Dziwaczne propozycje

[Małgosia✩ 4 156]

Przypomniało mi się. Byłam w szoku jak na zbiorniku, jakiś pan zaproponował że kupi mi drogi prezent i nic więcej. Jak dla mnie, było to dziwne, choć urocze

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Przypomniało mi się. Byłam w szoku jak na zbiorniku, jakiś pan zaproponował że kupi mi drogi prezent i nic więcej. Jak dla mnie, było to dziwne, choć urocze

Hmm... jak mielismy tam konto tez jakis gosc proponował kupno prezentu. Też podobno nic nie chciał w zamian. Odmówilismy ale nie pamietam juz w czym byl "haczyk".

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Myślę że haczyk, prędzej czy później by się znalazł. Albo inaczej- zamieńmy słowo haczyk, na "przynęta". Może Pan miał sporo gotówki i nie zależało mu na tym, czy w zamian cokolwiek otrzyma. Ale może tak. I właśnie o to "być może" chodziło

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Nicholson kiedyś dał dziadowi leżącemu w kartonach milion czekiem przechodząc mimochodem. Nowicki Jan - który niewiem dlaczego jest dla mnie jego odpowiednikiem wyrzucał przez okno w Budapeszcie ezery ( ezer - 1000 forint, najwyzszy papierowy nominał). Może i w necie siedzą tacy dziwacy ?

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Twoja propozycja zapewne podniosła mu libido hehehe

[Cuckoldplace✩ 8 777]

No tak. Ręce do góry !! hehehe

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Najpewniej pan (który chciał abyś zadzwoniła do swojego chłopaka) naoglądał się filmów cuckold, w których taka scena często się powtarza

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Kiedy słyszę z ust człowieka płci brzydkiej słowo "mama" w odniesieniu do seksu, to bardzo źle mnie się to kojarzy. Moja wyobraźnia, płata mi wówczas figle- Wyobrażam sobie obrzydliwego typa, który w swym bardzo daleko idącym niedowartościowaniu, tudzież trudnym dzieciństwie, próbuje przepchnąć przelewającą się czarę goryczy pływającego czasu, na szalę sukcesu- podniecenia. Ah, ta wyobraźnia.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

świecącą od potu łysinę. Moja wyobraźnia płata mi jednak figle

[Cuckoldplace✩ 8 777]

nie wiem czy to w tym temacie ale cholera... dalej nie mogę z szoku wyjść

 

napisał do mnie mężczyzna czy daleko mieszkam od ulicy X bo go nosi a jeszcze ze 4 h będzie w warszawie

 

i w dalszym dialogu wyszło, że nosi = nosi... (o naiwności moja!) i nie chodzi o kawę ani rozmowę i w zasadzie to wszystko jedno czy będę to ja czy inna, która blisko mieszka