodobała mu się propozycja.

Następny dzień ciągnął się niemiłosiernie, żona starała się przygotować jak tylko mogła. Siebie, a przede wszystkim swoje ciało. Długa kąpiel, gładkie nogi, gładka cipka. Pomogłem jej wcierając w jej ciało balsam. Nie opuściłem ani centymetra, wcierałem balsam w jej kark, plecy. Następnie ręce zawędrowały na piersi. Wcierałem balsam skupiając się na niewielkich sutkach. Magda zamknęła oczy i lekko przygryzła dolną wargę. Bardzo się jej podobało. W tym czasie moje ręce dotarły na jej płaski brzuch i zatrzymały się tam na dłużej. Stojąc za nią z rękami na jej brzuchu przybliżyłem się do niej wbijając moje wybrzuszenie w spodniach w jej nagi tyłeczek. Zaczęliśmy się całować. Złapałem ją za ręce i delikatnie popchnąłem aż oparła się o umywalkę delikatnie wypinając tyłeczek. Wciskając kolano między nogi sprawiłem, że rozszerzyła nogi. Stała tak jak przestępcy na filmach podczas przeszukania. Nabrałem balsam i rozpocząłem wmasowywanie go w rozszerzone nogi. Rozpocząłem od łydek poruszając się wolno w górę, najpierw pierwsza a następnie druga noga. Będąc już blisko cipki przerywałem, co doprowadzało ją do szału. Gdy nogi były już odpowiednio nawilżone przyszła kolej na pośladki. Masowałem jej wypięty tyłeczek wcierając dokładnie balsam, ręka podążyła do przedziałka i zacząłem wsmarowywać balsam również tam. Dotarłem do czarnego oczka i chciałem delikatnie popieścić ten rejon, ale spotkało się to z jej sprzeciwem. Nie akceptuje tego rodzaju pieszczot. Do czasu, pomyślałem. Jeszcze dobiorę się do tej dziurki i to nie tylko ja… Moje ręce powędrowały do cipki i teraz tam z zapałem wcierałem balsam. Żona zaczęła mocniej oddychać. Moje palce z zapałem pieściły jej guziczek i nagle jej ciało wygięło się na chwilę zmieniając pozycje „przeszukania”, ale zaraz wróciła do swojej pozy – dostała pierwszego orgazmu tego wieczora. Zostawiłem ją w takiej pozycji i wyszedłem. Rozsiadłem się w salonie ze szklaneczką whiski. Po pół godziny Magda dołączyła do mnie i wspólnie oczekiwaliśmy na gościa.

Bartek nie kazał na siebie czekać tak jak ostatnio. Przyszedł punktualnie. W prezencie dla żony przyniósł bukiet róż. Nie spodobało mi się to. Zabrałem od niego róże i zostawiłem na zewnątrz mówiąc:

- Suczki nie przyjmują kwiatów.

- Suczki? – zapytała Magda patrząc zdziwiona na moją reakcję.

- A jak siebie nazwiesz? Kim jest kobieta, która daje dupy obcym facetom?

Żona patrzyła na mnie nie mogąc uwierzyć w to co słyszy.

- Ok, ale nie spotkaliśmy się tutaj aby rozmawiać o tym kto jest kim. Wejdźmy do środka – zaproponowałem i ruszyłem przodem.

Magda i Bartek dopiero po chwili dołączyli do mnie w salonie idąc trochę niepewnie. Nalałem wszystkim po drinku i rozsiedliśmy się na kanapie. Rozpoczęliśmy normalną rozmowę, głównie o sprawach firmowych Bartka i Magdy. Po godzinie i dwóch drinkach żona wyszła do łazienki a ja przedstawiłem naszemu gościowi zasady dzisiejszego spotkania.

- Słuchaj Bartek – powiedziałem – mam nadzieję, że nie muszę przypominać Ci o dyskrecji na temat tego co się tutaj działo i będzie się działo.

- Oczywiście – potwierdził

- Drugą zasadą dzisiejszego spotkania jest to, że kończymy na ciele mojej żony. Masz spuścić się na jej piersi – uściśliłem aby nie było nieporozumień.

Bartek wpatrywał się we mnie, ale kiwnął głową, że się zgadza. W tej chwili weszła do nas żona. Miała na sobie tylko pończochy i szpilki. Stała przed nami prezentując nagie piersi i cipkę. Bartek patrzył jak zahipnotyzowany, a w spodniach uwidocznił mu się namiot. Kazałem żonie podejść, co uczyniła. Wstałem i zacząłem pieścić jej piersi, przygryzać sutki. W między czasie zacząłem pozbywać się ubrania. Gdy już byłem nagi, złapałem ją za kark i zdecydowanym ale delikatnym ruchem skierowałem do mojego członka. W tej pozycji, stojąc na wyprostowanych, lekko rozkraczonych nogach i zgięta w pół mając mojego członka na wprost jej twarzy kusząco wystawiła tyłeczek do naszego gościa prezentując mu swoje skarby. Widok nagiego tyłeczka oraz długich nóg odzianych w pończochy i zakończonych szpilkami podziałał motywująco na naszego gościa. Szybko zrzucił swoje ciuchy i zbliżył się do tego na co przed chwilą patrzył. Złapał rękami tyłeczek mojej żony i zanurzył swój język w jej skarbach. Żona, która w tym czasie obciągała mojego fiuta aż przerwała z wrażenia. Szybko to naprawiłem kierując ponownie jej usta na mojego członka. Kochanek żony nie próżnował. Jego język uwijał się pieszcząc jej dziurki dostarczając jej mnóstwo przyjemności. Postanowiłem zmienić pozycję, odwróciłem żonę i teraz jej tyłeczek stał dla mnie otworem a jej twarz znalazła się na wysokości członka Bartka. Sięgnął on po prezerwatywę.

- Nie potrzebujesz tego w tej chwili - powiedziałem do niego – suczki lubią czuć penisa bez opakowania.

Żona odwróciła głowę w moją stronę mając zdziwioną minę, ale w tej chwili mój członek zaczął zanurzać się w jej ciasnej cipce, co sprawiło jej wielką rozkosz. Zamknęła na chwilę oczy, po czym odwróciła głowę w stronę obcego penisa i bez słowa sprzeciwu zaczęła go smakować. Bartek była bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw. Magda zaczęła obciągać koledze, a mój fiut co chwilę znikał w jej szparce. Po upływie kilku minut stwierdziłem, że muszę chwilę odpuścić, aby nie skończyć za wcześnie i usiadłem na kanapie. W tym momencie żona po raz kolejny odwróciła się o 180 stopni i oparła się rękami o moje kolana patrząc mi prosto w oczy. Jej kolega z pracy w tym momencie założył już prezerwatywę i zaczął wchodzić w cipkę, w której chwilę temu ja byłem, a mimo to ciągle była rozkosznie ciasna. Jego ruchy przyspieszały coraz bardziej, żona ciągle patrzyła mi w oczy, gdy obcy kutas penetrował jej wnętrze. Jej ciało kołysało się w rytm ruchów członka Bartka. Widziałem to wtedy w jej oczach, widziałem dziwkę, która chce być oddawana obcym kutasom, chce ich czuć w sobie, chce ich więcej i więcej. Paznokcie, które poczułem wbijające się w moje kolana oznaczały, że miała orgazm. Bartek ciągle pracował w jej cipce, ale widziałem, że również jemu nie wiele brakuje.

- Pamiętasz o zasadach, które ustaliliśmy? – zapytałem

Kiwnął głową potwierdzając. Po kilkunastu sekundach wyciągnął swojego członka z cipki mojej żony i ściągnął prezerwatywę. Ja w tym momencie pomogłem żonie przybrać odpowiednią pozycję tj. kazałem jej klęknąć oraz usiąść na nogach i czekać. Bartek poruszając ręką na swoim członku doprowadził do wytrysku zalewając piersi mojej żony strużką spermy. Zaczęła ona spływać wzdłuż jej ciała. Wszyscy obserwowaliśmy ją, a ja co chwilę przenosiłem wzrok na żonę. Nie zauważyłem obrzydzenia, które do tej pory okazywała czując spermę. Widok obcej spermy, która spływa po ciele mojej żony sprawił, że ja też byłem u skraju wytrzymałości. Złapałem żonę za włosy, delikatnie pociągnąłem do tył i trzymając mojego penisa w ręce nakierowałem go na twarz żony. Bardzo się zdziwiła na ten widok, bo przecież mieliśmy kończyć na jej piersiach, ale widząc, że nic nie wskóra zamknęła oczu i zacisnęła usta aby nic nie wpadło tam przypadkiem. Finiszowałem. Stróżka spermy spadła na jej policzek. Drugi strumień spadł na jej zaciśnięte usta, które zacisnęły się jeszcze mocniej. Ja swoim penisem roztarłem tą drugą stróżkę po jej ustach, co nie do końca spodobało się Magdzie. To był piękny widok. Żona w spermie mojej i kochanka. Pierwszy raz w życiu ma na twarzy spermę. Nie mogłem się nacieszyć tym widokiem. Ale wtedy nastąpiło to czego się nie spodziewałem. Na sekundę żona wysunęła język i polizała usta. Trwało to tylko chwilę ale ja to zauważyłem. Puściłem jej włosy. Żona otworzyła oczy, popatrzyła na nas, uśmiechnęła się i udała się do łazienki. Bartek znał zasady. Szybko ubrał się, pożegnał i wyszedł zabierając swój bukiet róż, który czekał przed domem.

Żona wzięła prysznic i przyszła do mnie z bardzo zadowoloną miną.

- Jak smakowała? – zapytałem

- Co takiego? – zdziwiła się Magda

- Widziałem, że oblizałaś usta. Pytam jak smakowała moja sperma?

- Widziałeś to?

- Tak – odpowiedziałem – Jak smakowała?

- Dziwnie, tj. delikatnie słona – powiedziała trochę zawstydzona, że ją na tym przyłapałem – ale nie myśl sobie, że będę smakowała w Twojej spermie.

- Kochanie – zwróciłem się do niej – nie wiem czy zauważyłaś, ale ostatnio to ja decyduje co robisz, komu dajesz dupy i to ja zdecyduje czy będziesz smakowała moją lub innych spermę. I jeśli chcesz dalej przeżywać takie chwile jak dzisiaj to będziesz mnie słuchać.

Uśmiechnąłem się, pocałowałem ją i poszedłem do łazienki. Żona jeszcze chwilę stała w miejscu w bezruchu analizując to co jej powiedziałem.

CDN.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Kaznodzieja

Bardzo dobre opowiadanie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kolejne dwa tygodnie zajęła nam praca i dzieci i nie wracaliśmy do ostatnich wydarzeń. Pewnego dnia dostałem polecenie wyjazdu do Warszawy do klienta. Nic niezwykłego, bo takie wyjazdy to w mojej pracy norma, ale postanowiłem zaproponować wyjazd mojej żonie, abyśmy mogli spędzić chwilę czasu ze sobą. Bardzo spodobał się jej ten pomysł i postanowiliśmy jechać. Załatwiliśmy opiekę dla dzieci i wszystko zaplanowaliśmy… no prawie wszystko. Bo wywiązała się dyskusja z którymi znajomymi się spotkamy. Ja zawsze w Warszawie spotykam się z kolegą Arturem, który niedawno tam się przeprowadził,  a żona chciała spotkać się ze swoim kolegą z czasów studiów Krzyśkiem(nie za bardzo za nim przepadałem). Po dłuższych dyskusjach postanowiliśmy się umówić z nimi razem i dzięki temu każdy będzie mógł z kimś porozmawiać. Spodziewaliśmy się miłego wieczoru z szóstkę (jeden kolega ma żonę, a drugi dziewczynę). Zadzwoniliśmy do nich i umówiliśmy się. Okazało się, że nie będzie dziewczyny kolegi żony, bo wyjechała na zagraniczną delegację, ale on przyjdzie.

Wyjechaliśmy rano, aby spokojnie dojechać do hotelu, skoczyć na jakiś obiad i pospacerować po stolicy przed wieczornym spotkaniem. W trakcie spaceru żona wypatrzyła jakiś sklep z ciuchami, więc skierowała swoje kroki w tym kierunku, a ja z niezadowoloną miną za nią. Wśród sukienek, które oglądała zauważyłem jedną. Była krótka, ale nie aż tak bardzo, czarna ze złotymi elementami. Poprosiłem Magdę aby przymierzyła, co uczyniła. Wyglądała wspaniale, jej długie nogi w tej sukience wyglądały na jeszcze dłuższe. Bierzemy, powiedziałem zdecydowanie i nie spotkałem się z protestem żony. Po zapłaceniu dostałem „buziaka” w podziękowaniu, na co ja odpowiedziałem, że ma ubrać ją dzisiaj wieczorem. Zastanowiła się chwilę, ale zgodziła się.

Wróciliśmy do hotelu, gdy robił się już zmierzch. Wzięliśmy prysznic po czym żona zaczęła się ubierać. Uwielbiam patrzeć jak się stroi. Ubrała niewielkie stringi, których można było nie zauważyć, a następnie stanik od kompletu. W tym stroju (o ile można nazwać to strojem) wyglądała zabójczo. Na to założyła nową sukienkę, która dopełniła dzieła. Wyglądała niesamowicie. Aż chciałem się na nią rzucić, ale nie było na to czasu bo musieliśmy już wychodzić.

Dojechaliśmy taksówką do umówionego miejsca, gdzie czekał już na nas mój kolega z żoną. Zamówiliśmy alkohol i rozpoczęliśmy rozmowę. Po kilku minutach dołączył do nas kolega żony, którego przedstawiliśmy moim znajomym. Staraliśmy się znaleźć wspólny temat, ale coraz częściej dochodziło do sytuacji, że ja rozmawiam ze swoimi znajomymi, a żona ze swoim kolegą. Ok 23 żona kolegi stwierdziła, że musi wracać, bo jutro wcześnie wstaje, bo ma ważnego klienta, ale stwierdziła, że Artur może zostać, co też uczynił. Odprowadził żonę na postój taksówek i po kilku minutach wrócił do nas. Postanowiliśmy dokończyć nasze napoje i przenieść się na jakąś imprezkę.

Po pół godzinie byliśmy już w jednej z warszawskich dyskotek. Usadowiliśmy się w loży i kontynuowaliśmy rozmowy w parach jak wcześniej. W pewnym momencie żonie zachciało się tańczyć. Zabrałem ją na parkiet, gdzie przetańczyliśmy kilka kawałków. Żona przytulała się i ocierała o mnie w ten sposób, że mój mały przyjaciel obudził się do życia. Zaczęliśmy się całować a moje ręce zaczęły błądzić po jej pośladkach. Po paru minutach postanowiliśmy wrócić do loży, gdzie siedzieli nasi znajomi i obserwowali nas na parkiecie. Widać, że rozmowa im się nie kleiła i nie mogli znaleźć wspólnego tematu. Jak wróciliśmy to ponownie rozmowy potoczyły się w takich parach jak poprzednio. Po pół godzinie, żona ponownie nabrała ochoty na taniec, ale ja nie miałem już ochoty, więc stwierdziła, że pójdzie z Krzyśkiem co też uczyniła. Gdy bawili się na parkiecie zauważyłem, że żona prowokuje Krzyśka tańcząc blisko niego, delikatnie się o niego ocierając. Obserwowaliśmy z Artkiem ich taniec i w pewnym momencie zaczął on wychwalać wygląd mojej żony. W tym momencie postanowiłem zaprosić go do naszego pokoju.

- Artek, mam pewną propozycję – powiedziałem – trochę mi się tutaj już nudzi, więc może pojedziemy do naszego hotelu i wypijemy tam jeszcze jakąś flaszeczkę?

- Nooo, w sumie ok – odpowiedział niepewnie Artek, dyskretnie spoglądając na zegarek.

- Nie martw się, posiedzimy z godzinkę, Twoja żona nawet nie zauważy, o której wrócisz.

- Ok w takim razie idziemy – powiedział już bardziej zdecydowany.

W tym momencie wróciła Magda z Krzyśkiem i stwierdziła, że musi iść do toalety. Powiedziałem, że pójdę z nią. W drodze do toalety żona zaczęła opowiadać, jak dobrze tańczyło się jej z Krzyśkiem. Delikatnie zaczęła sugerować, że chciałaby zaprosić go do hotelu i powtórzyć z nim to co niedawno przeżyliśmy w domu.

- No dobra – powiedziałem widząc jej uśmiech – ale zaprosiłem również Artka, więc powiększymy grono do zabawy.

- Co? – ta informacja zbiła ją z tropu – Ale… , że… my… w czwórkę… ? – Zaczęła się jąkać.

- Tak – odpowiedziałem, łapiąc ją i przyciskając do ściany w korytarzu – czas podnieść poprzeczkę. Będziesz dzisiaj miał trzy fiuty do zadowolenia i każdy z nich spuści się na Ciebie.

Magda nie odpowiedziała i tylko patrzyła na mnie nieobecnym wzrokiem.

- Po powrocie z toalety oświadczymy chłopakom, że przenosimy imprezę do nas, ale nie zdradzimy im szczegółów.  – powiedziałem Magdzie, po czym puściłem ją i każde z nas poszło do swojej toalety.

Wróciliśmy do stolika i przedstawiliśmy chłopakom plan przeniesienia imprezy do nas do hotelu. Wyszliśmy, złapaliśmy taksówkę i pojechaliśmy do nas po drodze zahaczając o stację benzynową aby kupić jakąś flaszeczkę.

Gdy dotarliśmy do hotelu po cichu dotarliśmy do naszego pokoju, gdzie koledzy usiedli przy niedużym stoliku na krzesłach, a ja z żoną na łóżku, gdyż więcej krzeseł nie było na wyposażeniu pokoju. Wódkę piliśmy z hotelowej literatki, a w drugiej mieliśmy cocacole do przepicia. Po pierwszej kolejce żona wyszła do toalety. Zanim wróciła my zdążyliśmy wypić jeszcze po jednej kolejce. Powrót żony wywołał konsternacje u naszych gości. Wyszła z toalety ubrana tylko w mini stringi i biustonosz, w których wzbudziła mój podziw jeszcze przed spotkaniem. Chłopaki nie mogli oderwać wzroku jak również nie potrafili wypowiedzieć jakiegokolwiek słowa. Magda przeszła przez cały pokój kierując się w moją stronę a wzrok gości podążał za nią.

- Co się stało chłopaki, kobiety nie widzieliście? – zwróciła się do nich siadając mi na kolanach.

- Nie no, widzieliśmy – odezwał się najpierw Artek – ale nie takie zjawisko.

- Dokładnie – wtórował mu Krzysiek – rzadko widzi się tak piękną kobietę i to w takim stroju.

Żonie spodobały się ich komplementy i  zwróciła uwagę Krzyśkowi, że trzyma kolejkę. Ten drżącą ręką złapał literatkę z wódką i wypił jej zawartość, nie popijając jej. Cały czas nie mógł oderwać wzroku od Magdy. W końcu kolejka dotarła do Magdy, która postanowiła wznieść toast za dzisiejszy wieczór, który dopiero się zaczyna. Chłopaki spojrzeli na siepie, a następnie na mnie nie wierząc w to co się dzieje. Moja żona po wypiciu swojej porcji wstała i zaczęła poruszać się w rytm muzyki płynącej z głośnika telewizora nastawionego na jakiś muzyczny kanał. Chłopaki patrzyli na nią z wyraźnymi wybrzuszeniami w spodniach. Podszedłem do żony i zaczęliśmy razem tańczyć w ten sam sposób jak na dyskotece, z tą różnicą, że ona miała na sobie tylko bieliznę. Zacząłem ją całować i rękami błądziłem po jej ciele. W końcu dotarłem do zapięcia stanika i rozpiąłem go. Obróciłem żonę tyłem do mnie, a przodem do chłopaków rękami przytrzymując jej stanik. Żona patrzyła na nich i na ich wybrzuszenia, które gładzili rękami. W pewnym momencie podciągnąłem stanik ukazując chłopakom niewielkie piersi mojej żony. Z jej pomocą ściągnąłem do całkowicie i rzuciłem w stronę Krzyśka. Żona ciągle poruszała się w rytm muzyki a ja stałem za nią rękami błądząc po jej ciele dotarłem do jej muszelki odzianej w niewielki skrawek materiału.  Materiału, na którym próżno było szukać suchego fragmentu. Obróciłem żonę ponownie w moim kierunku i zdecydowanym ruchem kazałem się jej pochylić, co zrobiła, a ja złapałem za sznureczek stringów i przesunąłem go na bok prezentując naszym gościom skrywane skarby mojej żony, co wywołało u nich zachwyt. Ich ręce cały czas błądziły w okolicach ich rozporków. Odważniejszy okazał się Artur, który postanowił uwolnić swojego penisa i zaczął się masturbować. Trzymając Magdę w tej pozycji i w jednej ręce pasek jej stringów, naśliniłem palec drugiej ręki i delikatnie wprowadziłem go do jej cipki. Żona drgnęła, ale po chwili zaczęła kręcić tyłeczkiem, poruszałem palcem w jej cipce, aby po chwili dołączyć drugi dając chłopakom przedstawienie, którego nigdy by się nie spodziewali.

Po chwili tych pieszczot wyciągnąłem palce z jej cipki. Magda wyprostowała się i odwróciła się do chłopaków mówiąc niezadowolona:

- Ja tutaj prezentuje Wam moje najintymniejsze skarby, a Wy ciągle w ubraniach?

Arek i Krzysiek w tej samej chwili wstali i zaczęli się rozbierać, co żona przyjęła z zadowolenie. Gdy byli już nadzy żona podeszła do nich i złapała ich za sterczące fiuty i zaczęła się z nimi całować. Najpierw z Arkiem a później z Krzyśkiem. Ja w tym czasie również pozbyłem się ubrania i obserwowałem sytuację. Żona trzymając w rękach obce fiuty postanowiła zapoznać się z nimi bliżej i klęknęła przed nimi rozpoczynając pieszczoty oralne. Najpierw jednemu, później drugiemu, w końcu próbowała włożyć obydwa do ust. Ja w tym czasie położyłem się na ziemi i wcisnąłem głowę pomiędzy jej nogi sprawiając, że niemal siedziała na mojej twarzy klęcząc i obrabiając jednocześnie naszych gości. Ja w tej pozycji miałem idealny dostęp językiem do jej cipki co wykorzystałem w stu procentach. Żona stękała coraz głośniej, coraz częściej pozwalając sobie na chwile bez fiuta w ustach. W pewnym momencie jej ciało wygięło się w łuk co oznaczało pierwszy orgazm. Wyszedłem spod niej wziąłem za rękę i poprowadziłem na łóżko, gdzie położyła się na plecach. Stojąc ze sztywnymi fiutami, patrząc na nagą żonę wypiliśmy po jednej kolejce po czym zwróciłem się do Krzyśka aby teraz on zajął się cipką mojej żony. On bez zbędnych słów zbliżył się do niej, rozszerzył nogi i przyssał się do jej muszelki. Ja z Artkiem ustawiliśmy się po dwóch stronach jej głowy i Magda zaczęła brać w usta na zmianę nasze naprężone penisy. Po kilku minutach wyciągnąłem z szafki prezerwatywy i podałem jedną z nich Krzyśkowi, który do tej pory pracował językiem. Ten szybkim ruchem zaopatrzył swój sprzęt w ubranko i zbliżył go do cipki mojej żony, ale zawahał się przed wprowadzeniem. Popatrzył na mnie i widząc moją zgodę wprowadził swojego członka w cipkę mojej żony. Ruchy były bardzo powolne, gdyż napotkał duży opór ciasnej szparki Magdy, ale delikatnie zaczął ją rozciągać. Artur i ja zajęliśmy się jej piersiami, trzymając jednocześnie po jednej z jej nóg, dając Krzyśkowi swobodny dostęp do jej skarbu. Żona oddychała ciężko, widzieliśmy, że jest bliska kolejnego orgazmu. Krzysiek powoli przyspieszał swoje ruchy co po chwil doprowadziło ją do szczytowania. W takiej pozycji byliśmy kilka minut, po czym Artur zabrał prezerwatywę, przywdział na swojego członka i dał do zrozumienia Krzyśkowi, że teraz jego kolej. Krzysiek niezbyt chętnie wyszedł z mojej żony a jego miejsce zajął Artur, który dzięki temu, że jego poprzednik rozciągnął już ją mógł zacząć bardziej dynamicznie. Krzysiek w tym czasie pozbył się prezerwatywy i podsunął fiuta do ust Magdy, która bez sprzeciwu objęła go wargami i pracując językiem na jego czubku. Ja w tym czasie usunąłem się na bok i obserwowałem sytuację. Żona zadowalana przez obce kutasy  - niesamowity widok. Korzystając z okazji zrobiłem tradycyjne zdjęcie, ale nikt nie zwrócił nawet na to uwagi.

W międzyczasie nastąpiła zmian pozycji. Artur leżał na plecach a Magda nadziewała się na niego. Gdy już się dopasowali rozpoczęła regularnie podskakiwać oraz złapała sterczącego na wysokości fiuta Krzyśka, który stał na łóżku. W tym momencie postanowiłem pójść jeszcze dalej w naszych zabawach. Podszedłem do nich i zwróciłem się do żony, która patrząc na mnie miała usta wypełnione członkiem innego faceta.

- Kochanie, goście, którzy do tej pory odwiedzali Twoją szparkę zwracali uwagę, że jest bardzo ciasna. Najwyższy czas aby ją trochę rozciągnąć – zauważyłem jej niepewną minę, ale kutas Krzyśka uniemożliwiał jej wypowiedzenie choćby jednego słowa – Czas abyś poczuła dwa członki w swojej ciasnej myszce – jej oczy zrobiły się duże, wyciągnęła klina z jej ust i powiedziała:

- Nie ma mowy, nie zgadzam się.

- Kochanie – zwróciłem się do niej – już Ci kiedyś mówiłem, że to nie Ty decydujesz, ale to ja decyduję kto i jak będzie Cię posuwał. Artek złap ją i przyciągnij do siebie, aby wyeksponować jej cipkę.

Żona zaczęła protestować, ale Artur poradził sobie dociskając jej piersi do swojego torsu i patrząc w jej przerażone oczy. Ja podszedłem z drugiej strony i patrzyłem na jej cipkę owiniętą wokół pały Artura, która tkwiła w jej głębinach. Krzysiek usunął się na bo  i obserwował rozwój sytuacji. Podszedłem do leżącej pary i nabrałem wątpliwości, że może faktycznie ta ciasna cipka nie pomieści w sobie więcej. Po chwili jednak postanowiłem spróbować. Naoliwiłem swojego fiuta i zbliżyłem do wejścia. Dłuższą chwilę próbowałem znaleźć miejsce gdzie mógłbym się wcisnąć. Nie było to łatwe. W końcu udało znaleźć mi miejsce, gdzie mogłem spróbować. Zacząłem napierać, a mój członek zaczął delikatnie zanurzać się w jej norce. Żona zaczęła się wiercić i mówić, że nie chce, że ją boli. Nie zważałem na jej słowa i kontynuowałem wciskanie się. Milimetr po milimetrze mój członek znikał w jej cipce, w której przecież znajdował się inny. Prośby żony aby to przerwać trwały jeszcze chwilę aby po chwili umilknąć. Słyszeliśmy wtedy tylko jej głęboki oddech. Mój członek wszedł już w jednej trzeciej. Delikatnie go cofnąłem i zacząłem poruszać, do przodu i tył z każdym ruchem wchodząc głębiej. Gdy osiągnąłem już wystarczającą głębokość dałem znać Arturowi, który puścił moją żonę, która jednak pozostała w niezmienionej pozycji. Zaczęliśmy się teraz wspólnie poruszać w jej wnętrzu, ale nie wychodziło to nam dobrze. Brakowało zgrania. Mimo to żona przeżywała niesamowitą rozkosz, czując się wypełnioną do granic możliwości. Po kilku minutach udało nam się dograć ruchy i rozpoczęliśmy ruchanie mojej żony na dwa fiuty. Żona pojękiwała coraz głośniej i głośniej. W pewnym momencie myślałem, że możemy mieć problemy z sąsiadami, ale podniecenie wzięło górę i pracowaliśmy naszymi tłokami w jej wnętrzu. Żona jednak wykazała się ostatkiem rozsądku i złapała poduszkę i zakrywszy sobie twarz zaczęła krzyczeć mając kolejny orgazm. Skurcze jej pochwy podziałały również na nas. Wyciągnęliśmy nasze penisy złapałem ledwo żywą żonę i ustawiłem w pozycji klęczącej i włożyłem mojego członka w jej usta i spuściłem się jej do gardła. Zaskoczona nie miała siły reagować i zaczęła połykać. Był to jej pierwszy raz czy połknęła nasienie, po uprzednim tylko „liźnięciu”. Zaraz po mnie nad żoną ustawił się Artur, który pozbył się prezerwatywy i zalał spermą twarz mojej żony. Krzysiek, który stał z boku złapał moją żonę i ustawił na czworaka i dobrał się do jej cipki od tył. Obrazy, które widział przed chwilą sprawiły, że również był na skraju wytrzymałości. Po minucie szybkiego ruchanie wyszedł z mojej żony, pociągnął ją włosy sprawiając, że ponownie znalazła się na kolanach i dołożył swoją porcję spermy, która wylądowała na twarzy i włosach Magdy. Wszyscy opadliśmy na łóżko. Żona leżąc między nami rozmazywała palcem spermę na swojej twarzy, po czym oblizała palec.

- To było niesamowite – powiedziała – Dziękuję Wam moim mężczyźni.

- To mi masz dziękować – odpowiedziałem jej – to ja decyduje i będę decydował o Twojej przyjemności.

- Dziękuję Ci mężu – poprawiła się – Muszę teraz się odświeżyć.

Żona wyszła do łazienki. W tym czasie wypiliśmy po ostatniej kolejce i przedstawiłem kolegom gwarancję ich milczenia. Przystali na mój warunek. Podziękowałem im za  wieczór i poprosiłem o opuszczenie pokoju. Chłopaki ubrali się i wyszli zanim wróciła Magda.

- Chyba nie będę mogła chodzić jutro – powiedziała Magda gdy wyszła z łazienki idąc chwiejnym krokiem.

- Zaliczyłaś dzisiaj kolejne dwa fiuty, co sprawia, że miałaś ich już więcej po ślubie niż przed. Musisz być teraz przygotowana na wszystko co wymyślę jeżeli chcesz poczuć w sobie kolejne. A ja mam zamiar zrobić z Ciebie prawdziwą dziwkę, więc czeka Cię dużo takich przygód jak dzisiaj i ruchanie we wszystkie dziurki, nawet w tą w której nikt jeszcze nie był.

To powiedziawszy złapałem ją za tyłek i wsunąłem część paluszka do jej kakaowego oczka. Szybko jednak odsunęła się.

- To jest Twój ostatni raz kiedy stawiasz opór – powiedziałem i wyszedłem do łazienki.

 

CDN.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek tom1203050

Zajebiste opowiadanie poezja

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek volex

super  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...